Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

Niunia ja tez ostatnio miałam lenia, gary to potrafiły 2 dni w zlewie stać :P Ale dzisiaj na szczęście wszystko posprzątałam i mogę leżeć do końca dnia i czekać na jutrzejsze zakupy 🙂 🙂 Już nie mogę się doczekać :P

Mi tez sie nic nie chce 😞 Wczoraj w nocy i rano bardzo sie meczylam,bolal mnie brzuch tak jak przy okresie. Narazie przeszlo. Ale nawet nie dzwonie do lekarza, bo pewnie znowu bede musiala isc do szpitala na obserwacje. Brzuch robi sie z dnia na dzien coraz wiekszy i mozna zwariowac !!

Mi na brzuchu już niestety się zrobiły 2 rozstępy centymetrowe... smaruje się codziennie, ale skóra to napięta do granic możliwości...

U mnie za porod rodzinny place 50zl wiec jeszcze nie tak zle ale zgadzam sie zo to jest bezprawne!
Maja_P obawiam sie ze z brzuchem to bedzie teraz coraz ciezej...ale dmy rade dla anszuch pociech!
Samantka a czym sie sparujesz? Ja sie smaruje oliwkadla dzieci - zawsze po kapieli na mokra skore nakladam i czekam az wsiaknie, moze wrto zebys zmienila prepart?
NIunia mi sie tez nic nie chce jak z pracy przyjde a w sobote i niedziele siedze w lozko do 12 i ogladam TV 😉 mam bardziej leniwe i mniej leniwe dni - chyba jak kazda z nas. Obmyslam juz co bede robila w ciagu dni jak przestamne pracowac zeby jakos dzien zapelnic...

Ja też się smaruję codziennie, ale rozstępy i tak wyszły 😞 Na brzuchu na razie nie, ale na piersiach bardzo i na udach 😞

Ja narazie rozstepow nie mam (odpukac)..ale wydaje mi sie, ze jesli ktos ma je miec to bedzie mial bez wzgledu na smarowanie.
Zastanawiam sie czy jak nam sie teraz nic nie chce, to czy dostaniemy nagle jakas sile po porodzie, zeby opiekowac sie maluszkami.

Ja myślę, że siły nabierzemy jeszcze przed porodem, mi już się powoli włącza ten syndrom wicia gniazda:P
Co do preparatów to pod prysznic mam oliwkę (Eucerin) A na brzuch perfecta mama, ale już się kończy, a że nie jestem w Polsce to muszę kupić coś innego... chyba kupie z mustelli, są drogie, ale słyszałam, że dobre...

Jak przyjdą na świat nasze tyle wyczekiwane maluszki, to na pewno będziemy miały siłę, żeby się nimi opiekować, nie ma innej opcji 😉


Ja na brzuch i biodra używam oliwki w żelu penaten codziennie po kąpieli, a resztę smaruję zestawem z perfecta mama, ale te chyba na mnie nie działają, ale i tak smaruje, bo moze byloby gorzej jakbym nie smarowała.

Ja stosuję oliwkę w żelu Penaten na mokrą skórę wieczorem i krem Mustella rano. Na razie rozstępów nie dostałam, ale jestem takiego samego zdania co Maja, że jak ktoś ma dostać, to i tak dostanie, bo chodzi o taką zwykłą skłonność skóry. Ja np. dostałam w podstawówce, bo bardzo szybko rosłam i już w 6ej klasie miałam wzrost i wage taka jak teraz przed ciążą. Ale na pocieszenie dodam, że po jakimś czasie rozstępy z czerwonych robią się białe i zrównują się poziomem ze skórą, także nie wygląda to tak bardzo źle, zwłaszcza jak się nie dopuści do celulitu i utrzymuje się jędrną skórę.
Gerda, spojrzałam w tabelki i Twój Syneczek waży jak najbardziej w normie na Twój tydzień ciąży 🙂

Dziewczyny robię postępy ;-) Wyniosłam wszystkie śmieci z pokoju i kuchni oraz wyciągnęłam naczynia ze zmywarki i jestem w trakcie wkładania brudnych. Wstawiłam też pranie ;-) Chwilkę odpocznę i zrobię resztę. Nawet dziś ugotuję obiad, bo miś ma urodziny ;-) Kupiłam ten nowy pomysł na nugetsy z kurczaka, ciekawe jak wyjdą. Gerda ja mam taki mętlik w głowie z tymi szpitalami, że już nie wiem gdzie pojadę. Chciałam do Wojewódzkiego, bo tam jest poród w wodzie, ale teraz się go boję, bo się nasłuchałam złych rzeczy. Na Klinicznej podobno tylko na łóżku leżysz i nie wolno nic robić. Na Zaspie wolno rodzić w różnych pozycjach, ale się boję po ostatniej wizycie. Ale w sumie co innego ostry dyżur, a co innego oddział położniczy, słyszałam o nim dobre opinie. Mój mąż jak mu mówię gdzie urodzę to i tak mi nigdy nie wierzy, bo twierdzi, że za dwa dni zmienią zdanie ;-) I ma rację. Ja się w Redłowie urodziłam ;-) Nie chcę w Gdyni, bo cała moja rodzina z Gdańska jest i w razie czego tu mają bliżej. Kurczę na prawdę nie wiem, pewnie jak dojdzie do porodu to dopiero się zdecyduję ;-) Tak samo było z wózkiem, ale juz wybrałam, tylko, że jeszcze go nie kupiłam i miś twierdzi, że i tak zmienię zdanie ;-) Idę dalej do roboty;-) Aha co pasuje do tych nugetsów? (Frytki?)

Tuska, mój Pawełek tez dziś leniwy (tak jak mamusia) nie chce się ruszać, może raz tak leciutko kopnął, myślę, że wieczorem dadzą nam czadu. Mi rozstępy wyszły na wewnętrznej części ud. Dziwnie tak, jak na razie tylko tam mam. JA smarowałam się Ziajką, a teraz Babydream. I tak się tych rozstępów nie pozbędę, ale może trochę ujędrnię skórę. Nie kupuje nic drogiego, bo to i tak nie pomoże ;-(

tuska na pewno wszystko jest dobrze a maluszek odpoczywa, zjedz cos slodkiego, troche czekolady i poloz sie na troche moze lamuch zaregauje na slodkie 🙂
tak sobie myslalam ze szkoda ze nie mieszkamy blisko siebie bo potem moglybysmy z wozeczkami zarem jezdzic ale dobrze ze mamy chociaz to forum to bedziemy sie spostrzezeniami wymieniac, no chyba ze bedziemy zasypiac nad klawiatura... 🙃

Niunia dla ciebie tez oklask za werwe w sprzataniu i gotowani. Maluch ja sie nugestow naje to napewno da o sobie znac 😆 a do nugetsow frytki jak najbardziej pasuja i jakas pyszna soroweczka, np zydowska (jesli u was takie sa - moja ulubiona). tez koniecznie sie podziel jak wyszly to tez sie skusze 🙂
ja na dzisiaj mam jeszcze reszte pizzy z wczoraj, wyszla nienajgorsza.

Ale tu dzisiaj cisza, wszystkie sprzataja i gotuja 🙂

Ja tez w koncu sie wzielam za gotowanie. Robie barszcz i krokiety.
Niunia ja robilam te nugetsy z Kamis i wyszly super. Polecam ziemniaczki z piekarnika lub frytki, salatke coleslaw no i sosik musztardowo majonezowy z miodem...Pychotka.

Maja_P rety ale mi smaka narobilas, a z czym robisz te krokiety? Z miesem czy kapusta i grzybami?

Z serem i pieczarkami 🙂

W ten sposob mam menu na caly przyszly tydzien 🙂 zapiekanka z wieprzowego miesa z warzywamu, muggetsy, barszcz z krokietami, nie musze glowkowac z obiadami 🙂

Dzień dobry wszystkim!!!
Tak sobie wchodzę co jakiś czas i czytam co piszecie, ale jakoś nie miałam siły sama napisać. No w końcu zebrałam się w sobie. Powiem Wam, że coraz więcej śpię. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale jak już zasnę koło 1 to do 10 bez żadnych pobudek wstaję. Wczoraj położyłam się już koło 22, a o 23 M. do mnie przyszedł i gadaliśmy do 1 aż ja zasnęłam. Chyba zauważył, że coś ze mną nie tak, bo spytał co się dzieje. Powiedziałam mu, że strasznie mi go brakuje... mimo, że cały dzień jest w domu, to tak jakby go nie było. O tym sprzątaniu to już nic nie mówiłam, bo to jest mniej istotne. Jednak i tak myślę, że będzie dobrze. Obiecał, że postara się nauczyć myć naczynia, w sensie nie zostawiać brudów. Zobaczymy... Wczoraj też zaproponował kino jak ja wyzdrowieję, bo stwierdził, że w tym miesiącu nigdzie nie byliśmy razem, że ja tylko w łóżku... no i czeka, żebyśmy na zakupy poszli. Mam nadzieję, że jakoś to wszystko będzie. Ja zmieniam myślenie na pozytywne. Tak samo z Dzidzią. Wierzę, że będzie okay. Zwłaszcza, że jedzenie wmuszam w siebie. Trochę mnie to męczy, bo naprawdę z apetytem kiepsko u mnie. Zawsze uwielbiałam gotować, a teraz to nic mi się nie chce ani robić ani jeść. Muszę się w końcu zmobilizować. Natomiast mam nadzieję, że apetyt wróci.
Mam jeszcze pytanko. Wiem, że któreś z Was też nie mają ślubu tylko są zaręczone. Czy to jakieś trudności stwarza w szpitalu przy porodzie rodzinnym? Jak potem z wszelkimi formalnościami to wygląda?

ja równiez jestem jak śpiąca królewna ...nic mi się nie chce ...sprzatac ...gotować...prac ...prasować...ale wiem że jak tego sama nie zrobię to nikt mnie nie wyręczy...mąż cały dzień po za domem a ja z synkiem sami... 🤨wiadomo że dziecko musi jeść codziennie obiadek więc sie mobilizuję ...ale jak zawsze obiadek robiłam w 1,5godziny tak teraz zaczynam od rana aby na około 14tą był...na zakupy tez jak wychodze to zajmuje mi to cała wieczność...ale wiadomo tu ja z ogromnym brzuszkiem i z dwulatkiem jeszcze w wózku...bo niestety samemu mu się chodzić nie chce więc trzeba brac go w wózek albo na rączki ..nawet nie wiem jak go przekonać do samodzielnego chodzenia tak sie przyzwyczaił do wózka...a mi po prostu juz ciężko... 🥴za niecałe 3mc urodzi sie malutka a ja sobie tego nie umiem wyobrazić co wtedy zrobie jak mi przyjdzie wyjść na zakupy wziąć jedno starsze dziecko i malutkie ...albo wtedy ugotować ..uprać czy posprzątać ..jak ja juz teraz nie ogarniam pewnych rzeczy i wszystko robie z wielkim opóźnieniem... 😞martwie sie ale wiem że nie jestem pierwsza i ostatnia która bedzie miała dwoje dzieci...musze sie jakoś zorganizować...ale wiem że nie będzie lekko... 🤔

dziewczyny wejdę teraz na całkiem inny temat...czy uprawiacie sex będąc w ciąży...bo ja zaczynam myśleć nad tym ...bo żal mi już mojego męża ...ja czasmi też mam ochote ale zastanawiam sie czy powinnam...głupie pytania zadaję ale może wy macie podobne problemy?