Skocz do zawartości

WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży


kasia1986

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 58,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Asia19874

    5726

  • Agamu

    4062

  • czarna79

    3418

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
jestem i ja
weekend bardzo smutno po pogrzebie wiec nawet nie mam na nic ochoty,wczoraj jeszcze do polnocy pomagałam kolezance w pracach palstycznych ale cos rano nie moge ostatnio dospac
mały szalł wczoraj jak opęany,chyba za duzo wrazen jak na niego
mam juz dosc podrozy od czwartku tylko w samochodzie dzis odpoczywam
milego dnia Kochane
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Meldujemy sie z Emilką 🙂Już łyknęłyśmy tabletke na tarczyce...po 30 min żelazo łyknięte..teraz czekamy aż minie 30 min i zjemy kanapeczki 😁 zostało jeszcze 10 min 😁 Mała dzisiaj była spokojna,aż do czasu jak przyłożyłam ręke do brzusia wtedy sie rozszalałaaaaa 😁 Normalnie widziałam wędrującą kuleczke to w prawo to w lewo 😁 Czekała aż dam Jej znać,że może już brykać 🙂 Nie chciała budzić Mamusi 🤪

Pogoda do du** 🤨 leje cały czas..żeby tylko z tej pogody znowu powodzi nie było 😮 pamiętam w tamtym roku stres przed weselem..jak bałam sie,że wszystko trzeba będzie odwołać...teraz moja Siostra ma ten stres.. Sie rozpisałam,ale to tylko dlatego,że jak pisze to przynajmniej nie zerkam na zegarek 😁 bommm głodna nieziemsko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witajcie brzuszki! noc nie należała do udanych...po wczorajszej kolacyjce i słodkościach obudziłam się o 4 rano z mega zgagą,odbijało mi się masakrycznie... brzuszek pobolewał, Szymuś wariował, dopiero po jakiejś 1,5 godz zasnęłam... myślałam że będę musiała spać na siedząco, ale jakoś po czasie lewy boczek dał radę... u nas leje, leje i wieje 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej Dziewczyny , właśnie was nadrabiam 😉 troszkę popisałyście wczoraj 🙂 u mnie wczoraj ognisko było 😁 smażyliśmy kiełbaski i ziemniaczki młode mniam mniam , siedziałam wywalona na leżaczku a i tak brzuch mi się mocno wczoraj stawiał 🥴 🥴 🥴 pogoda nawet dość się udała , najważniejsze że nie lało ! dziś pochmurno i zimniej ... u mnie dalej siora z familią więc wpadnę z wieczorka do Was 🙂 albo jak pojadą .
miłego dnia 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc brzuszki
dawno mnie u was nie bylo...buuu...ale pogoda okropna za oknem...
mam nadzieje, ze u was wszystko dobrze.
ja wlasnie jestem w trakcie leczenia kanalowego zeba i marze aby to juz ostatnia wizyta byla. wczoraj bylam na usg- mala zdrowo rosnie 🤪 i generalnie jest bardzo grzeczna w brzuszku 🙂 pozdrawiam was serdecznie- jeszcze 2 i pol miesiaca 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jastin203 napisał(a):
Mój synek ważył 3250 także jestem ciekawa ile córcia bedzie ważyc dowiem się jaka mniej wiecej bedzie w czwartek na wizycie chodz wiem ze to tylko przyblizona waga może sie różnic jak byłam z synem do porodu to mi na prodówce z usg powiedzieli że bedzie ważył wiecej a urodził sie z mniejszą waga.



Ja też w czwartek na wizytę idę 🙂 Na którą masz?? ciekawe jak duże już są te nasze maleństwa, tez nie mogę się doczekać wizyty 😆...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mph napisał(a):
czesc brzuszki
dawno mnie u was nie bylo...buuu...ale pogoda okropna za oknem...
mam nadzieje, ze u was wszystko dobrze.
ja wlasnie jestem w trakcie leczenia kanalowego zeba i marze aby to juz ostatnia wizyta byla. wczoraj bylam na usg- mala zdrowo rosnie 🤪 i generalnie jest bardzo grzeczna w brzuszku 🙂 pozdrawiam was serdecznie- jeszcze 2 i pol miesiaca 🙂

hej Martula wkoncu sie odezwalas!!!! 🤪 🤪 🤪 Fajnie ze Malenka zdrowo rosnie 🙂A ile wazy teraz ,powiedz powiedz prosze ,bo ja mam dop wizyte 21lipca....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia19874 napisał(a):
hej Dziewczyny , właśnie was nadrabiam 😉 troszkę popisałyście wczoraj 🙂 u mnie wczoraj ognisko było 😁 smażyliśmy kiełbaski i ziemniaczki młode mniam mniam , siedziałam wywalona na leżaczku a i tak brzuch mi się mocno wczoraj stawiał 🥴 🥴 🥴 pogoda nawet dość się udała , najważniejsze że nie lało ! dziś pochmurno i zimniej ... u mnie dalej siora z familią więc wpadnę z wieczorka do Was 🙂 albo jak pojadą .
miłego dnia 😘 😘 😘 😘

o Asiorek,to pieknie spedzony weekend 🤪 🤪 🤪 a u mnie nie ciekawy i nastroj i pogoda ,a chlop wkurza kolejny dzien eh... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
n0vika napisał(a):
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(

Madziu nie stresuj się tak... Ja tez mam kota, fakt że rozpieszczonego i jak widzę to po szafkach nie chodzi, ale wystarczy że wyjdę i pewnie po nich spaceruje. Kot jest jednym z czystszych zwierząt 🙂 A na Twoje Maleństwo może zareagować tak, że z powodu nadmiernej ilości hałasu jaką będzie z siebie dziecko wyrzucać kot będzie omijał łóżeczko szerokim łukiem. Podobno na koty i psy działa postawienie w pobliżu łóżeczka nawilżacza ultradźwiękowego - wyłapują ultradźwięki których nie lubią i podobno nie wchodzą do tego pomieszczenia. Piszę, że podobno, bo tak mi mówili klienci ze sklepu - sama jeszcze nie sprawdzałam 🙂 Pamiętaj, że Twoje nerwy nie zmienią podejścia teściowej a tylko szkodzisz maleństwu 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
n0vika napisał(a):
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(

...uroki mieszkania z teściową,wiem cos o tym i Cie rozumiem na prawde ! wydrukuj jej duzymi literami co to jest toksoplazmoza i jakie ma ze soba ryzyko dla ciebie ciezarnej i dziecka. Ja jestem uparta wiec robilabym wszystko aby ten kocur nie lazil po tych talerzach i innych miejscach z ktorych sie korzysta,je. Nie sluchaj jej,wpuszczaj i wypuszczaj to co ona mowi i rob swoje. Moze wkoncu palnie sie w ten glupi leb ze tobie to nie odpowiada i nie musisz sie na wszystko godzic ! W razie koniecznosci po prostu jej powiedz co myslisz,strzeli focha i bedziesz miala na tydzien spokoj. Sorry ale ja juz nie wiem jak z takimi babami z czym kolwiek sie dogadac,po dobroci nie chca..maja swoja wizje i uparcie sie jej trzymaja. A dlaczego my mamy siedziec potulnie i sie na wszystko godzic,sa jakies granice ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
letka82 napisał(a):
n0vika napisał(a):
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(

Podobno na koty i psy działa postawienie w pobliżu łóżeczka nawilżacza ultradźwiękowego - wyłapują ultradźwięki których nie lubią i podobno nie wchodzą do tego pomieszczenia. Piszę, że podobno, bo tak mi mówili klienci ze sklepu - sama jeszcze nie sprawdzałam 🙂

proponuje tanszy sposob nie wiem czy tak samo dziala na kota ale pomaga lawenda,mozna paroma kroplami posmarowac nogi lozeczka..zwierzeta nie lubia tego zapachu i to je odstrasza 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leginsik napisał(a):
letka82 napisał(a):
n0vika napisał(a):
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(

Podobno na koty i psy działa postawienie w pobliżu łóżeczka nawilżacza ultradźwiękowego - wyłapują ultradźwięki których nie lubią i podobno nie wchodzą do tego pomieszczenia. Piszę, że podobno, bo tak mi mówili klienci ze sklepu - sama jeszcze nie sprawdzałam 🙂

proponuje tanszy sposob nie wiem czy tak samo dziala na kota ale pomaga lawenda,mozna paroma kroplami posmarowac nogi lozeczka..zwierzeta nie lubia tego zapachu i to je odstrasza 😉

O, o tym nie słyszałam 🙂 W sumie dlaczego stwór ma cierpieć i mieć areszt kuchenny (mamy kawalerkę). Trzeba będzie przetestować!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leginsik napisał(a):
n0vika napisał(a):
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(

...uroki mieszkania z teściową,wiem cos o tym i Cie rozumiem na prawde ! wydrukuj jej duzymi literami co to jest toksoplazmoza i jakie ma ze soba ryzyko dla ciebie ciezarnej i dziecka. Ja jestem uparta wiec robilabym wszystko aby ten kocur nie lazil po tych talerzach i innych miejscach z ktorych sie korzysta,je. Nie sluchaj jej,wpuszczaj i wypuszczaj to co ona mowi i rob swoje. Moze wkoncu palnie sie w ten glupi leb ze tobie to nie odpowiada i nie musisz sie na wszystko godzic ! W razie koniecznosci po prostu jej powiedz co myslisz,strzeli focha i bedziesz miala na tydzien spokoj. Sorry ale ja juz nie wiem jak z takimi babami z czym kolwiek sie dogadac,po dobroci nie chca..maja swoja wizje i uparcie sie jej trzymaja. A dlaczego my mamy siedziec potulnie i sie na wszystko godzic,sa jakies granice ?


ja przeciwko temu kotu nie miałabym nic , gdyby nie to że jest stawiany na pierwszym miejscu! moim zdaniem nie powinno teraz tak być . i nie mowie tego ze względu na siebie tylko przecież na dziecko . kobieta uważa że wie wszystko najlepiej , nic do siebie nie przyjmuje. będzie płacz jak coś pójdzie nie tak. mój stary nawet jej robi awantury a ta dalej swoje. BO MY WSZYSCY GÓWNO WIEMY.
kurde ja nie przechodziłam przez toksoplazmozę, ale co z tego , przecież nic mi od tego nie będzie. wielkie mądrości wszystko wiedzącej.
ja naprawdę siły już nie mam.
kochałam tą kobietę , kiedyś była mi naprawdę prawie jak przyjaciółka. teraz jej nienawidzę ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
letka82 napisał(a):
Leginsik napisał(a):
letka82 napisał(a):
n0vika napisał(a):
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(

Podobno na koty i psy działa postawienie w pobliżu łóżeczka nawilżacza ultradźwiękowego - wyłapują ultradźwięki których nie lubią i podobno nie wchodzą do tego pomieszczenia. Piszę, że podobno, bo tak mi mówili klienci ze sklepu - sama jeszcze nie sprawdzałam 🙂

proponuje tanszy sposob nie wiem czy tak samo dziala na kota ale pomaga lawenda,mozna paroma kroplami posmarowac nogi lozeczka..zwierzeta nie lubia tego zapachu i to je odstrasza 😉

O, o tym nie słyszałam 🙂 W sumie dlaczego stwór ma cierpieć i mieć areszt kuchenny (mamy kawalerkę). Trzeba będzie przetestować!

jest polecana jesli sie ma psa ktory lubi podgryzac mebelki i inne rzeczy,tylko nie wiem jak z tym kocurem. tak jak pisałam ta ruta zwyczajna lub bodziszka,ta sa ziola wiec po nosie pewnie by smyrnelo kotka 😁 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leginsik napisał(a):
letka82 napisał(a):
n0vika napisał(a):
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(

Podobno na koty i psy działa postawienie w pobliżu łóżeczka nawilżacza ultradźwiękowego - wyłapują ultradźwięki których nie lubią i podobno nie wchodzą do tego pomieszczenia. Piszę, że podobno, bo tak mi mówili klienci ze sklepu - sama jeszcze nie sprawdzałam 🙂

proponuje tanszy sposob nie wiem czy tak samo dziala na kota ale pomaga lawenda,mozna paroma kroplami posmarowac nogi lozeczka..zwierzeta nie lubia tego zapachu i to je odstrasza 😉


napewno ? żeby nie zadziałało jak waleriana :/
a tamte rośliny co napisałaś to w sensie że się stawia kwiatek czy też krople ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
n0vika napisał(a):
Leginsik napisał(a):
letka82 napisał(a):
n0vika napisał(a):
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(

Podobno na koty i psy działa postawienie w pobliżu łóżeczka nawilżacza ultradźwiękowego - wyłapują ultradźwięki których nie lubią i podobno nie wchodzą do tego pomieszczenia. Piszę, że podobno, bo tak mi mówili klienci ze sklepu - sama jeszcze nie sprawdzałam 🙂

proponuje tanszy sposob nie wiem czy tak samo dziala na kota ale pomaga lawenda,mozna paroma kroplami posmarowac nogi lozeczka..zwierzeta nie lubia tego zapachu i to je odstrasza 😉


napewno ? żeby nie zadziałało jak waleriana :/
a tamte rośliny co napisałaś to w sensie że się stawia kwiatek czy też krople ??

ruta zwyczajna ma tez zastosowanie w kosmetyce np w kremach wiec mysle ze krople tez sa,musialabys pokukac w sklepie zielarskim. Te wszystkie ziolka maja pewnie intensywny zapach jak piszesz dlatego paroma kropelkami zaledwie posmarowac mebelek i powinno to pomoc 🙂

sa wyciągi z liści.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki dziewczyny :*
na pewno w coś takiego się zaopatrzę!
Mój stary tez wam dziękuje za pomysł 🙂 i uspokojenie mnie 🙂
macie duuuże buziaki od niego 🙂

ja na razie spadam, jadę na zakupy , wyrwać się stąd. chwile sobie pochodzę i wrócę do domu.
odezwę się jak będę 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
n0vika napisał(a):
Dzięki dziewczyny :*
na pewno w coś takiego się zaopatrzę!
Mój stary tez wam dziękuje za pomysł 🙂 i uspokojenie mnie 🙂
macie duuuże buziaki od niego 🙂

ja na razie spadam, jadę na zakupy , wyrwać się stąd. chwile sobie pochodzę i wrócę do domu.
odezwę się jak będę 🙂

Masz racje,jedź i sie troche odcham 🙂
Nie ma za co,słuzymy zawsze pomoca 😘
papatki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
n0vika napisał(a):
hej dziewczyny.
widzie ze nie tylko u mnie kiepski dziś dzień. pogoda do dupy i samopoczucie też.
od rana w domu wojna.
teściowa wie wszystko najlepiej , oczywiście co mnie wqrwia niesamowicie ( przepraszam za wyrażenie no ale naprawdę nie da tego się inaczej określić) najpierw pieprzyła że ciąża to nie jest choroba , miałam wszystko robić i robiłam bo było pieprzenie że jestem leniem , i co potem wyszło ?! wyszło że nic nie mogę robić bo miękka szyjka.
a teraz awantura o pieprzonego kocura. sierściuch ważniejszy od dziecka. prosiłam, błagałam by nie pozwalali mu chodzić po szafkach , po stole kuchennym ! tak moje drogie , temu pieprzonemu sierściuchowi wolno wszystko. to nie ... nie krzycz na kotka , przecież on czysty ... kurna , to tak jakbym się załatwiła do kibla i weszła tam nogami a potem po stole łaziła ... ale nieeee .... co ja wygaduje , skąd że znowu.
dziś rano specjalnie poruszyłam kwestie co będzie jak kot wejdzie do łóżeczka dziecka , no jak to co ? przecież dziecko musi się uodpornić ... no ku**a!!
Siedzę i ryczę bo tak się wkurzyłam że po prostu już nie mogę ! 😞
a najgorsze jest to że się wyprowadzić nie mogę bo nie mamy nawet teraz szans żeby coś ogarnąć ;(;(
sorka za żale , ale musiałam to z siebie wyrzucić ;(

KObieto jak ja bym tak miała to dawno ten kot wyleciałby przez okno ....nie nawidze kotow ....wczorajsza sytsuacja z imienin siedze sobie spokojnie , a tu kocur na mnie wskoczył , od razu wrzask i mowi albo zabierzecie go ode mnie albo otworzcie okno ja z nim zrobie porzadek ....nikt nic nie powiedział ....mam to gdzies nie nawidze kotów i nie wiem dlaczego ludzie sie tak tym podniecaja....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...