Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2010 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
A mój tak nadgorliwy ze wraz ze śmieciami wywalił mi worek z prosiaczkowym jedzeniem 😠 Eh, ci faceci. Adus , moj się scieka ze telefonu czesto nie odbieram a przestałam odbierac po tym jak do mnie wydzwaniał np z lazienki zeby mu cos przynieść, faceci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aisak_89

    4621

  • naylaaa

    4039

  • gonia88811

    3165

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Aduś napisał(a):
Tak to jest z facetami 😞
Teraz mi napisał(z drugiego pokoju-jak dzieciak),że ja nie walczę o to,żeby było dobrze,że widocznie już podjełam decyzję....aha no i ponoć on się wyprowadza,to powiedział wczoraj po kłótni jak powiedziałm,ze sobie coś znajdę i wreszcie będzie miał spokój.
Tylko o sobie myśli 😞,ja przedwczoraj zasłabłam z autobusie znowu,od wczoraj mam gorączkę,pewnie od zatok...ale po co mi pomóc w czymkolwiek,choćby przewinąć małego

Aduś, a niech sie wyniesie, sam potem przebiegnie bo zatęskni za Wami. Boze, egoizm facetów jest porażający.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już poprostu mam dość 😞
Wiecie napisze dokłądni o co chodzi,bo to nie tylko kłótnie 😞
Mój mąz kiedyś pił,przeszedł terapię i nie pił prawie 3 lata...aż do śmierci dziadka...i się zaczęło 😠,co parę dni,albo cały weekend,przepija pieniądze,których i tak mamy mało,ma w dupie,ze ja się denerwuję ale najgorsze,że on po alkoholu jest zaczepny,nie żeby mnie uderzył,ale na ulicy potrafi przylać(przez to miał złamaną rękę),robi awantury i mi np.wypomina poprzednich facetów,albo wymyśla,że go zdradzam.Wtedy ma w dupie i pali w pokoju,krzyczy aż mu jakiś sąsiad kartkę napisał,zeby się jak człowiek zachowywał itd.No i oczywiście najgorsze,ze małego budzi i straszy po nocy 😞
Teraz mama ma tego raka i ona pije i on oczywiście ma pretekst...np.ostatnio jechał do niej o 8 rano a okazało się,ze był u kumpla i pił cały dzień
Jak nie przejdzie terapii to ja nie widzę ratunku,bo sam nie przestanie...a jak nie daj boze mama zamknie oczy to już w ogóle się rozpije 😞
Stąd te moje awantury,potem z nim nie gadam,oczywiście przeprasza wkońcu i obiecuje poprawę,jest parę dni spokoju i znowu to samo 😠
Przedwczoraj znowu pijany wrócił,obudził mnie po 22 bo się o coś doczepił,obudził małego a teraz ON JEST OBRAŻONY!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ada, naprawdę mi przykro, że musisz przechodzić takie coś 😘 Na pewno musiało Ci być ciężko napisać o tym, ale już pewnie nie dajesz rady 😞 Porozmawiaj z Beatą, może coś Ci doradzi 😘 Ja na razie rzadko bywam przy kompie, dlatego na razie nie mogę zaoferować Ci swojej pomocy 😞 Ale jestem z Tobą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Mamuśki 🙂 U mnie oki dobrze się czujemy ale też jestem zła na................... faceta 🙃 Egoista jeden, myśli tylko o sobie !!!!! A ja i dziecko to już nic nie potrzebujemy 😠 😠 Aduś jeśli chcesz pogadać na privie to dam Ci swoje gg: 7804354. Miałam taką samą sytuację jak ty nie z mężem ale z kimś. Także doskonale rozumiem co czujesz Kochana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj Aduś współczuję ci sytuacji ale musisz poważnie po rozmawiać bez nerwów z mężem i namówić go na ponowne leczenie.... Niestety ludzie, najbliżsi odchodzą od nas trzeba się z tym pogodzić ja po śmierci wujka brałam tabletki antydepresyjne tak więc w pewnym stopniu rozumiem twojego męża...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aga, śmierć nie jest żadnym uzasadnieniem do picia, to jest słabość i nie moc radzenia sobie z problemami. Gdybym pila po śmierci każdego z moich bardzo bliskich osób juz bym nie żyła bo musiałabym sie zapić na śmierć. Osoba z kłopotami alkoholowymi nie moze pic dożywotnio bo nawet kilku dniowa słabość moze się skończyć ciągami a w końcu śmiercią. Teraz musi dotkąc dna żeby wstać.
Kurka, juz kolejny raz mi dziecko budzą. Najpierw ci co strych naprawiali a tera durny tatuś. Mały usnął a ten pierdzielnął paczka na podłoge i sie obudził 😠 Faceci sa bezmozgowi !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nigdy nie ma dobrego powodu do napicia się ale alkoholik zawsze go sobie niestety znajdzie. Dla niego każda okazji jest dobra do napicia, a później to już nawet nie musi być okazji. Ada wiem jak jest Ci ciężko. Osoba którą kochasz spada na dno a Ty patrzysz na to i wiesz, że nie możesz niestety nic zrobić. Leczenie to dobra rzeczy ale doraźnie na jakiś czas. Jeśli taka osoba sama nie zrozumiem, że musi się ogarnąć to nic tu nie pomoże nawet zaszywka lecznicza w tyłku. Niestety prawda jest taka, że z alkoholizmu wychodzi jedna na kilka tysięcy osób. I to jest bardzo smutne. Musisz zastosować jakąś terapie wstrząsową. Ty wiesz najlepiej co może bardzo zranić twojego faceta. Jeśli to nie pomoże niestety ale myślę, że musi stoczyć się na samo dno aby się od niego odbić. Nie wiem tylko czy Ty będziesz chciała w tym uczestniczyć. Ja w tym uczestniczyłam i patrząc jak najbliższa mi osoba śpi w śmietniku lub gdzieś na zawszonej melinie strasznie bolało i czasami chciałam umrzeć niż na to patrzeć. Niestety ale teraz ta osoba nie żyję- alkohol odebrał jej w pewien sposób życie a już na pewno do tego się bardzo przyczynił. Także w moim przypadku i mojej rodziny nawet ta terapia wstrząsowa niestety nie pomogła. Takiemu człowiekowi nie da się pomóc można go tylko wspierać. Pomóc mu może tylko on sam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak zmieniając temat. Wiecie ze mam ten sam termin termin o z Maksiem 🤪 Matko, tylko nie drugie dziecko z 8!!! Dzisiaj z Ada zauważyłyśmy że nasze dzieciaki sa z 8 i obydwa sa małymi szatankami. Hehe, moze sie urodzi w tym samym dniu co moj ojciec 10 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jeśli Ada go zostawi to poleci jak piłeczka na same dno i z tego nie wyjdzie.... Jeśli Ada ma cierpieć wstydzić się całe życie to .... chyba też nie ma sensu.... Jeśli Starania, wsparcia Ady pomogą i zacznie się leczyć to wtedy satysfakcja murowana obojga 🙂

My byliśmy już dziś na 3 spacerku właśnie przyszliśmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agnieszko, w przypadku alkoholika najlepszą metoda jest właśnie pozostawienia go samemu sobie az spadnie na samo dno żeby sie mógł odbić. Szarpanie się z osobą która nie ma ochoty wyjść z nałogu jest najgorsza rzeczą jaka mozna zrobić dla samego siebie a w przypadku tej choroby to właśnie egoizm może pomóc osobie współuzależnionej. Olac, zostawić, wywalić na zbity pysk żeby wreszcie brudny, głodny i śmierdzący mógł docenić co miał i co może ostatecznie stracić. Nie ma litości dla tej choroby bo albo wóz albo przewóz. Ada jest i będzie niedługo znowu mamusia i dlatego sama dobrze wie ze nie może dopuścić do tego żeby ją ciągnął za soba na dno, tam jest miejsce tylko dla jednej osoby.
A zmieniając temat, prawie skończyłam robic pokój dla Maksia 😁
Co zas do terminu to będziemy ściskać mocno nogi 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj Beatko nie zgadzam się z tobą... Wydaje mi się że my i tak nie mamy tu nic do gadania swoje zdanie wyraziłyśmy ,a najważniejsza i najtrudniejsza decyzja należy do Adusi...
Dziś też mamy chłodek na dworze aż przyjemnie...
Ewunia wstała o 6 zjadła kaszkę pobawiła się do 7 i poszła dalej spać... pewnie pośpi do 9 a ja już nie mogę zasnąć 😞
A tak w ogóle to od wczoraj mam biegunkę i brzuszek boli 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Grubaski 🙂 Ja na temat alkoholizmu się nie wypowiadam, bo naprawdę nie wiem jak pomóc osobie uzależnionej i Adzie 😘 Myślę, że najlepsza będzie terapia. Beata, czemu masz termin na 8?? Czyli w którym Ty jesteś tygodniu, bo już zwariowałam?? 🙂 Byłaś tak samo jak ja, a teraz Ci przesunęli o 2 tygodnie?? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agnieszko, nie zgodzisz się bo nie masz doświadczenia w postępowaniu z ludźmi uzależnionymi, ja owszem ale nie wazne.
Nina, była rozmowa ze mam teraz termin tak jak z Maksem a jego urodziłam dwa tygodnie przed terminem więc mowie ze nie chce mieć drugie tez z 8. Póki co cały czas mam 22 -24 w zależności od tego jak patrzą według usg czy @
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Mamusie 🙂 W zupełności zgadzam się z Tobą Beata. Wiem najlepiej z własnego prawie cało życiowego doświadczenia, że leczenie nic nie pomaga jeśli osoba uzależniona nie chce pomóc samej sobie to nikt, ani nic za nią tego nie zrobi. Ja narazie mam dwa terminy na 19 z USG i na 30 z miesiączki. Ale w szpitalu trzymają się tej daty na 19 grudnia. Zobaczymy jak to będzie mi dzień narodzin jest obojętny może być nawet Wigilia tylko nie od rana żebym mogła się na jeść 😉 Oj w te Święta raczej nie będę pościć 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej kochane 🙂
Jestem,jestem 🙂...wczoraj nawet kompa nie włączyłam.
Przedwczoraj się pożarliśmy okropnie,tak,ze prawie się rozstaliśmy,potem mąż mnie przeprosił i wyjaśniliśmy sobie wiele rzeczy.
I teraz mu nie popuszczę,musi choć chodzić na jakieś mitingi,juz ja znajdę gdzie są.
On mi za To powiedział,że czuje się coraz bardziej zepchnięty na dalszy plan,nie potrzebny,że tylko mały mnie obchodzi i,ze boi się,ze jak się drugi maluszek pojawi to w ogóle zapomnę o nim 😞
Tu niestety się zgodzę,nie zwróciłam uwagi ale faktycznie jakoś się oddaliliśmy od siebie,kiedyś było więcej czułości między nami 😞
W skrócie-zgoda...tylko ciekawe jak długo 😞
Nie chcę męża zostawić,bo go kocham i jest naprawdę kochanym człowiekiem,ostatnio się pogubił(obiecał mi pomagać wkońcu przy małym),wiem,ze to przez to,ze tak wiele rzeczy na niego spadło(nie tłumaczę picia teraz,bo na to to zawsze wymówka się znajdzie) ale mam nadzieję,ze wkońcu dojdzie do siebie.
Jakby nie patrzeć to do stycznie było wszystko dobrze,prawie się nie kłóciliśmy.
Jeszcze mama go dobija,bo pije na te leki z morfiną a jak jej zabiera je to go od "huja wyzywa" i w ogóle od najgorszych,jest wtedy zaślepiona i ma wszystkich w d...,jak ja jej wtedy nienawidzę 😠
dziękuję Wam za ciepłe słowa 🙂 🙂 🙂zawsze mogę na Was liczyć 🙂
Wczoraj spędziliśmy bardzo miły dzień i oby tak częściej było-wstaliśmy dopiero o 10 🤪,tzn.mały latał i się bawił,potem zasnął między nami,później śniadanko i po obiedzie poszliśmy na długi spacer do lasu,pies się wybiegał wkońcu,wieczór też był miły 🙂

Znowu się rozpisałam 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pisze dalej,bo chcę zapytać jak Wasze samopoczucie???? Jak maluszki???
Ja już pojutrze na usg połówkowe,pół dnia u lekarza 😁
Oskar mimo,ze godny to kaszki nie zjadł z miseczki 😞,budził się w nocy z głodu wczoraj i dzisiaj 😞,ja już nie wiem,nie martwiłabym się tym tak ale wiem,ze za miesiąc idzie do żłobka i tam nie jedzą z butelki 😞,na razie dam mu spokój,bo tylko się zaprze bardziej.
Jadł za to wczoraj z tatą bób z masłem 🤪 a wieczorem jadł ze mną chlebek z pasztetem pomidorowym.Obiad oczywiście nie 😞

aha no i wybraliśmy imię ostatecznie 🙂...tzn dokładnie to Oskar wybrał,napisaliśmy imiona,które braliśmy pod uwagę na karteczkach,złożyłąm je i mały losował...wybrał Eustachy(mąz napisał dla żartów) 🤪...a potem juz na serio wybrał ALAN 🙂
Więc koniec sporów 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...