Majóweczki 2011 czy sa jakies????? | Forum o ciąży

hej kochane ja juz sie obudzilam ale jeszcze w lozku leze wstac mi sie nie chce pol nocy z mezem nie spalismy jeszcze ten chlerny wiatr wial... 😠
ale mamusia z maluszkiem glodni sie robia wiec trzeba zaraz jakies sniadanko wciagnac....
a wczoraj na wizytach u poloznych byla kapanie pielegnacja pepka i dowiedzialam sie ze teraz pepek u nas woda z mydlem sie przemywa a spirytusem jak zrobi sie czerwony...zglupiec mozna bo polozna w szpitalu inaczej znow mowi hehe kolejne spotkanie 28 kwietnia i juz o porodzie bedziemy mowic 🙂 🙂

Fijolek bedzie dobrze czekamy na wiesci..... 😘

witajcie ponownie! 🙂 ja od samego rana buszuje po mieszkaniu iii zaczelam pakowac walizke do szpitala 🙂 w sumie wszystko mam spakowane juz, tylko musze sobie jedna koszule rozpinana dokupic i bedzie git 😜
zaraz ide przemyc mebelki malego z kurzu i zaczne troszke ukladac 🙂 bo w sypialni przez te wszystkie rzeczy mam kosmos! a jak juz mebelki zlozone to mozne powoli dzialac 😉

Fijolku, trzymam za Ciebie kciuki!!
ale mysle, ze nawet jakby porod sie zaczal juz teraz- napewno bedzie wszystko dobrze!! od 36 tygodnia to ciaza donoszona! takze glowa do gory! moze Fijolek rozpocznie rozpakowywanie 🙃
czekam na wiesci! 🙂

oki ide dalej robic, bo o 14ej jade do fryzjera, wiec chcialabym sie wyrobic 🙂
😘 😘 😘 😘

Trzymamy kciuki dla Fijolka! 🙂

Dzien doberek! A ja mam zakaz wychodzenia domu,jedynie co na balkon.W srode mi cala podpaske zalalo,nie siuskami,ale sytuacja sie nie powtorzyla.Synka glowka bardzo nisko i bardzo napiera,takze z chodzeniem mam problemy.Dzisiaj wizytka u gin.Zobaczymy co on na to.W kazdym razie intuicja mi mowi,ze porod tuz tuz.. 🙂

mam wiadomość od FIJOLKA:

JESTEM PO USG. FASOLA SUPER,2860 GR. CZEKAM JESZCZE NA BADANIE.

i was pozdrawia!

Ale fajnie! Gratulacje dla Fiojolka i jej Fasolki! 🤪 Dzielna dziewczyna!

marinka napisał(a):

mam wiadomość od FIJOLKA:

JESTEM PO USG. FASOLA SUPER,2860 GR. CZEKAM JESZCZE NA BADANIE.

i was pozdrawia!

no to dobrze ze z nia i dzidzia wszytko ok...pozdrow ja rowniez goraco od nas 🙂 🙂

Hej Brzuchy!!!

Fijolku! 3 mamy kciuki, żeby wszystko było dobrze :* :*

Jolajcik fajnie to napisałaś 😉 że nawet nie wiadomo, kiedy się tak zżyłyśmy 😉 Mój mąż mnie wczoraj opieprzył... powiedział,że się uzależniłam i że cały czas na tych "ciężarówkach" siedzę... :P
Ale ja mu tłumaczę: kto mnie lepiej zrozumie, uspokoi w kiepskich chwilach, poradzi i rozśmieszy jak nie inna Brzuchatka 😉 😉

Ide wszamać jakieś śniadanko :* I wrócę :*
no i czekam na kurierów la la la

nigdzie nie wychodzę, specjalnie, czekam na wiadomość od Fijolka. Idę się ogolić jutro ostatnia wizyta 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 wczoraj odebrałam wyniki krwi do operacji już i muszę z nimi wszędzie chodzić.A dziś będę robić masło 🙂 🙂 🙂 tylko muszę superową śmietankę kupić, chyba pójdę na bazarek 🙂 🙂

Hehehe mój też już powoli się nabija ze mnie, że jak tylko odpalam przeglądarkę to od razu włączam brzuszek, ale tak jak piszesz z kim jak nie tu z dziewczynami gadać. Mój mąż nie bardzo nadaje się do takich rozmów bo on nie lubi gadać o tym samym codziennie, poza tym on nie wie czy to normalne, że mnie boli itd a z wami mogę się porównać w jakiś sposób.

jolajcik napisał(a):

Hehehe mój też już powoli się nabija ze mnie, że jak tylko odpalam przeglądarkę to od razu włączam brzuszek, ale tak jak piszesz z kim jak nie tu z dziewczynami gadać. Mój mąż nie bardzo nadaje się do takich rozmów bo on nie lubi gadać o tym samym codziennie, poza tym on nie wie czy to normalne, że mnie boli itd a z wami mogę się porównać w jakiś sposób.

Dokładnie 😉 wczoraj też mojemu tak mówiłam... "Grzesiu, ale jak widzę, że dziewczyny boli to, boli tamto, to nie jestem już taka przerażona jak na początku o każdy ból..."
Poza tym, właśnie, ja bym cały czas gadała na temat tego, co się teraz dzieje.... 🙂 a on... tak... no.... nie za bardzo 😉 🙂

martyna_czaro napisał(a):

jolajcik napisał(a):

Hehehe mój też już powoli się nabija ze mnie, że jak tylko odpalam przeglądarkę to od razu włączam brzuszek, ale tak jak piszesz z kim jak nie tu z dziewczynami gadać. Mój mąż nie bardzo nadaje się do takich rozmów bo on nie lubi gadać o tym samym codziennie, poza tym on nie wie czy to normalne, że mnie boli itd a z wami mogę się porównać w jakiś sposób.

Dokładnie 😉 wczoraj też mojemu tak mówiłam... "Grzesiu, ale jak widzę, że dziewczyny boli to, boli tamto, to nie jestem już taka przerażona jak na początku o każdy ból..."
Poza tym, właśnie, ja bym cały czas gadała na temat tego, co się teraz dzieje.... 🙂 a on... tak... no.... nie za bardzo 😉 🙂

ha ha i ja tez znam to...tyle ze moj nic nie ma przeciw juz ze sie uzaleznilam od brzuzkow....smieje sie tylko ze mnie czy do szpitala spakuje laptop 😜 ale fakt lepiej pogadac z kobietami o tym samym niz z mezem 😜 (bez obrazy da naszych facetow) ale ja mi sie zaczyna skurcz to moj chlop ciagle krzyczy "to juz?? brac torbe?" a ja mam ubaw po pachy bo on nic nie rozumie czemu nie chce do szpitala jechac hehe

hejka! wchodze zerknac czy cos nowego od Fijolka 🙂
iiiii widze, ze wszystko super! 🙂 🙂 🙂
oby tak dalej!
😘

Hej Majóweczki,

Widzę, że Wy już nastawione na rozpakowywanie - ja jeszcze czuję się niegotowa, chciałabym doczekać do minimum 38 tygodnia, czyli jeszcze 4 tygodnie.
Mam do Was pytanie - miewacie bóle podbrzusza, takie jak przed okresem? Mnie dopadły bardzo mocne dziś w nocy, aż się obudziłam z bólu, zaskakujące, ale przechodziły gdy wstałam, siedziałam, a wracały przy leżeniu.
I czuję kłucie w środku - jakby mi ktoś szpilkę wbijał w szyjkę.
Też tak macie..?
Aaa, i spuchły Wam może palce rąk?

Fijolek, trzymam kciuki!
Justina, uważaj na siebie 😘

hehe Becia mój wie (ze SR), że jak zaczną się skurcze... to najpierw mogą być te przepowiadające ok 38tyg więc trzeba obserwować czy się nasilają i jeżeli nie, to spokój.
A jak już dostanę tych WŁAŚCIWYCH SKURCZY, to mamy jeszcze w domku ok 5godz siedzieć.. 😉
Tzn. wiadomo, że z bólami pewnie tyle nie wytrzymamy, ale mamy nie panikować, że już, torbę, szybko i do szpitala, tylko kilka godzin czekać w domu 🙂 🙂 🙂

Anonimosia ja też ostatnio miałam takie bóle jak przy miesiączce..... aż mnie trochę sparaliżowało, że się ruszyc nie mogłam... i w krzyżu mnie bolało strasznie....
A palce mi nie spuchły....

martyna_czaro napisał(a):

hehe Becia mój wie (ze SR), że jak zaczną się skurcze... to najpierw mogą być te przepowiadające ok 38tyg więc trzeba obserwować czy się nasilają i jeżeli nie, to spokój.
A jak już dostanę tych WŁAŚCIWYCH SKURCZY, to mamy jeszcze w domku ok 5godz siedzieć.. 😉
Tzn. wiadomo, że z bólami pewnie tyle nie wytrzymamy, ale mamy nie panikować, że już, torbę, szybko i do szpitala, tylko kilka godzin czekać w domu 🙂 🙂 🙂

Anonimosia ja też ostatnio miałam takie bóle jak przy miesiączce..... aż mnie trochę sparaliżowało, że się ruszyc nie mogłam... i w krzyżu mnie bolało strasznie....
A palce mi nie spuchły....

no wlasnie i mojemu wczoraj tlumaczylam co i jak zeby spokojny byl 🙂 🙂 tylko jak widze przerazenie w jego oczach to az mi go szkoda hehe....ale fakt jest taki ze zfacetem nie mozna tak pogadac o wszystkicj dolegliwosciach w ciazy jak z druga ciezarna 🙂

Dziewczyny, jak Wy zaczynacie już tak o porodach gadać, że to już tuż tuż... to zaczynam się bać 😜

Ale w sumie to ja mam jeszcze trochę czasu (chociaż nigdy nic nie wiadomo).
Ale oczywiście chciałabym poczekać do co najmniej 38tyg. , czyli jeszcze do 4 maja to mogę sobie spokojnie leżeć 😉
Ale torbę już spakuję w przyszłym tygodniu, bo dzisiaj mi się śniło, że mam jechać do szpitala a ja nic nie mam! Chyba już każda ma takie lęki z "niespakowaną torbą" 🙂 🙂

heh a mi się przypomniała historia którą nam wczoraj położna na SR opowiedziała... mój mężulek musiał oczywiście zadać pytanie czy któryś z facetów zesłabł im kiedyś towarzysząc przy porodzie ... powiedziała że nie.. ale za to miały jeden przypadek kiedy mąż przywiózł swoją mamę i teściową do szpitala... żona wyszła do nich na korytarz a ten jak ją zobaczył to... poleciał jak długi na płytki 😁 to się dopiero nazywa zrobić wrażenie na lubym 😁

Animosia,ja mam ostatnio codziennie bole w podbrzuszu po lewej stronie,klucia i parcie glowki.Palce puchna mi w nocy,bola tez,teraz nadgarstki doszly.W nocy przekrecam sie na okraglo z boku na bok,razem z moja poducha taka podluzna,ale nie mam sily w dloniach,zeby ja chwycic 🤨 Ale moj mezus spi bardzo mocno,i nie budze go w nocy.Juz nie mowiac o tym,ze chodze z 15 razy siusiu robic 🤪

martyna_czaro napisał(a):

Anonimosia ja też ostatnio miałam takie bóle jak przy miesiączce..... aż mnie trochę sparaliżowało, że się ruszyc nie mogłam... i w krzyżu mnie bolało strasznie....
A palce mi nie spuchły....

O właśnie, w krzyżu też boli. W sumie cały czas mnie ściska co jakiś czas, Mały się strasznie wierci, aż boli i jeszcze ma czkawkę i chyba głową mi wali po pęcherzu 🤢
Dobrze, że mam wieczorem wizytę, bo mnie to wszystko martwi co nieco 😞

Cześć dziewczynki 🙂

mam pytanie czy wasze maleństwa też się tak wiercą cały czas ??
jesli tak to w której części brzuszka widzicie najwięcej ruchu??
i co dokładnie czujecie 🙂 😆??

Co do historii z SR to nam położna opowiadała, że jeden facet tak się zestresował, że jego żona rodzi, że przyjechał do szpitala sam....zapomniał zabrać żonę z domu. A ponoć jeszcze takiego szumu dookoła narobił, że głowa mała ponoć podjechał pod prąd pod izbę przyjęć podjazdem dla karetek cały czas trąbiąc a jak wyszła pielęgniarka zobaczyć co się dzieje to facet zbaraniał jak zobaczył, że zapomniał kobitki w domu.