KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży

a mi cały czas z cycków leci ;/ blee

matyldusia napisał(a):

Martyna co ty
u nas to by każda juz chciała urodzić oprócz mnie serio wymyślają , wywołują a jedna rodzi już drugi tydzień , no ale wczoraj w koncu pojechała do szpitala - chociaż mi się wydaje że wróci jeszcze w dwupaku hihi
a Tutliputli po prostu następna w kolejce musi odblokować innym

No to poinformuję Cię kochana, że mi też już wisi kiedy urodzę, uwierz mi że nie czekam na żaden symptom, żaden znak, żaden skurcz i nie mam zamiaru robić nic żeby poród wywołać!!! Mam jakąś depresję poszpitalną, od wczoraj chodzę i płaczę i nie wiem skąd się to wzięło.. Jak zobaczyłam te maleństwa wczoraj na "Noworodkach" to jakoś mi się przykro zrobiło.. bo kurwa miałam przez 10 godzin skurcze co 2-3 minuty, położne latały, lekarz nie chciał mnie puścić na salę przedporodową bo stwierdził że przy tej intensywności i sile skurczów nie ma bata, i co? Gówno.. Moje dziecko nie jest gotowe na wyjście, więc możecie sobie cudować, latać, fruwać, biegać, skakać i nie wiem co jeszcze - nic od Was nie zależy - powiem więcej - jak byłam na wizycie wtedy w środę to dziecko było nisko i zaczynało się wpasowywać w kanał a wczoraj nie wiem jakim cudem okazało się podczas badania że główka znów balotuje nad spojeniem - rozmyśliła się chyba i to tyle w temacie przyśpieszenia porodu.
Poza tym wczoraj pani lekarz opiekun mojej sali na patologii przyszła mi powiedzieć, że moje dziecko z tych, które wcześnie się nie urodzą i mam przyjść najwcześniej tydzień po terminie (no chyba że jakimś cudem coś się zmieni) i wtedy pomyślimy o wywołaniu porodu. Czekają mnie więc min 2 tygodnie z brzuchem. A już czara goryczy przelała się kiedy pani doktor dała mi książeczkę zdrowia dziecka i kartę informacyjną noworodka, którego nota bene jeszcze nie mam 🥴

A i jeszcze jedna sprawa - ja teraz nie wiem kiedy mam iść do szpitala gdyby "coś się działo"
Skurcze to już dla mnie żaden wyznacznik, chyba że będą takie że srać będę po nogach. druga sytuacja to jeśli wody mi odejdą a poza tym to nie wiem więc pewnie będę czekała do ostatniej chwili 🥴

Zatem dziś pewnie będę się niewiele udzielać chyba że jakimś cudem poprawicie mi humor 🤢

Szyszunia napisała tak:

"Cześć mamki! Udało się 🙂 Maja ma 2800, mierzy 51 cm, przyszła na świat 12.04 o 2 w nocy"


Klaudiuś - możesz wpisać w tabelkę 🙂

alexia_79 napisał(a):

matyldusia napisał(a):

Martyna co ty
u nas to by każda juz chciała urodzić oprócz mnie serio wymyślają , wywołują a jedna rodzi już drugi tydzień , no ale wczoraj w koncu pojechała do szpitala - chociaż mi się wydaje że wróci jeszcze w dwupaku hihi
a Tutliputli po prostu następna w kolejce musi odblokować innym

No to poinformuję Cię kochana, że mi też już wisi kiedy urodzę, uwierz mi że nie czekam na żaden symptom, żaden znak, żaden skurcz i nie mam zamiaru robić nic żeby poród wywołać!!! Mam jakąś depresję poszpitalną, od wczoraj chodzę i płaczę i nie wiem skąd się to wzięło.. Jak zobaczyłam te maleństwa wczoraj na "Noworodkach" to jakoś mi się przykro zrobiło.. bo kurwa miałam przez 10 godzin skurcze co 2-3 minuty, położne latały, lekarz nie chciał mnie puścić na salę przedporodową bo stwierdził że przy tej intensywności i sile skurczów nie ma bata, i co? Gówno.. Moje dziecko nie jest gotowe na wyjście, więc możecie sobie cudować, latać, fruwać, biegać, skakać i nie wiem co jeszcze - nic od Was nie zależy - powiem więcej - jak byłam na wizycie wtedy w środę to dziecko było nisko i zaczynało się wpasowywać w kanał a wczoraj nie wiem jakim cudem okazało się podczas badania że główka znów balotuje nad spojeniem - rozmyśliła się chyba i to tyle w temacie przyśpieszenia porodu.
Poza tym wczoraj pani lekarz opiekun mojej sali na patologii przyszła mi powiedzieć, że moje dziecko z tych, które wcześnie się nie urodzą i mam przyjść najwcześniej tydzień po terminie (no chyba że jakimś cudem coś się zmieni) i wtedy pomyślimy o wywołaniu porodu. Czekają mnie więc min 2 tygodnie z brzuchem. A już czara goryczy przelała się kiedy pani doktor dała mi książeczkę zdrowia dziecka i kartę informacyjną noworodka, którego nota bene jeszcze nie mam 🥴

A i jeszcze jedna sprawa - ja teraz nie wiem kiedy mam iść do szpitala gdyby "coś się działo"
Skurcze to już dla mnie żaden wyznacznik, chyba że będą takie że srać będę po nogach. druga sytuacja to jeśli wody mi odejdą a poza tym to nie wiem więc pewnie będę czekała do ostatniej chwili 🥴

Zatem dziś pewnie będę się niewiele udzielać chyba że jakimś cudem poprawicie mi humor 🤢

nikt nie lubi szpitali i wierzę Ci, że po takim pobycie możesz czuć się przygnębiona. A Lena niech sobie siedzi tak długo, jak uważa 😁 ja też niczym nie przyspieszam porodu i jestem nastawiona na to, że przenoszę. Chociaż nie ukrywam, że nie chce mi się z tym brzucholem jeszcze z 2 tyg biegać. No ale skoro Mały chce, to niech siedzi. Jego wybór 😁
Poza tym pewnie zaczniemy rodzić w najmniej spodziewanym momencie 🙂

alexia_79 napisał(a):

Szyszunia napisała tak:

"Cześć mamki! Udało się 🙂 Maja ma 2800, mierzy 51 cm, przyszła na świat 12.04 o 2 w nocy"


Klaudiuś - możesz wpisać w tabelkę 🙂

jaka maciupinka 🙂

matyldusia napisał(a):

o to wzięło Szyszkę szybko- pojechała jakoś wieczorem a o 2.00 już po 🤪
ale maleńka ta Majeczka ale może to i lepiej nadrobi
Kwietniowych chłopaków mamy kolosów i jeszcze Kaśka chce pobić rekord z Witkiem 🤪

ja nie chce kolosa rodzić! bo mi piździoche poturbuje!

matyldusia napisał(a):

o to wzięło Szyszkę szybko- pojechała jakoś wieczorem a o 2.00 już po 🤪
ale maleńka ta Majeczka ale może to i lepiej nadrobi
Kwietniowych chłopaków mamy kolosów i jeszcze Kaśka chce pobić rekord z Witkiem 🤪

jakich kolosow jakich KOLOSOW !!??? A moj pedraczek?? 🙂 Jeszcze 3 kilo nie ma 😉

matyldusia napisał(a):

jeju a reszta mamusiek milczy- czy one ze szpitala nie wróciły czy czasu nie mają np Ewelina ona już tydzień po a Linka po kilku dniach po cesarce wyszła 😮

Angeliki też już długo nie ma. Może nie mają czasu, bo maluchu dają czadu 😁

Tyska_1 napisał(a):

matyldusia napisał(a):

o to wzięło Szyszkę szybko- pojechała jakoś wieczorem a o 2.00 już po 🤪
ale maleńka ta Majeczka ale może to i lepiej nadrobi
Kwietniowych chłopaków mamy kolosów i jeszcze Kaśka chce pobić rekord z Witkiem 🤪

jakich kolosow jakich KOLOSOW !!??? A moj pedraczek?? 🙂 Jeszcze 3 kilo nie ma 😉

to fakt, ale jakby poczekał do terminu to kto wie, jakich rozmiarów byłby Twój Krzyś 😁

NORMALN YCH 😉 lekarz caly czas mi powtarzal ze ma super wage bo raczej byk z niego nie bedzie tak wiec nie mam sie czym martwic, i to tylko 3 tygodnie ! Moj syn sie matki slucha wiec nie bylo by zle 😉

matyldusia napisał(a):

jeju a reszta mamusiek milczy- czy one ze szpitala nie wróciły czy czasu nie mają np Ewelina ona już tydzień po a Linka po kilku dniach po cesarce wyszła 😮

Ewelina pisała do mnie, ale ja w szpitalu byłam i nie przekazałam Wam tego sms'a. ogólnie pisała że boli ją dupa pocięta i żebyście sobie zawczasu pokupowały poduszki z dziurą (co ja wczoraj zrobiłam właśnie)

idę się pierdyknąć do łóżka jeszcze, bo nie mam pomysłu na dzisiejszy dzień ;/

alexia_79 napisał(a):

matyldusia napisał(a):

jeju a reszta mamusiek milczy- czy one ze szpitala nie wróciły czy czasu nie mają np Ewelina ona już tydzień po a Linka po kilku dniach po cesarce wyszła 😮

Ewelina pisała do mnie, ale ja w szpitalu byłam i nie przekazałam Wam tego sms'a. ogólnie pisała że boli ją dupa pocięta i żebyście sobie zawczasu pokupowały poduszki z dziurą (co ja wczoraj zrobiłam właśnie)

ja gdzieś na forum przeczytałam, że dobre są koła takie pływackie, dmuchane 😁

matyldusia napisał(a):

alexia_79 napisał(a):

matyldusia napisał(a):

jeju a reszta mamusiek milczy- czy one ze szpitala nie wróciły czy czasu nie mają np Ewelina ona już tydzień po a Linka po kilku dniach po cesarce wyszła 😮

Ewelina pisała do mnie, ale ja w szpitalu byłam i nie przekazałam Wam tego sms'a. ogólnie pisała że boli ją dupa pocięta i żebyście sobie zawczasu pokupowały poduszki z dziurą (co ja wczoraj zrobiłam właśnie)

no ja się nie dziwię urodziła chłopa 4 kilo


ale jaką poduszkę masz jakiegoś linka żeby pokazać bo ja mam taki mhm "rogal" i nie wiem czy to to a może być jeszcze to dmuchane dla dzieci do pływania

ja mam fasolkę motherhood - teoretycznie ma być do karmienia ale pewnie i ja będę na nią dupą siadać

http://motherhood.pl/produkt/fasolka-motherhood.html

idę, idę. do później dziewczyny 🙂