Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Poryczalam sie jak glupia przed chwila, bo nie wiem na co mam sie zdecydowac czy robic racuchy czy gofry, a najbardziej to chce tiramisu (wiem,ze ktoras z was pisala, ze nie mozna, ale ja bardzo czesto jadlam i nic mi nie bylo). Zastanawialam sie od 17...ale w koncu stanelo na gofrach 🙂 Zabieram sie do roboty..A po tym moim placzu od razu zrobilo mi sie lepiej 🙂
Wczesniej zle sie czulam i prawie zemdlalam, wczoraj tez...nie wiem co sie dzieje, ale nagle mam uczucie goraca i cala jestem mokra i cialo robi sie takie bezwladne, ze nie mialam sily na nic. Tez tak macie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Maja nie przejmuj się płaczem, bo ja jak idę do sklepu i mam coś sobie kupić to stoję bardzo długo przed półką z ciastkami, a M w tym czasie zdąży zrobić resztę zakupów. Potem on przychodzi, a ja dalej stoję i wiem, że on się denerwuje, więc zaczynam płakać i mówię, że nie wiem co chce... dziś jak się zapytał co chce, to powiedziałam, że sam ma wybrać :PPP
Co do słabnięć, to ja dzisiaj u fryzjera tak miałam... tak jakby mnie nagle opuściły wszystkie siły, jakbym miała zemdleć... i w sklepach często też mi się robi duszno i gorąco...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do wyboru, to najlepiej zrobić trochę tego i trochę tego :PPP
Ja ogólnie stwierdzam, że ostatnio dużo jem :PPP i to takich niezbyt zdrowych rzeczy... i na pewno nie lekkostrawnych :P no, ale jak poczytałam co można jeść karmiąc dziecko, to wolę teraz się nacieszyć 😁DDD juuupi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja niestety na większy apetyt cierpię wieczorami... kurde i mi się odkłada... Zaraz będę rybkę jadła... Mój misiek zadeklarował, że sam wszystko zrobi 🙂 🙂 Ja tylko przyprawiam 🙂
Marta, ja też mam podobnie z tym osłabieniem... Tylko mnie łapie taki dziwny ból w barkach i muszę się wtedy położyć, bo tak jakby całe ciało odmawia posłuszeństwa... Może to już po prostu wynika z zaawansowanej ciąży, jest w końcu coraz ciężej...
eMKa Super fryzurka, a kolor to mi się strasznie podoba 🙂 Ja lubię takie popielate włoski 🙂 Tutaj w Belgii do fryzjera nie pójdę, bo raz poszłam i żałowałam, całe życie chodzę do chrzestnej 🙂 Mam nadzieje, że mnie odwiedzi jak już Malutka będzie i mi coś z tymi kudłami zrobi 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie przejmuj się jedzeniem wieczornym, chyba tak już musi być... ja dziś o 1 w nocy się opychałam 🙂))
Z włoskami jeszcze trochę muszę poczekać, na razie zostanie marchewa :P
Idę jutro do brata na imieniny, to podpytam bratowej jakie kosmetyki używała do czego, bo Misiek wczoraj nakupował i teraz to ja już nie wiem co kiedy w to dziecko wklepać :PPP
A tak poza tym jak ktoś lubi to polecam na wieczory filmy z louis de funesem. 🙂)) uwielbiam tego faceta 🙂))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eMKa fryzurka bardzo dopasowana do Ciebie 😉 tylko zdjęć, które pamiętam, jak wstawiałaś to bardziej mi się widziałaś w tych rudych albo w czarnych, ale najważniejsze byś Ty czuła się dobrze. Mi jutro mąż też będzie farbował, ale na "gorąca czekoladę" 😆
Mój synuś też u fryzjera się burzył na dźwięki suszarek, ja zaś na dźwięki opinii o szpitalu, w którym dotychczas chciałam rodzić - ach chciałam sobie wyrobić własną opinię a tu wciąż bombardowana negatywami o tej porodówce 🤢
eMKa ja b lubię de Funesa - Ty masz pościągane te filmy, czy można je w necie oglądać?

Marta gromadząca się woda musi którędyś uchodzić, prawda - to tak co do płaczu 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no eMKa super fryzurka ;-)
a ja zostałam sama, mąż poszedł do pracy już, a mnie naszło na kisiel i sobie zrobiłam - wiśniowy ;-) faktycznie z tym płaczem to teraz wszystkie mamy ;-) ale cóz, tak bywa.. ;-D dzisiaj mąż spakował mi torbę(jedną), ja bym wszystkiego nie pomieściła w jednej ale on dal rade ;-) powiedział, że już wszystko naszykowane, więc mogę do niego dzwonić, że rodzę.. w ogóle mi się pytał czy nie można tego jakoś przyspieszyć i się śmiał, żebym parła to może szybiej będzie mały chciał wyjść ... hahahahaha.. ;-) w ogóle dzisiaj mnie uświadomił, że mam rozstępy na brzuchu, ja ich nie widziałam, bo są nisko..ale nie są czerwone, takie różowawe, więc nie powinno ich jakoś bardzo widać później.. na szczęście, ale wiecie jeszcze jk tak Alanek uprze się, że wyjdzie w terminie to mają jeszcze 3 tygodnie na to, żeby zrobiły się większe i bardziej widoczne 🤢 🤢 mam nadzieję, że jednak nie bexzie tak..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A Ja się wkurzyłam. Od zeszłej nocy w Sopocie nie było wody, jakaś awaria i mieli to do 16 naprawić. I naprawili, jak wróciłam od rodziców to woda była. Przed chwilą poszłam pod prysznic umyć włosy i co po nałożeniu drugiej warstwy szamponu, dupa brak ciepłej wody. Musiałam się myć w zimnej ;-( Właśnie czytam w necie, że Sopot ma pecha i jest druga awaria. Masakra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tuśka niestety muszę Cię zmartwić... Mi na początku miesiąc temu zrobiły się 3 male 1 cm rozstępy na dole brzucha, byly praktycznie nie widoczne, z czasem się powiększaly, zrobiły się bordowe i teraz już nie mam 3 tylko kilka, a te 1 cm zrobiły się 4 cm... : 😞 😞 Niestety teraz brzuszek rośnie najszybciej i temu robią się rozstępy... i nie pomogło smarowanie sie codziennie od poczatku... jak zobaczylam rozstepy to smarowałam sie 2 razy dziennie kremem przeciw rozstepom, pod prysznic oliwka i po prysznicu oliwka... i dupa blada się powiększyły... Mam nadzieje, że Ty nie będziesz miala tego problemu co ja.. mi niestety już nic nie pomoże tylko płakać i miec nadzieje ze nie beda pozniej tak widoczne 😞 😞 Aż plakałam i sie pytałam mojego Artura czy bedzie mnie kochal z tymi rozstepami.. hehe to on powiedzial, że dobrze ze na twarzy nie mam:P:P heheeh a na brzuchu mu nie przeszkadza i ze on m na plecach :P:P

No to dziewczynki ja idę się poprzytulać trochę do mojego Pana i filmik obejrzeć... milej nocki wam życzę :*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja mam jeszcze na udach..ale to już są rozstępy widoczne, bo są czerwone;-( no ja też od początku smarowałam się oliwką tą co pisałam z rossmana dla kobiet w ciąży no i wyszły i tak i tak, choć dobrze,że dopiero teraz..no ja też troszkę się popłakałam nad tymi moimi rozstępami..;-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to Niunia faktycznie Sopot ma pecha..no i Ty, że musiałaś się myć w zimnej wodzie..ja lubię długi ciepły prysznic, więc najpierw myję włosy, żeby jakby co nie zabrakło mi ciepłej wody jak będę spłukiwać szampon ;-) jak już umyję włosy to potrafię godzinę stać pod prysznicem, póki ciepła woda się nie skończy..powiem Wam, że mam tak dopiero teraz, tzn. pod koniec ciąży, bo wcześniej to ja prysznic zawsze brałam na szybko.. a teraz uwielbiam ciepły prysznic 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hmm z tym opychaniem na wieczor cos jest, bo ja tez mam wiekszego smaka na wszystko. Tuska narobiłas mi strasznej ochoty na kisiel, a ja nie mam w domu 😞
Naszło mnie teraz na porzadki, ale juz nie wypada o tej porze hałasowac ... ( chociaz tydzien temu sasiedzi z gory nie mieli skrupułów takich i napieprzali muzyka do 3 nad ranem )... Moj P. dzis sie mnie pytał czy cwicze parcia przed porodem 🙂 Nie przyszło mi to do głowy i troszke sie z niego posmiałąm, ze chyba zaczyna sie denerwowac... A ja jakos spokojnie wszytsko sobie szykuje, bez stresu... Wiele osob mowi do mnie "Boisz sie porodu?" A ja na to ze bardziej nie moge sie go doczekac 🙂
Ja rozstepow na brzusiu nie mam, ale zauwazyłam w innym miejscu i nie zgadniecie gdzie ...... 🙂 na pupie 😁 dziwne troszke, ale jak widac realne 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba myśleć pozytywnie ;-) a bo tak naprawdę to te wszystkie kremy są do pupy.. chociaż powiem Wam, że jestem konsultantką avonu, no i mama kupowała sobie krem do biustu, a że ja mam duży biust, no i niestety nie jest zbyt ładny to postanowiłam sobie go zamówić..no i po dłuższym stosowaniu zauważyłam efekty..teraz zmienili krem na żel..kupiłam sobie go, ale później po tym dowiedziałam się, że jestem w ciąży, no i przez to nie mogę smarować nim i dam go mamie, a jak już przestanę karmić to sobie zamówię nowy.. muszę się Wam przyznać, że mam straszne kompleksy przez moje piersi, nie przez rozmiar, tylko przez to, że wyglądają jak piersi starszej kobiety ;-( nie raz płakałam już z tego powodu..mąż niby mówi, że są ok, jemu nie przeszkadzają, ale wiecie.. ja tam swoje wiem i widzę. W ogóle temat zaczęłam.. no ale musiałam się komuś wygadać ;-) a wiem, że Wy nie macie mi tego za złe ;-P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na udach zrobiło mi się dużo rozstępów, ale jak pisałam też czy tam rozmawiałam z innymi kobietami po ciąży czy w ciąży to też mówią, że na udach straszne im się porobiły..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tuska ja tez mam taki sam kompleks i Moj tez mowi ze jemu nie przeszkadzaja,ale tak jak Ty zle sie z nimi czuje... Nawet myslałam zeby zrobic sobie plastyke cycuszków, ale nie jestem co do tego przekonana .... Zobaczymy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja się na nią nie zdecyduje, bo choć bym chciała to nie mam na to pieniędzy, a poza tym kiedyś oglądałam "Rozmowy w toku" o kobietach, które poprawiały sobie biust..i się boję, bo okropnie wyglądały ich piersi, ja wiem, że nie wszystkim zepsują, ale jakby nie było zdarza się również, że się nie udaje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no włąsnie w tym tkwi moj dylemat tak naprawde, boje sie ze beda jeszcze gorsze niz teraz, a po drugie to troszke takie ingerowanie w nature ... sama w sumie nie wiem czy jestem za czy przeciw, troszke jestem rozbita w tym temacie. Z jednej strony fajna sprawa jesli ktos naprawde ma depresje z powodu swoich piersi, a z drugiej to wpychanie ciała obcego do ludzkiego ... i tak jakos te wszystkie sztuczne pieri sa takie hmmmm sztuczne ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja bym sie chyba nie zdecydowala na sztuczne piersi. Znam pare dziewczn, ktore je maja i mimo wszystko nie wygladaja na naturalne..
Co do rozstepow, nie chce zapeszac, ale nie mam ani jednego..Caly czas kaze mezowi sprawdzac miejsca, ktorych nie widze. Czasem smaruje, czasem nie...chyba nie ma to znaczenia jak widac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja smaruje codziennie w sumie ostatnio troche zaniedbalam moze przez 2-3dni bo zapomnialam ale mimo wszystko juz musialy sie wczesniej zrobic, a nie przez te 3dni co nie smarowalam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...