Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
matyldusia napisał(a):
no tośmy nasmarowały kila stron a reszta co???????????leniuchy jedne ze dwie może rodzą pozostałe nie mają nic na swoje usprawiedliwienie
forum umiera śmiercią naturalną 😞

inne pewnie spią! przy takiej pogodzie, to się tyłka nie chce z łóżka wystawiać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Natka napisałaś że mam mały brzuch wieszc o te nasze brzucha to podejrzewam ze wszytskie mniej wiecej podobne tylko jak sie na tym zdjeciu stanie tak u kazdej zupełnie inny 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej klaudiagda mam do Ciebie pytanie. Jak założyłaś stronę www.kwietnioweczki.pl ??? Chciała bym założyc swoją stronę ale nie wiem jak to się robi i czy jest to płatne jak tak to ile?? proszę Cię o pomoc. Z góry dziękuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien doberek 🙂 no wiec w skrocie opowiem Wam jakie meki przezylam 😜
W srode jakos od 19 zaczely mi sie w miare regularne skurcze, ale obejrzalam sobie jeszcze YCD i dopiero po stwierdzilismy, ze jedziemy do szpitala. Moj byl pewny, ze rodzi ze mna i w ogole 😁 W szpitalu najpierw podlaczyli mnie standardowo pod KTG, ktore nie wykrylo skurczy regularnych 😮 potem badanie i USG. Pani doktor stwierdzila, ze rozwarcie ma skromne 1,5 palca, ale ze jade na porodowke 🙃 jakos sie nie denerwowalam.. Moj wszedl do tej sali, gdzie mial sie przebrac w to ubranie specjalne i byl tak spanikowany, wiec sama powiedzialam, ze mi nic nie pomoze i wole z mama rodzic 🙂 poszlysmy na porodowke na piechote 😲 Mojego tam wpuscic nie chcieli, ale i tak jakos wszedl na chwile 😁 polozyli mnie na lozku, znowu pod KTG podlaczyli, jakies pytania mi zadawali, no i polozna stwierdzila, ze poki te skurcze nie sa jeszcze regularne, to mam sprobowac pospac do rana i wtedy sie zacznie, wiec juz pewnie nie bede miala okazji spac. Chciala mi zrobic wklucie, ale zyl oczywiscie nie bylo i zaczela mnie kluc na dloni i jeszcze raz, ale nie szla krew, wiec zrezygnowala 😮 ja juz zaryczana, podala mi relanium w tylek, potem jeszcze raz cos, masakra jakas.. chciala mi chyba powiekszyc rozwarcie reka i zaczelam krwawic. Jeszcze mnie nastraszyli ze dziecko wazy okolo 4 kg, to zalamalam sie, nie wiedzialam jak je urodze 😜 Byla jakos 1 godzina, mama pojechala z Maksem, ja nawet zdrzemnelam sie z dwie godzinki 😲 o 7 przyszla studentka, ktora powiedziala, ze zajmie sie mna do 12, wszystko bedzie dobrze i w ogole 🙂 mama pozniej byla juz ze mna, zaczelo sie pojawiac wiecej ludzi, jakichs poloznych, lekarzy itp..no i podali mi cos na skurcze i polozna cos zrobila, ze wody mi zaczely odchodzic, a bylo to chyba najprzyjemniejsze uczucie, takie ciepelko 😁 od 7:30 zaczely sie skurcze coraz mocniejsze, nieporownywalne do tych, ktore mialam w domu.. rozwarcie szybko mi sie powiekszalo.. bolalo jak cholera, potem skurcze parte, ja sie darlam, polozna mi ciagle uwage zwracala, ze mam nie tracic energii na krzyki tylko oddychac i przec, to szybciej pojdzie.. mama mnie caly czas trzymala za reke, przypominala o oddychaniu, mowila do mnie, wspierala mnie strasznie, ale sama tez ledwo wytrzymala patrzac jak jej dziecko cierpi 🤢 najpierw musialam przec na boku jak szedl skurcz, a bylo to co minute, max dwie..;/ potem szybko na plecy jak rozwarcie osiagnelo 5 palcow, nogi na siebie i parcie juz straszne.. nie mialam sily, zaczelam cos mowic, krzyczec ratunku, mamo ratuj i w ogole, myslalam ze zaraz zemdleje.. ale czulam jak juz glowka wychodzila delikatnie i sie chowala, wiec parlam z calych sil, mowili, ze dobrze.. ale najbardziej czulam jak barki przechodza, normalnie uczucie, ze ma Cie rozerwac na wszystkie strony.. nie chce Was straszyc, bo sama slyszalam, ze kobiety nie czuja nacinania krocza, ale ja to czulam strasznie.. 3 razy zaczelam darlam sie wnieboglosy, szybko zdjeli polowe lozka, przyniesli jakas miske czy cos i juz Wojtus wyszedl z resztkami wod..od razu zrobil siusiu, widac, ze prawdziwy facet 😁 ja od razu sie poryczalam ze szczescia i ze wreszcie koniec, tylko pytalam czy to Wojtus.. mama odciela pepowine, od razu polozyli mi malego na piersiach, plakalam ze szczescia, calowalam go, najwspanialsze uczucie jakie w zyciu przezylam. Potem kazali mi przec i szybko urodzilam lozysko, wcale nie bolalo. Przyszedl lekarz, dali mi znieczulenie i zaczal mnie zszywac.. nic nie bolalo, ja caly czas mowilam do Wojtusia, on prawie nie plakal, taki kochany aniolek 🙂 zaraz wzieli go i przy mnie zwazyli, zmierzyli.. nadal mi go polozyli, ja musialam sie przelozyc na inne czyste lozko i pojechalismy na sale poporodowa na 2 godziny. Tam przyszla pielegniarka, ktora pokazala mi jak karmic malego, od razu ladnie ciagnal cyca 🙂 Maks jak przyszedl poryczal sie jak zobaczyl Wojtusia, ja tez caly czas plakalam, tak mnie bolalo, nie moglam sie ruszac, ale maly dodawal mi duzo energii. Pediatra przyszedl, zbadal maluszka, wszystko bylo dobrze, dostal 10 punktow 🙂 Probowalam wstac do kibla, ale od razu usiadlam, bylam taka slaba i blada, ciemno mi sie zrobilo przed oczami, myslalam ze padne 🤢 po ponad 2 godzinach przewiezli mnie na sale, gdzie nie moze nikt wchodzic, tylko jest osobna specjalna sala odwiedzin i jedynie tam mozna przychodzic w odwiedziny do kogos.. a myslalam, ze mi ktos pomoze, pokaze cos, posciel zmieni, a tu nic 😮 ale malutki tylko jadl i spal, wiec mialam chwile, zeby odpoczac. Po jakichs 4 godzinach poszlam do lazienki sie zalatwic, ale ledwo wrocilam, myslalam, ze nie dojde.. balam sie pojsc wykapac, ale poszlam za jakis czas 🙂 dopiero po kilku godzinach umyli Wojtusia i ubrali, bo caly byl w tej mazi i wgl wszystkich moich odchodach 🙂 nie moglam sie na niego napatrzec, jest taki cudowny.. nie rodzilam niby dlugo, ale te bole i to wszystko to jakas masakra.. ale jak sie dostaje dziecko to wszystkie bole mijaja 🙂 teraz najbardziej boli mnie tylek, o dziwo nie krocze, nie robilam jeszcze kupy, bo sie boje, ze mi sie cos porozrywa czy cos 😮 No to by bylo na tyle 😁 jak macie jakies pytanie, to pisac 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a no i co do lewatywy, to pytalam sie, a polozna powiedziala, ze robili dawno temu, teraz nie robia 😮 zalowalam,ze sama wczesniej sie nie wyproznilam, bo przy parciu niestety kupe wychodzila 🤢 wiem, ze to ochydne, ja tez sie zle z tym czulam, ze mnie podcieraja, myja, ale trudno..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tyminka napisał(a):
o mamo ale sobie popłakałam boziu...
a twój facet nie był zły ze była mama a nie on?
i nie robili Ci lewatywy?

on sam stwierdzil jednak, ze nie wytrzyma, nie byl zly, ale byl ze mnie strasznie dumny jak mu opowiedzialam.. nawet nie wyobrazacie sobie jak sie ciesze, ze juz mam to za soba 😲 rowno 4 dni temu zszywali mnie, a teraz juz jestem w domku, Wojtus spi, a ja sciagam mleko z mleczarni 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry - jestem 🙂

U mnie pogoda piękna póki co, ale po południu ma padać.. Już jestem po śniadanku i mam info od Eweliny, zaraz Wam napiszę.

Asia to ile Ty rodziłaś? Przebili Ci pęcherz po 7-ej tak i potem ile się męczyłaś?
Boszz jak to czytam to od razu brzuch mnie boli i nie wiem czy to skurcze czy srać ze strachu mi się chce 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

asiaa2028 napisał(a):
a no i co do lewatywy, to pytalam sie, a polozna powiedziala, ze robili dawno temu, teraz nie robia 😮 zalowalam,ze sama wczesniej sie nie wyproznilam, bo przy parciu niestety kupe wychodzila 🤢 wiem, ze to ochydne, ja tez sie zle z tym czulam, ze mnie podcieraja, myja, ale trudno..


normalna rzecz wez powiedz jak ten twój facet to wytrzymał ze nie był przy porodzie a bardzo chciał?? myslisz ze lepiej z mama?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

asiaa2028 napisał(a):
tyminka napisał(a):
o mamo ale sobie popłakałam boziu...
a twój facet nie był zły ze była mama a nie on?
i nie robili Ci lewatywy?

on sam stwierdzil jednak, ze nie wytrzyma, nie byl zly, ale byl ze mnie strasznie dumny jak mu opowiedzialam.. nawet nie wyobrazacie sobie jak sie ciesze, ze juz mam to za soba 😲 rowno 4 dni temu zszywali mnie, a teraz juz jestem w domku, Wojtus spi, a ja sciagam mleko z mleczarni 😁


a jak sie ten pokarm sciaga ? a no i właśnie 🙂 ja razem z tobą hartuje sutki bolą Cie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
Dzień dobry - jestem 🙂
Asia to ile Ty rodziłaś? Przebili Ci pęcherz po 7-ej tak i potem ile się męczyłaś?
Boszz jak to czytam to od razu brzuch mnie boli i nie wiem czy to skurcze czy srać ze strachu mi się chce 😁

o 9:00 Wojtus sie urodzil, wiec 2 godziny tylko sie meczylam, bo wczesniej to te skurcze delikatne.. tez mnie bolaly, ale nie wiedzialam, co bedzie dalej.. teraz po wszystkim smieje sie z tego, ze jakis delikatny bol zawsze przezywalam.. porod to jest cos strasznego, ale zarazem pieknego 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tyminka napisał(a):
asiaa2028 napisał(a):
a no i co do lewatywy, to pytalam sie, a polozna powiedziala, ze robili dawno temu, teraz nie robia 😮 zalowalam,ze sama wczesniej sie nie wyproznilam, bo przy parciu niestety kupe wychodzila 🤢 wiem, ze to ochydne, ja tez sie zle z tym czulam, ze mnie podcieraja, myja, ale trudno..


normalna rzecz wez powiedz jak ten twój facet to wytrzymał ze nie był przy porodzie a bardzo chciał?? myslisz ze lepiej z mama?

on siedzial w samochodzie, nawet nie mogl byc na korytarzu.. jakis dziwny te szpital 😮 jakos wytrzymal, sama nie wiem jak 😁 wypil z 5 kaw i red bullow, chodzil w jedna w druga strone i dal rade.. ja sie ciesze, ze rodzilam z mama, naprawde mega wsparcie w niej mialam, a Maks chyba by mi tego nie dal, jeszcze moze bym sie ne niego denerwowala. Wyszlo jak wyszlo, szkoda tylko, ze nie widzial jak sie mecze, ale chyba wyobraza to sobie i docenia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
asiaa2028 napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
Dzień dobry - jestem 🙂
Asia to ile Ty rodziłaś? Przebili Ci pęcherz po 7-ej tak i potem ile się męczyłaś?
Boszz jak to czytam to od razu brzuch mnie boli i nie wiem czy to skurcze czy srać ze strachu mi się chce 😁

o 9:00 Wojtus sie urodzil, wiec 2 godziny tylko sie meczylam, bo wczesniej to te skurcze delikatne.. tez mnie bolaly, ale nie wiedzialam, co bedzie dalej.. teraz po wszystkim smieje sie z tego, ze jakis delikatny bol zawsze przezywalam.. porod to jest cos strasznego, ale zarazem pieknego 🙂

2 godziny? 😮 to tylko rodzić dzieci powinnaś 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyminka napisał(a):
asiaa2028 napisał(a):
tyminka napisał(a):
o mamo ale sobie popłakałam boziu...
a twój facet nie był zły ze była mama a nie on?
i nie robili Ci lewatywy?

on sam stwierdzil jednak, ze nie wytrzyma, nie byl zly, ale byl ze mnie strasznie dumny jak mu opowiedzialam.. nawet nie wyobrazacie sobie jak sie ciesze, ze juz mam to za soba 😲 rowno 4 dni temu zszywali mnie, a teraz juz jestem w domku, Wojtus spi, a ja sciagam mleko z mleczarni 😁


a jak sie ten pokarm sciaga ? a no i właśnie 🙂 ja razem z tobą hartuje sutki bolą Cie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tyminka napisał(a):
asiaa2028 napisał(a):
tyminka napisał(a):
o mamo ale sobie popłakałam boziu...
a twój facet nie był zły ze była mama a nie on?
i nie robili Ci lewatywy?

on sam stwierdzil jednak, ze nie wytrzyma, nie byl zly, ale byl ze mnie strasznie dumny jak mu opowiedzialam.. nawet nie wyobrazacie sobie jak sie ciesze, ze juz mam to za soba 😲 rowno 4 dni temu zszywali mnie, a teraz juz jestem w domku, Wojtus spi, a ja sciagam mleko z mleczarni 😁


a jak sie ten pokarm sciaga ? a no i właśnie 🙂 ja razem z tobą hartuje sutki bolą Cie?

ja sciagam laktatorem, bo mam bardzo duzo, a jak sa juz takie twarde i nabrzmiale, to maly nie chce jesc, nie moze dobrze zlapac i w ogole.. a czasami jak cos to dokarmiam go swoim pokarmem ze strzykawki, zeby nie oduczyl sie ssac cyca 😜 Rybko, bardzo dobrze, ze te sutki hartujesz.. ale mnie bola strasznie, maly mi w pierwszy dzien podraznil lewego, juz jest lepiej, smaruje mascia Bepanthen, naprawde pomaga. Najgorsze jest jak zlapie i zaczyna ssac, to straszny bol.. wiec sam porod to nic, potem jeszcze boli tylek, krocze, piersi, sutki..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
asiaa2028 napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
Dzień dobry - jestem 🙂
Asia to ile Ty rodziłaś? Przebili Ci pęcherz po 7-ej tak i potem ile się męczyłaś?
Boszz jak to czytam to od razu brzuch mnie boli i nie wiem czy to skurcze czy srać ze strachu mi się chce 😁

o 9:00 Wojtus sie urodzil, wiec 2 godziny tylko sie meczylam, bo wczesniej to te skurcze delikatne.. tez mnie bolaly, ale nie wiedzialam, co bedzie dalej.. teraz po wszystkim smieje sie z tego, ze jakis delikatny bol zawsze przezywalam.. porod to jest cos strasznego, ale zarazem pieknego 🙂

2 godziny? 😮 to tylko rodzić dzieci powinnaś 😁

hahaha no w sumie 😁 ale w najblizszym czasie nie zamierzam 😉 jesli w ogole sie jeszcze zdecyduje..bo mi tez cos dali na skurcze, a po tym szybko sie zaczely, rozwarcie sie powiekszalo, dlatego szybciutko 🙂 no i parlam tez ostro, jakos duzo powietrza nabieralam, kiedys trenowalam plywanie, moze cos z tego jeszcze zostalo 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

asiaa2028 napisał(a):
tyminka napisał(a):
asiaa2028 napisał(a):
tyminka napisał(a):
o mamo ale sobie popłakałam boziu...
a twój facet nie był zły ze była mama a nie on?
i nie robili Ci lewatywy?

on sam stwierdzil jednak, ze nie wytrzyma, nie byl zly, ale byl ze mnie strasznie dumny jak mu opowiedzialam.. nawet nie wyobrazacie sobie jak sie ciesze, ze juz mam to za soba 😲 rowno 4 dni temu zszywali mnie, a teraz juz jestem w domku, Wojtus spi, a ja sciagam mleko z mleczarni 😁


a jak sie ten pokarm sciaga ? a no i właśnie 🙂 ja razem z tobą hartuje sutki bolą Cie?

ja sciagam laktatorem, bo mam bardzo duzo, a jak sa juz takie twarde i nabrzmiale, to maly nie chce jesc, nie moze dobrze zlapac i w ogole.. a czasami jak cos to dokarmiam go swoim pokarmem ze strzykawki, zeby nie oduczyl sie ssac cyca 😜 Rybko, bardzo dobrze, ze te sutki hartujesz.. ale mnie bola strasznie, maly mi w pierwszy dzien podraznil lewego, juz jest lepiej, smaruje mascia Bepanthen, naprawde pomaga. Najgorsze jest jak zlapie i zaczyna ssac, to straszny bol.. wiec sam porod to nic, potem jeszcze boli tylek, krocze, piersi, sutki..


czyli te hartowanie to dupa?? 😞 laktator masz taki ręczny cze elektryczny?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tyminka napisał(a):
asiaa2028 napisał(a):
tyminka napisał(a):
asiaa2028 napisał(a):
tyminka napisał(a):
o mamo ale sobie popłakałam boziu...
a twój facet nie był zły ze była mama a nie on?
i nie robili Ci lewatywy?

on sam stwierdzil jednak, ze nie wytrzyma, nie byl zly, ale byl ze mnie strasznie dumny jak mu opowiedzialam.. nawet nie wyobrazacie sobie jak sie ciesze, ze juz mam to za soba 😲 rowno 4 dni temu zszywali mnie, a teraz juz jestem w domku, Wojtus spi, a ja sciagam mleko z mleczarni 😁


a jak sie ten pokarm sciaga ? a no i właśnie 🙂 ja razem z tobą hartuje sutki bolą Cie?

ja sciagam laktatorem, bo mam bardzo duzo, a jak sa juz takie twarde i nabrzmiale, to maly nie chce jesc, nie moze dobrze zlapac i w ogole.. a czasami jak cos to dokarmiam go swoim pokarmem ze strzykawki, zeby nie oduczyl sie ssac cyca 😜 Rybko, bardzo dobrze, ze te sutki hartujesz.. ale mnie bola strasznie, maly mi w pierwszy dzien podraznil lewego, juz jest lepiej, smaruje mascia Bepanthen, naprawde pomaga. Najgorsze jest jak zlapie i zaczyna ssac, to straszny bol.. wiec sam porod to nic, potem jeszcze boli tylek, krocze, piersi, sutki..


czyli te hartowanie to dupa?? 😞 laktator masz taki ręczny cze elektryczny?

niee no na pewno nie dupa 😁 nie wiem jakie by bylo uczucie, gdybym ich nie hartowala, ale na pewno pomoglo. Po prostu dziecko ma bardzo silny odruch ssania, dlatego taki bol. Ale podobno po okolo 10 dniach juz jest lepiej, wiec sie pocieszam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asia jak Ci to coś pomoże to nam mówili w szkole, żeby przed każdym podaniem piersi ogrzać je ciepłą wodą lub przykładać ciepłe okłady żeby rozmiękczyć otoczkę i żeby dziecko mogło jeść bo jak takie twarde to nie może złapać, wcześniej pochylić się i poobijać jedną pierś o drugą.. No i pomocne te liście kapusty z lodówki.. jak chcesz szczegóły to mogę napisać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...