Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

własnie przeczytałam ze masaz kroku powinno robic sie od 34 tyg ciąży, wiec chyba moje kolezanki mowiły o innym masażu ( masaż szyjki macicy), przepraszam za pomylke 🙂

Neli, ale chodzi mi o masaż krocza przed porodem, a nie o masaż szyjki macicy na wywołanie.
Wrzucam link do artykułu gdzie piszą o masażu i opis gotowego olejku.

http://www.ciazowy.pl/artykul,naciecie-krocza-czy-mozna-go-uniknac,29,1.html
http://www.sklep.zdrowe-kosmetyki.pl/229,weleda-olejek-do-masazu-miejsc-intymnych.html

Ja kupiłam olejek na allegro za 42 zł. Boję się trochę zacząć stosować bo chyba moze też podziałać na przyspieszenie. Ja zacznę chyba za jakieś 1,5 tyg.

Cześć!
Tak jak mówiłyście obudziłam się przed budzikiem i na badania zdążyłam, bo byłam parę minut po 8. Mało ludzi było, więc się nie naczekałam. Trochę zmęczona jestem, bo potem poszłam na zakupy, zrobiłam pranie, naszykowałam rzeczy do obiadu i jeszcze całą kanapę wyprałam. Teraz zamierzam leżeć i leniuchować :PPP
Potem się odezwę.

Aniulek z tego co slyszalam to masaz krocza mozna juz robic od ok 35 tygodnia, ale czy pomaga to nie wiem...Podobo jest tak jak z rozstepami...jak maja sie pojawic to i tak beda niezaleznie czy sie smarujesz czy nie. Z tego co wiem to niby w Polsce wszedzie mowia, ze chronia krocze a w 98% i tak kazda nacinaja, bo im sie spieszy. W Stanach np. nie nacinaja w ogole, chyba, ze porod zagraza zyciu dziecki i matki.
Ja sie boje, bo nie mam zadnego ruchu przez cala ciaze i pewnie bedzie trudna z kondycja..Ale niestety musze sie oszczedzac 😞

Aniulek, dzieki za linki, fajne bo byjasniaja co i jak, ja na pewno bede to stosowala, juz wczesniej o tym czytalam i uwazam to za dobry pomysl, chcialabym zrobic wszystko zeby mnie nie musieli nacinac....nie wiem tylko czy bede umiala taki masaz sobie zrobic czy sobre miejsca bede masowala i czy nie za mocno/lekko itp. ale na pewno sproboje.
Inna sprawa to cwiczenie miesni kegla - ja staram sie je cwiczyc jak najczesciej - chocical czasem sa sni ze zapominam....teraz wlasnie tez je cwicze 🙂

A wlasniwie to zatrudnie zeza do tego malazu... 🙂

Ja też nie uprawiałam żadnej gimnastyki. W pierwszym trymestrze zagrożenie, później jak już mogłam to nie mogłam się zebrać i tylko spacerki, a teraz jestem połamana bo mam rwę kulszową więc zostaje mi chyba tylko wypróbować ten masaż.

Aniulek, tak wiem pośpieszyłam sie z napisaniem, nie pomyslałam 😜

Kaczuszka, taką radę dała nam właśnie położna 😜 Ale doszłam do wniosku że może lepiej będzie tak go sporadycznie zaangażować, żebym rozebrana od pasa w dół nie kojarzyła się tylko z masażem przygotowującym do porodu 🙃

Neli, wiedziałam że to przez pomyłkę 🙂 A swoją drogą torpeda jesteś 😜

CZasami tak mam ze zanim pomysle to działam 😁

wymyslilam dzisiaj co na obiad zrobie- strogonow wieprzowy! juz mi slinka cieknie!

Neli, i dobrze - przynajmniej nie tracisz czasu na rozkminianie. Ja ciągle rozważam za i przeciw, ale coraz częściej łapię się na tym, że szkoda czasu i energii.

Dziewczyny, czy wśród waszych przyjaciółek, koleżanek jest dużo mamuś albo ciężarówek? U mnie tylko jedna ma kilkuletnie dziecko a reszta albo nie myśli o dziecku, albo nie moze się zdecydować przez pracę, brak warunków itd.

Kaczuszka, będzie pysznie 🙂 Ja z kolei dopiero jem śniadanie. Mój maluch już się na mnie zdenerwoała bo zaczął się niemiłosiernie wiercić.

Cześć dziewczyny... ja na krew dzisiaj nie poszłam, NORMALNIE NIE DAŁAM RADY!!! jutro pójdę jak uda mi się zasnąć o ludzkiej porze...
Co do torby to ja mam taką średnią walizkę na kółkach, mam nadzieje, że się wszystko zmieści... A z majtkami jednorazowymi to dostałam na liście od położnej, że akurat do tego szpitala co jade rodzić muszę mieć 6 sztuk...
Moja niuńka obwód główki miała w 32 tyg 3 dniu 286mm, a szerokość 77mm... To tak chyba nie za dużo, ale mi powiedzieli, że bardzo dobrze jest i nie ma się czym martwić... Udko pokaźne niby bo 66mm 🙂 Tzn kość udowa

A własnie, a propos torby do szpitala to nam w szkole rodzenia mówili, że dobrze mieć na kółkach więc walizka jest dobrym pomysłem. Ja chyba zapakuję rzeczy dla dzidziusia w małą walizkę na kółkach a siebie w miękką torbę podróżną. Zobaczymy czy wszystko się zmieści 😲

Ja na szczęście o wielkość torby to się nie martwię jeśli zaniosę za dużą, bo raz byłam na porodówce i dziewczyna przyszła z dużą walizką i torbą podręczną i to normalne, ze ma się tyle rzeczy. Mojej mamy koleżanka też za każdym razem jak szła do porodu to pakowała wielką walizę i to normalne... Ja mam zamiar właśnie zabrać tą średnią i w mniejszą rzeczy do porodu i ubranko dla dzidzi... tak na liście napisali... Moja położna jak była u mnie to kazala już mi pakować torbę 🙂 A ja jeszcze nawet nie zaczęłam... mam sporo rzeczy już, ale jeszcze leżą w szafie...

Ja biore 5 par majtek jednorazowych. I jedna paczke podpasek poporodowych. Jak zabraknie to w szpitalu jest sklep, gdzie mozna wszystko kupic.
A co do kolezanek to niestety nie mam zadnej, ktora jest w ciazy albo ma dziecko. Dlatego pewnie teraz mi sie z nimi kontakt urwal, bo nie nadajemy na tych samych fajach, Za to mam mlode ciocie, ktore maja male dzieci, ale tak w wieku od 2-7 lat.
Dobra ja zmykam do lekarza. Odezwe sie jak wroce.
PAPA

Gerda to wymiary naszych pociech są bardzo zbliżone, tylko moja chyba girki długie będzie miała po tatusiu, bo mamusia to ma krótkie nogi :P U mnie powiedzieli, że super patrząc na wymiary, więc i u Ciebie Maleństwo jest w sam raz 🙂

Ja też u siebie w szpitalu mogę kupić taką paczkę poporodową, majtki jednorazowe, 33 pampersy i podpaski, ale wezmę swoje, bo te szpitalne podpaski to pewnie ze 2 cm będą miały, a ja takich nie znosze...
Też mam młode ciocie, jedna ma 30 lat i 3 dzieci, 10-9-5 lat 🙂 A druga bezdzietna, za to koleżanki jedna ma 2 dzieci dziewczynki 2 latka i 4 miesiące, a druga synek 3 latka i drugie w drodze 🙂
Co do rwy kulszowej to ja też doskonale wiem co to jest... Tak bardziej mnie bolało ze 4 razy, ale ostatnio spokój (odpukać)...
U mnie w szpitalu też na ogół nacinają krocze, ale dziewczyny z którymi rozmawiałam, co tam rodziły, chwalą sobie ten szpital i mówią, że przy nacięciu krocza nic a nic nie czuły.. tylko ciepło...

Gerda, więc jesteśmy w tym samym wieku, 27 stuknie mi w marcu 🙂
Maja, ja też z moimi kumpelami mam zupełnie inny kontakt, to nie to samo co kiedyś. One mają swoje sprawy. Szczególnie te wolne, imprezujące 😆
Matlega i Samantka - że też musiało nas dopaść właśnie teraz... Chociaż słyszałam że często rwa dopada właśnie kobiety w ciąży. Ja już trochę lepiej, ale i tak trzymam mnie od ponad 3 tyg. Po dwóch spotkaniach z rehabilitantem jest o niebo lepiej, ale jak wczoraj po raz pierwszy od tych 3 tyg.wyszłam z domu (nie licząc przeszłam wizyt lekarskich) to ledwo wróciłam do domu). W przyszłym tyg. mam serię ćwiczeń z rehabilitantem - może jakoś zacznę lepiej funkcjonować.