Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży

O Ja też zauważyłam, że od kilku dni ie mam zgagi ;-)

Niunia26 napisał(a):

O Ja też zauważyłam, że od kilku dni ie mam zgagi ;-)

Ja też, nareszcie, nie? Myślałam, ze będę musiała kupować kolejne opakowanie Rennie, a jednak już nie 😜

Ja ostatnio przez zgagę nie mogłam spać, tak mnie piekło, że masakra.

Ach, przynajmniej jedna upierdliwa dolegliwość nam odpadła 😁 Jeszcze żeby mi te stópki tak nie puchły to w ogóle będzie super

Ja też mam nadciśnienie i właśnie jak nie brałam leków to miałam podobne do Twojego... i zdecydowanie lekarz ma rację to za dużo... Ja miałam tyle na początku ciąży i od 12 tyg biorę już leki... A teraz mam przeważnie 130/80 i to już jest lepiej, nie stanowi to zagrożenia, a jakby się miało dolne ponad 100 to trzeba wtedy jechać do szpitala... Mi lekarz powiedział, że te dolne ciśnienie jest ważniejsze od górnego... A jak czasami się wkurzę to nawet leki nie pomagają, ale skok ciśnienia wtedy nie jest spowodowany chorobą tylko nerwami... i spada jak się uspokoję...
A i zawsze na skierowaniu na USG moja gin pisała: HTA chronique, czyli nadciśnienie chroniczne czy coś w tym stylu... i badali też ciśnienie mojej Małej i przepływu w pępowinie, na szczęście u niej zawsze ok 🙂 🙂

Niunia, czy Twój lekarz mówił Ci coś na temat KTG?
Mój powiedział, ze jak do 1.03 nie urodzę to mam zadzwonić do przychodni przyszpitalnej i umówić się na KTG na 8 marca - kurcze, strasznie późno 🥴

Ja teraz jak mierzę to też mam tak 130/80, 130/85, z tym ze ja byłam zawsze niskociśnieniowcem, a jak po raz pierwszy mi podskoczyło, tak z 1,5 tyg temu w weekend to panikę zasiałam że mam za wysokie - ale na szczęscie uświadomiłyście mnie, ze to jeszcze norma. No ale gin. powiedział, ze jak będę miała 140/90 to lepiej jechać do szpitala i sprawdzić co i jak

Mi tylko mówiła, że jak nie będę pół dnia czuła ruchów to mam na KTG jechać. Ale właśnie nic nie mówiła jak nie urodzę. I dziś mija dwa tygodnie od wizyty i powiedział mi, że góra dwa tygodnie i urodzę, a tu nic. I nie wiem w sumie co robić. Czekać spokojnie, czy do Niej się umówić na wizytę.

140/90 to jest taka już granica... Ja jak takie miałam to moja gin nie panikowała, tylko leki kazała brać i już... A nadciśnienie często pojawia się dopiero pod koniec ciąży, ale u Ciebie nie jest źle, więc się nie martw... Teraz mam takie same jak Ty 🙂

tuska8 napisał(a):

ja tez mam małą dziurkę jak siedzę, a nie miałam, mój pępek był na płasko.. ogólnie to jakoś dziwnie się czuję i coś mnie niepokoi..mały się rusza, ale tyko troszkę i strasznie eciutko, prawie niewyczuwalnie.. zaraz chyba pójdę się położyć.. no ja jeszcze miałam lekką zgagę, ale już nie taką jak wcześniej.

Moja Mała tez prawie się nie rusza, ale to niby normalne, że aktywność dzidizusia spada pod koniec ciąży, jest mu po prostu ciasno i jak znajdzie wygodną pozycję to lepiej mu tak zostać w bezruchu 🙂 🙂

Tuska, to może rzeczywiście połóż się i odpocznij trochę. Ja przeczekałam i nie poszłam spać, teraz jakoś o dziwo ożyłam 😉

Niunia26 napisał(a):

Mi tylko mówiła, że jak nie będę pół dnia czuła ruchów to mam na KTG jechać. Ale właśnie nic nie mówiła jak nie urodzę. I dziś mija dwa tygodnie od wizyty i powiedział mi, że góra dwa tygodnie i urodzę, a tu nic. I nie wiem w sumie co robić. Czekać spokojnie, czy do Niej się umówić na wizytę.

Niunia, a do kiedy wystawiła Ci L4? Jak nie urodzi się w terminie to z reguły opiekę przejmuje przychodnia przyszpitalna... Ja L4 mam do 11 marca, a pierwsza wizyta w przychodni pewnie tego 8.03.

Tuska ja taki niepokój dziwny czułam w nocy 2 dni temu... też nie potrafiłam określić czym się martwię, ale ewidentnie coś mi leżało na sercu, tylko nie wiedziałam co... Ciągle się oglądałam, nasłuchiwałam i tak dziwnie mi było, bo właśnie nie wiedziałam czym się niepokoję...

tuska8 napisał(a):

no mój teraz zaczął się troszkę wiercić, tzn. rozciągać się, bo mnie jest niewygodnie jak siedzę tak jak w tym momencie to co dopiero jemu..kurde dręczy mnie taki dziwny niepokój..nie wiem jak to określić..

Mam wrazenie, ze to trochę ze stresu i myślenia o wszystkich dookoła, tylko nie o sobie. Czas najwyższy na fajną kąpiulkę czy coś w tym stylu. Ja wymoczę sobie stópki w soli lawendowej, to zawsze pozytywnie mnie nastraja 🙂

Aniulek ja mam termin na 9 marca i lekarz mi właśnie wystawił zwolnienie do tego dnia. Idę jeszcze 2 marca na wizytę, a potem lekarz powiedział, że jeśli do 9 nie urodzę to w dniu terminu mam się zgłosić do szpitala i wtedy właśnie już szpital daje zwolnienie... tylko teraz nie wiem czy to jest dalej zwolnienie czy już macierzyński, bo wcześniej położna mówiła, że szpital od dnia porodu daje już macierzyński. Jak dotrwam do wizyty za tydzień to zapytam, ale nie wiem czy da radę, bo właśnie wzięło mnie na dalsze granie :P ehhh

Aniulek napisał(a):

Niunia26 napisał(a):

Mi tylko mówiła, że jak nie będę pół dnia czuła ruchów to mam na KTG jechać. Ale właśnie nic nie mówiła jak nie urodzę. I dziś mija dwa tygodnie od wizyty i powiedział mi, że góra dwa tygodnie i urodzę, a tu nic. I nie wiem w sumie co robić. Czekać spokojnie, czy do Niej się umówić na wizytę.

Niunia, a do kiedy wystawiła Ci L4? Jak nie urodzi się w terminie to z reguły opiekę przejmuje przychodnia przyszpitalna... Ja L4 mam do 11 marca, a pierwsza wizyta w przychodni pewnie tego 8.03.

do 9 marca

eMKa83 napisał(a):

Aniulek ja mam termin na 9 marca i lekarz mi właśnie wystawił zwolnienie do tego dnia. Idę jeszcze 2 marca na wizytę, a potem lekarz powiedział, że jeśli do 9 nie urodzę to w dniu terminu mam się zgłosić do szpitala i wtedy właśnie już szpital daje zwolnienie... tylko teraz nie wiem czy to jest dalej zwolnienie czy już macierzyński, bo wcześniej położna mówiła, że szpital od dnia porodu daje już macierzyński. Jak dotrwam do wizyty za tydzień to zapytam, ale nie wiem czy da radę, bo właśnie wzięło mnie na dalsze granie :P ehhh

Jakby wystawili już macierzyński to byłoby mega niesprawiedliwe. Bo jaka w tym ewentualnie moja wina, ze dzidziuś chciał dłuzej posiedzieć w brzuchu? To za karę mamy byc krócej z małymi?

Emka Ja też chcę taką grę z fitness 😜

Jak coś to zapytam we wtorek lekarza jak to jest

witam brzusie!
Tak sie wpieniłam że aż mnie skurcze złapały! Dziś miał przyjsc wóżek, a tu nic wiec zadzwoniłam do faceta a on mi mówi że bedzie w srode! Ja mu na to że miał być dziś, a on mi powidział ze nic sobie takiego nie przypomina. Głupek jeden!
Jeśli chodzi o ten śluż to ja też tak mam, ale jak byłam teraz w szpitalu i odpadła mi reszta tego czopu o konsystencji galaretki to połozna powiedziała mi że teraz może lecieć wiecej rzadkiego białawo- żółtego śluzu.
Mi tez na szczescie troszke ulżyło z tą zgagą, ale jednak jeszcze troszke piecze!
Ide sie położyć bo meczą mnie te skurcze!

Niunia26 napisał(a):

Emka Ja też chcę taką grę z fitness 😜

to musisz swojego pomęczyć :P ale ten taniec też jest niezły 🙂 raz, że się uczę tańczyć to jeszcze spalam kalorie 🙂 w końcu to maniactwo mojego Misiaka się na coś przydało 😁 ale jak patrzę na mojego brata 40 letniego prawie, to stwierdzam, że każdy facet to dzieciak... bo tamten tęż gra z synem non stop :P