Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
EMka a ja tak sobie pomyslalam ze powinnas swojemu M. powiedziec dokladnie to co napisalas na forum - dokladnie sie tak mu wyzalic i zobaczy c jaka bylaby reakcja - moze on potrzebuje wstrzasu szokowego? moze nie wie jak jest Ci zle?
A cerate owszem zakupie, bo nie znamy dnia a ni godziny 🙂 hehehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Kaczuszka82 napisał(a):
Maja_P a probowalas jakis cwiczen na te plecy? Gdzies o jakis czytala, zaraz poszperam to ci cos wynajde. Ja mam problem z plecami tylko jezeli sie za duzo schylam - co odczuwalam w swieta bo duzo w kuchni siedzialam ale teraz jest lepiej. Teraz chce cos segnac to zamiast sie schulac staram sie ukunad i dopiero cos podniesc.
Co samochodow to brawo dla twojego M. ze wychamowal1 My tez mielismy podobna sytuacje - jakis wariat na drodze i przysiegam jakby teraz jak jestem w ciazy jakis idiota w nas wjechal to z reka na sercu spralabym go na ulicy. I jakos teraz sie boje samochodem jedzic - zwlaszda do pracy i z porotem bo to akutrat taka waska droga jest....Ale glow a do gory, wlacz sobie jakas przyjemna muzyka, poloz sie na kanapie i zrelaksuj - moze pomoze.
Co do porodu to bylo do przewidzenia ze moga zniechecac bo to dla nich dodatkowa robota jest. A podala ci jakies konkretne argumenty przeciw? Warto by bylo wiedziec. IWem ze to jest dolujace bo tu sie czlowiek na cos nastawi a jak polozna od tego odciaga to sie glupieje i mysli czy to napewno dobry pomysl...Proszperaj jeszcze na ten temat, moze sa jakies informacje w necie od dziewczyn ktore w wodzie rodzily? Moze warto na tym styczniowym forum popytac - one niedawno rodzily pewnie bedzie kikla ktore w wannie?

Z tymi cwiczeniami to nie za bardzo moge je wykonywac, zeby brzucha nie napisac ani nie naciagac.
A co do tej poloznej, to ogolnie jakas byla przeciwko i mowila, ze teraz malo osob rodzi w wodzie, ze trzeba kroplowke na przyspieszenie skurczy podawac, bo podobno zanikaja i dluzej sie rodzi. Powiedziala tez, ze jest za aktywnymi porodami, a nie zeby polozyc sie do wanny i czekac.
Ogolnie jakos taka nie byla fajna. A dostalam jej telefon z polecenia od poloznych z kliniki do ktorej chodze. Nie wiem moze to ja mam wygorowane podejscie i oczekuje, ze kazdy bedzie mnie tak dobrze traktowal tak jak u lekarza do ktorego chodze.
Aha i Kaczuszka...daje Ci oklask, bo posluchalam muzyczki i sie troszke uspokoilam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kaczuszka82 napisał(a):
EMka a ja tak sobie pomyslalam ze powinnas swojemu M. powiedziec dokladnie to co napisalas na forum - dokladnie sie tak mu wyzalic i zobaczy c jaka bylaby reakcja - moze on potrzebuje wstrzasu szokowego? moze nie wie jak jest Ci zle?
A cerate owszem zakupie, bo nie znamy dnia a ni godziny 🙂 hehehe

nieraz próbowałam... to on mówi, że ja wiecznie narzekam.
postanowiłam zacisnąć zęby i przeczekać... a ślub i tak odwołany na razie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emka moze nawet lepiej, ze ten slub sie nie odbedzie. Poczekacie, zobaczycie co i jak i wtedy zadecydujesz. Jak wam sie teraz do konca nie uklada to lepiej byc pewna swojej decyzji niz pozniej czegos zalowac. Tak czy inaczej niedlugo bedziesz miala swoje sloneczko przy sobie i moze problemy same sie rozwiaza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emka przykro mi ze masz takie odczucie i to jeszcze w tak wspaniłym dla kobiety okresie jakim jest ciaża. Moim zdaniem Kaczuszka ma racje, powinnas sie mu wyżalić co Cie "boli" i jak bardzo cierpisz kiedy On tak postępuje... Popieram także i Gerde... Jestem przy Tobie duchem.... Nosisz pod serduszkiem Najwiekszy Skarb jaki mogłaś dostać od życia i niech to teraz dla Ciebie bedzie najważniejsze!!! P.S. Czy mogłabym poprosić o ten przepis na pizze, bo ja zrobiłam, ale jakas taka sobie wyszła 😞
Co do ceraty to bardzo dobry pomysł, musze przedstawić go Mojemu Narzeczonemu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ojej eMKa nie za ciekawie masz z tym swoim facetem... Ale zobaczysz wszystko się ułoży, jak dzidzia się urodzi to zrozumie wszystko i na pewno inaczej spojrzy wtedy na życie i na Ciebie, kobietę która dała mu tyle szczęścia... Bo przecież dziecko to samo szczęście... Niby gdyby nie on to by nie było dziecka, ale to kobieta chodzi 9 miesięcy w ciąży i cierpi przez różne dolegliwości i na koniec poród, który jest bardzo dużym wysiłkiem dla każdej kobiety... I to kobiecie należy się szczególne traktowanie, bo znosi wszystko dla kruszynki, którą nosi pod sercem... Zobaczysz eMKa wszystko się ułoży i zapomnisz o tym wszystkim co tu pisałaś 🙂 Buziaki kochana :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maja dzieki za oklask, ciesze sie ze muzyka ci pomogla, mi tez pomaga, mam kilka fajnych plyt z muz. relakzacyjna i zawsze wieczorem puszczamy. NIe cierpie natomiast jak moj M. oglada filmy ze strzelaninami, drazni mnie to straszliwie - dziala ma mnie jak plachta na byka. Na szczescie nie mamy zbyt duzo czasu na telewizje z regoly tylko fakty i fakty po faktach.
A ja za chwile begne moja pizze robic, juz mi slinka cieknie ze hej!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
przepis na ciasto do pizzy:
40 dkg mąki (2 szklanki)
1-2 łyżki oleju
4 dkg drożdży
2/3 szklanki wody ciepłej
szczypta soli
1 łyżeczka cukru pudru (albo cukru)

ja robię tak, że do ciepłej wody daje cukier puder i troszkę mąki i w tym rozrabiam drożdże. potem odstawiam, żeby wyrosło. potem do miski wsypuję mąkę, do tego ten zaczyn, olej i na koniec szczyptę soli. wszystko zagniatam i znów zostawiam, żeby wyrosło. potem jak wyrośnie to znów zagniatam i wylepiam tym blachę nasmarowaną oliwą lub olejem i przypruszoną lekko mąką. można też na papier, ale na oleju fajny chrupki spód wychodzi. ogólnie to z tej porcji wyjdzie jedna blaszka z grubszym ciastem lub dwie z cienkim. jak kto woli. ja jak wylepię blachę ciastem to smaruję keczupem lub jakimś sosem pomidorowym z przyprawami i na to dodatki. piekę w około 220 stopniach z 10 minut. trzeba pilnować. powodzonka życzę i smacznego 🙂))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja już wstawiłam swoją zapiekankę i się piecze 🙂 Akurat na 19:00 będzie gotowa jak mój misiek wróci 😁

A ja sos do pizzy robię z koncentratu pomidorowego ze śmietaną, dodaję do tego świeżą bazylię. Pyszny sos wychodzi bo gęsty i się nie wylewa poza ciasto.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jasne, tylko ja sama pierwszy raz ją robię i nie wiem czy jest smaczna :P
800g łopatki wieprzowej
ok. 1 kg ziemniaków
3-4 duże cebule
5 dużych pomidorów
3 listki laurowe
sól, pieprz, oliwa

Wcześniej zamarynowaną w soli pieprzu i np. przyprawie do pieczeni (ja takiej użyłam) Łopatkę pokroić w spore kawałki, włożyć do brytfanny (blachy) . Wrzucić ziemniaki (też pokrojone w spore kawałki, cebulę pokrojoną w piórka i pomidory pokrojone w plasterki. Wszystko jeszcze doprawić solą, pieprzem i czym tam sobie chcecie. Polać oliwą. Dokładnie wymieszać rękoma i plasterki pomidora poukładać na wierzchu. Przykryć folią aluminiową i wstawić do rozgrzanego do 180- 200 stopni piekarnika na ok 2 - 2,5 godz.
Ja jeszcze dodałam 4 zmiażdżone ząbki czosnku.
Pół godz przed wyjęciem zdjąć folię i zapiec
Pieczenie zależy od piekarnika, ja zawsze doglądam i nie sugeruje się tym co podają w przepisie, bo każdy piekarnik inaczej piecze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emka dziekuje bardzo za przepis. Ja dzisiejsza swoja pizze wyrzuce do kosza, bo nie zbyt zjadliwa jest. Widziałam po minie Narzeczonego, że mu nie smakuje, choć mówił ze całkiem niezła .... Musiałam na szybko cos wymyslec dla niego do pracy ... Aż sie rozpłakałam, że kolejny raz mi jakas potrawa nie wyszła 😞 Chyba nie jestem stworzona do gotowania...
Samantka, czekam na opinie tej zapiekanki, bo smacznie brzmi i ciekawa jestem czy tak samo smakuje ... Może zrobie ktoregos dnia ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się zupełnie co martwić tym niewielkim niepowodzeniem w kuchni. Z domową pizzą tak właśnie jest - nie zawsze się udaje, a zwłaszcza wtedy jak bardzo się chce żeby wyszła i czuje się pyszny smak... może gdyby bardzo często robić - to dokładnie by się pamiętało co dobrze było a co źle, ale wtedy szybko by się znudziła 🙂 Na pewno nie trzeba się przejmować i smucić. Następna będzie pycha 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mamamichala napisał(a):
Nie ma się zupełnie co martwić tym niewielkim niepowodzeniem w kuchni. Z domową pizzą tak właśnie jest - nie zawsze się udaje, a zwłaszcza wtedy jak bardzo się chce żeby wyszła i czuje się pyszny smak... może gdyby bardzo często robić - to dokładnie by się pamiętało co dobrze było a co źle, ale wtedy szybko by się znudziła 🙂 Na pewno nie trzeba się przejmować i smucić. Następna będzie pycha 🙂 🙂 🙂

Dziękuje Ci bardzo z pocieszenie 🙂 Pojawił się uśmiech na mojej Twarzy :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie 😘
Ja już na szczęście zdrowa 🙂Cieszę się że tak łagodnie przeszłam to przeziębienie i że nie miałam gorączki.Do lekarza miałam wizytę na poniedziałek(rodzinnego w sprawie przeziębienia)ale dałam sobie spokój bo już mi przechodziło i bałam się że jeszcze mi się znów pogorszy albo coś gorszego złapię...
Emka mi też strasznie przykro że masz takie wsparcie znikome teraz...teraz kiedy to jest tak cholernie potrzebne.Ciekawa jestem troszkę jak było przed ciążą...Czy to teraz tylko tak się nie mozesz z nim dogadać...
Ja też myślę że powinnaś z nim porozmawiać to w końcu ojciec Twojego dziecka i pewnie"ileś"już jesteście razem.Na pewno wiesz jak z nim rozmawiać co na niego działa co go przekonuje.Tak naprawdę wszystko wyjaśnić co Ci leży na serduszku...
Powinnaś jak najszybciej to wszystko uporządkować(uporządkować tego faceta:huh 🙂a Ty sama też dobrze wiesz że będzie jeszcze więcej obowiązków i będziesz więcej potrzebować wsparcia i pomocy właśnie jak się urodzi dzidziuś...
Może postaraj się jakoś go podejść...jeśli ciężko się rozmawia to nawet napisać to czego od niego oczekujesz...i co Cię boli.
A może on też to w taki sposób dziwny przeżywa...bo ten okres dla facetów też nie jest najłatwiejszy i mogą zachowywać się różnie 🤢
Ale chyba pisałaś że dzidziusiem się przejmuje więc ja jestem dobrej myśli 🙂Musicie tylko się troszkę ogarnąć 😉Mam nadzieję że się dogadacie i że go troszkę wychowasz jak nie teraz to jak będzie maleństwo 🙂
Myśl o maluszku 😘Już nie długo będziesz miała dzidziusia przy sobie 🙂A skoro dzidziusiem się przejmuje to na pewno oszaleje jak go zobaczy i stanie na wysokości zadania 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny!
Nie było mnie pare dni a tu tylke do nadrobienia, czego napewno nie uda mi się zrobić Dziś wyszłam ze szpitala w którym spedziłam kilka dni! W weekend miałam parę skurczy a jak pojechałam do lekarza okazało się że mi sie szyjka skruciła (na palec) do 1-1,5 cm. Wczoraj miałam kontrolne usg szyjki (ktore robił mi młody lekarz) i okazała się że tez ma 1,5 cm. A ztego co mówił doktor w usg powinna być dłuższa! I dzisiaj rano na wizycie powiedział że chce powtórzyć to usg a jak bedzie to samo to dostane leki na przyspieszenie rozwoju płuc u małej, bo w każdej chwili moge urodzić! Totalnie mnie załamał! Ale gdy zrobił mi usg sam osobiście to okazało się ze jednak jest dłuższa i narazie nie ma się co martwić! Powiedział że moge isc do domu, ale mam leżeć a w razie czego od razu do szpitala, bo dodatkowo sie rozchorowałam, a kaszel który mnie męczy może spowodować skurcze!
Ale mam nadzieje że bedzie dobrze i dotrwam do wizyty w przyszłym tygodniu, bez konieczności jechania wcześniej do szpitala!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edytko to koniecznie leż jak najwiecej, nie ruszaj sie najlepiej wogóle 🙂 ( no tylko na siusiu ) !!!Ale dobrze, że możesz już być w swoim domku, bez szpitalnych odgłosów i zapachów !!!Napewno wszystko bedzie dobrze i dotrwasz do 40 tygodnia !!! Ściskam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Neli chciałam Ci dać oklask żebyś się tak łatwo nie zniechęcała 🙃Z tym pieczeniem to już tak jest nie zawsze wychodzi 🥴
I ciężko czasem wogóle wpaść na to dlaczego 🤨
Ależ Wy się dziewczyny rozpisujecie 😜Strasznie ciężko nadrabiać to czytanie-bo jak nie wejdę przez parę godzin to już jest ze 20 stron 😞
Przyznaję że czasem sobie tylko poczytam i już nie mam siły bądz czasu by coś naskrobać do Was ☺️
Zdecydowałam się na pościel dla maluszka
http://allegro.pl/posciel-20cz-90-120-haft-moskitiera-baldachim-i1378191001.html
te paseczki brązowe.Może troszkę odważne ale będą białe meble białe ściany to troszkę rozweselą pokoik 🙃
Podoba mi się też ten zestaw ale jest w nim mniej rzeczy http://allegro.pl/darland-14el-120x90-hafty-baldachim-z-szyfonu-h3-i1383120050.html
ten miś i osiołek na brązowek kratce.Chcę zamówić taki komplet bo jak patrzyłam u mnie w sklepach to nie było kompletów tylko tak jakby osobno i wyszłoby jeszcze drożej 🤔
Jakie pyszności robicie 🤪Samantka oklask dla Ciebie za przepis 🤪Masz szczęście że nie mieszkasz bliżej bo bym się wprosiła ☺️
A ja mam taką głupią zachciankę ☺️Zjadłabym smażoną mortadel 😜A nie mam 😞
Miłego wieczorku i jeszcze milszej nocki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ojej Edytko to znaczy że lepiej 🙂bo inaczej by Cię nie puścili ze szpitala tylko by Cię trzymali 🙂
Leż i odpoczywaj i -nadrabiaj czytanie 😁
Trzymaj się Słonko na pewno już zostaniesz w domku do porodu o właściwym czasie 🙂
Neli a jak ja się cieszę 😁 choć wyzdrowiałam i nie ma w domu różnicy bo i tak leżę i nic mi się nie chce ☺️Ja już mykam...papa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oktawia bardzo fajna pościel, bardzo mi sie podoba, szkoda, że nie jestem w PL 😞 tyle ślicznych rzeczy teraz jest dla Dzieci, tutaj jakos tego nie widze 😞
Edytko trzymam kciuki, żeby było jak najlepiej!!! Trzeba zawsze wierzyć, bo wiara czyniu cuda 🙂
Ja jakos nie mam takich typowych zachcianek, choc przepraszam skłamałabym, bo miała raz, całkiem niedawno.... Miałam straszną cheć na coca-cole i o 21 szłam razem z Narzeczonym do sklepu 😁 Wypiłam chyba z 5 łyków i reszte oddałam Swojemu 🙂 Ale zaspokoiłam smaczka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, a Ja dziś byłam na badaniach i niestety mam zły wynik po raz trzeci CRP ;-( W poniedziałek mam wizytę to się dowiem co dalej. Dziś spędziłam cały dzień w mojej pracy, mam nową koleżankę, a szefowa na zwolnieniu i pojechałam ją pouczyć i padam, nie mam już na nic siły. Kaczuszka nie wiem jak Ty dajesz radę w pracy. Ja po 8 godzinach wymiękam. Wszystko mnie boli, brzuch mam twardy, masakra. Wczoraj miałam dostać łóżeczko i się okazało, że go nie dostanę. Ale w sumie to się ucieszyłam i dziś kupiłam razem z mężem nowe nie używane takie podobne o których pisałyście http://allegro.pl/lozeczko-maly-mis-szuflada-2x-materac-drewex-i1401918223.html zakochałam się w nim. Mój mąż od jakiegoś czasu jest pomocny i potulny i nie muszę na Niego narzekać. Od kilku dni nie gotuję obiadu i mi go szkoda, bo wraca a tu pusto, ale nie mam siły. Jem co tam jest w lodówce, ale jutro ma urodziny, więc coś ugotuję ;-) Emcia Ja mam ochotę nastukać temu Twojemu miśkowi ;-) Nie myśl już o nim tylko o Antosiu. Ale chyba te wszystkie miśki mają tak, że raz jest dobrze, a raz źle. Trzymaj się. Ja leżę i nie wstaję do jutra, nie mam siły nóg podnieść. Edyta dobrze, że już w domu jesteś ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...