Skocz do zawartości

\"Jestem jak male ziarenko..\"-Bejbiki styczniowe 2011 | Forum o ciąży


molala

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 23 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • wesa

    2463

  • kasiulek85

    1984

  • nusia27

    1988

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
u nas tez lewatywy nie robia tylko najgorsze jest to ze czasem kobieta podczas parcia wyprozni sie im...mi sie to na szczescie nie zdazylo ale boje sie ze teraz moze tak byc...co prawda one mowia ze to nic i to nawet bardzo dobrze ze teraz juz szybko pojdzie ale jednak.....ja teraz caly czas mam biegunke i tym bardziej sie boje ze jakby co to..... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A moja Natala miała dziś bal karnawałowy w szkole. Czyż nie wyglądała ślicznie? 😉
[URL=http://img94.imageshack.us/i/popoponh.jpg/][IMG]http://img94.imageshack.us/img94/9794/popoponh.jpg[/IMG][/URL]

A Majusia po pierwszym dziś spacerku zjadła i przesypia już prawie 2 godziny kolejne jedzenie i kąpanie 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Mamuśki
Cały dzień siedziałam u mamy, mój brat przyjechał z mała i trochę ją wynosiłam.
Ja nadal w pakiecie.
Oklaski dla Was 🙂
Kasiu mam nadzieje, że to nic poważnego. Liczyłam na to, że jakaś kolejna nasza mamusia rodzi 🤪 Może Elu coś u Ciebie dziś ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ja opiszę swoje wrażenia z porodu 🙂

Po 12 pojechałam na IP tam oczywiście przyjęto mnie z wielką łaską i jeszcze dostało mi się za różne rzeczy np. prosi o dowód ubezpieczenia ja jej daję wszystkie dokumenty a ta na mnie z pyskiem, że po co jej to daję, mam jej dać to i to (jak wszystko tam miała!!!!!!!!!!) no i więcej dziwnych rzeczy zbadała mnie podłączyła do ktg i marudziła, że skurcze są mizerne ale stw, żer jeszcze lekarz musi mnie zbadać, bo rozwarcie jest na 1,5cm nie pamiętam no to czekałam na izbie zanim mnie zawołają to była wieczność.. no i była tam b. miła lekarka z dużym poczuciem humoru to mnie rozluźniła, zaczęła badać i powiedziała, że mała ma czarne włoski, ale rozwarcie nadal małe chyba na 3cm. Nie mieli zbytnio miejsc to się zastanawiała co ze mną zrobić, ale w końcu wysłali na patologię ciąży, zrobili mi łóżko i podłączyli znowu do ktg, mała dupsko wypięła podczas zakładania pasów i położna się śmiała, że chce wyjść górą i jak ona się układa momentami skurcze podchodziły do 100% to był niewyobrażalny hard core.. w między czasie podpisywałam milion dokumentów, ankiet, wywiadów w trakcie tych cholernych skurczy nie byłam nawet w stanie chodzić tak bolało. Zostałam nawet wyproszona z sali, bo kogoś tam mieli zbadać i stałam jak kołek na korytarzu z bólami.. dostałam papaweryne czy jakoś tak na rozwarcie szyjki i miałam czekać. Chociaż jak oni słyszeli, że jestem pierworódką to nikt mi wielkich szans na poród nie dawał. Dostałam załamki i poszłam do wc, to było jedyne miejsce gdzie czułam się intymnie i swobodnie i z całej siły zaczęłam napierać jak były skurcze i w jednej chwili eksplodował pęcherz.. połowa z hukiem wleciała do wc a reszta wyprysnęła na kafelki no to od razu stamtąd poszłam do położnych, dopiero mnie wzięło na bóle szok! One się zdziwiły, że to "już" i zawieźli mnie na porodówkę. Tam zostałam sama ze swoim, bo lekarze nie wyrabiali chodzili od porodu do porodu. No i nie byłam w stanie ani chodzić, ani siedzieć, to się położyłam w bezruchu. Skurcze były obrzydliwe. No i za jakiś czas poczułam niezłe parcie, poprosiłam mojego żeby kogoś zawołał i kobita pow. że mam się położyć na bok to dziecko szybko zejdzie do kanału dobrze się ułoży. Nie byłam w stanie nawet się ruszyć i tak dalej leżałam jak wróciła to znowu poprosiła żebym się obróciła.. no i tym razem jej posłuchałam, jak to zrobiłam to myślałam, że zacznę chodzić po ścianach rzeczywiście mała zaczęła bardzo szybko przechodzić. Potem zaczęły się parte ma się ochotę zrobić i jedno i drugie.. wiadomo o czym mowa, dla mnie one były najgorsze, czułam jak mnie piecze tam w środku, w trakcie skurczu? zrobili mi nacięcie i w sumie nic nie czułam, jedyne takie ciągniecie skóry i pieczenie. No i kazali przeć z całej siły kilka partych i mała była na świecie (podczas partych mojemu kazałam wyjść) ale i tak przyszedł od razu jak ona wyskoczyła. Mam jej zdjęcia we krwi hehe No i był już do końca podczas mierzenia, ważenia i całej reszty. Niewyobrażalne uczucie wiecie? jak się dostaje dziecko od razu po porodzie nie żałuję, że byłam ze swoim podczas porodu i każdej z was radzę to zrobić. Człowiek czuje się pewniej. Podczas szycia też ze mną był. Lekarz który robił ginekologiczny obchód, mówił że mam bardzo ładny szew, że powinnam się cieszyć i o to dbać, a ja nie mogę że się boję tam spojrzeć, a położna obok, że niepotrzebnie, bo bardzo ładnie to wygląda ohh mam arcydzieło między nogami 😁 Wczoraj byłam ściągnąć szwy no i tyle.
Ogólnie to mała wynagrodziła mi ten ból i zmęczenie w 1000000000000000%

Jest bardzo grzeczna, w ogóle nie płacze (w szpitalu to płakała niemiłosiernie) a tutaj tylko postękuje jak coś chce. Dzisiaj obudziła mnie ok. 1 w nocy i o po 4 rano 🙂 moje kochane słoneczko~~ 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny a jak to jest z tym ulewaniem? w szpitalu w sumie nie rzygała wcale, a teraz to prawie po każdym jedzeniu ulewa, nie raz prawie nic, a czasami dużo. Niby do pół roku dziecko będzie ulewać dopóki nie zacznie siadać itp. ale i tak się o nią martwię, dobrze, że chociaż ulewa ten twaróg czyli strawiony pokarm. Może podawać jej mniejsze porcje? znaczy skrócić czas karmienia? Po karmieniu układam ją w jak najwyższej pozycji blisko pionu i odbija się jej i od razu ulewa 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue ulewanie to normalka, ja kładłam Maję na ramieniu zeby jej sie odbiło. Chyba ze juz dochodzi do zwracania prawie całego pokarmu, tzn bardzo duzo sie ulewa, to wtedy zapytaj lekarza.

A i fajnie ze powiedziałaś ze na boku dziecko szybciej do kanału sie przesuwa 🙂 Zaraz sie położe na bok 🙂 hehe tak mnie ciągnie juz do dołu jakby miał wypaść a tu nic. Chyba coś czuje ze w środe w szpitalu jednak bede musiała sie stawic i dopiero wtedy byc moze coś zacznie sie dziac.

Dziś 60-te urodzinki Mojej mamy, musze jeszcze jej kupic prezent i torcika 🙂 Nie mam juz na nic siły, zrobiłam sie jakas taka do dupy, prasowania tyle ze juz sie prosi a ja tylko na nie patrze, nawet mi sie za obiad nie chce brac. dzisiaj pójde na łatwizne i zrobie placki ziemniaczane:P:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...