Skocz do zawartości

\"Jestem jak male ziarenko..\"-Bejbiki styczniowe 2011 | Forum o ciąży


molala

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 23 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • wesa

    2463

  • kasiulek85

    1984

  • nusia27

    1988

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
My jesteśmy w szpitalu 😞
Wczoraj rano wszystko było ok i nagle z minuty na minutę Maja zaczęła się zmnieniać. Ospałość dziwna przerywana przez ostry płacz. Bladziutka. Brak kontaktu. Pluła śliną. Koszmar. Szybko do przychodni i od razu do szpitala. Myślałam, że umrę ze strachu. Mnóstwo badań łącznie z punkcją co by miała wykluczyć zapalenie opon mózgowych.
Wyniki były na szczęście szybko. Bóg mnie wysłuchał. Rotawirus. Dopiero w szpitalu zaczęły się kupy. Odetchnęliśmy z ulgą. Majusia leży biedna, bladziutka nadal tylko usteczka czerwone. Najważniejsze, że nie straciła apetytu. Tylko co drugie jedzenie od razu kupa. Na szczęście kroplówki ma. I płacze. Lekarze wykluczają ból brzuszka. Być może boli ją głowa po punkcji. Serce mi pęka 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justyna strasznie mi przykro!! 😞 a gdzie mogła się zarazić? wychodziliście gdzieś dużo? chyba, że od Natalii? Ja póki co jak jest odwilż wolę nie wychodzić, poza tym mieszkamy sami ja i mój.. także ryzyko z tym rotawirusem spada. Mam nadzieję, że twoja mała szybko wróci do zdrowia, na szczęście szybko zauważyliście objawy, będzie dobrze!!

Kasiu wszystkiego NAJLEPSZEGO ;* 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzieki dziewczyny 🙂

U nas nikt rewolucji żołądkowych nie miał. Natala też nie. Po sklepach z nią nie jeżdżę. Ostatnio odwiedzin nie było (i u nas i my do nikogo). Jedynie na spacerki wychodzimy 😞
Przyszłam na trochę do domu ale dzwonię co chwila do Adama. Chyba nie usiedzę. Tam się bardziej przydam choć Natala płacze też 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mama_justyna napisał(a):
My jesteśmy w szpitalu 😞
Wczoraj rano wszystko było ok i nagle z minuty na minutę Maja zaczęła się zmnieniać. Ospałość dziwna przerywana przez ostry płacz. Bladziutka. Brak kontaktu. Pluła śliną. Koszmar. Szybko do przychodni i od razu do szpitala. Myślałam, że umrę ze strachu. Mnóstwo badań łącznie z punkcją co by miała wykluczyć zapalenie opon mózgowych.
Wyniki były na szczęście szybko. Bóg mnie wysłuchał. Rotawirus. Dopiero w szpitalu zaczęły się kupy. Odetchnęliśmy z ulgą. Majusia leży biedna, bladziutka nadal tylko usteczka czerwone. Najważniejsze, że nie straciła apetytu. Tylko co drugie jedzenie od razu kupa. Na szczęście kroplówki ma. I płacze. Lekarze wykluczają ból brzuszka. Być może boli ją głowa po punkcji. Serce mi pęka 😞


Rozumiem co czujesz , jak moja Maja była malutka tez wylondowała w szpitalu na dwa tygodnie z zapaleniem układu moczowego i w dodatku tam załapała rotawirusa. Także nie było ciekawie 🙂 Trzymajcie sie kochane buziaki dla was słonka:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja własnie padnienta ze szkoły wróciłam, jakbym z pracy normalnie. Wszystkie dziewczyny chca zebym im paznokcie i makijaże robiła także działałam. Ale jutro ja sie kłade na wyrko i bedą mi robić wszystko od stóp do głów. Manicure, padicure 🙂 i jeszcze zazyczyłam sobie zabieg na ciało antycelulit. po ciązy jak najbardziej sie przyda 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wesa napisał(a):
Ja własnie padnienta ze szkoły wróciłam, jakbym z pracy normalnie. Wszystkie dziewczyny chca zebym im paznokcie i makijaże robiła także działałam. Ale jutro ja sie kłade na wyrko i bedą mi robić wszystko od stóp do głów. Manicure, padicure 🙂 i jeszcze zazyczyłam sobie zabieg na ciało antycelulit. po ciązy jak najbardziej sie przyda 🙂


Zazdroszczę!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mama_justyna napisał(a):
Dzieki dziewczyny 🙂

U nas nikt rewolucji żołądkowych nie miał. Natala też nie. Po sklepach z nią nie jeżdżę. Ostatnio odwiedzin nie było (i u nas i my do nikogo). Jedynie na spacerki wychodzimy 😞
Przyszłam na trochę do domu ale dzwonię co chwila do Adama. Chyba nie usiedzę. Tam się bardziej przydam choć Natala płacze też 😞


Ehh, dlatego ja wolę na dwór z moją nie wychodzić jak jest odwilż ponoć wtedy najwięcej zarazków jest. Chociaż jak ma dziecko zachorować to i tak zachoruje.

Justyna a Ty szczepiłaś Majkę na te rotawirusy itd. ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a my dziś pierwszy raz zostawiliśmy Anastazję z moją mamą
pojechaliśmy na zakupy do CH bo już nie mam się w co ubrać wszystko ze mnie spada
a nie chcieliśmy małej brać ze sobą

całe zakupy myślalam tylko o niej co robi czy płacze czy zjadła
a ona przespała dziadkom 3 godzinki zjadła 60ml mleka poszła dalej spać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dziecko moze zarazic sie rota wirusem

Żadne dziecko nie żyje w całkowitej izolacji. Bywa z rodzicami w sklepach, na placach zabaw, jeździ autobusami, a wszędzie tam może dojść do zakażenia. Rotawirusy długo przeżywają na rękach i na przedmiotach takich jak klamki i zabawki, a przestrzeganie standardowych zasad higieny takie jak mycie rąk nie wystarcza, aby je wyeliminować. Rotawirusy mogą zostać przyniesione do domu przez rodziców lub innych członków rodziny.3 Dziecko może zatem zachorować nawet nie mając kontaktu z innymi dziećmi w żłobku czy przedszkolu.1,2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dona napisał(a):
jak dziecko moze zarazic sie rota wirusem

Żadne dziecko nie żyje w całkowitej izolacji. Bywa z rodzicami w sklepach, na placach zabaw, jeździ autobusami, a wszędzie tam może dojść do zakażenia. Rotawirusy długo przeżywają na rękach i na przedmiotach takich jak klamki i zabawki, a przestrzeganie standardowych zasad higieny takie jak mycie rąk nie wystarcza, aby je wyeliminować. Rotawirusy mogą zostać przyniesione do domu przez rodziców lub innych członków rodziny.3 Dziecko może zatem zachorować nawet nie mając kontaktu z innymi dziećmi w żłobku czy przedszkolu.1,2


E tam, moja koleżanka nie szczepiła a mała ma 1 rok i 3mieś. i jest zdrowa. To się nazywa po prostu pech 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justyna oby malutka jak najszybciej wróciła do domku...córka naszych znajomych też zachorowała na rota jak miała 2,5 m-ca...biedne te dzieci tyle się nacierpią.
Była dziś u fryzjera i siedzialam 2,5h ale cały czas myślałam o małej i ciągle dzwoniłam do męża. Zostawiłam jej butlę z moim mlekiem, ale jak przyszłam to tak się rzuciła na cyca a jaki uśmiech miała że nareszcie ma to co lubi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a my dzisiaj wyszlismy o 17 i wrocilismy o 1 🤪 jak wychodzilam to myslalam ze sie zrycze. ale tak sie z mezem wyluzowalismy i jestesmy szczesliwi a szczesliwi rodzice to szczesliwe dziecko 🤪 takze dziewczyny jak macie mame pod reka i mozecie ja wykorzystac to wyskoczcie gdzies na pare godzinek. dzidziusiom nic sie nie stanie a chwila relaksu jest nieoceniona 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mama_justyna napisał(a):
My jesteśmy w szpitalu 😞
Wczoraj rano wszystko było ok i nagle z minuty na minutę Maja zaczęła się zmnieniać. Ospałość dziwna przerywana przez ostry płacz. Bladziutka. Brak kontaktu. Pluła śliną. Koszmar. Szybko do przychodni i od razu do szpitala. Myślałam, że umrę ze strachu. Mnóstwo badań łącznie z punkcją co by miała wykluczyć zapalenie opon mózgowych.
Wyniki były na szczęście szybko. Bóg mnie wysłuchał. Rotawirus. Dopiero w szpitalu zaczęły się kupy. Odetchnęliśmy z ulgą. Majusia leży biedna, bladziutka nadal tylko usteczka czerwone. Najważniejsze, że nie straciła apetytu. Tylko co drugie jedzenie od razu kupa. Na szczęście kroplówki ma. I płacze. Lekarze wykluczają ból brzuszka. Być może boli ją głowa po punkcji. Serce mi pęka 😞
współczuję, wiem co przeżywasz ja to też przechodziłam z Marcelkiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...