KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży

Moja mi się zlała na kanapę
a mi sie wydawało że takie dzieci niewiele sikają a plama taka że ho ho

ja też muszę ją zabrać do mamy do pracy na chwilkę bo mam kilka załatwień na mieście a wózka nie mogę zabrać a nosidło z nią już dla mnie za ciężkie bo wygina mnie na wszystkie strony
Ola jak to nie masz nic do powiedzenia
nawijaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

siema 🙂
Moja właśnie usnęłą w hustawce ja zjadłam sniadanie posprzatałam, dzis na 10 min położe sie na opalanie 🙂 myslałam ze tylko mnie tak szybko słonce bierze w tym roku normalnie szok a mi kol. pow. ze jest jakas dziura oz. nad Polska i słonce pali.ale dzis sa chmury wiec ciekawe co z tego wyjdzie. mi w czw konczy sie połog planowałam robic brzuszki ale po tym co Tutliputli napisała to mysle czy nie poczekac jeszcze (tym bardziej ze ja po cc).
Wiecie ze jak ja sowja mała biore w powietrzu tak jak by lezała na brzuszku na łóżku to ona dalej tak trzyma głowe wysoko nie opada jak na poczatku w takiego nieboraka. I mam wrazenie ze ona to ma chyba z byt duze napiecie miesniowe bo czasem jest tak sztywna ze jak bym jej główki nie podtrzymywała to by ja sama utrzymała a to stanowczo za wczesnie...

.

bo mi wit przez ramie wisi i pisac nie moge 😁

ssak ssie i ssie
a ja czekam i czekam

wróciłam
podpiekłam trochę Lenę w samochodzie
a jak wróciłyśmy do domu to jeden wielki krzyk i smród nawet nie mogłam jej z tego przebrać tak się darła ale już najedzona tylko spać nie chce bo w zasadzie od wczoraj od 14.00 ciągle spała ale skoro nie krzyczy to może damy radę
coś bym podziałała ale nie będę tu robić wyjątków od reguły więc nic nie będę robić 🤪
nic a nic

no prosze Matyldy dziecko ma miesiac i 3 tygodnie i dalej ssie cycka hm... a miało byc dwa tyg... czyżby nasza twardzielka wymiekła 🙂

tyminka napisał(a):

no prosze Matyldy dziecko ma miesiac i 3 tygodnie i dalej ssie cycka hm... a miało byc dwa tyg... czyżby nasza twardzielka wymiekła 🙂

Nina nie osłabiaj mnie jeszcze TY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 😠
wiem że to głupie ale uległam presji tzw "otoczenia" gdybyś miała taką mamę i w ogóle rodzinę to dla świętego też byś karmiła
wy nawet nie wiecie co ja przeżywam jak wyciągam cyca matko kochana
nie miałam problemu z laktacją ani brodawkami i pomimo tych wszystkich pozytywów i tej niby więzi z dzieckiem( która nasila czy tam potęguje sie dzięki karmieniu piersią) to mi po prostu rzygać się chce jak mam ją karmić , po prostu nie lubię tego nie potrafię tego wyjaśnić dla mnie jest to męczące i fizycznie i psychicznie
nawet Paweł widział jak mnie to męczy jak ryczałam za każdym razem i powiedział że mnie rozumie i pomimo że mleko "kosztuje" powiedział że mogę zrezygnować w każdej chwili i będzie mnie w tym wspierał
zobaczymy po tej miesiączce będę brała te globulki a potem szczegółowe badania( morfologia i jakieś tam hormony) bo to prawdopodobnie już drugi okres i potem zobaczymy bo może być coś nie tak i funduje swojemu dziecku niezłą dawkę hormonów a jak coś wyjdzie nie tak to będzie też kuracja hormonalna i raczej lekarz powiedział że nie powinnam wtedy karmić no i za dużo schudłam bo już 25 kilo a w ciąży przytyłam 23
z resztą jak wyszło z tymi miesiączkami to lekarz się zastanawiał, oczywiście to nie jest żadna anomalia bo połowa z nas karmiących już miesiączkuje ale mówił że musi być jakaś przyczyna że tak wcześnie i najpierw pytał czy karmię, czy dokarmiam , jakie najdłuższe przerwy między karmieniami były a potem zapytał czy ja w ogóle chce karmić wiec mu powiedziałam a on mówi że właśnie organizm szaleje bo przysadka mózgowa otrzymuje sprzeczne sygnały 😮
nie wiem zobaczymy daje sobie jeszcze troche czasu do następnej wizyty