Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
tyminka napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
tyminka napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
tyminka napisał(a):
ja zjadłam kanapeczki z sałata lodową jedliną 🙂 serem i papryka ale mi sie papryki chciało


Hehehe 🙂 Te nasze zachcianki 🙂 Ja wczoraj w nocy oglądałam Buntownika z wyboru i nagle myślałam że oszaleje bo tak mi się shakea zachciało 🙂 O 1 w nocy - szok 🙂


a mi przez Ciebie od wczoraj chce się baru sałatkowego i pieczywka czosnkowego 🙂


A wiesz co jest najlepsze? Że ja zjadłam tylko troszkę tej sałatki a mój Tomek jak przyjechał to zjadł całą miskę. Ale aż mi się buzia śmiała jak widziałam z jakim smakiem ją jadł 🙂


ale musiała być dobra 🙂mniaaaammm


Ja uwielbiam takie sałatki ale niestety najlepsze są latem. Teraz te warzywa to takie dupowate są.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Wiola1983 napisał(a):
Frytus150 napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
Teraz to już w ogóle masakra jakaś tam jest, jak nie rekiny, to zamachy - szok.
Ja tam byłam we wrześniu jak już w ciąży byłam i powiedziałam że nigdy więcej w życiu tam nie pojadę. Poza rafą koralową nic ciekawego - brud, smród i ubóstwo. A w czerwcu byłam w Grecji i bez porównania. Tam na pewno jeszcze kiedyś zawitam.

To Ty światowa kobita 😁 😁 😁 😁


Nie światowa moja droga. Całe życie siedziałam w domu i nie stać mnie było na żadne wakacje. Więc jak już się odbiłam finansowo to chciałam jeszcze trochę świata zobaczyć 🙂 W tym roku na pewno się za granicę nie wybiorę - myślę raczej o Mazurach 🙂


tak tak zapraszam w nasze skromne progi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tyminka napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
Frytus150 napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
Teraz to już w ogóle masakra jakaś tam jest, jak nie rekiny, to zamachy - szok.
Ja tam byłam we wrześniu jak już w ciąży byłam i powiedziałam że nigdy więcej w życiu tam nie pojadę. Poza rafą koralową nic ciekawego - brud, smród i ubóstwo. A w czerwcu byłam w Grecji i bez porównania. Tam na pewno jeszcze kiedyś zawitam.

To Ty światowa kobita 😁 😁 😁 😁


Nie światowa moja droga. Całe życie siedziałam w domu i nie stać mnie było na żadne wakacje. Więc jak już się odbiłam finansowo to chciałam jeszcze trochę świata zobaczyć 🙂 W tym roku na pewno się za granicę nie wybiorę - myślę raczej o Mazurach 🙂


tak tak zapraszam w nasze skromne progi 🙂

Jej - to ty z Mazur jesteś 🙂 Nawet nie zwróciłam uwagi. Na pewno się poradzę ciebie jak już będę chciała wyjechać odnośnie miejsca pobytu bo ja zielona jestem 🙂

Albo z tobą się przy okazji umówię na sesję małej 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andziucha napisał(a):
tyminka takie uroki ciazy hehe ja czasami to juz przechodze sama siebie potrafi mi sie cos przysnic do jedzenia budze sie i musze to zjesc nie ma innej opcji 😁 😁


a jak juz nam tak zostanie, mówi się ze jak się karmi to się chudnie a dziś przeczytałam ze jak sie karmi to sie duzo bardziej jesc chce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola1983 napisał(a):
tyminka napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
Frytus150 napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
Teraz to już w ogóle masakra jakaś tam jest, jak nie rekiny, to zamachy - szok.
Ja tam byłam we wrześniu jak już w ciąży byłam i powiedziałam że nigdy więcej w życiu tam nie pojadę. Poza rafą koralową nic ciekawego - brud, smród i ubóstwo. A w czerwcu byłam w Grecji i bez porównania. Tam na pewno jeszcze kiedyś zawitam.

To Ty światowa kobita 😁 😁 😁 😁


Nie światowa moja droga. Całe życie siedziałam w domu i nie stać mnie było na żadne wakacje. Więc jak już się odbiłam finansowo to chciałam jeszcze trochę świata zobaczyć 🙂 W tym roku na pewno się za granicę nie wybiorę - myślę raczej o Mazurach 🙂


tak tak zapraszam w nasze skromne progi 🙂

Jej - to ty z Mazur jesteś 🙂 Nawet nie zwróciłam uwagi. Na pewno się poradzę ciebie jak już będę chciała wyjechać odnośnie miejsca pobytu bo ja zielona jestem 🙂

Albo z tobą się przy okazji umówię na sesję małej 😜


ja mam swoje ulubione miejsce jak masz nk to mam właśnie z tamtego miejsca zdjęć kilka wstawionych... Witowo maliuteńka wioseczka nie odkryta jeszcze przez Warszawiaków 🙂
I oczywiście mikołajki i z maluszkiem na basen do Gołębiewskiego jaki tam jest świetny aquapark mmmmm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja dziolszki uciekam do tego miasta 🙂 Bede robic te cholerna carbonare 🙂 A co do wakacji strasznie planuje w koncu gdzies w tym roku pojechac z mezem, ale bez dziecka tylko my sami, ale jeszcze nie wiem czy w kraju czy zagranica, sie okaze 🙂 Ale juz sie nie moge doczekac bo dwa lata nigdzie nie bylismy.. Do wieczorka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiola1983 napisał(a):
tyminka napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
tyminka napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
tyminka napisał(a):
ja zjadłam kanapeczki z sałata lodową jedliną 🙂 serem i papryka ale mi sie papryki chciało


Hehehe 🙂 Te nasze zachcianki 🙂 Ja wczoraj w nocy oglądałam Buntownika z wyboru i nagle myślałam że oszaleje bo tak mi się shakea zachciało 🙂 O 1 w nocy - szok 🙂


a mi przez Ciebie od wczoraj chce się baru sałatkowego i pieczywka czosnkowego 🙂


A wiesz co jest najlepsze? Że ja zjadłam tylko troszkę tej sałatki a mój Tomek jak przyjechał to zjadł całą miskę. Ale aż mi się buzia śmiała jak widziałam z jakim smakiem ją jadł 🙂


ale musiała być dobra 🙂mniaaaammm


Ja uwielbiam takie sałatki ale niestety najlepsze są latem. Teraz te warzywa to takie dupowate są.

Ale Wioluś jadłaś w Grecji sałatkę grecką z ich fetą? My jak byliśmy w sierpniu w Heraklionie to najeść się nią nie mogłam, i jeszcze taki dobry chrupiący świeży chleb do tego dali, te u nas to podróby jakieś a nasza feta to sama sól, moja Julia też już za granicą była 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyminka - lepiej wkleję 🙂

cześć brzusie wkońcu znalazłam chwilkę czasu żeby do was napisać. u mnie wyglądało to tak... w czwartek wieczorem jakoś tak dziwnie się czułam, pobolewał mnie brzuch trochę jak na okres tylko że mocniej, czułam dziwny niepokój trochę podekscytowanie, wieczorem rozmawiałam z moim brzuszkiem że najwcześniej może wyjść w poniedziałek bo mama ma ostatnie egzaminy w niedzielę ale to było takie głupie gadanie:P, wogóle tego wieczora długo nie mogłam zasnąć telewizor wyłączyłam o 1 ale stwierdziłam że bez sensu bo i tak spać nie mogę ale zasnęłam gdzieś koło 3, tej nocy jakoś dziwnie nie biegałam do toalety, obudziłam się o 7 poszłam siku i tylko czułam i słyszałam jak coś pękło i nie chciało przestać ze mnie lecieć. Przerażona pobiegłam do Damiana powiedzieć że się zaczęło i zaczęłam płakać bo nie byłem przygotowana na to. Pomógł mi się spakować i pobiegł na rynek po potrzebne rzeczy których mi brakowało kupił mi koszule do szpitala (jak dla starej babci w rozmierzę xxxxl i takie same majtki hehehe na szczęście wybrałam coś z tego co miałam w domu:p), w szpitalu przyjęli mnie na patologie ciąży zrobili usg i ktg ale skurczy prawie nie było tylko te nie odczuwalne. W nocy przez godzinę miałam skurcze co 10 minut przez 2h a później łapał mnie co jakiś czas mocny ból brzucha który z godziny na godzinę się nasilał ale lekarze mówili ze nic się nie dzieje że taki są uroki przedporodowe po kilku godzinach chodziłam już i płakałam z bólu chcieliśmy nawet zapłacić za cesarkę tak mnie bolało ale nie chcieli się zgodzić około 15 zabrali mnie na salę przedporodową tam zaczął się jeszcze większy ból który trwał coraz dłużej i coraz krótsze były odstępy między nimi położne mało co się mną zajmowały jedyne co dobre to to że udało nam się załatwić poród rodzinny i Damian był cały czas ze mną. Ból był nieziemski myślałam że nie przeżyje przy każdym skurczu powtarzałam że już nie wytrzymam ale Damian cały czas powtarzał mi że już już niedługo i że dam radę po każdym skurczu podawał mi tylko wodę do picia. W końcu o 20 zabrali mnie już na fotel do rodzenia podłączyli mi oksytocynę żeby skurcze były dłuższe nie miałam już siły przeć ale skądś ich nabrałam i o 20:30 mały Piotruś leżał już na moim brzuszku zaczęłam płakać tyle że bez łez bo już ich nie miałam, maluszka zabrali na noc do inkubatorka żeby go ogrzać bo zmarzł po porodzie. Następnego dnia miałam już go przy sobie. Ostatnią noc w szpitalu też musiał spędzić w inkubatorze pod lampami do naświetlania bo miał żółtaczkę to było straszne siedziałam przy nim i płakałam bo żal mi było mojego maluszka, ale już na następny dzień wszystkie badania wyszły dobre i wypuścili nas do domku
eh no to się rozpisałam:p

🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
tyminka napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
tyminka napisał(a):
Wiola1983 napisał(a):
tyminka napisał(a):
ja zjadłam kanapeczki z sałata lodową jedliną 🙂 serem i papryka ale mi sie papryki chciało


Hehehe 🙂 Te nasze zachcianki 🙂 Ja wczoraj w nocy oglądałam Buntownika z wyboru i nagle myślałam że oszaleje bo tak mi się shakea zachciało 🙂 O 1 w nocy - szok 🙂


a mi przez Ciebie od wczoraj chce się baru sałatkowego i pieczywka czosnkowego 🙂


A wiesz co jest najlepsze? Że ja zjadłam tylko troszkę tej sałatki a mój Tomek jak przyjechał to zjadł całą miskę. Ale aż mi się buzia śmiała jak widziałam z jakim smakiem ją jadł 🙂


ale musiała być dobra 🙂mniaaaammm


Ja uwielbiam takie sałatki ale niestety najlepsze są latem. Teraz te warzywa to takie dupowate są.

Ale Wioluś jadłaś w Grecji sałatkę grecką z ich fetą? By jak bylismy w sierpniu w Heraklionie to najeść się nią nie mogłam, i jeszcze taki dobry chrupiący świeży chleb do tego dali, te u nas to podróby jakieś a nasza feta to sama sól, moja Julia też już za granicą była 😁


Jadłam ale akurat ta co jadłam nie przypadła mi do gustu. Może źle trafiłam.
Za to Musaka to dla mnie odlot 🙂 Mniam!! No i mają super cebulę - tak pikantną 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiola aż mi się łzy zakreciły 😞 jak ja bym miała być tak potraktowana z bólem takim chodzić, oni mogli od poczatku jej pomóc albo przyspieszyc albo dac coś od bólu to mieli to w dupie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tyminka napisał(a):
Wiola aż mi się łzy zakreciły 😞 jak ja bym miała być tak potraktowana z bólem takim chodzić, oni mogli od poczatku jej pomóc albo przyspieszyc albo dac coś od bólu to mieli to w dupie


No właśnie - jakaś parodia to jest 😞 Oby nam się tak nie trafiło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
No ja za bardzo jeść nie mogłam bo mnie mdłości męczyły a w drodze powrotnej w samolocie zaczęły się pierwsze wymioty, więc najbardziej ekstremalne miejsce w jakim rzygałam to kibel w samolocie 😁


O matko - ja nie miałam tych objawów ciąży w ogóle - więc mdłości czy wymioty mnie nie dopadły. Za to w Grecji jedzenie to było niebo w gębie w porównaniu z Egiptem.

A wiedziałaś już, że jesteś w ciąży?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...