Skocz do zawartości

Luty 2010 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

Iwiokej ja tam nie jestem jakas tradycjonalistka hehe :P i tak jak widzisz od drugiej strony sie zabralismy : kupno pierscionka, ciaza, zareczyny a teraz slub... wiec jak dla mnie to i tak wieczor bylby mily ale mi winka nie wolno hehe :P i sexu tez nie :P
Ja lece wstawiac gulasz bo musze papryke marchewke i cebule pokrajac wiec zajrze za jakies 20minutek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aaana

    2035

  • iwiokej

    2637

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

A co do pajakow to nawet mi nie mow bo raz sie zaplatalam w pajeczyne krzyzaka i mialam go na buzi i od tego czasu jest koniec...Wierz ni moglabym zemdlec 😞 a do tego dolacze osy pszczoly baki i szerszenie 😠 a najgorsze to to ze one zawsze musza przyleciec tam gdzie ja jestem 😞 w Irlandii bardzo malo takich owadow jest az tu pewnego dnia owtieram balkon a tu osa wlatuje do domu... i tak kilka razy sie zdarzylo...nie ma ich prawie wcale ale akurat musza byc tam gdzie ja mieszkam :P straszne :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej!!!
Anitek takie owady lubia też mnie 🙂 🙂 strasznie sie ich boje a one jak na złośćprzylatują do mnie, o pajakach wolęnie myśleć bo się ich panicznie boję, nienawidzę teg świństwa


przyznam że nie wiem czy juz pisałyście o twardnieniu brzucha bo dokładnie nie przeczytałam wszystkich postów, ale czy macie coś takiego??? ja mam czasem takie wrażenie że brzuchjest twardszy niż normalniejakby był doczepiony do reszty ciała. mija mi to jak sobie posiedzę albo poleże i w sumie nic mnie przy tym nie boli. czy można coś na to brać???

a u mnie na obiadek były żeberka.... nareszcie 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja gulszayk dzisiaj 😁
Co do twardnienia brzucha to pewnie skurcze masz delikatne. Podobno zacznie sie tak robic po 20stym tyg bo macica zaczyna sie przygotowywac do porodu, a bierz na to magnez i nospe a pomoze 🙂 tez mialam taki problem ale juz jest dobrze 🙂 Dzis czy wczoraj wystarczyla jedna nospa i jeden magnez i jest ok 🙂 dzis aby nospa magnezu nie bralam bo dostaje od niego biegunki wiec staram sie go ograniczac jak tylko moge.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gulaszyk też pycha 🙂 🙂
ja jutro mam urlopik i robie dzień pierogowy 🙂 🙂 uwielbiam pierogi...

z tym brzuchem zapytam jeszcze lekarza przy wizycie, fakt że dopiero 21 ide, chyba że zacznie mnie bleć to polecę wcześniej

ale mi się popołudnie ciągnie, rano było tak ładnie i cieplutko teraz to chyba zacznie padać, eh, nie lubie takich zmian pgody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tez sie dzisiaj ciagnie niestety 😞
MisiaA lekarz pewnie Ci da magnez i nospe hehe albo sam magnez 🙂
ale jakby sie cos dzialo lec do lekarza oczywiscie. Ej pierogi bym zjadla...
ale Dodi dala mi super pomysl na obiad juz wklejam linka 🙂
http://www.wielkiezarcie.com/recipe8240.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm dawno nie pilam kakao ... moze wieczorkiem wypije cieple na dobry sen 🙂
ja glodna obiadek za jakies 40min 🤪
Synus spi bo cisza w brzuszku czeka cierpliwie na obiad 🙂
ech pierogi bym zjadla sobie z grzybkami z miesem z truskawkami z kapusta och zeswiruje zaraz z nadmiaru 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
anitek85 napisał:
Mi tez sie dzisiaj ciagnie niestety 😞
MisiaA lekarz pewnie Ci da magnez i nospe hehe albo sam magnez 🙂
ale jakby sie cos dzialo lec do lekarza oczywiscie. Ej pierogi bym zjadla...
ale Dodi dala mi super pomysl na obiad juz wklejam linka 🙂http://www.wielkiezarcie.com/recipe8240.html



dziewczyny ,zapiekanka wyszla dobra, ale trzeba uwazac z tmperaturą i dlugoscia pieczenia, bo jak za dlugo to ser moze sie spiec i jest twardy na wierzchu. Mi wyszla nie spieczona, bo czesto robie różne inne z makaronem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej brzuchatki 🙂

Mam pytanko-muszę coś przykombinować pod koniec miesiąca z L4 wiem,że od lekarza dostanę bezproblemowo,bo on zawsze się mnie pyta czy chcę.Do tej pory nie potrzebowałam,ale mam zamiar sobie ciutkę odpocząć w listopadzie i będę musiała rzucić jakąś ściemą w pracy-co mogłabym wmówić współpracownikom,że co mi jest?Mają skalę porównawczą, bo jest nas 3 w ciąży i to wszystkie z jednego pokoju więc ściema musi być autentyczna.
Proszę o poradę 😉
A tak to czuję się świetnie ale potrzebuję trochę wolności
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzieeczynki nie piszczie o jedzeniu bo ja uwielbiam lasange i inne zapiekanki ale nie mam piekarnika 😞 😞 😞
a ja nie umiem ściemniać , zawsze jak zacznę to wszyscy już wiedzą że to ściema albo żart , ale dzewczyny dużo pisza o twadnieniu brzucha i skurczach może coś na ten temat??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to niech poczyta jake są problemy w ciąży i może coś znajdzie coś dla siebie takiego na co nie ma leku, ale niech poczyta o tym dużo musi być obcykana w temacie żeby to nie wyszło coś głupiego z tego ściemniania
ja tam nie ściemniam i jakoś wsszyscy w pracy wiedzą ze nic mi nie jest a jestem na zwolnieniu
powiedziałam tylko że nogi mi drętwieją od stania i nic dźwigać nie mogę no i nic nie pomogę dziewczyną jak nic w pracy nie będę robiła to poszłam na zwolnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hmmmmm.....no niby tak,tylko u mnie w pracy od jakiegoś czasu jest niezbyt przyjazna atmosfera 🤢 .Do tego tak się złożyło,że w ciąży jesteśmy 3(wszystkie z jednego pokoju i to tego co przyjmuje petentów)z różnicą co do porodu co półtora miesiąca.Jedna choruje od samego początku,ale ona od zawsze kombinowała i robiła wszystko aby nie pracować-teraz my dwie wykonujemy pracę swoją i jej 🤢 .W najbliższym czasie moja koleżanka z pokoju musi zastępować inną z drugiego gdyż ta ma mieć operację,więc ja zostaję samiuteńka na posterunku+to co wykonuję do tej pory(czyli moja praca i tej chorującej ciężarnej)Wiem,że to będzie ponad moje siły,bo podobną sytuację miałam przez niespełna 2 miesiące tuż przed moim urlopem i pracowałam ostatkiem sił,a w domu po prostu padałam.Nie chcę podobnej sytuacji,więc chciałabym zwolnienie na jakieś 3-4 tygodnie potem wrócić jeszcze na troszkę jak wszystko wróci do normy. 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aaana wiesz tak sobie myślę,że teraz jest jeszcze ok.Mam dobre samopoczucie i stan zdrowia mi pozwala pracować,a w domu mam wciąż bałagan z powodu trwającego remontu.W najbliższym czasie szykują się największe rewolucje dlatego chyba bym świrnęła siedząc tyle godzin w kurzu,stukaniu,wiertaniu itp.W listopadzie chciałabym te 3-4 tygodnie,potem pochodzić do świąt i od tej pory już posiedzieć w domku do samego porodu. 😮 No ale to taki mój plan,a co z tego wyjdzie to nie wiem 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...