Skocz do zawartości

wrzesien 2010 | Forum o ciąży


ania87

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 73,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Loli

    10128

  • buuterfly

    7443

  • Ania8888

    7982

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

cześć mamuśki :* widzę ze nasze 2 brzusie już na porodówce 🤪 no to trzymamy kciuki żeby szybko poszło 🙂
a ja się martwię, bo moja niunia coś charczy 😞 tak gardłowo, nie ma gorączki ani kataru, w sumie to ona tak trochę od początku charczała nie wiem co robić do przychodni nie chce jej zabierać żeby nie złapała jakiegoś dziadostwa, ale chcę pokazać ja lekarzowi bo martwi mnie to strasznie, tak jakby miała nosek zatkany, czasem nawet nie mogę ja nakarmić - taka wściekła się robi ze łoooooo 🤨 bo nie może ssać, czyścimy nosek codziennie woda morska i aspiratorem i tam nic niema! 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey mamuśki !! 🙂
My mieliśmy fajną nocke 🤪 mały spał od 22 do 5 🙂
a po karmieniun o 5 spał do prawie 12 😁 🤪
dziś zmieniliśmy mu mleko tak jak położna kazała bo ma problemy z kupką 😞
i od dziś podaje mu bebilon tkz teraz dostanie pierwszy raz zobaczmy jak go przyjmie 🥴
Ja dziś mam pierwsze wychodne bez maluszke musze iść do kumpeli ze studiów prezentacje robić
tkz praca mnie czeka a tatuś zostaje z synusiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to harczenie to pewnie sapka... moj tez tak harczy i z otwarta buzka spi i jak ma zatkany nosek to ptzy jedzeniu powietrza nabrac nie moze i sie krztusi i grymasi.... ale lekarz pokazal wkoncu jak mam robic ta woda..ze nie raz do kazdej dziurki tylko po kilka razy. jak nie wyleci to ok. I ze mam nie panikowac. wiec moze to to samo. popsikaj wiecej i zobacz. jak faktycznie nic nie wylatkuje to ok. nosek czyst, jak by cos bylo to wyleci z woda.
No a tez mozliwe ze masz za suche powietrze w domu... na noc rozwies ta pieluszke od kapieli chociaz na kaloryfer ona odparuje i trocxhe to powietrze zwig=lgotnieje 😉
Bo mam nadzieje ze dobrze ja wyczyscili

Domi tylko pamietaj ze odrazu moze codow nie byc, dizdziusiek musi sie przerstawic na inne mleko i to moze mu kilka dni zajac 😉 A ja nie wiedzialam ze Ty studiujesz???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi dziewczyny czy w połogu jak ja nie karmie są jakieś przeciwskazania by napić się alkoholu np winka albo cos ?? Bo mój ostatnio kupił do kolacji a ja się w sumie zatsanawiałam czy moge się napić i nie łykłam ani kropleki 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki Ania, spróbujemy psikać więcej tej wody, zobaczymy jak będzie, z ta pieluszka to od początku jak mała jest w domku to ja po kapaniu rozwieszam żeby powietrze było bardziej wilgotne. Mam nadzieje ze coś pomoże 🙂 dzwoniłam jeszcze do położnej ma przyjść jutro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasia moja tez tałychk sac wlasnie, t samo co piszesz. ale jak bylam w szpitalu postatnio to robili jej wymaz z noska i ma tam gronkowca, podobno czeste po porodzie i nic strasznego. moze przez to ,ale nie wiem bo wczesniej tak nie bylo, a polozna powiedziala ze jakby byl katar taki zielony to do lekarza a poki co to tylko woda morska i mi powiedziala ze nie raz dizennie tylko tak z 4-5 razy bo nawilzony nosek sie szybciej oczyszcza. mozna tez chwile ponosic dziecko tak trzymajac za brzuszek zeby glowka byla do dolu skierowana, to to co tam jest moze troche do przodu poldleci i tak z 3minutki po pskuknieciu aspiratorem. mojej tez nic nei wylatuje ale po takim zastosowaniu to wlasnie cos czasem wyleci z ta woda, pewnie wecej wody niz tego co jej tam zatyka, ale powoli moze sie oczysci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny co tam u was Kurde nawet nie moge nadrobic tutaj zadnych zaleglosci moj naprawil neta w tel dlatego pisze . U nas wszystko wpozadku mala spi budzi sie co 3 godziny czasem sie jej zdarzy pospac z 4 staram sie ja teraz usypiac w wozku albo w foteliku bujanym ciezko to idzie bo sie naplacze przy tym ale wkoncu zasypia bede do was zagladala co jakis czas i zdawala relacje ciekawa jestem co tam u eloite? I laurrana? Urodzily wkoncu czy nie? Buziaki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loli moja:******
o lauranie nie wiem nic, a eloite tylko tego smsa napisała że ją przyjeli na porodówkę 🙂

kurde czkawki mojej małej mnie dobijają 😞 co chwile i to w głos! biedna się męczy 😞

właściwie od po 10tej do teraz spałyśmy obydwie 🙂 ona się wybudza, a tu obiad nie gotowy.... 🙂

Eluśka nie wiem jakim cudem już się rozpuściły, ale dokładnie po dwóch dniach tak jak lekarz powiedział..

ej wiecie co? zaczęłam dzisiaj pierwsza paczkę newbornów z huggiesa! i co?? są kurde za duże!! chyba ktoś będzie mi musiał kupić mniejsze...tak samo jest z ubrankami. ona niby ma te 60cm, a w 56 bez problemu wchodzi, większość jest jej za duża 🙂 numeracja serio jak w babskiej odzieży 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My po bioderkach 😉 wsio oki 🙂

Domi yyy chyba tak bo jak my nie karmimy... a szczerze to juz sobie piwko wypilam i drinka 😁 hyhy i nic mi nie bylo 🙂
tyle ze malo bo po ilosci takiej normalnej to bym byla apt 😜 heh
Elus znlalazlas jakas?? pokazuj 😁
Aga... jak nweborny za duze?? 🤔 to jaki Ty masz rozmiar??2?? jakos dziwnie niemozliwe to... 😜
ehhe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yyy no 2 mam...ale newborny! 🙂 hah, powiem Wam że jak teraz się 'trochę' bardziej na tym znam to dużo rzeczy bym inaczej zrobiła. np. z tymi bodziakami! po cholere mi tyle? przydały by się małe pajacyki z długim rękawkiem i nóżkami...a tak to już dzisiaj poszło pierwsze pranie i prasowanie 🙂
zaraz będę kąpać małą...sama 🙂 ciekawe jak sobie damy radę?!

bobas ja też o nich myślę...i całe szczęście że już mamy to za sobą! chociaż o tym bólu się zapomina to w psychice mocno siedzi....przynajmniej mi. i cały ten zasrany pobyt w szpitalu.
póki mała się nie obudzi to Wam trochę to streszczę, aczkolwiek ni jak się będzie to miało do opisu porodu niektórych z Was 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Elus Franio boski 🙂
i rowniez duzo slodkich buziaczkow od Cioci 🙂 🙂 🙂
hihi
Pokazuj firanki kochana 😜

Agus ja to samo, nie przemyslane mam np te ciuszki ktore cieszko sie zciaga..bez rozpinaia w kroku po co mi one? podkoszulkowych bodkow..na jesien? bez sensu i tak ich nie zakladam...za duzo tego iteraz co dzien staram sie ubrac go w co innego zeby nie bylo ze nie mial ubrane albo cos 😜 heh tych czapek od nasrania ...tyle rzeczy juz odlozylam ze eh 🤔
A to dziwne z tymi pieluchami... 🤨 przeciez ona wazy mniej od Marcela a jemu sa juz prawie za male... to ja nie wiem eh
A ja czekam na Twoj opis 😉

Ja zgram wam foteczki tez zaraz jakies 😉 ale jak co to w sowaczku sa wszytskie 😜 hehe

Macie wiesci od Kasi i Marty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc tydzień przed terminem zgłosiłam się do szpitala, tak jak chciał mój gin - z durną nadzieją na natychmiastowe wywoływanie. ale niestety tak nie było, badania, badania i jeszcze raz badania, codziennie co trzy godziny, w nocy też tętno płodu. raz dziennie półtora godzinne ktg...chyba w środę dostaje pierwszy zastrzyk, nic,czw.drugi,piatek trzeci i nic! jedynie co to odchodzi mi czop 🙂 jestem mega zadowolona, bo taki konkret z niego był że szok 😁
niestety po każdym badaniu ginekologicznym krwawię 😞 dzień w dzień...leżę na sali z dziewczynami czekającymi na to co ja. praktycznie wszystkie z nich szybko idą rodzić, przychodza nowe, a ja jedna czekam! do tego dziewczyny chrapią!!!! jak stare baby, spać nie można!! łóżko niewygodne 😞 tęsknie do domu....mój przyjeżdza codziennie, wkurzony że nic nie robią i po co ja tu leżę w ogóle?! jedzenie szpitalne ohyda!! do tego cierpnie mi ręka, w palcach dłoni czuje non stop mrówki, ale badania nic nie wykazują...do tej pory nie wiem co to?!
wqrwia mnie brak informacji,nie wiem na co czekają,czemu mi nie wywołują! dodatkowo za kżdym razem przy badaniu mówią że jestem TAM całkowicie zamurowana, rozwarcie na jeden palec i dalej nic...na całe szczęście pracuje tam moja 'ciocia' która dowiaduje się że jestem pod specjalnym nadzorem bo mam duże dziecko i będzie najprawdopodobniej CC. więc już się nastawiamm, jest mi jedno bo chce już stamtąd iść.
pracuje tam też mój kolega, jest ginekologiem, ale i od niego, mimo że czułam że traktuje mnie inaczej niż inne pacjentki to ciężko było się czegoś dowiedzieć 'co dalej ze mną'.
w niedziele zapada decyzja że we wtorek wywołujemy, mimo że wg tamtejszego liczenia termin mam na poniedziałek! czyli kolejny dzień w szpitalu! qrwa nawet nie było gdzie sobie popłakać 😞 coraz gorzej ze mną psychicznie...
przychodzi noc wtorkowa 🙂 od 2 mam skurcze. co 10, co 7 min. później zasypiam i tego nie licze. budze się potem z mocniejszymi bólami. co 3 min, boli jak cholera, chodzę po ścianach! o 7 idziemy na porodówkę, siostra robi lewatywę i każe trzymać to w tyłku a ja nie dość że skurcze to boli jak skurczybyk 🙂 tu ominę szczegóły 😜
koło 8 mam podłączoną kroplówkę. przyjeżdża mój 🙂 siostra każe chodzić po korytarzu, kiedy mnie boli strasznie! przy badaniu udaje jej się przebić mi pęcherz i znowu że mam iść chodzić, a ze mnie leci...więc jak borok siadam na kiblu ze skurczami co minutę i tak siedziałam chyba z dwie godziny 😞 mój cały czas ze mną. siostra przy kolejnym badaniu stwierdza że do końca porodu jest jeszcze bardzo bardzo daleko więc mam się uzbroić w cierpliwość...nie mam już siły 😞 krzyczę!! dostaję bóli krzyżowych - masakra nie? 😞 siadam na jakiejś głupiej piłce, mój przede mną, masuje mi plecy, przytula...
dostaje jakiś środek przeciwbólowy, k tóry powoduje że odpływam, boli, ale chyba zasypiam, wydaje mi się że trwa to bardzo długo, jednak trwa to podobno 15 min, wg mojego.
po tym znowu badanie gin, boli jak ciul! każe mi się położyć na lewym boku i nagle szok! bóle parte!!!! w życiu żyjącym nie przypuszczałam że to takie dziwne uczucie!!! gryzę brzeg łóżka, krzyczę! ( ja cicha mysza 😁 ), mówię do mojego żeby kogoś zawołał bo chyba prę i w tym momencie zjawiają się dwie siostry, ten mój kolega gin i najlepszy gin u mnie w mieście 🙂 wszystko szybko szybko i siostra do mnie 'przy następnym parciu rodziny'!! ja do mojego "wyjdź!!" 🙂 wyszedł, ale myślę że gdybym nic nie powiedziała to by został.
no i potem dzieje się wszystko szybko, prę, nacinają mnie dwa razy, kładą cudo na brzuchu, a ja patrzę czy to na pewno jest dziewczynka 😁 😁 jeeest 🙂 i widzę niesamowite kolory pępowiny! coś niesamowitego,ale nie płaczę ze szczęścia tak jak myślałam...zabierają ją, a ja widzę i jestem zachwycona tym że nie mam brzucha 🙂 gin mnie szyje, a mój w tym czasie w pokoju obok widzi naszego golaska i płacze jak dziecko 🙂
aaa jeszcze łożysko! pociągneli za pępowine i całe szczęście że stali po bokach bo moje łożysko obrzigało całą salę porodową! śmiali się ( z łożyska! ).
dostałam ją godzinę później...moje cudo 🙂
jak miałam potem iść się myć, pomagała mi siostra...ledwo wstałam z łóżka! po drodze do łazienki 3 razy bym straciła przytomność...ja! taka duża silna babka 🙂 przez dwa dni nei umiałam sama wstać z łóżka...teraz też czasem mnie zamroczy, ale wtedy to był szok.
następnego dnia okazuje się że mała ma żółtaczkę 😞 zabieraja mi ją na całe trzy dni. konflikt serologiczny grup krwi, przypadek jeden na dwieście urodzeń! 😞 dopiero trzeciego dnia ukratkiem dotykam ją w tym inkubatorze i to jakoś daje mi siły...a ona tam taka biedna leży, płaczemy razem 😞 nie mogę jej karmić...nic nie mogę - to było zdecydownie najgorsze w tym wszystkim!! 😞 w sobotę po tylu dniach wreszcie mi ją przynoszą 🙂 znowu płaczę 🙂 🙂 i jest ze mną prawie non stop do wypisu w niedzielę, z sob.na niedzielę zmieniam jej pierwszego pampersa 😁 moja kochana córeczka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...