Skocz do zawartości

WRZESIEŃ 2011 - ŁĄCZMY SIĘ :) | Forum o ciąży


kasia1986

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
jkma napisał(a):
Dziewczyny, a czy ktoras z Was jest po odstawieniu leków: fenoterolu ?? Ja sie boje ze urodze na dniach, bo slyszalam ze sa takie przypadki też:/

Ja nic nie biorę poza witaminami, więc nie pomogę...ale kojarzę że chyba któraś barała jakieś leki...Asia z Kr???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 58,7 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Asia19874

    5726

  • Agamu

    4062

  • czarna79

    3418

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Witam 😘 😘

Kochane nie nadrobie Was 😞 Któraś urodziła jeszcze?? 🙂 o Mariolce jeszcze wiem a reszty nie doczytałam 😁
Wczoraj dostałam mega skurczy i Emilka straszne rozrabiała..pojechaliśmy na IP zrobili mi ktg,skurcze sie pokazały,ale brak rozwarcia...odesłali mnie do domu..po całej akcji padłam na cyce nawet nie wiem kiedy...dzisiaj sie uspokoiło..a Emilka sobie już spokojnie wypina pupcie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulcia napisał(a):
Witam 😘 😘

Kochane nie nadrobie Was 😞 Któraś urodziła jeszcze?? 🙂 o Mariolce jeszcze wiem a reszty nie doczytałam 😁
Wczoraj dostałam mega skurczy i Emilka straszne rozrabiała..pojechaliśmy na IP zrobili mi ktg,skurcze sie pokazały,ale brak rozwarcia...odesłali mnie do domu..po całej akcji padłam na cyce nawet nie wiem kiedy...dzisiaj sie uspokoiło..a Emilka sobie już spokojnie wypina pupcie 🙂

no masz jakie rozczarowanie,a juz byłby kolejny bejbuś..najwidoczniej to jeszcze nie ten moment ale już jakieś oznaki są ku temu 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
Louisedg napisał(a):
maz jak mu pisalam wczoraj co robie kazal mi nie wykazywac syndromu wicia gniazda usiasc na dupie i nic nie robic 😁 😁 wiec tez jest chetny zeby to jednak nie bylo juz heheheh
ale jakas sila mnie nosi juz 2 dzien 😮 😮
jak tylko nad tym zapanuje odstepuej wam moja kolejke ile chcecie 😜

U mnie syndrom wicia jakoś nie wystąpił-wręcz przeciwnie...od paru dni mam takiego lenia, że szkoda słów...


hihi ja mam to samo 🤪 🤪 🤪 chociaż myślę co chwile, ze to trzeba zrobic i to... ale co tam... poczeka 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulcia napisał(a):
Witam 😘 😘

Kochane nie nadrobie Was 😞 Któraś urodziła jeszcze?? 🙂 o Mariolce jeszcze wiem a reszty nie doczytałam 😁
Wczoraj dostałam mega skurczy i Emilka straszne rozrabiała..pojechaliśmy na IP zrobili mi ktg,skurcze sie pokazały,ale brak rozwarcia...odesłali mnie do domu..po całej akcji padłam na cyce nawet nie wiem kiedy...dzisiaj sie uspokoiło..a Emilka sobie już spokojnie wypina pupcie 🙂

Marta MPH jeszcze urodziła wczoraj 🙂
Oj ta Wasza Emili coś ostatnio niecierpliwa jest,pewnie już chciałaby zobaczyć swoich staruszków 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój to już mnie z tydzien wygania na porodówkę bo się małej nie może doczekać 🙂Swoją drogą jeszcze mu nie dawałam znać co się ze mną dzieje.Coby ze stresu czegoś w robocie nie rozwalił bo wtedy nie przyjedzie a ostatnio jak mu powiedziałam że w szpitalu leże to jakiś betonowy płot gościowi koparką przestawił...bidulek.
fenoterol to to na skurcze?Maga przypadkiem tego nie brała?Ja nie wiem jak to działa niestety...
Zrezygnowałam z jedzenia.Jakoś mi się niedobrze zrobiło...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Leginsik napisał(a):
Agamu napisał(a):
szotka napisał(a):
Agamu napisał(a):
MALEX napisał(a):
Witam, jak widac tykające bomby.
U nas cisza, nocka fajnie przespana, dwa razy siusiu.
Gratulacje dla Mariolki, Gosi i Mph.
Pogoda fajna choc chłodno, myślę, że to dobry dzień na poród, a jak wy myślicie?
Szotka ostatnio pamiętam szalała tak Gosix i widzimy jak to się skończyło, więc powodzenia ci życzę.

Mi się zdaje ostatnio, że codziennie jest dobry dzień na poród hihhih, a jak przychodzi wieczór to mówię do mojego Tomka "kurcze tylko żeby się w nocy nie zaczęło, bo mi jednak chce się spać, a nie rodzić ..." 🙂 🙂 🙂 🙂

A ja właśnie cały czas myślałam że mnie w nocy złapie tak porządnie.teraz już nic nie wiem.Noooo....wiem że się zaczęlo ale ile jeszcze potrwa to już zagwozdka 🙂Może ktoraś się do mnie przyłączy dzisiaj?


Ja w sumie też bym wolała, żeby w nocy mnie chwyciło...mimo wszystko przynajmniej mój jest wtedy w domu 🙂 a tak będę dzwonić, czekać i się dodatkowo stresować.... 🙂 Bo jakoś jazda karetką mi się nie uśmiecha 🤢

w moim przypadku karetka odpada,bo by mnie wywieźli do innego szpitala a ja rodze w innym województwie,wiec mąż musi byc w ciagłej gotowości

Mam podobnie.jak karetkę wezwę to mnie do innego miasta wywiozą niżbym chciała dlatego to dla mnie ostateczność 🙂Ten do którego chcę się zglosić już znam no i jest wyremontowany i ma dobry sprzęt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
Anulcia napisał(a):
Witam 😘 😘

Kochane nie nadrobie Was 😞 Któraś urodziła jeszcze?? 🙂 o Mariolce jeszcze wiem a reszty nie doczytałam 😁
Wczoraj dostałam mega skurczy i Emilka straszne rozrabiała..pojechaliśmy na IP zrobili mi ktg,skurcze sie pokazały,ale brak rozwarcia...odesłali mnie do domu..po całej akcji padłam na cyce nawet nie wiem kiedy...dzisiaj sie uspokoiło..a Emilka sobie już spokojnie wypina pupcie 🙂

Marta MPH jeszcze urodziła wczoraj 🙂
Oj ta Wasza Emili coś ostatnio niecierpliwa jest,pewnie już chciałaby zobaczyć swoich staruszków 🙂


Ja jestem za 😁 🙂

Oczywiście gratulacje dla Marty 😘

Ide sie troche położyć,bo mam wrażenie,że zaczyna sie powtórka z rozrywki wczorajszej...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
szotka napisał(a):
Mój to już mnie z tydzien wygania na porodówkę bo się małej nie może doczekać 🙂Swoją drogą jeszcze mu nie dawałam znać co się ze mną dzieje.Coby ze stresu czegoś w robocie nie rozwalił bo wtedy nie przyjedzie a ostatnio jak mu powiedziałam że w szpitalu leże to jakiś betonowy płot gościowi koparką przestawił...bidulek.
fenoterol to to na skurcze?Maga przypadkiem tego nie brała?Ja nie wiem jak to działa niestety...
Zrezygnowałam z jedzenia.Jakoś mi się niedobrze zrobiło...


TAK, to na przedwczesne skurcze, podawany razem z Isoptinem, ja biore od 29tc. do wczoraj.
DZIĘKI AGAMU za odpowiedż.
LETKA, Ty rodzisz w L-cy, czy wybierasz sie gdzie indziej. Mamy podobny termin..o ile dotrwam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 😘 😘 😘
Widzę że Mariolka sprawiła sobie śliczny prezent urodzinowy 😘 🤪 😁 😁 😁 😁 śliczny Szymuś 😘 😘 😘

My po kolejnej nocy , chyba zaczynam się przyzwyczajać do wstawania 😜 .Dziś śniło mi się że mi budzik dzwoni (bo co 3 godz.wstaje z budzikiem) więc na równe nogi , przewijam moją Kluseczkę i lecę po flachę , zaczynam karmić a tu budzik 🤪 😁 😁 😁 😁 hehe normalnie głupieje 😜
Jak się czujecie Brzuchatki moje 🙂 ???? niestety nie jestem w stanie was czytać na bierząco więc napiszcie czy oprócz Szymka mamy jeszcze jakiegoś malucha 🙃 ?? albo inne pytanie która następna 🙃 😁 ??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry Kochane!!!
Wreszcie mam internet w domu, że o synu nie wspomnę 😁 😁 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 Dziękujemy pięknie za gratulacje i wsparcie!!!

Poród miałam na wariackich papierach, jk wszystko ostatnio. To była pierwsza noc na nowym mieszkaniu, przerzuciliśmy najcięższe i najważniejsze rzeczy i poszliśmy spać ok 12 w nocy. O 2 zaczęły mi się jakieś skurcze, zrobiły się regularne co 10 minut, więc zdarłam z łóżka biednego M, który ledwie dyszał i pojechaliśmy do szpitala. Tam się wszystko pomerdało, skurcze zrobiły się mega nieregularne, słabe i już myślałam, że wrócę do domu, ale lekarz postanowił mi dać kroplówkę z glukozą i elektrolitami i powiedział, że jak to to, to się rozhula, a jak nie to wyciszy. Przenieśli mnie na patologię na chwilkę, zjadłam obiad i poszłam spać na ok. 2 godz (i gdyby nie to, to chyba bym nie dała rady...). No i się zaczęło!!!! Miałam bóle krzyżowe, meeeega bolesne, nikomu nie życzę, ale dzielnie się trzymałam, choć od początku prześladował mnie pech! Jak chciałam iść pod prysznic okazało się, że nie ma ciepłej wody 😮 Po godzinie już była, więc na krzesełku przesiedziałam tam chyba z godzinę, to naprawdę pomaga!!! Potem stwierdziłam, że chcę posiedzieć w wannie, a przed wanną jest obowiązkowy 40 minutowy zapis KTG, było ciężko jak cholera. I co? Okazało się, że woda w wannie się nie grzeje, bo coś się zrypało! 🤢 🤢 Nie byłam w stanie chodzić, więc ćwiczenia z SR raczej mi się nie przydały... Jak już się poddałam i M. zaczął za mnie wypełniać papiery do ZZO, okazało się że rozwarcie jest już 9 cm, więc mi znieczulenia nie dali. I powiem Wam laski, że w danym momencie się zwyczajnie poryczałam z bezsilności, wszystko się nałożyło, skurcz za skurczem, mega niewyspanie i zmęczenie przeprowadzką i ta świadomość, że mieszkanie w proszku, że nic jeszcze niegotowe... Miałam strasznie słabe skurcze parte, więc niewiele mi pomogły w wypychaniu Tadzia na świat, teściowa, która była ze mną i spisała się po prostu rewelacyjnie (!!!) stwierdziła, że Tadzio jest na tym świecie tylko dzięki mojej determinacji i wysiłkowi. Było mega ciężko, ale powiem Wam, dziewczyny, że Asiulka miała rację, potem czuje się MEGA MOC!!! I jak mi położyli ma brzuchu to małe stworzenie chciało mi się krzyczeć, że dałam radę i że to MOJE!!! Mega przeżycie, a wspomnienie porodu odchodzi w siną dal 🙂 🙂 🙂

Gratulacje dla innych dziewczyn, które już urodziły!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jkma napisał(a):
Dziewczyny, a czy ktoras z Was jest po odstawieniu leków: fenoterolu ?? Ja sie boje ze urodze na dniach, bo slyszalam ze sa takie przypadki też:/


Musialabys zlapac Mage albo Asiekrk, one cos mialy takiego ze na lekach a potem odstawialy....ale obie juz urodzily i rzadko zagladaja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Asia19874 napisał(a):
hej 😘 😘 😘
Widzę że Mariolka sprawiła sobie śliczny prezent urodzinowy 😘 🤪 😁 😁 😁 😁 śliczny Szymuś 😘 😘 😘

My po kolejnej nocy , chyba zaczynam się przyzwyczajać do wstawania 😜 .Dziś śniło mi się że mi budzik dzwoni (bo co 3 godz.wstaje z budzikiem) więc na równe nogi , przewijam moją Kluseczkę i lecę po flachę , zaczynam karmić a tu budzik 🤪 😁 😁 😁 😁 hehe normalnie głupieje 😜
Jak się czujecie Brzuchatki moje 🙂 ???? niestety nie jestem w stanie was czytać na bierząco więc napiszcie czy oprócz Szymka mamy jeszcze jakiegoś malucha 🙃 ?? albo inne pytanie która następna 🙃 😁 ??

Asiu ty masz juz immunitet więc jesteś zwolniona z nadrabiania nas 🙂 😘 Miło tak sie czyta jak piszesz o swoim brzdącu,o nowej roli i funkcji jaka pełnisz..ja też już tak chce !!! 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kahlanik napisał(a):
Dzień Dobry Kochane!!!
Wreszcie mam internet w domu, że o synu nie wspomnę 😁 😁 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 Dziękujemy pięknie za gratulacje i wsparcie!!!

Poród miałam na wariackich papierach, jk wszystko ostatnio. To była pierwsza noc na nowym mieszkaniu, przerzuciliśmy najcięższe i najważniejsze rzeczy i poszliśmy spać ok 12 w nocy. O 2 zaczęły mi się jakieś skurcze, zrobiły się regularne co 10 minut, więc zdarłam z łóżka biednego M, który ledwie dyszał i pojechaliśmy do szpitala. Tam się wszystko pomerdało, skurcze zrobiły się mega nieregularne, słabe i już myślałam, że wrócę do domu, ale lekarz postanowił mi dać kroplówkę z glukozą i elektrolitami i powiedział, że jak to to, to się rozhula, a jak nie to wyciszy. Przenieśli mnie na patologię na chwilkę, zjadłam obiad i poszłam spać na ok. 2 godz (i gdyby nie to, to chyba bym nie dała rady...). No i się zaczęło!!!! Miałam bóle krzyżowe, meeeega bolesne, nikomu nie życzę, ale dzielnie się trzymałam, choć od początku prześladował mnie pech! Jak chciałam iść pod prysznic okazało się, że nie ma ciepłej wody 😮 Po godzinie już była, więc na krzesełku przesiedziałam tam chyba z godzinę, to naprawdę pomaga!!! Potem stwierdziłam, że chcę posiedzieć w wannie, a przed wanną jest obowiązkowy 40 minutowy zapis KTG, było ciężko jak cholera. I co? Okazało się, że woda w wannie się nie grzeje, bo coś się zrypało! 🤢 🤢 Nie byłam w stanie chodzić, więc ćwiczenia z SR raczej mi się nie przydały... Jak już się poddałam i M. zaczął za mnie wypełniać papiery do ZZO, okazało się że rozwarcie jest już 9 cm, więc mi znieczulenia nie dali. I powiem Wam laski, że w danym momencie się zwyczajnie poryczałam z bezsilności, wszystko się nałożyło, skurcz za skurczem, mega niewyspanie i zmęczenie przeprowadzką i ta świadomość, że mieszkanie w proszku, że nic jeszcze niegotowe... Miałam strasznie słabe skurcze parte, więc niewiele mi pomogły w wypychaniu Tadzia na świat, teściowa, która była ze mną i spisała się po prostu rewelacyjnie (!!!) stwierdziła, że Tadzio jest na tym świecie tylko dzięki mojej determinacji i wysiłkowi. Było mega ciężko, ale powiem Wam, dziewczyny, że Asiulka miała rację, potem czuje się MEGA MOC!!! I jak mi położyli ma brzuchu to małe stworzenie chciało mi się krzyczeć, że dałam radę i że to MOJE!!! Mega przeżycie, a wspomnienie porodu odchodzi w siną dal 🙂 🙂 🙂

Gratulacje dla innych dziewczyn, które już urodziły!


Ja pierdziu..... i znow sie poryczalam .... matko jakie to musza byc emocje
😘 😘 😘 😘 😘 😘
Gratulacje raz jeszcze . ze tak dzielnie wytrwalas..... a Tadeo chyba uznal ze skoro juz jest na nowym mieszkaniu to mu wolno juz wyskoczyc heheh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia19874 napisał(a):
hej 😘 😘 😘
Widzę że Mariolka sprawiła sobie śliczny prezent urodzinowy 😘 🤪 😁 😁 😁 😁 śliczny Szymuś 😘 😘 😘

My po kolejnej nocy , chyba zaczynam się przyzwyczajać do wstawania 😜 .Dziś śniło mi się że mi budzik dzwoni (bo co 3 godz.wstaje z budzikiem) więc na równe nogi , przewijam moją Kluseczkę i lecę po flachę , zaczynam karmić a tu budzik 🤪 😁 😁 😁 😁 hehe normalnie głupieje 😜
Jak się czujecie Brzuchatki moje 🙂 ???? niestety nie jestem w stanie was czytać na bierząco więc napiszcie czy oprócz Szymka mamy jeszcze jakiegoś malucha 🙃 ?? albo inne pytanie która następna 🙃 😁 ??

Juz tabelka jest chyba dosc aktualna, Gosix nas jeszcze zaskoczyla ze juz ma JAgódke i MPH juz tez ma dzidzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kahlanik napisał(a):
Dzień Dobry Kochane!!!
Wreszcie mam internet w domu, że o synu nie wspomnę 😁 😁 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 Dziękujemy pięknie za gratulacje i wsparcie!!!

Poród miałam na wariackich papierach, jk wszystko ostatnio. To była pierwsza noc na nowym mieszkaniu, przerzuciliśmy najcięższe i najważniejsze rzeczy i poszliśmy spać ok 12 w nocy. O 2 zaczęły mi się jakieś skurcze, zrobiły się regularne co 10 minut, więc zdarłam z łóżka biednego M, który ledwie dyszał i pojechaliśmy do szpitala. Tam się wszystko pomerdało, skurcze zrobiły się mega nieregularne, słabe i już myślałam, że wrócę do domu, ale lekarz postanowił mi dać kroplówkę z glukozą i elektrolitami i powiedział, że jak to to, to się rozhula, a jak nie to wyciszy. Przenieśli mnie na patologię na chwilkę, zjadłam obiad i poszłam spać na ok. 2 godz (i gdyby nie to, to chyba bym nie dała rady...). No i się zaczęło!!!! Miałam bóle krzyżowe, meeeega bolesne, nikomu nie życzę, ale dzielnie się trzymałam, choć od początku prześladował mnie pech! Jak chciałam iść pod prysznic okazało się, że nie ma ciepłej wody 😮 Po godzinie już była, więc na krzesełku przesiedziałam tam chyba z godzinę, to naprawdę pomaga!!! Potem stwierdziłam, że chcę posiedzieć w wannie, a przed wanną jest obowiązkowy 40 minutowy zapis KTG, było ciężko jak cholera. I co? Okazało się, że woda w wannie się nie grzeje, bo coś się zrypało! 🤢 🤢 Nie byłam w stanie chodzić, więc ćwiczenia z SR raczej mi się nie przydały... Jak już się poddałam i M. zaczął za mnie wypełniać papiery do ZZO, okazało się że rozwarcie jest już 9 cm, więc mi znieczulenia nie dali. I powiem Wam laski, że w danym momencie się zwyczajnie poryczałam z bezsilności, wszystko się nałożyło, skurcz za skurczem, mega niewyspanie i zmęczenie przeprowadzką i ta świadomość, że mieszkanie w proszku, że nic jeszcze niegotowe... Miałam strasznie słabe skurcze parte, więc niewiele mi pomogły w wypychaniu Tadzia na świat, teściowa, która była ze mną i spisała się po prostu rewelacyjnie (!!!) stwierdziła, że Tadzio jest na tym świecie tylko dzięki mojej determinacji i wysiłkowi. Było mega ciężko, ale powiem Wam, dziewczyny, że Asiulka miała rację, potem czuje się MEGA MOC!!! I jak mi położyli ma brzuchu to małe stworzenie chciało mi się krzyczeć, że dałam radę i że to MOJE!!! Mega przeżycie, a wspomnienie porodu odchodzi w siną dal 🙂 🙂 🙂

Gratulacje dla innych dziewczyn, które już urodziły!


Super się to czyta...mimo bólu i wielkiego wysiłku wielkie szczęście...Dzięki tym Waszym opisom wiem, że dam radę!
GRATULUJĘ RAZ JESZCZE....i zazdroszczę że już jesteście razem ☺️ ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Louisedg napisał(a):
jkma napisał(a):
Dziewczyny, a czy ktoras z Was jest po odstawieniu leków: fenoterolu ?? Ja sie boje ze urodze na dniach, bo slyszalam ze sa takie przypadki też:/


Musialabys zlapac Mage albo Asiekrk, one cos mialy takiego ze na lekach a potem odstawialy....ale obie juz urodzily i rzadko zagladaja


Wielkie dzeki, bedzie trudno je zlapać. Na pewno rzadziej zaglądają. Ja tez za czesto nie siedze na forum.
Kahlanik!! Gratulacje!! Pięknie to opisałas wszystko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jkma napisał(a):
Louisedg napisał(a):
jkma napisał(a):
Dziewczyny, a czy ktoras z Was jest po odstawieniu leków: fenoterolu ?? Ja sie boje ze urodze na dniach, bo slyszalam ze sa takie przypadki też:/


Musialabys zlapac Mage albo Asiekrk, one cos mialy takiego ze na lekach a potem odstawialy....ale obie juz urodzily i rzadko zagladaja


Wielkie dzeki, bedzie trudno je zlapać. Na pewno rzadziej zaglądają. Ja tez za czesto nie siedze na forum.
Kahlanik!! Gratulacje!! Pięknie to opisałas wszystko 🙂


Teraz jest Asia to ją łap 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agamu napisał(a):
kahlanik napisał(a):
Dzień Dobry Kochane!!!
Wreszcie mam internet w domu, że o synu nie wspomnę 😁 😁 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 Dziękujemy pięknie za gratulacje i wsparcie!!!

Poród miałam na wariackich papierach, jk wszystko ostatnio. To była pierwsza noc na nowym mieszkaniu, przerzuciliśmy najcięższe i najważniejsze rzeczy i poszliśmy spać ok 12 w nocy. O 2 zaczęły mi się jakieś skurcze, zrobiły się regularne co 10 minut, więc zdarłam z łóżka biednego M, który ledwie dyszał i pojechaliśmy do szpitala. Tam się wszystko pomerdało, skurcze zrobiły się mega nieregularne, słabe i już myślałam, że wrócę do domu, ale lekarz postanowił mi dać kroplówkę z glukozą i elektrolitami i powiedział, że jak to to, to się rozhula, a jak nie to wyciszy. Przenieśli mnie na patologię na chwilkę, zjadłam obiad i poszłam spać na ok. 2 godz (i gdyby nie to, to chyba bym nie dała rady...). No i się zaczęło!!!! Miałam bóle krzyżowe, meeeega bolesne, nikomu nie życzę, ale dzielnie się trzymałam, choć od początku prześladował mnie pech! Jak chciałam iść pod prysznic okazało się, że nie ma ciepłej wody 😮 Po godzinie już była, więc na krzesełku przesiedziałam tam chyba z godzinę, to naprawdę pomaga!!! Potem stwierdziłam, że chcę posiedzieć w wannie, a przed wanną jest obowiązkowy 40 minutowy zapis KTG, było ciężko jak cholera. I co? Okazało się, że woda w wannie się nie grzeje, bo coś się zrypało! 🤢 🤢 Nie byłam w stanie chodzić, więc ćwiczenia z SR raczej mi się nie przydały... Jak już się poddałam i M. zaczął za mnie wypełniać papiery do ZZO, okazało się że rozwarcie jest już 9 cm, więc mi znieczulenia nie dali. I powiem Wam laski, że w danym momencie się zwyczajnie poryczałam z bezsilności, wszystko się nałożyło, skurcz za skurczem, mega niewyspanie i zmęczenie przeprowadzką i ta świadomość, że mieszkanie w proszku, że nic jeszcze niegotowe... Miałam strasznie słabe skurcze parte, więc niewiele mi pomogły w wypychaniu Tadzia na świat, teściowa, która była ze mną i spisała się po prostu rewelacyjnie (!!!) stwierdziła, że Tadzio jest na tym świecie tylko dzięki mojej determinacji i wysiłkowi. Było mega ciężko, ale powiem Wam, dziewczyny, że Asiulka miała rację, potem czuje się MEGA MOC!!! I jak mi położyli ma brzuchu to małe stworzenie chciało mi się krzyczeć, że dałam radę i że to MOJE!!! Mega przeżycie, a wspomnienie porodu odchodzi w siną dal 🙂 🙂 🙂

Gratulacje dla innych dziewczyn, które już urodziły!


Super się to czyta...mimo bólu i wielkiego wysiłku wielkie szczęście...Dzięki tym Waszym opisom wiem, że dam radę!
GRATULUJĘ RAZ JESZCZE....i zazdroszczę że już jesteście razem ☺️ ☺️


Madzia GRATULUJĘ JESZCZE RAZ 😘 😘 😘 Tadzio prze śliczny 🙂 😘 😘 A rozwarcie to na pewno dzięki przeprowadzce się pokazało 🙂 Słyszałam że bóle krzyżowe są najgorsze 🤢 ja ich nie miałam ale za to wydawało mi się że rozerwie mi miednice , kości się rozstępowały 🤢 i niesamowity ból ud do połowy 🤢 Mały się ułożył w miednicy bo wagowo na izbie przyjęć powiedzieli mi że będzie max ważył 3,300kg a tu 3,750 😁 🙃
Agatko oczywiście że wytrzymasz 🙂 w końcu wrześniówką jesteś 😁 Ból przechodzi w momencie kiedy maluch jest na świecie , jak dla mnie poród łożyska i szycie to była bajka , ale każda reaguje inaczej .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Louisedg napisał(a):
jkma napisał(a):
Louisedg napisał(a):
jkma napisał(a):
Dziewczyny, a czy ktoras z Was jest po odstawieniu leków: fenoterolu ?? Ja sie boje ze urodze na dniach, bo slyszalam ze sa takie przypadki też:/


Musialabys zlapac Mage albo Asiekrk, one cos mialy takiego ze na lekach a potem odstawialy....ale obie juz urodzily i rzadko zagladaja


Wielkie dzeki, bedzie trudno je zlapać. Na pewno rzadziej zaglądają. Ja tez za czesto nie siedze na forum.
Kahlanik!! Gratulacje!! Pięknie to opisałas wszystko 🙂


Teraz jest Asia to ją łap 🙂


ja tego nie zażywałam więc nie pomogę niestety 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiecie co ja juz się chyba położę. włącze tv i zaczne sie skupiać na zapisywaniu skurczy....No może jeszcze chwilę posiedze bo czekam aż mi się woda na herbate zagotuje.
Jak narazie chyba sa co 6 minut.ale szczerze to jeszcze nie jestem pewna czy to to. ☺️ ☺️
czuję sie jak jakas głupia...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...