Skocz do zawartości

z terminem na styczeń:) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kruszyna123

    753

  • Mamusia
Cześć dziewczynki
Ale dzis bedzie gorąco chyba trzeba sie gdziec do lasu wybrac lub nad wode 😉

Skoreczko a probowałaś juz małego przestawic ka kubeczek niekapek??? w sumie to rzeczywiscie nie widziałam szklanych butelek nigdzie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia jak te frytki rzadko jesz, to chyba nie ma takiej masakry 😉 byłoby gorzej jakbyś zajadała się ymi plastikowymi hamburgerami. Też pikantne mi podchodzi, współlokatorka-Koreanka mówi mi, że to dobrze a para Chińczyków z pracy chwyta się za głowę, gdy widzą, że jem zapiekankę z kurczakiem, serem i papryczkami jalapeno 😁 mój grzech to nie tylko lody co kilka dni, ale i... maa żółtego sera. Ale rekompensuję to dużą ilością warzyw i owoców 😁

Anabel przydałoby mi się trochę polskiej pogody - tutaj ciągle pada :F mamy praktycznie jesień. Dobrze, że nie średniowiecza 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko jem, jak już coś zjem niezdrowego to też to staram się zrekompensować dużo ilością owoców i warzyw. A jak Wasze odżywianie, bo czasem myślę, że staram się dobrze odżywiać, ale jak potem czytam w necie co powinnyśmy jeść i w jakich ilościach to wychodzi, że moja dieta nie jest do końca taka idealna w porównaniu z tym co piszą 😉. Nie martwię się tym szczególnie, bo biorę witaminy dla ciężarnych, ale zastanawiam się jak to jest u Was 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wydaje mi się, że odżywiam się zdrowo, ale: nie jem praktycznie mięsa (raz po raz tylko piersi z kurczaka lub indyka, ryby lub owoce morza oraz kabanosy 🙂 ), jem dużo ryżu, makaronów, prawie codziennie chleb, nie boję się też ziemniaków 😉 ale ziemniaków nie polewam tłuszczem (wiem, dziwne, lubię takie suche; ewentualnie jeśli już - daję sobie łyżeczkę masła, ale to i tak raz na ruski rok). cała reszta to warzywa i owoce. no i czasem słodycze 😉 gdzieś od roku przed zajściem w ciążę nie piłam alkoholu, od lutego nawet okazyjnie nie paliłam papierosów i mocno ograniczyłam picie kawy (jeszcze rok temu potrafiła wypić 5-8 kaw dziennie). no i od 1,5 roku ćwiczyłam regularnie, ale gdzieś koło grudnia nie wyrabiałam już po pracy... za to wszędzie chodzę z buta; do pracy mam 30 minut równym marszem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy w niedzielny poranek 🙂

Anabel zacznę od niekapka. Kubek niekapek moje dziecie pogryzło gdy miał rok. Wlewalam tam soczek. Kupiłam więc kapek i korzystał z kapka. Jednak znudziło mu się i teraz tylko przez rurkę albo delikatnie ze szklanki. Co do mleka bo chyba o to Ci chodzi to daję mu w butli bo wygodnie mi, on sobie leży albo siedzi i wcina a ja mam chwilkę dla siebie 🙂

Co do odżywiania to ja mam straszna ochote na ketchapy. I zjem czasem cos z kechupem ale mało go daję. Ostatnio najadłam sie jagód i kilka cukierków czekoladowych i miałam straszne zaparcia, brzuch mnie bolał, wiec takie rzeczy odpuszczam sobie.
Papierosów w życiu nie paliłam, a alkoholu mało co piłam przed ciążą. A teraz całkowita abstynencja.

Jutro mam wizyte u lekarza w przychodni. Ciekawe co mi powie.

Co do mojego nastroju to juz sie troszke wyciszylam, ale jeszcze boli. Jednak myśl o dzieciach zawsze jest pocieszna!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze kilka słów o szkle. Czytałam ostatnio jakiś artykuł że w ameryce wycofują wszystkie butelki i kubki z plastiku dla dzieci, bo są rakotwórcze. I tak wydaje mi się ze u nas też zaczęły sie pojawiać szklane rzeczy. W sumie to dobrze bo plastiki się rysają i ciężko domywają. Ale gderam od rana 🥴

Mra 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

😉

Pozwolę sobie wrócić do pytania o mamine czytadła: otóż nieumiejętnie podpytałam, czy czytacie inne portale, blogi etc. O to mi chodziło. Szukam jakiś fajnych polskich źródeł, bo póki co czytam anglojęzyczne (początkowo zależało mi na podłapaniu żywego angielskiego a potem się wciągnęłam...). Kiedyś zaczytywałam się w Wysokich Obcasach, teraz sporadycznie, bo zmęczyła mnie tendencyjność tej gazety - że mężczyźni są źli/wycofani z życia rodzinnego/brakuje im naszych umiejętności/są zagubieni/etc i ukazywanie jedynie skrajnych historii poszczególnych osób - albo radzących sobie niebywale singli o energii i siłach kilku osób, albo skrzywdzonych przez mężczyzn/system/kulturę jednostek 😠 ile można?

Toteż podaję linki do blogów zagranicznych mam i alternatywnego forum poświęconego rodzicom i współczesnej rodzinie (który też nota bene mi się przejada). Doszłam do tego, że jednak jestem raczej tradycjonalistką, która ceni sobie wspólne gotowanie i wierzy w to, że nie trzeba wiele wysiłku i wyrzeczeń wkładać w to, żeby stworzyć fajny dom 🙂

Linki:
Sometimes Sweet - blog młodej mamy, do niedawna nauczycielki angielskiego w jakiejś amerykańskiej szkole; dzieli się nie tylko wrażeniami dnia codziennego, ale i zaprasza okazyjnie innych do np. opowiedzenia o swoich tatuażach czy do zajrzenia do wyszukanych przez nią stron, blogów, przepisów...

Bleubird Vintage - blog mamy-fashionistki z Texasu, właścicielki internetowego sklepu 'Bleubird Vintage'; mnóstwo zdjęć dot. ubrań, życia codziennego, pojawiają się i przepisy. Całkiem pięknie ukazane życie w USA.

Rockstar diaries - blog również młodej mamy (ma bodajże 25 lat), Mormonki żyjącej w stanie Washington; również typowy blog poświęcony codzienności, jednak z bardzo ciepłym i optymistycznym przesłaniem 🙂

Offbeat Mama - forum, który próbuje zredefiniować współczesne rozumienie i spojrzenie na rodzinę; rodzice-single, rodzice homoseksualiści, rodzice mieszkający z dziećmi i współlokatorami, poza mainstreamowe pomysły na wychowywanie dzieci/zabawianie ich, rodzice-wegetarianie, rodzice-ateiści etc.

Czytacie jakieś dobre polskie blogi "rodzicielskie" lub tego rodzaju fora?


...a i zapomniałam: Shutterbean - mnóstwo różnych przepisów od makaronów po ciasteczka; również pomysły, jak karmić maluchy, żeby jadły zdrowo, ale niekoniecznie o tym wiedziały (że np. zjadają znienawidzoną marchewkę) 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja wracam do marudzenia o jedzeniu 😉:
skoreczka ketchup jest zdrowy, posiada dużą ilość skoncentrowanych pomidorów. Ważne tylko co jeszcze do niego dodali, ale ogólnie czytałam kiedyś na necie że jest polecany (moje dziecko się zajadało, a ja myślałam, że to niezdrowe)
Znalazłam taki link o zdrowym odżywianiu w ciąży: http://www.biomedical.pl/ciaza/wlasciwe-odzywianie-w-czasie-ciazy-726.html
i jak czytam to ja nie zjadam codziennie tych wszystkich zalecanych składników. Już jako pierwsze to nie wypijam 8 szk wody codziennie 🤢
Już nie mówiąc, że nie wiedziałam, że nie mogę jeść wątróbki 😉
Jestem spokojna, bo uzupełniam dietę witaminami, ale chyba nie jest możliwe stworzenie takiego jadłospisu, żeby to wszystko było. Chyba, ze ktoś jest dietetykiem, co myślicie?

Kiedyś były tylko szklane butelki a teraz króluje plastik. A jak jest z kupnem smoczków do szklanej butelki? Jak urodziłam Kubę to w szpitalu musiał dostać glukozę w butelce i przyniosły w szklanej, aż była w szoku. Ja miała zwykłe plastikowe, dostałam je w prezencie a teraz jeszcze nie kupowałam, zastanawiałam się nad takimi co mają smoczki w kształcie sutka, jakbym ściągnęła pokarm to mąż nakarmi a dziecko nie odrzuci potem piersi. Tak to sobie wyobrażam, ale nie wiem czy tak to działa w rzeczywistości 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mra_ napisał(a):
😉

Pozwolę sobie wrócić do pytania o mamine czytadła: otóż nieumiejętnie podpytałam, czy czytacie inne portale, blogi etc. O to mi chodziło. Szukam jakiś fajnych polskich źródeł, bo póki co czytam anglojęzyczne (początkowo zależało mi na podłapaniu żywego angielskiego a potem się wciągnęłam...).

. Doszłam do tego, że jednak jestem raczej tradycjonalistką, która ceni sobie wspólne gotowanie i wierzy w to, że nie trzeba wiele wysiłku i wyrzeczeń wkładać w to, żeby stworzyć fajny dom 🙂


czytam jeszcze jedno forum dla przyszłych mam, weszłam tam zanim założyłam ten wątek-tylko tam wieje nudą. I dlatego pomyślałam o naszym wątku, chciałam żeby tu były poruszane różne tematy, zachęcić wszystkie przyszłe i obecne mamy do wypowiadania się i poznać różne punkty widzenia na różne sprawy-myślę, że się udało.
Oprócz tego jestem obecna jeszcze na dwóch forach, związanych z chorobą mojego dziecka.
Czytam bloga mojej koleżanki, ona ma zdolności artystyczne i pokazuje/opisuje jak zrobiła różne piękne przedmioty.
Czytam książki -nałogowo. I ostatnio gazetki dla przyszłych mam, bo dostałam je od koleżanki, ale chyba nic z tych rzeczy to nie to czego szukasz 😉

Zgadzam się z Twoim poglądem na rodzinę, też lubię razem spędzać czas, czy to gotując czy inaczej. Wspólne sprawy zbliżają ludzi 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej ho,

wskazówki co do odżywiania raczej bardzo trafne, ale dodam, że menu kobiety ciężarnej różni się także kulturowo. W krajach śródziemnomorskich czy azjatyckich przyszłe mamy nie rezygnują z owoców morza. Wiadomo, w Polsce mamy albo mrożonki, albo owoce marynowane, toteż prawdopodobnie bym ich nie jadła (tzn. mrożonki są raczej bezpieczne). Ale w Durham mam to szczęście, że mamy blisko do morza i prawie wszystko jest dostępne świeże lub mrożone 😉 ale to w sumie jedyna moja odskocznia.

Zrezygnowałam też z bezkofeinowej kawy (to troszkę inna niż zbożówka), bo wyczytałam, że ma taki sam niekorzystny wpływ na Bąbla jak normalna kofeinowa kawa. Z wyczytanych hardcorów: spożycie nawet niskoprocentowego piwa może spowodować, że płód przestanie oddychać na 30 minut mimo, że stężenie alkoholu we krwi matki będzie bardzo niskie (na podst. M.Stoppard, 2008. Bonding with your bump, DK: London, str. 12).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dostałam 8 gazet:
"Rodzice", "Dziecko", "Twoje dziecko"-4 szt, "Mam dziecko" i jedna gazeta bez okładki, 😉
jeszcze wszystkiego nie przeczytałam, ale mam zamiar 😁 🙃 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam drogie Panie 🙂 W piątek byłam za USG 🙂 i widziałąm mojego małego Szaranka 🙂 🙂 🙂 Ale cudowne przeżycie jak usłyszałam serduszko. Moje Maleństwo jest zdrowe i nie wykryto żadnych wad genetycznych. Maluch tak wariował,że się nic nie ukazało 🙂 Ale jestem szczęśliwa,że jest zdrowe. Niestety na placu boju zostałam sama. Tatuś odszedł 😞 Ale dla Maludy mam siły w sobie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciocia Boja tata się zmył powiadasz...pamietaj że my jesteśmy! Gdyby było Ci ciężko to pisz. Wiem że to pomaga bo jak ja mam straszne dni to uciekam w świat fasolek i jest mi lepiej. Najważniejsze że Twoje maleństwo jest zdrowe!!!

Nie czytaam już tyle co w poprzedniej ciąży bo wszystko biore sobie za bardzo do serca, nie umiem cedzić informacji i myslę ze wszystko dotyczy mnie. Pani doktor też powiedziala mi zebym za duzo nie czytała bo powbijam sobie do głowy jakieś dziwne mysli. Jednak fajna jest gazeta: M jak mama.

Co do jedzenia to dobrze jest nie przesadzac w żadną stronę. Po troszeczku nie za szkodzi. Tak jak napisała Mra każda kultura jada inaczej. Hinduski jedzą pikantnie i mają dobry pokarm. No a my wiadomo troszkę inaczej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boja czy na swoich rodziców możesz liczyć? Facet, no cóż, przykra sprawa. Na szczęście jesteś jeszcze młoda i dużo przed Tobą, więc na pewno uda Ci się ułożyć życie z innym partnerem. Jeśli masz bardzo dobry kontakt z rodzicami, przyklej się do nich - oni na pewno będą w stanie pomóc Tobie na co dzień; i tak jak wspomniała Skoreczka, możesz z nami dzielić się tym wszystkim, czym tylko chcesz. Uściski!

Czytałam ten tekst o targecie... Najbardziej jednak rozwaliły mnie talizmany mające zapewnić bezpieczny poród. Toż to dopiero 😉 Bo to, że zarabiają na akcesoriach, odzieży i kosmetykach, nie zdziwiło mnie. Biznes to biznes, smutne, lecz prawdziwe.

Dodam jeszcze 2 linki o jedzeniu, tym razem po polsku!

Around the kitchen table i White plate - gotowanie*czytanie*podróżowanie. Miłego czytania!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mra_ napisał(a):

Z wyczytanych hardcorów: spożycie nawet niskoprocentowego piwa może spowodować, że płód przestanie oddychać na 30 minut mimo, że stężenie alkoholu we krwi matki będzie bardzo niskie (na podst. M.Stoppard, 2008. Bonding with your bump, DK: London, str. 12).


witajcie,
tak do was zajrzalam przypadkowo i natknelam sie na teog newsa... az mnie zatkalo! 😉
ale czy plod w ogole oddycha...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chloe płód dostaje wszystko przez łożysko i pępowinę, alkohol też. Ja bym nie tknęła ani grama alkoholu, w tej kwestii mam bardzo zdecydowane poglądy.
Już nie mówiąc, że jakby okazał się, że dziecko urodzi się chore (czego nikomu nie życzę) to potem analizujesz czy nie popełniłaś żadnego błędy, dobrze się odżywiałaś itd mamy tendencję do szukania winy w sobie a potem trzeba z tym żyć. Już nie mówiąc, że dajmy naszym dzieciom to co najlepsze a potem przyjdzie czas na piwko, winko czy papierosa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciocia_Boja napisał(a):
Witam drogie Panie 🙂 W piątek byłam za USG 🙂 i widziałąm mojego małego Szaranka 🙂 🙂 🙂 Ale cudowne przeżycie jak usłyszałam serduszko. Moje Maleństwo jest zdrowe i nie wykryto żadnych wad genetycznych. Maluch tak wariował,że się nic nie ukazało 🙂 Ale jestem szczęśliwa,że jest zdrowe. Niestety na placu boju zostałam sama. Tatuś odszedł 😞 Ale dla Maludy mam siły w sobie 🙂

oklaski za siłe
jeśli chodzi o tatusia to nie wie co stracił, najpiękniejsze chwile życia. A TY jak tylko będziesz chciała pogadać, pomarudzić, podzielić się radościami to pisz-my od tego jesteśmy i zawsze Cię wysłuchamy. A z perspektywy czasu zobaczysz, że tak miało być, że coś Ci jest przeznaczone i tak się teraz musiało zdarzyć, żebyś potem swoją porcję szczęścia mogła dostać-brzmi patetycznie, ale w moim życiu się sprawdza. A najważniejsze, że maleństwo zdrowe 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia z tym alkoholem to jest też nie tak do końca wszedzie. W Anglii lekarze czy położne nawet zalecają napić się kieliszek wina raz w tygodniu na poprawę krążenia. Wiem z autopsji. Ehh sama nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Lepiej unikać używek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...