Skocz do zawartości

Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 672
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
To prawda pozatym chiałabym żeby mój mąż pojechał w góry bo jeszcze nigdy nie był i zobaczył jak tam jest ślicznie i niuniusia też chce tam zabrać. Mam nadzieje że za tydzień śnieg już bedzie.
Chciałabym też na nartach troszkę spróbować ale troche się boje, nie wiem czy w ciązy to jest bezpieczne?? 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem gór również zazdroszczę
ja jestem po filologii angielskiej- więc pomoc w nauce
jak mieszkałam w mieście to byłam zajęta tym do 21.00 czasem nawet dłużej ale na wsi jest inna mentalność i zdarzają się jakies pojedyncze godziny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tylko że ja jeżdze na nartach od 12 lat 🙂
Ale na stoku wariatów nie brakuje i niebezpieczeństw ale kusi i to bardzo... 🤢
Włąśnie patrzyłam podode od soboty ma padać śnieg a w środe już mrozy nadchodza 🤢
minus 15 stopni ama byc 😮
trzeba brzuchy pochować 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinaaleks napisał(a):
skarbie tam jest duzo dziewczyn takich jak ty uwiesz ja też sie krępowałam ale kazda ma brzuszek wiec coś nas łączy... 😜
Szybko bariera skrępowania mija

Ale ja się nie krępuję, po prostu leniwa jestem 😉 Zima się zrobiła to tylko bym pod kocykiem leżała i spała tak jak dziś 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie beatak ja taka wyposzczona męża od poniedziałku nie ma dopiero jutro wraca, ale żarty żartami to mój sąsiad i nie wiem czy pójde bo leże sobie pod kocykiem i nawet nie chcę wychodzić na to mrozisko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już się o tym setki razy rozpisywałam i pewnie jeszcze nie raz będę po prostu on ma taką pracę chyba sobie skopiuje tego posta i będę wklejać w razie potrzeby jesteśmy razem 8 lat mieszkamy razem od 4 a po ślubie cywilnym półtora roku. nie było go od października zeszłego roku do maja tego roku a później maiał 5 mcy urlopu byliśmy non stop razem,mieszkaliśmy w mieście wczesniej ale jego przenieśli do pracy 600km od domu rodzinnego więc ja aby pójść za nim zrezygnowałam z pracy w tym mieście i zrezygnowaliśmy z wynajmowania mieszkania tam a póxniej okazało sie że jednak zostaje na starym więc lipa nic nie wymyśliliśmy tylko ciąże. Teraz ja siedzę na wsi w domu rodzinnym na górze zrobiliśmy remont a moja mamusia na dole a on dojeżdża 100km do pracy i tam mieszka "zakładzie pracy' i wraca na weekendy i szukamy mieszkania do kupna bo wynajmować już nie chcemy i tak to właśnie życie mi się pokomplikowało
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiesz współczuje ci bardzo!
Mój mąż musiał wyjechać w tamtym roku w grudniu i wrócił dopiero w czerwcu widywaliśmy sie tylko co drugi weekend pamietam że wtedy bardzo to przezyłam i postanowiliśmy ze tak nie można, o mały włos byśmy sie nie rozstali bo przez tą rozłąke zaczeliśmy sie od siebie oddalać dlatego teraz już nie planujemy takich rozstań bo dobrze nam to nie służyło 🥴
Życze ci by u was było wszystko ok
🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no dobrze nie jest czuję to on też dlatego staramy się z tym mieszkaniem ale cięzko tak w dobrym miejscu za dobrą kasę trzeba być cierpliwym, a mojego wtedy nie było 8mcy tylko jeden krótki telefon dziennie gg wieczorami i skype raz w tygodniu nie było łatwo ale jakoś to przetrwaliśmy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...