Skocz do zawartości

na Październik :) więc to dopiero początek | Forum o ciąży


Lidka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Maiha a moze sie poprawi 🙂 ja czasem tez narzekam na mojego ale to dlatego ze jestesmy tacy sami naprawde ... dzis to lata za mna bo wie ze zawalil sprawe ja poprostu udaje nie zdobyta heehh czasme dziala ale i tak faceci maja ine mozgi niz kobiety... mam nawet o tym ksiazke heheh i uwierzcie ze roznia sie bardzo barzdo ale to bardzo no ale kochmy ich wkoncu za to jacy sa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Wiesz co u nas to jest coraz gorzej, jestesmy parą 5 lat, małżeństwem od 9 miesięcy-od ślubu mąż stał się inną osobą, nie umiemy nawet już ze sobą rozmawiać, tylko się kłócimy, mąż coraz gorzej mnie traktuje-mam wrażenie że nie obchodze go ani ja ani nasze dziecko 🤨 nawet nie pyta jak się czuje-wręcz przeciwnie-mówi że udaje złe samopoczucie żeby coś na nim wymusić 🥴 przed ślubem był cudowny i świata po za soba niewidzieliśmy a teraz nazywa mnie największym błędem swojego życia 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Strasznie Ci współczuję Maicha.....ale może nie jest aż tak zle z Twoim Mężęm...wiesz wkońcu faceci są troche inni....podobno z Marsa,a my z Wenus.....Pomyśl,że nosisz pod sercem Maluszka,który niejako Was łączy.....porozmawiaj z nim(Mężem)....może coś sie zmieni.....Faceci często się zmieniaja kiedy widzą rosnący brzuszek...czują jak Dzidzia kopie.....Z drugiej jednak strony nie ma sensu się męczyć jeśli to małżeństwo to pomyłka.....Tak czy inaczej....teraz najważniejszy jest Twój spokój...i....żeby Dzidzia rosła zdrowo....Ja też często się z moim Mężem kłucimy,ale wkońcu zawsze jest zgoda...a za moim rosnącym brzuszkiem wprost przepada...życzę wytrwałości i mądrych decyzji....pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiem że najważniejsze jest dziecko-przynajmniej dla mnie, ja nie pracuje-więc nie mam własnych środków do życia-bo gdyby nie to to bym od niego odeszła, jestem jeszcze młodziutka 🙂 mam dopiero 22 lata mogłabym ułożyć sobie jeszcze życie od nowa, może nie jestem ideałem ale sądzę że i ja i moje dziecko zasługujemy na szczęście i na troskliwego tatusia i kochającego męża... ja naprawdę bardzo kocham mojego męża i nie wiem jak by wyglądało życie bez niego, ale nie chce już po nocach płakać w poduszkę 😞 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Trzymaj się jakoś Maiha....wszystko się jeszcze ułoży....niedługo poczujesz ruchy dzidzi....byćmoże poznasz płeć....może on też wkońcu poczuje sie ojcem....Jedyne co Ci mogę poradzić to może przeprowadz się na jakiś czas do rodziców lub przyjaciół....odpocznij....NIE WOLNO!!!Ci sie teraz denerwować ipłakać,bo to szkodzi maleństwu....ono czuje tak jak Ty....A co do pieniędzy to dla chcącego nic trudnego....jeśli nawet zostałąbyś sama to jako matka samotnie wychowująca dziecko możesz starać sie o jakiś zasiłek z OPS jak również alimenty dla dziecka gdy sie urodzi,ale i dla siebie,bo nie możesz teraz podjąć pracy.....Do niczego Cie nie namawiam,ale WALCZ O SIEBIE I O DZIECKO...Widocznie na Was nie zasłużył....Zyczę Ci wytrwałości i żeby Mąż jednak zrozumiał jaki skarb nosisz.....Pozdrawiam i ściskam....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziekuję Maxara 🙂 chyba skorzystam z Twoich rad, na kilka dni napewno się wyprowadze do przyjaciółki bo mieszkamy z moimi rodzicami, odpocznę od niego i od kłótni, a jak wróce to pomyśle nad separacją jeśli i to nic nie zmieni to w przyszłym roku będę chciała zakończyć ten związek na dobre...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maiha jasne jak jestes mloda 22 lata nie daj sie !! Wiem jak to jest kochac i byc le trakotwanym maialam keidys takiego chlopaka ktory mnie zle traktowal ale tweirdzil po tym jak mnie uderzyl ze to z milosci ale moj M z ktorym jestem 3 i pol roku to nigdy na mnie reki nei podniosl chyba ze na zarty 😁 😁 😁 ale zawsze za to obrywa. Ja mam 9 lat i tez nie dala bym sie tak traktowac ja tez nie pracuje narazie - pracowalam w barze ale skonczyla mi sie umowa i 2 dni potem dowiedzialam sie o ciazy wiec moj juz mnei nei puscil do pracy ...zycze powodzenia 🙂 i wiem ze ci -Wam sie udaaa i NIE DENERWUJ SIE bo mala maly 🙂 bedzie poem placzliwy i rozdrazniony 😞 wiec rob dobra mine do zlej gry buziaki na odwage 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj dziewczynki tak czytam te posty i moj R pyta sie mnie czy my wszystkie jestesmy takie same???? Powiedzial, ze to tak jakby mnie slyszal....Miedzy nami tez jest roznie...Nie dobralismy sie pod wzgledem charakterów i upodoban. Mamy inne cele zyciowe...on jako mlody policjant pedzi za kariera ja ciagle sama chcialabym bardzirj rodzinnego zycia....Ostatnio o tym rozmawialismy i jest juz o wiele lepiej.
widze, ze sie satara...doceniam to. Jest to dla nas nowa sytuacja i chociaz on jest starszy ode mnie o 5 lat to tak samo sie boi i ja go rozumiem. Czasami robimy sobie na zlosc i tez mowimy sobie, ze ten zwiazek to blad, ze gdyby nie dziecko rozstli bysmy sie, ale na drugi dzien juz wszystkop jest dobrze(az do nastepnej klotni 😉) Chyba wszedzie tak jest, ze ludzie nie moga sie ze soba dogadac...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewczyny!
właśnie jem śniadanko i czytam wasze posty...przykro mi że macie takie przeżycia,ale doskonale was rozumiem...Byłam w wieku Maihy jak wyszłam za mąż i po roku urodzil się mój synuś,też byłam zostawiona sama sobie ale tak jak Maiha kochałam swojego męża i potrafiłam znieść wiele płacząc potem w poduszkę.Po kolejnych dwóch latach córeczka (myślałam że scementuje nasz związek)niestety tak się nie stało...bierna zostałam przez 13 lat aż wybuchłam...powiedziałam wszystko co czuję,co czułam przez te lata i że nie mam siły tak dalej żyć...spodziewałam się że tak to się skończy i wiecie co???na drugi dzień mnie przeprosił!!!błagał o jeszcze jedną szansę.Zaryzykowałam i moje życie w końcu się zmieniło 🤪 🤪 kończąc chciałam tylko powiedzieć że nie warto pozostawiać sprawy biegowi czasu bo to nic nie da...trzeba rozmawiać,rozmawiać ja żałuję że tak długo dusiłam wszystko w sobie może już dawno mogłam być szczęśliwa ☺️ a teraz czekam na jeszcze jedno szczęście:laugh:
życzę wam wytrwałości w walce o swoje uczucia-warto!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczyny! jestem listopadówka. wpadłam na forum do Was poczytać i wiecie co, to jest niemożliwe, że tak duzo z Was ma problem z facetami...myślałam już, że tylko moje życie tak wygląda...
wcześniej w postach " samotność" juz coś tam napisałam. mam 22 lata o od pazdziernika zeszłego roku jesteśmy małżenstwem i napisze szczerze, że inaczej sobei to wyobrazałam!
U mnie jest an tyle dziwnie, że jest albo bardzo źle, że nawet moj maz powiedział mi, że nie chce dziecka, ani mnie i sie ze mna rozwiedzie, ze go w ogole nie obchodzimy 😞
i jakis dłuygi czas jest beznadziejnie... albo jak jest dobrze to jest cudownie... ja nie wiem jak to jest możliwe ale tak jest. Kiedy sie nie kłócimy przez dłuzszy zcas to jest troskliwy, ROZMAWIA ZE MNĄ, przytula i nawet powie coś do brzucha, zrobi herbatke do łóżka i jest naprawde dobrze. Ale czasem usłyszę takie słowa, czasem potrafi być tak obojętny, potrafił być takim hamem, że nawet nie jesteście sobie w stanie tego wyobrazić 😞
ja już zastanawiałam sie nad tym czy nie wnieść sprawy rozwodowej 😞 ale pożniej jest tak dobrze, prawie że idealnie i odpuszczam... zobaczymy jak bedzie kiedy pojawi sie na swiecie nasze dziecko...
pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beatasz widzę że i w małżeństwie wiedzie nam się tak samo 😞 mój mąż pół roku temu zmienił pracę-od tamtego czasu zaczal mnie wyzywac i klnąć jak szewc-przed tem nigdy sie to nie zdarzało-wręcz przeciwnie miał nerwy ze stali mogłam mówić co chce a on nie reagował-nawet w żart moją złość potrafił zmienić a teraz go nie poznaje-a najgorsze jest to ze on mowi ze to moja wina że on taki się stał 🤨 a teraz nawet potrafi na mnie nakrzyczeć tylko dlatego że się nie uśmiecham przez cały dzień do niego 😞 ja narazie sama musze ochłonąć, poczekam kilka dni aż się troszke uspokoja relacje miedzy nami a potem z nim porozmawiam jesli nie bedzie chciał sie poprawic to napewno wniose o separacje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie co miałam dziś fajny sen, śniło mi się że byłam na usg i że lekarz powiedział mi że będzie dziewczynka, już kilka razy śniło mi się że będę miała córeczkę 🙂 ciekawe czy sen się sprawdzi heh sen był tak realistyczny że jak się obudziłam to sie przez kilka sekund zastanowiłam czy to naprawde byl sen :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Siemanko dziewczyny...
Mialam zaleglosci i czytalam uwaznie wasze posty..jestem w lekkim szoku.
Przykro mi,ze tak sie dzieje z facetami..ja tez czasami mam dosc,ale wiem ,ze po burzy zawsze wychodzi sloneczko...troszke w zyciu juz przeszłam i czytajac wasze wiadomosci tak jakby byly o mnie.
Dałam druga szanse losowi i teraz jest dobrze..ale bylam dlugo sama i zaczelam doceniac to wsyztsko co mam teraz.
Faceci sa dziwnie skonstruowani...my nie ejstesmy w stanie ich pojac..ani zrozumiec..ale to tez jest z druga strone.Mamy teraz wariacje hormonalne wiec wszytsko jest do wyjasnienia i obgadania..i to najwazniejsze by o wszystkim rozmawiac nic nie zatajac..mowic otwarcioe i przedewszytskim wierzyc jesli sie kocha ze bedzie wszytko dobrze


Ojciec Natalki zostawil nas gdy zaszlam w ciaze potem byly tylko wyzwiska,pretesnje,awantury pomimo,ze nie bylismy rodzina.....wychowywalam corke sama przez 3 lata potem pojawił sie moj Dawid...moj obecny maz...i ojciec Natalii...
Czasem mamy spzreczki...mamy sie "dosc" ale tak naprawde ani jedno ani drugie zycia bez siebie nie widzi..prze wczesniejsze wydarzenia nie ufalam facetom...ale wkoncu pojawil sie ktos kto dal szczescie i poczucie bezpieczenstwa mi i mojej corce.Twraz bedzie nasze wspolne dzieciatko..oboje bardzo na nie czekamy..

Laseczki glowa do gory!!!!!!!!!!Przeciez nie mzoe byc ciagle zle
Chyba sie otworzyłam przed wami pomimo,ze Was tak naprawde nie znam..mam nadzieje,ze troszke Wam pomogłam zrozumiec..zycie to nie bajka ...ale kto mowil,ze bedzie łatwo???????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Brzuszki.....czytam Wasze posty....i tak się zastanawiam....czy nie wydać jakiegoś poradnika(żart)dla przyszłych Tatusiów.....Oni nie potrafią za nic wczuć się w naszą sytuację...może gdyby przez kilka dni nosili przed sobą ciężki brzuch,mieli mdłości...zawroty głowy....obrzęknięte nogi....(o i najlepsze teraz!)-ZAPARCIA.....oraz nieustanne nastroje....włącznie z rozdrażnieniem....to może by docenili przez co My gotowe jesteśmy przechodzić dla naszych Dzidziusiów.....A tyle się mówi teraz o tym,że przyszli Ojcowie przechodzą ciąże tak jak ich partnerki...mają niekiedy te same objawy.....A wiecie co mnie się wydaje Dziewczyny,że jedynym objawem ciąży u samców jest.....TYCIE.....heheeh.....przyglądnijcie siĘ brzuchom swoich Facetów......GŁOWY DO GÓRY!!!DAMY RADE!!!MUSIMY SIĘ WSPIERAĆ I BYĆ DZIELNE.....BYLE DO PAZDZIERNIKA ....NO W PORYWACH DO LISTOPADA.....BUZIAKI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Natalko bardzo mi przykro....że trafiłaś na takiego drania....Mój Mąż też nie jest święty,ale takich numerów to bym mu nie darowała....poza tym My jesteśmy ze sobą już ponad 12 lat i się dotarliśmy....Pierwsze dziecko urodziłam jako 19-latka i nie powiem.....nieraz było ciężko.....ale nie żałuję....Ty też nie będziesz żałować...i wiesz co jeszcze......też mam Kacperka......tylko 11 już prawie 11 letniego.....i też z pazdziernika,czyli waga.....ostrzegam Kacpry to łobuziaki.....a co do Twojego Męża to przemyśl wszystko dokładnie i jeśli naprawde jest zle to uciekaj puki czas....przynajmniej teraz kiedy nie wolno Ci się denerwować.....Swoją drogą to ON chyba jakiś sadysta jest......cieszy się gdy kobieta w ciąży płacze przez niego,a zwłaszcza,że nosisz jego dziecko!!!Chory świr...współczuję.....Wez go może na następne usg-niech zobaczy maluszka-może odezwie się w nim jakiś instynkt ojcowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też sie co chwile kłóce z moim...potrafi byc najcudowniejszym facetem na swiecie...a nastepnego dnia już go nie poznaje... 😞 ale najlepsze jest to jak do mnie mówi że to ja sie zmieniłam...że jestem wredna i marudze... 😞 i że ma nadzieje że po ciąży znowu będe ok 🥴 ale ja jestem taka sama...no ok może troszke sie zmieniłam...ale to też przez stres związany z ciąża...cały czas mysle o dzidzi i o jej zdrowiu i modle sie żeby wszystko było ok. 🤨 Natalio nie przejmuj sie napewno będzie ok.
Może ci nasi panowie są poprostu zazdrosni o ciąże...i o to że sie ciagle nie mysli o nich...tylko o dzidzi 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie kobietki 🙂
wczoraj moj maz 1-wszy raz poczuł swojego synka w brzuszku...Zawsze gdy kładł reke na brzuszku...gdy do niego mowil...ruchy ustepywały a wczoraj...a masz...
Zrobił duze oczy byl w szoku..wyjasniłam mu pare kwestii..A on mi na to,ze on widzi ciaze...wiekszy brzuszek..to ,ze czasme zle sie czuje,ale z bezradnosci poprostu ucieka bo niewie jak mi pomoc..hmmm..madre slowa-ale czemu dopiero teraz??
Mam nadzieje,ze oni zrozumia co my czujemy nie moga sie postawic w naszej sytuacji,ale poprzez obserwacje Nads moga zobaczyc ,ze ciaza jest cudowna ,ale czasem wolałabym juz urodzic i nie miec bolow...chodze jak slonica..nogi mi puchna...z fotela ciezko mi wstac..

Mam nadzieje,ze Natalia85 pozbiera sie wkoncu bo widze,ze malenka sie motasz pomimo,ze ejst Ci zle..a pamioetaj gdy teraz Tobie zle dzidzi tez bo czuje wszytsko co ty...Na Twoim miejscu kopła bym go porzadnie qw D*pe by otworzył oczy na Ciebie i cala sytuacje bo to tez jego dzieco a jak mu sie az tak nie podoba niech zwija manatki i spada.ja dałam sobie rade choc bylam na pocztaku słaba Ty tez sobie dasz i wszystkie inne przyszłe mamusie...A mowic dlaczego badz dla kogo to chyba nie musze!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej!
Ja mam 20 lat i w październiku tak jak Wy urodzę dzidziusia 🙂
Mężatką zostanę dopiero w sierpniu, ale po tym co czytam co wy przeżywacie jako mężatki to normalnie aż płakać się chcę. Faceci są nienormalni, jak można tak traktować swoją żonę, kobietę, która pod sercem nosi Jego dziecko. Zaczynam się obawiać czy moje małżeństwo będzie koszmarem, chociaż mój narzeczony jest na razie za granicą, ale za tydz jadę z nim i zobaczymy czy damy radę normalnie przetrwać ten miesiąc tylko razem z dala od domu. Bo też potrafimy się kłócić ale co to jest na odległość:P pozdrawiamy z dzidzią wszystkie mamusie przyszłe:***
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej...jak się czujecie?Ciągle pada i pada a mi się nic nie chce...jak tam Wasze brzuszki?W poniedziałek idę na USG to pochwalę się czy poznałam płeć swojego "lokatora" 😉
Trochę się rozpisałyśmy o naszych facetach-jaki dół co?Wychodzi na to że nie chcą nas rozumieć 😠 bo jak się im nie poświęca 100% czasu to ujmę jakąś czują...samce wrrr...
życzę Wam dużo słoneczka i uśmiechu bo teraz jest nam to potrzebne i dzidziusiom.
Pozdrawiam serdecznie :laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A u mnie pogoda świetna od rana słoneczko grzeje, troche wiatr wieje ale i tak jest ładnie 🙂 no ja po przeczytaniu tych postów wszystkich i po swoim doświadczeniach z mężem, dochodze do wniosku że może oni te humoy mają bo brakuje im zbliżeń, bo nie wiem jak u Was ale ja nie mam ochoty na nic-wiecozrami jak kłade się spać to od razu zasypiam i ani w głowie mi nic innego-choć mąż mi to też wyrzuca że w tej kwestii czuje się zaniedbany-i może z tąd te nerwy z ich strony??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i tak...?Ja też nie mam za bardzo ochoty na figle ☺️
Mam takie bóle kręgosłupa że ledwo się położę to od razu zasypiam,nawet nie pamiętam kiedy film jakiś w całości obejrzałam :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...