styczniowe maleństwa 2010 | Forum o ciąży

aniol303 napisał:

megi jak pięknie wkroczyłaś w 40 tydzień,w Nowy Rok 🙂z tej okazji łap oklaska 🙂

Dziękuję 🙂 Teraz już bym chciała mieć synka na rękach.... a on siedzi i siedzi w brzuszku u mamusi :P

madziula napisał:

Megi oklask za 40 tydzień 🙂
Ciekawe co tam u Basi 🙂

Dziękuję 🙂

Kurcze umylam podłogę w pokoju (od razu odwaliłam polerke bebzolem) i zmęczyłam się jak cholera a to tylko jeden pokój... Czuje jakbym stado byków przepędziła... A mój kochany mąż siedzi sobie w pokoju obok i tv ogląda...

>SyLa1205 napisał:

ania23 ja mam juz bardzo dlugo prawie caly czas takie bole miesiaczkowe. Przechodzi tylko jak dłuzej poleże bez ruchu. Juz zaczynam sie przyzwyczajac do tego bólu:P a ty tu piszesz o szpitaluu heh:P:P ja tam nie ide dopoki wody mi nie odejda:P badz co badz bede zwijac sie z bólu 🙂

Ja też mam takie bóle już od tygodnia i to nieprzerwanie...nawet jak się położę... boli tak, bo dzidzia naciska... ale do szpitala nie ma co jechać :P

Kajtucha tobie z USG różne daty wyskakiwały.

To tak jak mi bo jak była 14.05 na 1 USG prywatnie
To wykazało mi 5 tygodni i 6 dni ciąży
Więc data porodu wychodzi mi 08.01

Jak byłam na drugim USG 16.06 to wykazało mi
9 tygodni i 5 dni ciąży
Więc data porodu wychodzi mi 14.01

Jak byłam na 3 USG 1.09 to wykazało mi z wymiaru
dwuciemieniowego główki 21 tygodni i 6 dni
Więc data porodu wychodzi mi na 6.01
z wymiaru kości udowej 21 tygodni i 5 dni
Więc data porodu wychodzi mi na 7.01
z wymiaru brzuszka 21 tygodni i 2 dni
Więc data porodu wychodzi mi na 12.01

Jak byłam na 4 USG 18.11 to wykazało mi z wymiaru
dwuciemieniowego główki 34 tygodnie i 1 dzień
Więc data porodu wychodziła by mi na 29.12
z wymiaru brzuszka 31 tygodni i 4 dni
Więc data porodu wychodzi mi na 16.01
z wymiaru kości udowej 34 tygodnie i 1 dzień
Więc data porodu wychodzi mi na 19.01
z wymiaru obwodu główki 32 tygodnie i 0 dni
Więc data porodu wychodzi mi na 13.01

Więc data moja to od 6.01 do 19.01..
Ale najbardziej lekarz kazał sugerować się
wymiarek główki bo jest najmniej ruchoma..
Czyli około 13.01..No zobaczymy z miesiączki
mam wyliczony na 10.01..



to nie ładnie karać męża !!
Chyba że chcesz urodzić szybciej bo mycie podłóg na kolanach i mycie okien podobnosz przyśpiesza..Ale u ciebie to się nie sprawdza;p

dziewczyny ale mi dziś jakoś słabo w głowie się kręci no i nic się nie chce dobrze,że Agaty nie ma bo bym za nią nie nadążyła 😉

>SyLa1205 napisał:

Kajtucha a ja mysle ze Cie zostawia i beda wywolywac 🙂

Kajtucha też tak myślę jak Syla podłączą cię do kroplówki albo cc cię czeka. Ale najważniejsze żeby wszytsko było dobrze 🙂

Ktoś wyjątkowy - te terminy to jakieś nieporozumienie... Ja mam w ogóle jakoś dziwnie. Odliczam do 40tyg od tygodnia i daty badania podanego na usg i wg pierwszego 25.05 gdzie byłam w 6 tyg termin wg 40tygodnia wypada na 20.01 a lekarz podał mi termin porodu wg usg właśnie na 8.01 więc nie wiem jak na to patrzeć... Jak liczę sobie wg weekendu kiedy zaszłam w ciążę to wychodzi mi ok 3.01 ale wg usg te daty najpierw były odległe, tzn 20, 16, 12 i 8.01 a wg późniejszych usg od 18tyg ciąży termin mam na 27-31.12... Tylko co z tym że ja mniej więcej wiem kiedy zaszłam w ciążę...

Dusia to uważaj bo w grudniówkach też była jedna taka :-) co jej się słabo robiło i niedobrze a w nocy urodziła...

jakoś my w tym nowym roku leniwe jesteśmy, pisać na forum się nie chce????

No bo oni sami nie wiedzą..
Ja też wiem kiedy zaszłam albo 1 albo 2 kwietnia..

więc wypada mi na 6.01 albo na 7.01

A co do cc to wątpie..
Raczej dadzą ci kroplówkę i wywołają 😉
Już nie długo tylko do jutra ;*

kajtucha napisał:

Ktoś wyjątkowy - te terminy to jakieś nieporozumienie... Ja mam w ogóle jakoś dziwnie. Odliczam do 40tyg od tygodnia i daty badania podanego na usg i wg pierwszego 25.05 gdzie byłam w 6 tyg termin wg 40tygodnia wypada na 20.01 a lekarz podał mi termin porodu wg usg właśnie na 8.01 więc nie wiem jak na to patrzeć... Jak liczę sobie wg weekendu kiedy zaszłam w ciążę to wychodzi mi ok 3.01 ale wg usg te daty najpierw były odległe, tzn 20, 16, 12 i 8.01 a wg późniejszych usg od 18tyg ciąży termin mam na 27-31.12... Tylko co z tym że ja mniej więcej wiem kiedy zaszłam w ciążę...

Kurcze najlepiej to chyba z miesiączki wyliczać, bo z USG to się nie sprawdza, bo każde dziecko ma inne wymiary...

kajtucha napisał:

Dusia to uważaj bo w grudniówkach też była jedna taka :-) co jej się słabo robiło i niedobrze a w nocy urodziła...

A mi słabo i niedobrze od wczoraj :P Kręci mi się w głowie, o bólu jej nie wspomne i nie mam w ogóle apetytu na nic...

Ale chciałabym już małego na rękach...ciekawa jestem kiedy będzie chciał być z nami... mam nadzieje, że niedługo..nawet dziś bym chciała 🙂 a bóle jak na miesiączke mam od tygodnia non stop i nieregularne skurcze... już zaczynam się niecierpliwić :P a do terminu przecież zostały 2 dni...

Kurcze najlepiej to chyba z miesiączki wyliczać, bo z USG to się nie sprawdza, bo każde dziecko ma inne wymiary...

Z tym wyliczaniem z miesiączki to też tak nie do końca. Sprawdza się tylko w przypadku regularnych cykli, a jak ktos odstawiał tabletki albo miesiączkuje nieregularnie to juz lipa

Mnie strasznie kręgosłup dzisiaj boli 🤢

A mała tak daje czadu że mąż film nakręcił 😁

cześć dziewczynki

ja dopiero terazna necie bylam w markecir i kupiłam polśpiochy dla małej 🙂

dostałam info od jagody

Jejku,nawet nie mam chwili żevy pisać powiem Wam że odkąd mam małego non stop jest hardcore moj synek ma ciezki charakter i skubany robi mamusie na szaro strasznie walczymy z karmieniem bo wczoraj zaczęłam go dokarmiać butelką a dzis mam nawał pokarmua jemu nie chce sie ssać dzis walczmy od 5.40 a zasnął około 9.30.poprzednie karmienie skończyliśmy o 2.00 w poniedziałek mam nadzieje wychodzimy 🙂pozdrawiam

Niech mnie tną, kroją, kroplówki podają... Byleby był już TEN czas a mały bezpieczny

gunia141 napisał:

Kurcze najlepiej to chyba z miesiączki wyliczać, bo z USG to się nie sprawdza, bo każde dziecko ma inne wymiary...

Z tym wyliczaniem z miesiączki to też tak nie do końca. Sprawdza się tylko w przypadku regularnych cykli, a jak ktos odstawiał tabletki albo miesiączkuje nieregularnie to juz lipa

nie strasz mnie..bo ja odstawiłam tabletki i po 2 tyg. byłam w ciąży :P a z USG miałam 31 grudzień 🙂

misiamamy napisał:

cześć dziewczynki

ja dopiero terazna necie bylam w markecir i kupiłam polśpiochy dla małej 🙂

dostałam info od jagody

Jejku,nawet nie mam chwili żevy pisać powiem Wam że odkąd mam małego non stop jest hardcore moj synek ma ciezki charakter i skubany robi mamusie na szaro strasznie walczymy z karmieniem bo wczoraj zaczęłam go dokarmiać butelką a dzis mam nawał pokarmua jemu nie chce sie ssać dzis walczmy od 5.40 a zasnął około 9.30.poprzednie karmienie skończyliśmy o 2.00 w poniedziałek mam nadzieje wychodzimy 🙂pozdrawiam

No to Ksawciu daje czadu 😉 a ja tam bym chciała już mojego małego, nawet jakby non stop płakał 😉 :laugh:

Megi tak czy inaczej badź juz zwarta i gotowa :laugh:

O jak fajnie ;p
No to w poniedziałek powitamy jagódke z powrotem 😉

A ja zaszłam w ciąże tak jak moja mam dzień albo dwa przed miesiączką..gdzie powinny być bezpłodne..

Bo innej możliwości nie ma chyba że pod koniec kwietnia ale wtedy bym miała termin na luty więc odpada..

Ja też odstawiłam tabletki od końca grudnia i zaczęliśmy się starać o małego ale zaszłam w ciążę po 3 miesiącach i dni płodne miałam tak różnie jakby zależały od tego co np zjadłam...

Ktoś_wyjątkowy a może bedziesz lutówką :P

Ja nie stosowałam antykoncepcji, tylko kalendarzyk małżeński :laugh: Cylke zawsze miałam regularne i dokładnie wiem kiedy zaszłam w ciążę, rozbieżność jest jedynie 3-dniowa, bo przez 3 dni majstrowalismy maleństwo i nie wiem którego się udało :P :P

Kajtucha te daty które podałaś - pierwsze usg i weekend kiedy zaszłaś w ciąże to są takie jak u mnie (rozbieżność 1,2 dni)więc lekarze coś u Ciebie przkombinowali!! prawdziwy termin tak jak ja za 3 tyg - ale nie chcę Ci tak źle wróżyć bo widzę, że strasznie się już męczysz!

Co do Jagódki i Ksawcia to masakra na początku jest z wyregulowaniem czasu spania, jedzenia itp! no i dodatkowo to, że jest sama w szpitalu.
Ja w szpitalu miałam już tak dosyć, że non stop ryczałam w poduszkę, że nie potrafię sobie poradzić-w domu na szczęście jest lepiej bo jest mąż, który jak trzeba to przytuli 😆 W szpitalu nie potrafiłam już spać przez to, że bałam się że młodej nie usłyszę więc spała razem ze mna a cycek był w pogotowiu 😁

Gunia nie możliwe ;p
Bo USG aż tyle by sie nie myliło ;p