Skocz do zawartości

Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży


coriana

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosiaq

    1781

  • Cherry

    2655

  • Shelby

    2530

  • madzia_m3

    1652

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Shelby trzymam również kciuki za twojego męża!Oby się udało!

Cherry no ja też pełna podziwu za ta jazdę autem, ja zrezygnowałam, jak tylko się dowiedziałam, że jestem w ciąży...i tak ostatnio sobie pomyślałam, że może zacznę jeździć do tej położnej, zamiast chodzić taki kawał na nogach, bo już mi ciężko, tym bardziej , że auto stoi pod domem, jak mój kochany jeździ do pracy z kolegami...ale zaraz nachodzą mnie głupie myśli, że może akurat coś się stanie...chociażby mała stłuczka, albo coś...stresu i nerwów się tylko najem...to od razu mi przechodzi ochota na kierowanie..chociaż korci strasznie, grrr...

Właśnie piorę pierwszą partię ciuszków dla malucha 🙂 miałam z tym jeszcze poczekać...ale jak widzę jak z dnia na dzień coraz mniej mi się chce cokolwiek robić, to wolałam zacząć, bo potem to już chyba się w ogóle nie ruszę sprzed tv i komputera 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agnez141 to super , ze wózeczek taki jak oczekiwałaś 😉

A właśnie dziewczyny, kiedy zamawiacie wózki? Ja planuje tak w połowie października, bo czas realizacji zamówienia to do 10 dni, wiec wole mieć już pod koniec października, a wy kiedy...bo bardzo jestem ciekawa?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
yenefer07 napisał(a):
Agnez141 to super , ze wózeczek taki jak oczekiwałaś 😉

A właśnie dziewczyny, kiedy zamawiacie wózki? Ja planuje tak w połowie października, bo czas realizacji zamówienia to do 10 dni, wiec wole mieć już pod koniec października, a wy kiedy...bo bardzo jestem ciekawa?


yenefer my juz wózeczek mamy od czerwca 😉 😉 😉 😉.
dziewczyny a kiedy zamierzacie spakowac torbe do szpitala???!! no i zaczac urzadzac wszystko dla dzidzi? ja mysle ze od poczatku wrzesnia zaczne na dobre 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

Od poczatku pazdzienika miało byc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosia734 napisał(a):
Hej ja wózek już mam początku lipca także to mam z głowy... Gosiu 100 lat 😘 Ja mam urodziny jutro dopiero 17 ;/ Teściowa ma przyjechać więc trzeba upiec jakiś placek a strasznie mi się nie chce 😞


gosiu alez ty młodziutka całe zycie przed Tobą- nic tylko sie cieszyc!!! Zobaczysz wszystko sie dobrze ułoży!!!!!!! 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 A powiedz jak sie czujesz?????? I jak ze szkołą udało Ci sie cos załatwić??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ella1 napisał(a):
Gosia734 napisał(a):
Hej ja wózek już mam początku lipca także to mam z głowy... Gosiu 100 lat 😘 Ja mam urodziny jutro dopiero 17 ;/ Teściowa ma przyjechać więc trzeba upiec jakiś placek a strasznie mi się nie chce 😞


gosiu alez ty młodziutka całe zycie przed Tobą- nic tylko sie cieszyc!!! Zobaczysz wszystko sie dobrze ułoży!!!!!!! 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 A powiedz jak sie czujesz?????? I jak ze szkołą udało Ci sie cos załatwić??


Nawet nie narzekam ostatnio tylko kręgosłup mnie boli i brzuch przy wstawaniu z łóżka rano ale już się do tego przyzwyczaiłam... Ze szkołą nie załatwiłam nic... Mam siedzieć w domu o nic się nie martwić później nadrobię (łatwo im powiedzieć). Do szkoły chodzić nie mogę wogóle bo jak by mi się coś stało to oni za mnie odpowiadają bo mam zwolnienie od lekarza... Także chyba wolą umyć od tego ręce całkiem a to że później będę miała do zaliczenia wszystko to mało ich chyba obchodzi... Także kwestia szkoły mnie przeraża... ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Yenefer właśnie jeśli chodzi o wózek to też myślałam, że zamówimy w połowie października.
Dziś jak mąż wrócił z pracy poruszyłam temat zakupów dla małej, że jeszcze nic nie mamy, kupiliśmy tylko kilka ubranek i łóżeczko. On stwierdził, że resztę kupimy jak już urodzę, wózek także, a jak mu powiedziałam że trzeba przecież w czymś dziecko przywieźć ze szpitala bo to przecież ponad 40 km to stwierdził, że pożyczymy fotelik, a potem kupimy wózek z fotelikiem taki jak planowaliśmy!!
Matko święta ale wpadłam w szał, że co on sobie wyobraża, że ja przywiozę dziecko ze szpitala i będę czekać aż mąż wróci z zakupów z pampersami, wanienką, kosmetykami i innymi niezbędnymi rzeczami?! Nakrzyczałam na niego a potem pobiegłam na górę i się rozbeczałam.
Po jakimś czasie przyszedł do mnie i przeprosił, stwierdził, że jeśli mi tak bardzo zależy to pojedziemy w którąś sobotę na duże zakupy i kupimy wszystko co potrzeba.
Nie rozumiem tego jego przewrażliwienia, żeby nic nie kupować przed urodzeniem dziecka, poczułam się tak jakby on się obawiał, że maleństwo może nie przeżyć czy coś 😞
Przepraszam Was za taką dosłowność ale tak to zrozumiałam i na samą myśl mam gule w gardle...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
zania napisał(a):
Yenefer właśnie jeśli chodzi o wózek to też myślałam, że zamówimy w połowie października.
Dziś jak mąż wrócił z pracy poruszyłam temat zakupów dla małej, że jeszcze nic nie mamy, kupiliśmy tylko kilka ubranek i łóżeczko. On stwierdził, że resztę kupimy jak już urodzę, wózek także, a jak mu powiedziałam że trzeba przecież w czymś dziecko przywieźć ze szpitala bo to przecież ponad 40 km to stwierdził, że pożyczymy fotelik, a potem kupimy wózek z fotelikiem taki jak planowaliśmy!!
Matko święta ale wpadłam w szał, że co on sobie wyobraża, że ja przywiozę dziecko ze szpitala i będę czekać aż mąż wróci z zakupów z pampersami, wanienką, kosmetykami i innymi niezbędnymi rzeczami?! Nakrzyczałam na niego a potem pobiegłam na górę i się rozbeczałam.
Po jakimś czasie przyszedł do mnie i przeprosił, stwierdził, że jeśli mi tak bardzo zależy to pojedziemy w którąś sobotę na duże zakupy i kupimy wszystko co potrzeba.
Nie rozumiem tego jego przewrażliwienia, żeby nic nie kupować przed urodzeniem dziecka, poczułam się tak jakby on się obawiał, że maleństwo może nie przeżyć czy coś 😞
Przepraszam Was za taką dosłowność ale tak to zrozumiałam i na samą myśl mam gule w gardle...


spokojnie u mnie mam tyle co dostałam i kupiłam parę bodziaków poza tym nie kupije nic dla małej mama stwierdziła że się kupi jak mała się urodzi. Kupuję tylko to co potrzebuje do szpitala.; Mama stwierdziła że i tak przyjedzie to mi dokupi na bierząco co trzeba... Tylko wanienkę chyba jeszcze kupię...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu a nie chciałabyś sama wybrać rzeczy dla maleństwa? Ty będziesz w szpitalu wycieńczona, a wszystko będzie wybierać twoja mama tak jakby to było jej dziecko. Ja wiem że masz troszkę inna sytuację bo pewnie ona Ci daje pieniążki na to wszystko. Ale przecież to taka radość dla przyszłej mamy móc wybrać rzeczy dla swojej pociechy. Dlatego chciałam kupić wszystko przed listopadem razem z mężem, a nie powierzać to zadanie jemu. Poza tym mężczyzna nie zna się na tych rzeczach tak dobrze jak my. I wolę sama wybrać to co nam się podoba, a nie ekspedientka która będzie "doradzać" mężowi co warto kupić i co się przyda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zaniu wcale Ci się nie dziwię, że się zdenerwowałaś...bo faktycznie takie słowa można zrozumieć w taki sposób jak napisałaś...wiadomo, że każdy się obawia o poród i maluszka, ale trzeba myśleć , że wszystko będzie dobrze, bo inaczej można by zwariować. Według mnie lepiej jest mieć te najpotrzebniejsze rzeczy przed porodem...nie wyobrażam sobie, że mój kochany miałby latać sam po sklepach i na szybko kupcowa to czy tamto...pewnie połowę rzeczy kupiłby nie takich jak trzeba 🙂 A wózek muszę mieć przed narodzinami właśnie ze względu na fotelik...chociaż na upartego dałoby radę pożyczyć od kogoś...ale wolę mieć już wszystko swoje...skoro Cię przeprosił i powiedział, że będziecie mogli podjechać i kupić te wszystkie potrzebne rzeczy to po prostu tak zrób...mężczyźni często nie zdają sobie sprawy ile jest tych rzeczy do kupienia i myślą, że wszystko da się kupić w ciągu jednego dnia...ach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
yenefer07 napisał(a):
Zaniu wcale Ci się nie dziwię, że się zdenerwowałaś...bo faktycznie takie słowa można zrozumieć w taki sposób jak napisałaś...wiadomo, że każdy się obawia o poród i maluszka, ale trzeba myśleć , że wszystko będzie dobrze, bo inaczej można by zwariować. Według mnie lepiej jest mieć te najpotrzebniejsze rzeczy przed porodem...nie wyobrażam sobie, że mój kochany miałby latać sam po sklepach i na szybko kupcowa to czy tamto...pewnie połowę rzeczy kupiłby nie takich jak trzeba 🙂 A wózek muszę mieć przed narodzinami właśnie ze względu na fotelik...chociaż na upartego dałoby radę pożyczyć od kogoś...ale wolę mieć już wszystko swoje...skoro Cię przeprosił i powiedział, że będziecie mogli podjechać i kupić te wszystkie potrzebne rzeczy to po prostu tak zrób...mężczyźni często nie zdają sobie sprawy ile jest tych rzeczy do kupienia i myślą, że wszystko da się kupić w ciągu jednego dnia...ach


Zgadzam sie w 100% 😁 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
yenefer07 napisał(a):
Zaniu wcale Ci się nie dziwię, że się zdenerwowałaś...bo faktycznie takie słowa można zrozumieć w taki sposób jak napisałaś...wiadomo, że każdy się obawia o poród i maluszka, ale trzeba myśleć , że wszystko będzie dobrze, bo inaczej można by zwariować. Według mnie lepiej jest mieć te najpotrzebniejsze rzeczy przed porodem...nie wyobrażam sobie, że mój kochany miałby latać sam po sklepach i na szybko kupcowa to czy tamto...pewnie połowę rzeczy kupiłby nie takich jak trzeba 🙂 A wózek muszę mieć przed narodzinami właśnie ze względu na fotelik...chociaż na upartego dałoby radę pożyczyć od kogoś...ale wolę mieć już wszystko swoje...skoro Cię przeprosił i powiedział, że będziecie mogli podjechać i kupić te wszystkie potrzebne rzeczy to po prostu tak zrób...mężczyźni często nie zdają sobie sprawy ile jest tych rzeczy do kupienia i myślą, że wszystko da się kupić w ciągu jednego dnia...ach


Zgadzam sie w 100% 😁 😁 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja nawet nie brałam pod uwagę takiej opcji i jeśli nawet mąż byłby przeciwny tym przedporodowym zakupom to i tak pojechałabym kupić te rzeczy sama. Przykro mi z tego powodu, bo myślałam, że wybierzemy wspólnie rzeczy dla maleństwa, że jemu też sprawia to radość, a nie jest tylko obowiązkiem. Nie wyobrażam sobie kupować pierwsze lepsze rzeczy, byleby tylko były.
Więc dziewczynki w październiku kupię wszystko co jest niezbędne, jak nie z mężem to sama. Moja mama zaoferowała mi niedawno, że jeśli chcę to może ze mną jechać i pomóc mi wybrać.
Zobaczymy jak to będzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
moj maz strasznie sie cieszy ze bedzie mial syna ale do zakupow tez sie nie pala poprosatu .... ja sama kupowalam wszystkie ciuchy i w domu mu pokazywal;am on nie przywiazuje wagi to takich zakupow dla niego najwazniejsze zeby juz malego miec na rekach poogl wybrac wozek i posciel do lozeczka i tyle nie mam mu tego za zle:] przynajmniej moglam kupowac to co chce:]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I bardzo dobrze Zaniu, jak nie z mężem to jedź z mamą lub sama...ale najpierw porozmawiaj z Nim na spokojnie, że chcesz , żeby to On Ci właśnie towarzyszył w tych zakupach, bo to dla Ciebie ważne...czasami nawet lepiej wybrać się bez męża, bo przynajmniej nie będzie Ci marudził, że stoisz i oglądasz jedną rzecz pół godz, albo, że on już jest głodny...jak to czasem bywa z moim 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...