Skocz do zawartości

Mamusie i przyszłe mamusie z Trójmiasta i okolic. | Forum o ciąży


Niunia26

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 721
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Anulka81 napisał(a):
A dziewczyny to kiedy spotkamy się? Blue udałoby Ci się zjechać do Sopotu z Pruszcza?


To na pewno w końcu są skm i pociągi, ale na razie się boję z małą poruszać, gdzie są tłumy ludzi. Gdybyśmy miały się spotkać wszystkie same i zostawić dzieciaczki mężom to bym chętnie się spotkała 🙂 Jakiś wypad na kawkę czy coś w tym stylu 😜[/quot

Ja nie mam jak zostawić małego mężowi, bo do roboty chodzi, a w weekendy staramy się razem czas spędzać, chyba, że wieczorkiem po 18 , np. dziś wychodzę z koleżankami ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No trzeba pomyśleć, bo jak z małą na spacerek to ok, wieczorem to trochę gorzej, bo Ola dostaje cyca o 18.30, o 19.00 kąpiemy i ją usypiam i jest przyzwyczajona, że ja to robię (zresztą jest mami cycek), ostatnio budzi mi się na pierś po 22, ale już ją odstawię od piersi jak dobrze pójdzie od 22 maja już nie będę karmić. Wtedy przyzwyczaimy małą, że tatuś też może ją uśpić i wieczorem dać butlę i jak coś to spokojnie będę mogła spotkać się nie martwiąc się czy jest wszystko w porządku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też na razie nie chcę brać Patryka do SKMki, ani autobusu, więc byłabym za tym indywidualnym spotkankiem 🙂

Weekend godzina dowolna, w dni powszednie - tylko wieczorki;/ No chyba że w weekend majowy na jakąś godzinkę, tak by "odpoczać" od naszych pociech.

Aniu, Patryk już troszeczke sie uspokaja, chyba zaczyna coraz więcej rozumieć i łatwiej jest mu rozładować napiecie. Poza tym przyjmuje leki na lepszą perystaltykę jelit, więc może to to. Niemniej jednak koncerciki w ciągu dnia muszą być 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to możemy spotkać się bez dzieciaczków - wtedy najlepiej w weekend popołudniu, bo w tygodniu to różnie bywa mąż przeważnie jest w domu o 17, ale czasem musi dłużej zostać w pracy. A długi weekend majowy u mnie odpada, bo wtedy z mężulkiem na pewno będziemy mieć jakieś plany, poza tym w przyszłym tygodniu ma urlop, ale inny weekend o ile nie będę miała innych planów to spoko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam co 2 weekend wolny 🙂 także jakby co to piszcie kiedy się spotykamy hehe 🙂 bo mieszkamy w sumie blisko siebie a tylko na necie ciągle klepiemy 🙂 Laski od kiedy można w ogóle z dzieckiem chodzić po sklepach? Ja coś tak myślę po pół roku albo dalej.. wiem, że jestem panikarą, ale dopóki mała nie chorowała to uważam, że dobrze robię, że unikam zatłoczonych miejsc, bo to tak jest, że ktoś kichnie zakaszle i choroba gotowa.. A z zarazkami i chorobami to ma styczność dzięki nam, bo byliśmy już chorzy z 2-3 razy, więc ma możliwość zarażenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blue ja też juz zadawałam to pytanie... 🙂 Z konieczności a moze raczej chęci normlności już kilka razy byłam z Patrykiem w sklepie, ale komunikacją miejską jeszcze nie jeździliśmy. Jak widziałam "zagrozenie" to po prostu zamykałam szczelnie wózek i już, nikt mi też do niego nie zagląda.

A Niunia to pogina już wszedzie z Pawełkiem, nawet w Ikei byli.

No a spotkanko t trzeba po prostu zainicjować jakąś konkretną datę, bo tak to bedziemy tylko gdybać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dokładnie już nie pamiętam kiedy byliśmy z Olą w sklepie, ale w takim osiedlowym to chyba jak miała z 6 tyg., a w galerii handlowej pierwszy raz wybraliśmy się jakoś ok. 3 m-ca, ale to było lato.Na pewno w listopadzie byłam pierwszy raz sama z Olą. Zimą rzadko chodziliśmy z małą do sklepów ze względu na choroby, ale czasem zdarzyło się, jak nie mieliśmy z kim jej zostawić. Teraz jak cieplej to częściej śmigam do CH, szczególnie do Rossmanna, mają tańsze niż w innych sklepach soczki czy deserki, nawet obiadki (do hipermarketów mam trochę dalej i musiałabym jechać tramwajem, więc szkoda się tłuc, a tak mała ma spacer w 2-ie strony), czaję się na promocje chusteczek Dzidziuś jak są 3 lub 4 opak. w tańszej cenie. Przedwczoraj taniej kupiłam krem na lato dla Oli z filtrem 50 Baby Dream, z tej firmy miałam krem na zimną i wietrzną pogodę i byłam zadowolona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja coraz częściej chce siedzieć pokazuje, że podnosi główkę to wtedy podaję jej ręce i ją podciągam to jak siedzi to się sama trzyma moich palców a jaka zadowolona jest hoho! Widok uśmiechniętej buzi bezcenny no i wtedy wszystko obluka z każdej strony. I tak muszę kilka razy ją posadzić, a jak zrobię to raz czy 2 to wpada w szał, ostatnio mi taki cyrk urządziła, że aż się przeraziłam jak tylko ją kładłam na plecy z siedzenia to był krzyk niesamowity.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka orientujesz się może ile dziecko może siedzieć w skończonym 4mieś. życia? ile minut?? bo ja ją tak trzymam tylko kilkanaście sekund boję się o kręgosłup seriami.. ale tak patrząc na jej siedzenie to on się już bardziej wyprostował, nie ma takiego zgięcia jak kiedyś..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No mi położna mówiła, że mogę chodzić z małym i chodzę. Mnie też rodzice wszędzie brali i żyję. Nie chcę, żeby później byle kichnięcie kogoś obcego było przyczyną choroby małego. Ma razie nic mu nie jest, ale autobusem jeszcze nie jechałam, bo to za małe pomieszczenie i faktycznie za blisko są ludzie. Ja jestem ostrożna, ale nie przesadzam z tym chuchaniem na małego, na dużo sobie pozwalam, raczej nie należę do panikar ;-) Może to źle, może dobrze, nie wiem tego, okaże się później. Zawsze z mężem byliśmy wyluzowani i dalej tak mamy.
Blue czy smarujesz małej buźkę kremem z filtrem? Ja tylko takim z Ziaji bez filtra, ale już tyle jest słońca i nie wiem czy powinnam zmienić czy za wcześnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niunia26 napisał(a):
No mi położna mówiła, że mogę chodzić z małym i chodzę. Mnie też rodzice wszędzie brali i żyję. Nie chcę, żeby później byle kichnięcie kogoś obcego było przyczyną choroby małego. Ma razie nic mu nie jest, ale autobusem jeszcze nie jechałam, bo to za małe pomieszczenie i faktycznie za blisko są ludzie. Ja jestem ostrożna, ale nie przesadzam z tym chuchaniem na małego, na dużo sobie pozwalam, raczej nie należę do panikar ;-) Może to źle, może dobrze, nie wiem tego, okaże się później. Zawsze z mężem byliśmy wyluzowani i dalej tak mamy.
Blue czy smarujesz małej buźkę kremem z filtrem? Ja tylko takim z Ziaji bez filtra, ale już tyle jest słońca i nie wiem czy powinnam zmienić czy za wcześnie.


Niunia akurat w tym temacie to nie mogę się zgodzić, bo to nic nie da, że ktoś będzie wychodził czy też nie, każde dziecko ma swoją odporność, jedne będą chorować non stop inne bardzo rzadko, ale trzeba też szczęściu dopomóc i ja mam zamiar to robić 😁 i póki dziecko jest małe to można choroby ograniczyć do minimum. Przecież "my" wychodząc z domu też przynosimy ze sobą jakieś bakterie i wirusy a o tym nie wiemy i dzięki temu nasze maluchy też się z tym stykają i nabierają same odporności.

Ja smaruję od stycznia buzię Niveą na te różne warunki pogodowe nie wiem jak ona się dokładnie nazywa i kremem Bambino.One mają niski filtr bodajże 4? Także im więcej słońca tym powinnyśmy zaopatrzyć się już w lepsze kremy ochronne.

Ja taki niedługo kupię jeden jest 30 a drugi 50.
http://www.nivea.pl/Produkty/Dla-dzieci-i-niemowlat/Krem-ochronny-na-slonce-SPF-30
http://www.nivea.pl/Produkty/Dla-dzieci-i-niemowlat/Mleczko-ochronne-na-slonce-SPF-50
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bebilon umożliwił prowadzenie pamiętnika online i można go sobie wydrukować później jestem w trakcie tworzenia 🤪 http://www.bebilon.com.pl/Pamietnik/Jak-stworzyc-wlasny-pamietnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niunia26 napisał(a):
Dzięki Blue za info, kupię ten Nivea, bo jest od pierwszych dni życia. A pamiętnik fajowy, Ja mam papierowy i już w połowie jest wypisany ;-)


Ja też chcę kupić papierowy 🙂 tylko może taki online się okaże lepszy po wydrukowaniu hehe! Zobaczę! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gerda napisał(a):
Ania, Blue a od kiedy Wasze dzieci mają główki nie takie "chwiejno-latające"?


Jak będziesz dużo kłaść na brzuszku to mały szybko będzie miał sztywną główkę. Hmm nie pamiętam, ale już na pewno nie musiałam trzymać w 2mieś. bo jej się ciągle ulewało i nie chciało odbić to rozpracowałam system, że od razu po jedzeniu lądowała na brzuch no, a że tego nie lubiła to najpierw była na kilkadziesiąt sekund a z czasem to wydłużałam do kilku minut. No i tak ją kładłam z 8 razy dziennie albo więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja dzisiaj leżąc na brzuchu miała jakieś schizy podpierała się jedną ręką a drugą podnosiła wysoko do góry jakby chciała coś złapać w locie 😁 i jak do niej podeszłam zagadać to co chwilę kładła mi rękę na mojej dłoni 😉 to ja wtedy dałam jej buziaka w rączką i odsuwałam dłoń to ona znowu kładła i znowu.. 🙃 A miśki uwielbia jak ma dobry humor to wszystkie zrzuca, albo bawi się 2 miśkami na raz (a na necie mają napisane, że dziecko nie potrafi się bawić obiema zabawkami na raz i tą gorszą odrzuci) a ja mam filmik jak mała szalała z dwiema 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niunia26 napisał(a):
Blue, a po jedzeniu można na brzuch kłaść?


Nie powinno się kłaść, ale ja zawsze kładę, bo dzięki temu ona beka 🙂 i to więcej niż 1 raz, a jak ją noszę to jak beknie to jeszcze wyrzyga dużo, a na brzuchu rzyga mikro ilości. Także wszystko jak widać zależy od dziecka. Ja już od dawna jej nie biorę pionowo do odbicia, bo widzę, że leżenie jest bardziej skuteczne. OCzywiście odbije się jej 2-3 razy a po chwili i tak ulewa 😁 normalka przywykłam do tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Niunia26 napisał(a):
Blue, a po jedzeniu można na brzuch kłaść?


Nie powinno się kłaść, ale ja zawsze kładę, bo dzięki temu ona beka 🙂 i to więcej niż 1 raz, a jak ją noszę to jak beknie to jeszcze wyrzyga dużo, a na brzuchu rzyga mikro ilości. Także wszystko jak widać zależy od dziecka. Ja już od dawna jej nie biorę pionowo do odbicia, bo widzę, że leżenie jest bardziej skuteczne. OCzywiście odbije się jej 2-3 razy a po chwili i tak ulewa 😁 normalka przywykłam do tego.


Paweł właśnie też ulewa, ale dziś to jest jakaś masakra, myślałam, że się udusi. Chyba cała butelkę zwrócił biedak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niunia26 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Niunia26 napisał(a):
Blue, a po jedzeniu można na brzuch kłaść?


Nie powinno się kłaść, ale ja zawsze kładę, bo dzięki temu ona beka 🙂 i to więcej niż 1 raz, a jak ją noszę to jak beknie to jeszcze wyrzyga dużo, a na brzuchu rzyga mikro ilości. Także wszystko jak widać zależy od dziecka. Ja już od dawna jej nie biorę pionowo do odbicia, bo widzę, że leżenie jest bardziej skuteczne. OCzywiście odbije się jej 2-3 razy a po chwili i tak ulewa 😁 normalka przywykłam do tego.


Paweł właśnie też ulewa, ale dziś to jest jakaś masakra, myślałam, że się udusi. Chyba cała butelkę zwrócił biedak.


No moja jeszcze nigdy tak dużo nie ulała, ale i tak zmieniam jej ubranka kilkanaście razy dziennie 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...