Skocz do zawartości

Matki-konkubinatki... czyli wątek mam-partnerek. | Forum o ciąży


Sathi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Mówi się konkubinat... ale to chyba już tylko w urzędowym obiegu. Wolę określenie związek partnerski (nie wolny, bo to jednak konotuje wg mnie co innego).

Jak tam mamuśki? Dlaczego akurat w takim związku, a nie formalnie? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A my jesteśmy razem ponad 5 lat, mieszkamy też razem, a pół roku temu urodziła nam się córeczka i jesteśmy szczęśliwi jak nie wiem co 🙂 Póki co bez ślubu, ale we wrześniu powiemy sobie "tak", bo według nas to piękne zwieńczenie naszego związku, a córcia będzie miała już prawie roczek i będzie się z nami bawić na naszym weselichu 😉 Jakoś oparliśmy się presji tłumu i nie wzieliśmy cywilnego jak tylko dowiedzieliśmy się o ciąży, chociaż rodzice próbowali wymusić to i owo, ale widząc że nie mają szans - spasowali 😉 I dobrze - wkurza mnie branie ślubu na siłę, "bo dzicko" itp. To bezcześci tą chwilę i sprowadza ja do rangi przykrego obowiązku, no a przecież nie o to chodzi! Podsumowując moje wypociny: my bierzemy ślub bo chcemy, i nikt nas do tego nie zmusił, ani nas od tego nie odwiedzie. A par bez ślubu nie piętnuję, bo każdy ma prawo żyć po swojemu, byle tylko szczęśliwie. Także: PEACE, LOVE & FREEDOM hehehehe 😉!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
PS. A w ogóle nienawidzę zwrotu "konkubent". Kojarzy mi się bardzo meliniarsko 🙂 "Partner" trochę też mnie wkurza, bo to jakieś takie bezemocjonalne, jak partner do tańca albo towarzysz w pracy cy cuś. Sama już nie wiem jak tu mówić 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
EwAA dlatego mówię "związek partnerski" dla takiego np. odróżnienia "partnera od tańca" czy "partnera od biznesu". 😉 Hm... można też narzeczony, narzeczeństwo, jeśli jest się już w takim stadium.
Może i partner faktycznie brzmi sucho, ale jak sama zauważyłeś - konkubent, to tak strasznie meliniarsko...


monic87 myślisz, że "czar pryśnie" kiedy będziecie po ślubie? Nie powiem, ja mam takie czasem właśnie obawy... że po ewentualnym ślubie wszystko się spiep**y.
Jednak teraz mimo, że mamy dziecko, żyjemy jak każda para, to jednak mam ciągle to uczucie - nie ma ślubu, a więc każdy sie wciąż stara... jak w narzeczeństwie. A po ślubie - "obręcz" już jest więc można odpuścić... Ale to tylko jakaś moja lękowa wizja. 😉


Ach EwAA no tak, ta presja tłumu... u nas też "nieśmiało" się pojawiła, jednak nie było szans. Dla mnie też dziecko nie jest do niczego przymusem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
moze nie do konca prysnie ale skoro jestesmy 8 lat to po co to psuc - w dodatku temat zaczal sie jak bylam w ciazy - skoro w ciagu 8 lat nie pytal mnie o to to teraz powiedzialam ze nie wyjde za niego 😎 bo czyzby dopiero dziecko uswiadomilo mu ze cos do mnie czuje?? 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczyny ja też jestem w takim związku partnerskim a to dlatego ,że oboje jesteśmy po przejściach czyli po rozwodach i jak narazie dobrze się nam żyje.Ja mam dwójkę wspaniałych dzieci z poprzedniego małżeństwa a on ma córkę ,no i teraz mamy wspólnie swoje wymarzone dzieciątko syna 🙂.Dwa lata temu oświadczył mi się przyjęłam oświadczyny ale wiecie co oboje jesteśmy tego zdania ,że po co nam papierek nic nie zmieni ani uczuć ani tego ,że do mopsu po rodzinne trzeba też jego zarobki hehe wiec po co?Najważniejsze jest to żeby było się szczęśliwym !!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
monic87 wiesz, może po prostu Twojej mamie nie było pisane bycie z tym facetem. Może poprostu niepotrzebnie pospieszyłą się ze ślubem?

Mam znajomych... U nich nie było żadnego dziecka akurat, ale byli parą, kilka lat, wzięli ślub - i po kilku miesiącach rozstanie... :/


U mnie? Cóż... jesteśmy młodzi (mój facet, to mój rówieśnik), dużo spraw przed nami wg mnie ważniejszych niż ślub.
Choć mój by już chciał - oświadczył mi się kilka miesięcy temu i nawet myślał, że ślub uda nam się zorganizować w tym roku. Jednak póki co odwiodłam go od tego pomysłu. 😉 W ogóle mój chciał oświadczyn, ślubu - szybko, ale nie ze względu na dziecko, tylko na naszą miłość. A, że mnie się małżeństwo, hm, no źle kojarzy, napatrzyłam się, to mu długo odmawiałam najpierw zaręczyn... A teraz ślubu.
Nie wiem, może w końcu ulegnę, jak będą bardziej sprzyjające czasy.
W każdym razie najpierw chcę jeszcze poczekać. Dziecko pojawiło się u nas bardzo szybko, ale to nie powód do ożenku. Myślę, że do tej decyzji nasz związek, uczucie, potrzebuje dalej czasu, który go przetestuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam 🙂 ja mam takie pytanie ,czy któraś z Was ma przyznane alimenty na dzieci i były mąż nie płaci i ma załatwione alimenty w Mopsie ,i czy żądali od was zarobków od terazniejszego partnera??Bo u nas tak i się zastanawiamy czy to ma tak być ,twierdzą,że mamy wspólne dziecko hmmm 😮ale co on ma do alimentów jak nawet rozliczyć sie nie możemy ani z maluchem 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Perelka napisał(a):
Witam 🙂 ja mam takie pytanie ,czy któraś z Was ma przyznane alimenty na dzieci i były mąż nie płaci i ma załatwione alimenty w Mopsie ,i czy żądali od was zarobków od terazniejszego partnera??Bo u nas tak i się zastanawiamy czy to ma tak być ,twierdzą,że mamy wspólne dziecko hmmm 😮ale co on ma do alimentów jak nawet rozliczyć sie nie możemy ani z maluchem 😮

Szczerze mówiąc nie mam takiej sytuacji i nie wiem co Ci poradzić. 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perelka napisał(a):
Witam 🙂 ja mam takie pytanie ,czy któraś z Was ma przyznane alimenty na dzieci i były mąż nie płaci i ma załatwione alimenty w Mopsie ,i czy żądali od was zarobków od terazniejszego partnera??Bo u nas tak i się zastanawiamy czy to ma tak być ,twierdzą,że mamy wspólne dziecko hmmm 😮ale co on ma do alimentów jak nawet rozliczyć sie nie możemy ani z maluchem 😮


Znalazłam coś takiego może to Ci pomoże...

Kryteria i warunki udzielania pomocy:
Warunkiem przyznania świadczeń z funduszu alimentacyjnego jest bezskuteczność egzekucji. Bezskuteczność egzekucji oznacza to egzekucję, w wyniku której w okresie ostatnich dwóch miesięcy nie wyegzekwowano pełnej należności z tytułu zobowiązań alimentacyjnych w kwocie aktualnie zasądzonych alimentów, bez względu na wielkość zaległych zobowiązań dłużnika wobec osoby uprawnionej; za bezskuteczną egzekucję uważa się również niemożność wszczęcia egzekucji alimentów przeciwko dłużnikowi alimentacyjnemu przebywającemu poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej, w szczególności z powodu:
a) braku podstawy prawnej do podjęcia czynności zmierzających do wykonania tytułu wykonawczego w miejscu zamieszkania dłużnika,
b) braku możliwości wskazania przez osobę uprawnioną miejsca zamieszkania dłużnika alimentacyjnego za granicą
Osoby ubiegające się o świadczenia z funduszu alimentacyjnego muszą spełniać kryterium dochodowe - miesięczny dochód na osobę w rodzinie nie może przekroczyć 725,00 zł netto, bez względu na to, czy w rodzinie wychowywane jest dziecko niepełnosprawne.
Świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługuje w wysokości bieżąco ustalonych alimentów, jednakże nie wyższej niż 500,00 zł.

Wymagane dokumenty o przyznanie świadczeń z funduszu alimentacyjnego:
1. Oryginalne zaświadczenie od komornika o bezskuteczności egzekucji świadczeń alimentacyjnych za okres ostatnich dwóch miesięcy, lub informację właściwego sądu lub właściwej instytucji o podjęciu przez osobę uprawnioną czynności związanych z wykonaniem tytułu wykonawczego za granicą albo o niepodjęciu tych czynności w związku z:
• brakiem podstawy prawnej do ich podjęcia,
• brakiem możliwości wskazania przez osobę uprawnioną miejsca zamieszkania dłużnika alimentacyjnego za granicą.
2. Oryginał zaświadczenia z Urzędu Skarbowego o dochodzie uzyskanym w roku 2007 pełnoletnich członków rodziny.
3. Zaświadczenie od komornika o egzekucji alimentów za 2007.
4. Kserokopię dokumentu tożsamości ( nowy dowód osobisty, paszport- oryginały do wglądu)
5. Dokument stwierdzający wiek dziecka (skrócony odpis aktu urodzenia w oryginale).
6. Zaświadczenia lub oświadczenia dokumentujące wysokość innych dochodów.
7. Zaświadczenie właściwego organu gminy lub nakaz płatniczy o wielkości gospodarstwa rolnego, wyrażonej w hektarach przeliczeniowych ogólnej powierzchni w roku kalendarzowym poprzedzającym okres zasiłkowy.
8. Orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności.
9. Odpis prawomocnego orzeczenia sądu zasądzającego alimenty, odpis protokołu zawierającego treść ugody sądowej zawartej przed mediatorem.
10. Zaświadczenie o uczęszczaniu osoby uprawnionej do szkoły lub szkoły wyższej.
11. Zaświadczenie z Powiatowego Urzędu Pracy.
12. Decyzję ZUS o przyznaniu renty lub emerytury.
13. Wpis do ewidencji działalności gospodarczej.
14. Zaświadczenie za pierwszy pełny przepracowany miesiąc z wyszczególnieniem: przychód, dochód, podatek, składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
15. Zaświadczenie o wysokości stypendium uzyskanego w roku 2007.

Tryb załatwienia sprawy:
Wniosek o ustalenie prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego należy złożyć do ośrodka pomocy społecznej właściwego ze względu na miejsce zamieszkania wierzyciela.

Decyzję o ustaleniu prawa do świadczenia z funduszu alimentacyjnego wydaje się w ciągu jednego miesiąca od daty wpływu wniosku.
Prawo do świadczeń z funduszu alimentacyjnego ustala się począwszy od miesiąca, w którym został złożony wniosek wraz z wymaganą dokumentacją w tutejszym ośrodku, do końca okresu świadczeniowego.

Okres świadczeniowy trwa od 1 października do 30 września.


Uwaga:
W przypadku gdy świadczenie z funduszu alimentacyjnego dochodzone są od dłużnika alimentacyjnego zamieszkałego za granicą Rzeczypospolitej Polskiej, osoba mająca prawo do świadczeń alimentacyjnych składa do ośrodka pomocy społecznej wniosek o ustalenie prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego łącznie z informacją sądu okręgowego o stanie egzekucji lub zaświadczeniem zagranicznej instytucji egzekucyjnej o stanie egzekucji świadczeń alimentacyjnych za okres dwóch ostatnich miesięcy.

Tryb odwoławczy:
Od decyzji przysługuje odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kielcach za pośrednictwem organu wydającego decyzję w terminie 14 dni od daty otrzymania decyzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję BlueLagoon to ja wszystko wiem bo od dwóch lat mam płacone przez państwo tylko chodzi mi o to czy jak teraz jestem z kimś żyjemy bez ślubu!!!A baba w mopsie chciała ode mnie zaświadczenie o jego zarobkach 😮i tu się zastanawiam dlaczego jak my nie po ślubie ona twierdzi ,że trzeba bo mamy wspólne dziecko tylko nie wiem co on ma do moich dzieci a zwłaszcza do alimentów?????????????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja tez skladajac musialam przyniesc pit od mojego mimo ze slubu nie mamy... gdybym podala ze ojciec nn to bym nie musiala tego przynosic. Ja jestem w o tyle fajnej syt ze w 2010 stracil prace.. wiec tylko moje zarobki beda liczyc, ale od niego wymagaja dodatkowo zasw z pup
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Mamusia
Doczekaliśmy się czasów, gdzie życie bez ślub z dzieckiem nie jest aż ta potępiane. I bardzo dobrze, bo ja nie mam zamiaru ślub brać. Razem z partnerem pochodzimy z rodzin, gdzie doszło do rozwodów, do tego niecałe 3 lata temu miałam brać ślub, ale niedługo przed wszystko się rozsypało. Dlatego podchodzę do tego ostrożniej, bo jak mamy być ze sobą, to zdążymy i ze ślubem 🙂 Niestety mój partner chyba nad tym się zastanawia, tym bardziej, że jego ojciec widzi nas już najchętniej za 2-3 miesiące składających sobie przysięgę małżeńską i to pewnie jeszcze w kościele- to nic że oboje nie jesteśmy religijni... Mogą być kłótnie i próby przekonania... ale ja i tak się nie dam! 🙂 No może za jakieś 5 lat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ManaLoa napisał(a):
bo jak mamy być ze sobą, to zdążymy i ze ślubem 🙂

Dokładnie! 🙂
I nie ma co się poddawać presji otoczenia. W naszym przypadku, gdyby miało być wedle woli niektórych osób to też byśmy byli już po przysiędze... Ale po co tak hurra siup? Bo dziecko? Dziecko jest bardzo ważne, owszem, ale to nie powód do maszerowania przed ołtarz. Masz rację, na szczęście dzisiaj te dwie sprawy da się rozdzielić bez większego skandalu w otoczeniu. 😉
Skoro ojciec partnera ma doświadczenia rozwodowe, to może jakby był zbyt nachalny to warto mu o nich przypomnieć. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...
  • Mamusia
A my jesteśmy ze sobą ciut ponad dwa lata, różnica wieku między nami to 10 lat. Mieszkamy ze sobą od samego początku (tak jakoś wyszło 😜). Jestem w ciąży, jakiś ślub planujemy, ale raczej cywilny niż kościelny, w bliżej nieokreślonym terminie. Także pewnie nie szybciej, niż za 2-3 lata. Gdy powiedzieliśmy teściom o ciąży, jednym z pierwszych pytań było 'kiedy ślub?'. Powiedziałam, że mi się nie śpieszy, że nie mam ochoty brać ślubu z brzuchem, gdzie nie będę mogła szaleć na weselu i nawet wypić lampki szampana. Będziemy chcieli się pobrać, to się pobierzemy. Nigdzie nam się nie śpieszy. W naszym życiu nic by to nie zmianiło, doszedł by jeszcze jeden papier oraz obrączka na palcu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...