Skocz do zawartości

grudniówki2 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 45,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • fredeczkaa

    4147

  • mittka

    4665

Biedna Fredeczka 😞 ja mimo wszystko wierzę, że będzie dobrze.
Każda z nas nie wie co ją czeka dopóki nie urodzi się jej maleństwo. Boże, straszą tą biedną Fredeczkę ci lekarze... masakra. Strsznie jej współczuje. Pewnie jest kłębkiem nerwów...

I też się modlę za Wiolkę i za wszystkie grudniówki a nawet wszystkie ciężarne kobiety na świecie, żeby wszystko było dobrze ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
O kurcze biedna ta fredeczkaa,tak ją straszą i straszą a ona się biedna zamartwia 😞 trzymam kciuki i wierze ze wszystko będzie dobrze.

No czekamy na Wiole mam nadzieję że napisze sms-ka że ją wreszcie zostawiają.
Ciekawe też co powiedzą PannieNikt w każdym bądź razie czekamy na dobre wieści 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki 🙂

Przykro mi z powodu Fredeczki,ale niech się nie martwi bo przez Usg mało wiele zobaczą,a tylko niepotrzebnie stresują,okaże się że wszystko jest w porządku.

No u Nas już wszystkie rozpakowane,teraz czekamy na Was 🙂 brać się do robotki :P

Pozdrawiamy i życzymy szybkich i bezbolesnych porodów 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki

Ale smutna wiadomość od Fredeczki. Mam nadzieję że tylko to takie gadanie lekarzy a w rzeczywistości okaże się że z malutka wszystko w porządku.

Agnieszko84 ja wiem co to jest wywoływanie porody bo miałam go podczas pierwszej ciąży i przyznam że teraz to bym się na to nie zdecydowała. Bo nie ma nic gorszego jak poród bez rozwarcia i bólami krzyżowymi a nie z brzucha. Dlatego Agnieszko lepiej że jesteś w domu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczyny
Przeczytałam właśnie co u Fredeczki i Agnieszki, kurcze faktycznie przykre wiadmości, ale też uważam że trzeba być dobrej mysli. Strasznie stresujące te ostatnie tygodnie dal nas wszystkich.. Nie znalazłam co u Wioli, czy możecie mi napisać, wiem tylko że wczoraj wybierała się do lekarza..
Nie wiem jak wy ale ja jestem kłębkiem nerwów, moja rodzina ma juz dośc mojej paniki.. dziś w nocy miałam taki długi bolesny skurcz no i potem juz nie mogłam zasnąc bo czekałam na następny.. a tu nic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej.. Zgryz... nie denerwuj się tak... ja nie czekam na poród, tzn. czekam, ale nie wkręcam sobie, że kązdy ból, czy mały skurcz to juz TO. Te ostetnie tygodnie są naprawde stresujące, ale to i tak nie od nas zależy kiedy nasze Maleństwa zechcą się urodzić. Najwazniejsze to mieć spakowaną torbe juz, żeby w ostatniej chwili wszystkiego nie szukac i odpoczywac sobie, leniuchowac bo to nasze ostatnie dni słodnkiego nic nie robienie, w szczególności pierworódek. Tak że Zgryz bez stresów mnie tutaj, łap buziaka 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki Aga, ale wiesz , że to silniejsze ode mnie 🙂 ja własnie czekam i nie moge się doczekać, a przecież teraz to już w każdej chwili może byc.. Ze mnie smieje się już nawet moja córka i powtarza wiemy, wiemy mamo wszystko nam posprzątałaś bo dziś idzisz do szpitala rodzić 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry laseczki!
Ale się biedna Fredeczka namartwi... Ale to pewnie tylko wymysły lekarzy... Widać że kombinują z nią i tylko biedactwo straszą... A myślałam że Aga się w nocy rozpakuje a tu nic...
Ja dziś noc miałam byle jaką... Śniło mi się że śpiąc wkładałam brzuch do garnka żeby było mi wygodniej... Masakra... I dziś też jakoś mi dziwnie... Jakoś tak słabo, duszno... Poce się jakbym weszła na mount everest... A jeszcze na 15 dentysta... Ratunku!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AA no tak niektórym z nas zależy zeby wytrzymać jak najdłużej, no to pewnie musisz poczekać na męża. Moj mąz ma godzinkę z pracy do mnie, bo pracuje w sąsiednim mieście i już raz zrobiłam mu fałszywy alarm( tzn ja nie wiedziałam ze fałszywy 😉
i był u mnie bardzo szybciutko. A co do porodu jeszce to mój lekarz powiedział mi ze do szpitala to mam się wybierać dopiero jak skurcze bedą co trzy minuty.. bo jak wyjade wczesniej to zawszejeszce akcja moze ustać a mnie zatrzymaja w szpitalu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgryz a wiesz , że ja cały czas myslałam, że Ty jestes pierworódką??? A Ty masz już córeczkę 🙂 ale czad 🙂
To tym bardziej się nie stresuj i w tej chwili to Ty powinnas pocieszać mnie a nie ja Ciebie kochaniutka 🙂 🙂

Uciekam bo szwagierka do mnie idzie 🙂

Buzka, bede potem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też chciałam Bartusia :-) ale mój mąż nie chciał, z reszta jak każdej innej mojej propozycji. Szymka też nie chciał ale mu powiedziałam że to ja będę odwalać najgorsza robotę żeby był z nami więc to ja wybieram imię i się z nim osłuchał i przyzwyczaił. Tylko teściówka na halo o to imię... Kij jej w oko...
Ale byłam nastawiona na Julkę, myślałam że to będzie córka więc nawet nie myślałam o imieniu dla synka...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...