Skocz do zawartości

grudniówki2 | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 45,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • fredeczkaa

    4147

  • mittka

    4665

  • Mamusia
Rafale serdeczne gratulacje, dużo zdrówka dla syneczka i pozdrowionka dla Ewy 🙂

dobranoc tym co poszły spac, ja oglądam "Tornado" na tvn a potem ma byc jeszcze "Samotnośc w sieci" na tvp1 🙂

Aga powodzenia jutro i informuj nas na bieżąco bo my tu jajo zniesiemy z ciekawości 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witajcie ponownie wieczorkiem 🙂
Torbę mam już spakowaną, musiałam przepakować się do większej, bo lista się powiększyła 🙂 hihi:P

agnieszka84 chyba Dzidziusiowi jest u Ciebie w brzuszku dobrze, ale wkońcu zechce do Mamy wyjść 🙂 😉


AgnieszkaK będziemy mocno za Ciebie jutro trzymać kciuki 🙂 Obyś wróciła już z synkiem do domciu 🙂

Rafał...ślicznego macie synka 🙂 Szybkiego powrotu do domciu dla Ewcii i Piotrusia 🙂

anieszkaw ja też już nie wróce do palenia papierosów...szczerze, to faktycznie okropnie poźniej taka osoba śmierdzi co pali, teraz to czuję jak już nie palę a przebywam z kimś kto pali 🤢 na zdrowie nam to wyjdzie 😁


denerwuję się przed jutrem...ale czuję, że mnie odeślą do domku, chyba zaczynam wpadać w panikę 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie jakoś odechciało się spac. Pokłóciłam sie z męzem. Jeszcze mnie na noc wkur... oczywiście poszło o teściową, o nic innego się nie kłocimy nigdy 😠
Nie wiem czy on jest taki głupi czy taki ślepy, że nie zauważa wad swojej matki...ja jak mi się coś u mojej nie podoba to mówię prosto z mostu a on jak by miał klapki na oczach... jejku jakie te niektóre chłopy są poje... szkoda gadać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczynki.
Jestem w domu. Od 17 😁
Nie dam rady Was nadrobić. Wiem, że Wiola urodziła i Mittka.
GRATULUJĘ.
Marika jak na razie grzeczniutka 🙂 Nadal nie wiem jakiej jest długości 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Widzę że możemy podać sobie rękę :-) mój jest taki sam... Mamę tak idealizuje, niczego nie zauważając, że po prostu czasami brak mi słów... Tak to wie jaka ona jest ale jeśli ona ma coś do mnie i powiem o tym mężowi to mi nawet nie wierzy że jego mama mogła mi tak powiedzieć i twierdzi że sobie wymyśliłam bo jego mamusia by tak nie powiedziała... Już nie wspomnę o tym że wszystko co ona powie jest dla niego święte. Ja mogę mu kazać coś zrobić teraz, a no zrobi to dopiero jak mu mama powie że ma tak zrobić... Całe szczęście mam ja daleko...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PannoNikt witaj spowrotem kochana 🙂 jak się czujesz??
Marikę zmierz centymetrem sama :laugh:
Ale fajnie że juz wrócilaś
Łap oklaska na dzień dobry i buziaka no i foteczkę Mariczki poprosze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kajtucha ja na moją teściową to wykładam... mieszka w tym samym mieście co ja, na szczęscie nie odwiedza mnie często, bo wie że jej nie trawie, ja tego nie ukrywam... a jak zacznie mnie nachodzić jak się Malutka urodzi to jej dam do zrozumienia , że nie jest mile widzianym gościem... najgorzej wkurzają mnie ludzie , którzy wpieprzają mi się w życie, wszystko potrafie znieść , ale nie to kiedy ktoś mnie poucza i daje ,,dobre rady" kiedy ja w ogóle tego nie oczekuję...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuję się w miarę dobrze, bo łykam cały czas prochy 😉
Marika po diabelskiej nocy zachowuje się jak anielica, całą noc była baaaardzzooo głodna 😉
Zdjęcie postaram się zaraz wrzucić 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aga a jeszcze Ci powiem że ta stara prukwa powiedziała że nam nie da do wózka i wychodzi na to że przez tą starą jędzę wózek będę miała dopiero w lutym (mogłabym mieć go już teraz bo akurat mają 1 na sklepie ale nie mamy teraz pieniędzy bo nie spodziewaliśmy się tego że ona nas wystawi). Wściekłam się w sklepie że tyle czasu będę musiała siedzieć w domu, to mnie mąż jeszcze opierd...że jestem wielce niezadowolona bo wózeczka nie mam ale że to dzięki jego mamie to już nie raczył wspomnieć... Tylko ze mnie zrobił najgorsza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.infor.pl/dziennik-ustaw,rok,2009,nr,163/poz,1305.html któraś z Was prosiła o lin ze wzorem zaśw lek do becikowego

Kajtucha no to Ci współczuję, bo troche nie bardzo bez wózka...w styczniu to już śmiało byś mogła na spacery z Maleństwem wychodzić, a tak czekac aż do lutego... no zalezy kiedy urodzisz...
Nie martw się, moja teściowa tez mi złamanego grosza nie dała, a zawsze powtarza, że ona ,,tyle serca wszystkim nam daje" nam czyli mnie i mojej szwagierce - żonie tzn konkubinie brata mojego męza...

PannoNikt przesliczna jest Mariczka 🙂 cudna, naprawdę 🙂 Jejku jak ja Wam wszystkim mamuskom juz zazdroszczę... ja to na razie jeszcze tylko patrzę jak mi brzuch podskakuje...a kamisz piersią?? Co tam zajadasz dobrego oprócz kleiku?? Jak tam Maja przyjeła siostrę??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tak, te ich dobre rady i wpieprzanie się w czyjeś życie i do tego jeszcze krytyka wszystkiego co nie po jej myśli, co nie jej... Ona się nawet wpierd. ..w nas jak jej mąż powiedział że malujemy pokój jedną ścianę na jagodę reszta na jasny wrzos to mnie zjeb...że takie kolory to nie do pokoju... Ach szkoda gadać... Jak przychodzi co do czego to taka mądra a jak ma pomóc to potrafi się wypiąć... Cieszę się że nie jestem sama która walczy z teściowa :-) szkoda tylko że ta walka bardzo często właśnie odbija się echem na naszym małżeństwie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karmię piersią, ale mała ma trochę problem z właściwym łapaniem cysia 😉
Jem w miarę normalnie, ryż, kanapki z wędliną drobiową, sok jabłkowy, herbatniki 😉 Tu jakoś nie przykładają się do reżimu i ścisłej diety 🙂
Na dziś tyle, uciekam do córeczek 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie Kajtucha, masz rację, to sie odbija na małżeństwie..powiem Ci że gdyby nie teściowa, to było by idealnie u nas, ale ona zawsze musi coś zepsuc tym swoim wpieprzaniem się.
Ja tego nie rozumiem, bo ja nie mam takich problemów ze swoją matką, moi rodzice zyją swoim zyciem i nie wpieprzaja sie do nas, nie radzą nam co mamy robić i jak dopóki ich o to nie poprosimy.... ach szkoda słów, naprawdę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz teraz uciekasz do córeczek, a niedawno była tylko jedna ...jej, jak ten czas zasuwa.... trzymaj się PannoNikt i wpadaj na forum jak najczęsciej, bo laski które zostały mamusiami cos nas zaczeły zaniedbywac...no ale nie ma sie co dziwić, mając takie skarby w domku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dobranoc PannoNikt!
Aguś, my mieszkamy u moich rodziców i wyobraź sobie że moi rodzice też żyją swoim życiem i nie wnikają w nas ani trochę! Nic a nic, czy się kłócimy czy nie, słowem się nie odezwą. Cokolwiek robimy, robimy i oni się w to nie wpieprzają, robią co mogą żeby nam pomóc jeśli potrzebujemy. A tamtą nie dość że ma nas raz na miesiąc, o ile się uda, czasami rzadziej to jeszcze nas skłóca. To właśnie przez nią rozpadł się wcześniejszy związek mojego męża z eks. Teraz już to wiem... Ona za dużo miesza. Jak ostatnio u nich byliśmy to przez 5 dni był spokój a przed samym wyjściem jak na mnie usiadła to wierz mi, ręce mi chodziły i z trudem jej nie uderzyłam... Jechała po mnie jak po gownie. A co mój mąż na to? Że mogłam się odzywać do jego mamy z większym szacunkiem... Mimo że się naprawdę hamowałam i kiedy mu zarzuciłam że mógł mnie bronić albo kazać jej przestać, to mi powiedział że nie czuł potrzeby bo nie miałam ani trochę racji w niczym... No i przez ponad 2,5 godziny drogi powrotnej do domu się kłóciliśmy a ja przez cały ten czas zalewałam się łzami. Cóż, widocznie faceci to mamisynki i trzeba to znieść... Ale czasami ciężko się powstrzymać... No ale może już nie piszmy o tym na noc, i tak już jest nerwowo :-) mój mały też chyba źle reaguje na babcię bo tak zaczął się teraz wieścic że szok...
Idę się kąpać.
Aguś, głowa do góry! Nie damy się im!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Kajtucha współczuję Ci, moja tesciowa to w sumie odwrotnie...podlizuje się do mnie jak może..tylko, że jej to nie wychodzi za bardzo, bo ja jakos juz tak mam , że potrafię rozpoznać kiedy ktos jest wobec mnie szczery a kiedy udaje...I Kajtucha nie kłóćcie się nigdy jak jedziecie autem, bo to sie może źle skończyć!!!
Dobra, koniec juz o tych teściowych bo mnie krew zalewa.

Moja kruszynka tak przebiera nóżkami i rączkami, ze mam wrażenie, że mi się zaraz przez skórę przebije, tak wyraźnie widzę jej kończynki 🙂 jej...jak ja ją kocham, ponad żyćie, do szaleństwa, a przeciez jeszcze jej nie ma...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...