Skocz do zawartości

**wrzesień 2009 :-)** | Forum o ciąży


Moni

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 26,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • ata38

    5633

  • Kar_ola

    6268

  • Mimi83

    2040

  • Karola83

    2094

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
mimi moja natalia to tez łobuz tez dokucz dzis dała w nocy wycisk poszła spać po południu koło 15 tej i sapła do 19 tej chiałam ją obudzic wczesniej ale jak ją ruszyląm to sie rzucała i jak wstała o 19 tej tak do 1 w nocy rajzowałą mój mąż właczył jej bajki na cveebis i poszedł spać a ta siedzieła i bajki ogladała wkoncu jej wyłaczyłam pół godziny płaczu było i usneła masakra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mimi83 napisał(a):
Ja nawet gdybym chciała drugie dziecko, to psychicznie bym nie wyrobiła na serio mówię Ci 🤢
napewno by było inaczej i poradziłabyś sobie ja tez tak myslałam że jak bede miec grugie to sobie nieporadze ale teraz to widze juz w kolorowych barwach , myslałam o trzecim ale teraz musimy poczekać bo siedziemy w jednym pokoju mamy drugi ale tam w zimie jest bardzo zimo i narazie puki co mój mąż bedzie musiał za rok jechac na misje do afganiustanu przeraża mnie tam myśl że go tu niebedzie a wszystko przez to że u niego w parcy zmienił sie dowódzca i powiedział że jak ktoś niechce niejachac na tą misję to niech szuka pracy gdzie indziej wóż albo przewuz , mam nadzieję że uda mu sie tam niepojechać na tą cholerną misję 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze, Mimi, nie daje mi spokoju Twój Szymek... No bo, wiadomo, dzieciaki mają różne dni - jak my - różne swoje "fanaberie", ale z tego co piszesz wynika, jakby każdy dzień z nim, to była ciągła walka i ciągły Twój strach przed sytuacjami, które mogą wywołać jego histerie, a długo tak nie pociągniecie... I tak podziwiam, że tyle czasu to jakoś znosisz... Może wybierz się z nim do psychologa, albo najpierw pójdź sama i dowiedz się, jak mogłabyś sobie z tym poradzić, co robić?... Na pewno nie można tego tak zostawić i czekać "aż wyrośnie", bo jeśli nie wyrośnie? Na pewno nie pomaga Wam to, że jesteście z dala od rodziny, a Ty przez cały dzień jesteś zdana tylko na jego towarzystwo, a on na Twoje. Sama pisałaś, że jaki jeździcie do rodziny, Szymek jest zupełnie inny, może dlatego, że macie trochę luzu od siebie nawzajem? A nie masz wśród sąsiadów rodziców z małymi dziećmi, może warto byłoby się z kimś poznać, żeby Szymuś miał jakieś towarzystwo w swoim wieku? Nie wiem co jeszcze mogłabym Ci poradzić... Dużo zdrówka dla Was, siły i cierpliwości 😉 I działajcie, bo nic się samo nie ułoży.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Inuś ja niestety nie mam konta na Facebook-u. A co do Szymka, to powiem Ci, że on nie mówi i ja nie umiem sie z nim porozumiec czasami jak coś chce. Jak tłumacze, to on nie zwraca na mnie uwagi wogóle i watpie zeby na psychologa zwrócił 🤨 Wydaje mi się ze on temperament odziedziczył po rodzinie mojego T dlatego taki jest i nie wiem czy psycholog bedzie w stanie zmnienic jego charakter, który ma w genach 😞
Do tego nie wiem gdzie tu jest psycholog dziecięcy, najbliższy pewnie w Łodzi, gdzie ja nie pojade raczej sama samochodem 🥴 Musiałabym poszukać w necie czy jest gdzieś blizej, moze bym cos znalazła...
A z tym odpoczynkiem od siebie, to nie ma szans, bo pracy znaleźć nie mogę, szukałam dwa miesiące i nic. Jak pracy nie znajdę to do przedszkola dziecka mi nie wezmą i błędne koło się zamyka 😞 Pozostaje mi przemeczyc się jeszcze 3 lata jak już bedzie musiał pojsc do przedszkola i wtedy moze od siebie odpoczniemy 🥴
Przechlapana takie życie z dala od rodziny 😞 😞
A przed drugim dzieckiem czuje taki strach, ze chyba nigdy sie nie zdecyduje po tym jak Szymek daje mi w kosć 😞
Miłego dnia..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Inuś, słuch ma bardzo dobry,bo jak tylko włączy mój T komputer w pokoju obok to on słyszy "ten szum" i biegnie, tak samo jak ktos po korytarzu idzie, jakies dzieckonp. zaraz leci do drzwi i słucha 😉
Nie wspomne już o jego ulubionych piosenkach w radiu , które tez słyszy w sąsiednim pokoju i zaraz leci 🙂 Więc to na pewno nie słuch, ale dziekuję Ci za troskę kochana 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Toja napisałam w niedziele na fb """""""dziewczyny, jesteśmy już 😉 Helenka urodziła się 23.02 o 4:35, pierwsze skurcze miałam o 1:00 :-) jej wymiary: 3820g, 57cm, 10pkt :-) Dzisiaj wypuścili nas do domu. Myślałam że wysłałam którejś z Was smsa, robiłam to w półśnie, kurcze, przepraszam... :*""""""
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusia
Hej Mimi. Stan małej Helenki już lepszy. Dziś została przeniesiona z OIOM-u na oddział pediatryczny. Tyle wiem, Toja napisała na FB, że długa droga jeszcze przed nimi... Istnieje ryzyko powstania wodogłowia pokrwotocznego,w ciągu najbliższych tygodni okaże się czy te obawy się potwierdzą... Nam pozostaje dalej modlić się o jej zdrowie i siłę dla Toji...
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...