Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 631
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Monia Julcia jest bombowa, sama słodycz najchętniej bym ją schrupała 🙂

a ja mam dziś dzień odnowy, paznokietki, włoski, bo juz wszystko zdążyło odrosnąć i pobolewa mnie brzuszek więc jeszcze jakąs robotę musze sobie znależc żeby nie leżeć ciągle, bo mam dziś więcej energii i trzeba to wykorzystać 🙂

a nie wiecie co z capslocc?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasjalena ja mam tylko 10 pieluszek tetrowych i pampersy, 20 szt podkładów nieprzemakalnych, a jak będzie trzeba to dokupie, gdzieś czytałam, że do porodu trzeba mieć 3, ale ja wzięlam jedną i podkłady jednorazowe, bo niedługo zrobia mi się 3 torby podróżne jak na wakacje 2-tygodniowe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Salamandra- ja mam tak z hemoroidami , że roosną i rosną aż w końcu pękną .. Niestety pojawiają się na nowo i w koło ta sama gadka.. Często boli i wkurza ale już się chyba przyzwyczaiłam ..


Monisia - Twoja córeczka jest przepiękna! rzadko kiedy spotyka się tak urodziwe niemowlaki 🙂 Szczerze, gratuluję 🙂:*

a ja czuję się baardzo źle, mam skurcze ale tak jak CapsLocc nieregularne :/ Brzuch opadł mi na dół no i jak byłam w środę u gin to miałam 3 cm rozwarcia i otwartą szyjkę skróconą o 90% .. Już wczoraj ostatkami sił myłam okna bo jest mi naprawdę bardzo ciężko.. Często wymiotuje i mam biegunki .. 😞 Ale mycie mi niestety nie pomogło, więc mam gdzieś to wszystko bo to ,że spaceruje po 4godziny dziennie też nic mi nie daje.. teraz będę leżeć w łóżku do góry brzuchem i czekać aż mały w końcu zdecyduje się na samowolne opuszczenie mojego brzusia:P
Od czterech dni mam tak silne bóle podbrzusza że aż mi łzy lecą, dopiero jak sobie brzusio od dołu 'podtrzymam' to ból jest mniejszy, czy to normalne 😞 ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monisia z tego co pamiętam to masz kota. Jak on zareagował na Wasze maleństwo?
Ja mam psa, taki mały pieszczoch, ciekawa jestem jak będzie reagował. sądzę że może być bardzo zazdrosny 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do pieluszek tetrowych,to ja mam 20.I powiem wam,ze bardzo sie przydaja.A to przy karmieniu mala puszcza butelke i pocieknie,a to przy przebieraniu jej sie siusiu albo kupke zrobi 😁 😁 I tak ciagle w kolko 🙂Edi pytam po raz kolejny,w jakim kolorze byl twoj czop? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monia czop byl taki gęsty galaretowaty, ale mętny przezroczysty i w kawałkach;
właśnie miałam 3 takie silne skurcze, że az się wystraszyłam i szybko poszłam pod prysznic, ale przeszło 🙂 już nie wiem czy mam się cieszyć czy smucić, bo troche pietra dostaję jak zbliża się świadomość, że to już, a to tylko rozwolnienie chyba po wczorajszym struciu 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja od kilku dni miewam jakieś pobolewania w dole pleców. O ile jeszcze dobrze pamiętam, tak właśnie miałam zawsze pierwszego dnia miesiączki. Tyle,że nic więcej nie wskazuje na bliskie rozwiązanie. Nawet brzuch pod samą szyją - ostatnio mam nawet wrażenie, że wyżej niż całą ciążę 🥴
Chyba mi się od Was udzieliło i też zaczynam czegoś wypatrywać. Boję się,że przenoszę i będę musiała siedzieć i czekać na poród w szpitalu. Nie uśmiechają mi się też te zabiegi na wywołanie, bo to wszystko takie na siłę i często marny efekt...a naprawdę już chyba największą porażką jest jak np. człowiek męczy się ze skurczami a nie ma rozwarcia.Ciąża powinna trwać zawsze tyle samo i koniec kropka. A nie takie czekanie jak na koniec świata - nie znasz dnia ani godziny...

Może postawimy na pozytywne wirtualizacje? W końcu odpowiednie nastawienie to podstawa. Ja idealny poród wyobrażam sobie tak - w jakimś 38 tygodniu, kiedy na dyżurze będzie"moja położna 🙂, będzie wolna sala 1-osobowa, a najlepiej cała porodówka. Taki który zacznie się na tyle łagodnie, że zdążę zrobić przed wyjściem wszystkie zabiegi, które zaplanowałam. Kiedy dotrę do szpitala będę miała wystarczająco dużo siły żeby chodzić, skakać na piłce i korzystać z prysznica.Rozwarcie będzie postępowało szybko i nie będę zmuszona korzystać ze znieczulenia. Dzidziuś urodzi się szybko i bez nacięcia (ahh... marzenie 🙂 ).I wszyscy będą mieć wyłącznie pozytywne wspomnienia - również tatuś (mam nadzieję, że nie dopadnie go żadna poporodowa trauma 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aha jeszcze słówko odnośnie cesarki. Ja np.nie chcę bo zamierzam mieć więcej dzieci i przy kolejnym cholernie bałabym się rodzić naturalnie, że mi tam wszystko popęka. Zawsze cała macica to cała...
Druga sprawa - siostra miała cc i chociaż teraz wazy 48kg to brzuszek ma taki średni. Lekarz powiedział, że go już nie wyćwiczy bo mięśnie są poprzecinane.
No ale sama nie wiem czy lepsze sflaczałe mięśnie brzucha czy krocza i okolic 🤢
Tak w ogóle myślicie, że seks po porodzie może być taki sam jak przed? Koleżanek dzieciatych mam mało,a głupio tak pytać o to np.mamę ... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MoonCiaa napisał(a):
a ja czuję się baardzo źle, mam skurcze ale tak jak CapsLocc nieregularne :/ Brzuch opadł mi na dół no i jak byłam w środę u gin to miałam 3 cm rozwarcia i otwartą szyjkę skróconą o 90% .. Już wczoraj ostatkami sił myłam okna bo jest mi naprawdę bardzo ciężko.. Często wymiotuje i mam biegunki .. 😞 Ale mycie mi niestety nie pomogło, więc mam gdzieś to wszystko bo to ,że spaceruje po 4godziny dziennie też nic mi nie daje.. teraz będę leżeć w łóżku do góry brzuchem i czekać aż mały w końcu zdecyduje się na samowolne opuszczenie mojego brzusia:P
Od czterech dni mam tak silne bóle podbrzusza że aż mi łzy lecą, dopiero jak sobie brzusio od dołu 'podtrzymam' to ból jest mniejszy, czy to normalne 😞 ?


Nie przejmuj się, mam tak samo, nosze brzucho do góry i żaluję że nie kupiłam wcześniej pasa podtrzymujacego, podobno pomaga. Do tego bóle w krzyżu, biodrach stawy i jeszcze doszło takie reumatologiczne przeszywające kucie w całej nodze od wczorajszej nocy sie utzrymuje i nie przechodzi.... Juz niedługo, dasmy radę.

Estelle ja też tak to sobie wyobrażam, w dodatku cała obsługa oddziału będzie uśmiechnięta miła i gotowa odpowiedzieć na każde moje pytanie pomoc we wszystkim i w każdej chwili 🙂 ....byłoby cudnie eh... 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Salamandra, Ty po szkole rodzenia na pewno świetnie sobie poradzisz. Wierzę, że już niedługo zdasz nam taką właśnie relację ze swojego porodu 🙂
Ja niestety mimo szczerych chęci nie miałam możliwości tak się przygotować. Mąż pracuje na zmiany i 4 z 8 spotkań musielibyśmy sobie i tak odpuścić, więc nie było sensu chodzić.
Troszkę przygotowuję się teoretycznie, ale w większości poradników piszą: "przećwicz sposoby oddychania jakie pokazała położna w szkole rodzenia", "przetrenuj wcześniej pozycje ze szkoły rodzenia", "przypomnij sobie metody relaksacyjne jakich nauczyłaś się w szkole rodzenia"! 😠
Żaden to konkret dla osoby która w szkole rodzenia nie była 🥴
Tak więc generalnie nie wiem jak oddychać, nie wiem jak się relaksować, a co do pozycji to wiem tylko, że najlepiej jak najmniej leżeć.
Mam nadzieję, że natchnienie i pomysły nadejdą we właściwym czasie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Estelle ale ja już nic ze szkoły nie pamiętam, gdyby nie notatki które sobie odtworzyłam z nagrań to cała szkoła na nic, na prawdę czytam je jakbym pierwszy raz na oczy widziała a zaledwie 3 miesiące temu skończyliśmy zajęcia w szkole.

Zgadza się rodzimy w pozycji bardziej pionowej zgodnie z grawitacją, nie leżymy bo trudniej Małemu wyjść i w pierwszej fazie oddychamy długimi wydechami jak najdłuższymi żeby przetrwać te skurcze początkowe. Tak przynajmniej twierdziła położna 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Estelle ja tez bylam caly czas nastawiona na porod naturalny.Poszlam na wywolanie nastawiona wlasnie na to,a na koniec sama walczylam o cesarke dla dobra malej.I z wlasnego doswiaczenia moge ci powiedziec nigdy nie mow nigdy.Ja mowilam nie i cesarce i smoczkom i butelce.Cesarke mialam,butelka musze karmic,bo mala z cyckow nie chce ciagnac a smoczek jest jej najlepszym przyjacielem jak ma nerwy.Wiec dobrze ci radze,nastaw sie na wszystkie opcje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...