Skocz do zawartości

z terminem na styczeń:) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Magditta nie o słodzenie mi chodziło 😉 tylko, żeby nadawać na podobnej fali 😉

Mam totalne zaufanie do zespołu w szpitalu klinicznym. Czarnych scenariuszy nie wymyślam, bo po co 🙃 Wyobrażam sobie jedynie szybki i sprawny poród; ból będzie, ale cóż, to poród w końcu.

Nikusia mój lekarz prowadzący ma możliwość zajrzenia do mnie, choć na razie nie umawiałam się jeszcze z nikim co i jak. Myślę, że gdzieś na początku grudnia podpytam - w końcu w szpitalu będą też lekarze, więc nie wiem czy jest sens przywozić własnego z zewnątrz (mój gin pracował jeszcze kilka lat temu w tym szpitalu).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kruszyna123

    753

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Magditta jak też się liczę z tym, że będzie przy mnie przypadkowy lekarz czy położna. Nie chcę studentów jako widowni, chodzi mi o sytuację, że jest położna i lekarz a do tego ze dwóch studentów sobie patrzy. Chcę jednego lekarza i jedną położna - tyle wystarczy. 😁 i prawa wyboru, bo to mnie najbardziej denerwuje, że nawet nas nie pytają.
Jeśli chodzi o moje pytanie to przy porodzie Kuby był lekarz, który jeszcze mnie odbierał ( jak moja mama rodziła). Naciskał ( w sumie to się cały położył) mi na brzuch. bo nie umiałam urodzić a dopiero potem się dowiedziałam, że to jest zabronione, bo może doprowadzić do uszkodzeń wewnętrznych a dodatkowo dziecko za szybko wychodzi i też może porozrywać itd ( o tym akurat się przekonałam na własnej skórze). Tylko, że ja wtedy o tym nie wiedziałam i myślałam, że to jest normalne i że on mi pomaga.
ps. dodam jeszcze, że może wtedy to było normalne, wiem, że teraz nie wolno.
Nie wiem czy jak teraz będzie lekarz z dużym stażem to się do tego zakazu zastosuje. Dlatego bym wolała z mniejszym doświadczeniem, ale wrażliwszego. Słodzić mi nie musi, wystarczy że będzie zwyczajnie uprzejmy.
Anabel ja też się pocieszam, że drugi będzie łatwiejszy. Tak mi jeszcze położna w szpitalu powiedziała, że z reguły tak jest. No, ale ja dalej jestem drobna, więc zobaczymy.
Mra mój lekarz prowadzący przy poprzedniej ciąży był w szpitalu na nocce, a mi kazali spać. Potem przyszedł rano i się tłumaczył, że ja urodzę pod wieczór a on już jedzie do domu. Teraz mam tego samego lekarza ale ani teraz ani wtedy nie liczyłam na niego, w końcu chodzę na kasę chorych 😉
Skoreczka a mój kupił gotowe gołąbki w sosie pomidorowym jak wracał z pracy, to nie to samo co robione, ale zawsze coś 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia102 napisał(a):
Mra mój lekarz prowadzący przy poprzedniej ciąży był w szpitalu na nocce, a mi kazali spać. Potem przyszedł rano i się tłumaczył, że ja urodzę pod wieczór a on już jedzie do domu. Teraz mam tego samego lekarza ale ani teraz ani wtedy nie liczyłam na niego, w końcu chodzę na kasę chorych 😉


🙂

zakładam, że od momentu zgłoszenia się do szpitala do porodu upłynie dość sporo czasu, toteż nie chcę przeginać i trzymać kogokolwiek w szpitalu na posterunku, bo niedługo urodzę. Jeśli okaże się, że jestem z tych kobiet, które rodzą ponad 16 godzin, to chyba nawet męża wyślę do domu, żeby odpoczął i zjadł normalny posiłek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mra teraz pojadę do szpitala na "ostatni moment", żeby takiej sytuacji uniknąć. Mam nadzieję, że dam radę to zrealizować, bo ostatnio jak odeszły mi wody to była krew i się wystraszyłam. A teraz mam nadzieję, że będą częste skurcze i wtedy lub poczekam trochę w domu, że jak przyjadę to będę się musieli mną zająć a nie kazać spać. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia jak krew była, to dobrze, że pojechałaś. Na stronie szpitala, w którym chcę rodzić, informują, żeby się zglaszać na porodówkę "w wypadku wystąpienia jednego lub kilku z wymienionych objawów:

- wystąpienia czynności skurczowej macicy,
- sączenia lub odpływania płynu owodniowego,
- wystąpienia plamienia lub krwawienia z dróg rodnych,
- słabego odczuwania ruchów płodu,
- wystąpienia innych objawów sugerujących możliwość zagrożenia zdrowia lub życia matki i / lub dziecka".

Także może długo byłaś, ale wszystko było pod kontrolą 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jedno racją a na drugie to spora trauma dla mnie była a i tak się nic nie działo. A oxy dostałam dopiero rano, bo w nocy położna poszła spać. Teraz mam zamiar poczekać. 😉

Vespera Gratulacje masz dziś 100dni, [color=red][/color]
a zerknijcie kto ma jutro 😉 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja kobietki miałam taką "filmową " akcję porodową. W domu odeszły mi wody, szybko do auta, w szpitalu mnie zbadali na usg i dostałam skurczy regularnych i po 8 godzinach urodziłam. Krwi nie miałam, ale pewnie też wystraszyłabym się gdyby się pojawiła. Nikusia a może to oderwał ci się czop? U mnie był krwisty, ale pojawił sie na 5 dni przed odejściem wód.

Mra udało się zrobic i sosik 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoreczka to na pewno był czop, bi wcześniej nie miałam. Tyle, że wtedy nie wiedziałam, że on tak wygląda. Wody mi się zaczęły sączyć a do tego była krew więc spanikowałam. Tyle, że jak teraz by była krew to pewnie też od razu, bo nie wiadomo czy łożysko się nie odkleja. Wtedy się dużo na temat łożyska naczytałam a potem się przestraszyłam. U mnie akcja porodowa to bardziej cyrk przypominała niż filmową 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia porody są rózne, oby te nasze w styczniu były piękne 🙂
Co do czopu to nie wiem czemu nie spanikowałam jak zaczał odchodzić 🙃 Pewnie coś tam juz wiedziałam o nim, a z czasem zapomniałam jak to było.
No i jeszcze jedna kwestia: wolę zeby czop odszedł naturalnie, samoistnie bo słyszałam krzyki dziewczyn na porodówce, którym odrywano czop 😞 😞 😞 i nie wiem czemu sam odchodzi bezboleśnie a jak odrywany to az taki bolesny 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam mamusie 🙂 Ja już jestem wykończona 😞 Szykuję jedzonko na jutrzejsze urodzinki męża. Zrobiłam już nadziewaną kaczuchę, domowe gołąbki, upiekłam sernik. I mam częściowo zrobioną sałatkę i uszykowane kotlety do smażenia- reszta jutro bo już nie mam siły a muszę jeszcze posprzątać 😞
Co do porodu to będzie ze mną mąż, w razie czego ustawi odpowiednie osoby do pionu 😠Mam wśród rodziny i znajomych przypadki, że brak męża przy porodzie był jednoznaczny z lekceważeniem kobiety 😠 Np, męża bratowa już nie miała sił żeby przeć, ale położna mówiła, że da radę i ma się "wysilić". No i w końcu ów bratowa prawie straciła przytomność i musieli malucha kleszczami wyciągać bo utknął w kanale rodnym, a na cesarkę było za późno!
W szpitalu, w którym mam zamiar rodzić nie pracuje moja gin 😞 Pozostaje mi liczyć, że trafię na lekarza w miarę doświadczonego a zarazem choć trochę ludzkiego 🥴 Ale z tego co słyszałam, to dużo kobiet woli rodzić właśnie tam, a nie w szpitalu gdzie rodziła męża bratowa. A tak szczerze to moim marzeniem jest, żeby przy porodzie był tylko jeden mężczyzna- mój mąż, no i oczywiście synuś 😉 Nie żebym miała jakieś uprzedzenia, ale jeszcze żaden inny facet niż mąż nie zaglądał mi wiecie gdzie ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja ja fasolkę po bretońsku robię 🙂 a mąż myje okna 🙂
co do długości porodu to w szkole położna nam powiedziała, ze najlepszy to trwający 5-6h. Jak za szybko dzidzia się rodzi to kobieta jest silniej narażona na pekanie krocza i szyi. Najdłużej trwa akcja rozwierania i jeżeli wszystko jest fizjo to można to przeczekać w domu, wannie, pod prysznicem itp i tego właśnie mamy się uczyć jak oddychać, żeby ten ból opanować a nie spanikować i że tak dosłownie powiem : odpowiednio się rozewrzeć 🤪 bo potem sama akcja to 10-15minutek i jest dzidzia 🙂 a no zobaczymy jak to będzie 🤪 🙃
Lece pilnować fasolkę 🙂 Smacznych obiadków dziewczęta 🙂 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monika to odpocznij troszkę i życzę udanej imprezki 🙂 Zrobiłaś mi ochotę na sernik 🙃


A co do zagladania \"tam\" to wtedy pewnie nie jeden mężczyzna tam zajrzy, jak rodziłam to przychodzili wszyscy lekarze co byli na zmianie i kazdy co innego mówił i kazdy sprawdzam jak wyglada rozwarcie na skurczu 🤢

Magditta
fakt ze samo parcie tzw. akcja porodowa trwa najkrócej, ale pozniej wpisuja te wszystkie godziny do karty i dla mnie to wszystko zalicza się jako poród, bo skurcze są gorsze od samego parcia.

A mój mąż nadal w pracy. Fajnie Wam, że już jestescie w domkach razem...no nic czekam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoreczka z odrywaniem czopu na porodówce to pierwsze od Ciebie słyszę. Wtedy coś o tym czopie słyszałam, ale teraz już nie pamiętam. Koleżanka mi ostatnio przypomniała bo pisała że jej odszedł. 😉
Monika odpoczywaj trochę, żebyś za dużo się nie napracowała.
Ja z tego powodu o którym piszesz chciałam, żeby mąż był ze mną przy pierwszym porodzie. Wyglądałam jak dziecko i bałam się, że przez to źle mnie potraktują. A teraz uważam, że to była dobra decyzja. Mogłam na niego liczyć, stał się mi bliższy ale też rozumiał jak potem nie mogłam na tyłku siedzieć bo wiedział przez co musiałam przejść. 😉
Co do badanie tylko przez kobiety to moja koleżanka też tak podchodzi do tego, jeśli wszystko jest ok to przy porodzie jest tylko położna i tego Ci życzę. 😉
Magditta to ja jestem przykładem tego, że sama akcja potrafi trwać o dużo dłużej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoreczka dla mnie rozwieranie się było bolesne, ale to było nic w porównaniu z niekończącymi się bólami partymi, one bolą bardziej, ale najczęściej jest ich kilka, a u mnie było bardzo dużo i to najgorzej wspominam.
Co do lekarzy to teraz jak była w szpitalu to przy badaniu było 7 osób-więc bez komentarza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia buhahahah przepraszam ze sie smieje, ale u mnie to samo 😉 I miałam krótka piżamkę i musiałam tak przeparadowac prawie naga 🤢 😜

A co do klopsików, to mój syn odrzucił je na bok a zajada kartofle z sosem 🙃, czyli znów bez mieska.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak teraz byłam w szpitalu to miałam piżamkę, ale jak musiałam zdjąć spodnie to góra była krótka. No i to było badanie ginekologiczne, ale nie powiem nie wszyscy patrzyli ☺️ no ale mi i tak było bardzo głupio. ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej wam :P tak jak mówiłam w pracy mam czas więc piszę 🙂 i czytam,...Nie nadrobię całego tygodnia bo mnie się nie uda 😜... nadrobiłam wszystko od 700 strony :P

Vespera to współczuję takiego podejścia do porodów w Twoim mieście

Skoreczka mam nadzieję że koszmar rodzinny szybko się skończy 🙂

Kacha_84
witam witam 🙂

Kruszyna
co do praktykantów to moja koleżanka, która rodziła w marcu tego roku miała praktykantkę... z tego co opowiadała bardzo przeszkadzały jej perfumy tej praktykantki i krzyczała do niej że ma wyjść xD no ale później okazała się przydatna, bo jak wszyscy wychodzili to ta praktykantka z nią rozmawiała, masowała krzyże itp.. także coś za coś 🙂 jeżeli jest mąż to żadnych praktykantów!! :P bo wydaje mi się że i mąż czułby się wtedy nie swojo...

Nikusia --- słodycze!? toż ty dziewuszkę będziesz mieć to dlatego hehe :P... jak wynika z przesądów... ja tam nie wierze w takie rzeczy no ale może i jest w tym prawda 🙂...


Siedzę i myślę czy moje maleństwo się teraz ujawni :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Pamii 🙂 Dawno cię nie było....jak przeprowadzka?

Nikusia
na słodycze mam najmniejsza ochotę, i świadczą o tym moje wyniki badań. Jednak był czas że jadłabym tylko jakieś czekoladki, u mnie jedzenie zalezy od danego tygodnia ciąży: raz mieso, raz owoce, a raz słodycze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Skoreczka przeprowadzka już 95% zakończona 😜... no ale właśnie te 5% najgorszych dupereli zostało heh 🙂 narazie stwierdziłam że daje sobie czas na odpoczynek bo cały tydzień się z tym zmagałam 🙂

ja też mam tak że to zależy od tygodnia 😉 raz owoce, raz mieso, raz słodycze, orzeszki itp 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...