Skocz do zawartości

z terminem na styczeń:) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Kruszyna123

    753

Witam 🙂

U mnie noc w końcu przespana 🙂 Ale to fajne uczucie wyspać się 🙂 Długi dzień przede mna bo bedziemy w domu sami, mąż ma zostać dłużej w pracy. Już pranko wstawiłam, zjadłam kanapkę i pije herbatkę. No i przeszła mi zgaga którą miałam poprzednia noc i wczorajszy cały dzień. Wydaje mi sie ze dostałam jej po napiciu sie coli, bo skusiłam sie na łyka ( bo tak od poczatku ciazy nie mogłam na ten napój patrzeć).

Nikusia pisałaś o chustach. My chcielismy kiedys bardzo kupić, jednak synek szybko przybierał na wadze i nie miałabym siły go nosić 😉 Teraz zobacze jak bedzie z drugim synalkiem, bo sam pomysł chustowania bardzo mi sie podoba choc przyznam ze samego niemowlecia nie za bardzo, poczekałabym do jakiegoś 3 miesiaca.
Anetkamm przykro mi z powodu dolegliwości ciazowych. spojrzałam też na twój suwaczek i musze ci powiedzieć, ze mój pierwszy syn w 29 tygodniu ważył 1,5 kg i lekarze tez mówili że jest duzy. Jednak z tego to może tylko powinnaś sie cieszyc, bo rosnie jak na drozdzach 🙂 Życzę ci zdrówka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
31072010 to super, że wizyta udana i że jesteś szczęśliwa 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urszulka cały czas zastanawiam się nad chustowaniem lub nosidłami ergonomicznymi - wiem, że im wcześniej zaczyna się nosić dziecko, tym lepiej, zwłaszcza, że im dziecko starsze tym cięższe 😉 mój brat bardzo nastawia się na noszenie Małej i bardzo chce nosić ją w chuście 😉 na razie nie wiem jeszcze co wybrać - do noworodków polecają chusty elastyczne; mnie podobają się kółkowe - bo można je z siebie ściągnąć bez budzenia dziecka, ale te są już dla nieco starszych dzieci. Troszkę się boję nosić noworodka z uwagi na jego niestabilny karczek i główkę... Próbuję się dowiedzieć co i jak. W Poznaniu organizowane są warsztaty z chustowania, można przyjść ze swoim dzieckiem i poprzymierzać różne opcje. Jak trafię na dobrą stronę o chustowaniu to zarzucę linkiem 🙂

Anetkamm przykre wiadomości i dolegliwości, wygląda na to, że zaproszenia do kliniki nie możesz odmówić. Mam nadzieję, że lekarze Tobie pomogą. Ściskam!

Pisałyście o świętach 🙂 u nas święta na zmianę obchodzimy w domu moich rodziców lub u babci i cioci (mieszkają razem); w wigilię jeszcze odwiedzamy teściów i gdy święta organizowane są u babci - jedziemy najpierw do teściów, potem do reszty rodziny; gdy u moich rodziców - teściów odwiedzamy przed pasterką lub spędzamy z nimi Boże Narodzenie. Jeśli jestem w Polsce to zazwyczaj robię pierogi dla całej rodziny (200 na wigilię, 100 dla nas, jakieś 50 dla teściów), pierniczki i ciasteczka świąteczne (dla nas i babci i cioci). Gdy wigilia organizowana przez rodziców - pomagam przy czym się da, zazwyczaj jestem kierowcą i gońcem od spraw trudnych 😉 no i całą rodziną pichcimy, ubieramy choinkę i gonimy za prezentami. W tym roku na szczęście wigilia u babci i cioci, toteż mnóstwo przygotowań odchodzi (choć mama zawsze przygotowuje coś dla nas świątecznego i organizuje obiad świąteczny dla całej rodziny na drugi dzień świąt). Do pomocy będzie 3 facetów, także spokojnie damy ze wszystkim radę. Jak znam mamę to będzie przeganiać mnie od roboty 😉 Pierniki i ciastka piekę zawsze z bratem, pierogi lepimy wszyscy razem (tylko farsz przygotowuję sama wcześniej) w pierwszej połowie grudnia; gotujemy i zamrażamy; potem rozmrażamy je na wigilię i podsmażamy 😎

A, i wigilię zazwyczaj mamy 10-osobową, choć zdarza się, że zapraszani są jeszcze inni; bywały wigilie 16-osobowe 🙃 2 i 3 lata temu rodzice zaprosili samotnego sąsiada - wdowca, ale że niecały rok temu ożenił się ponownie, ma już swoją rodzinę - z żoną, dziećmi i wnukami; zdaje się, że niedługo będzie nawet pradziadkiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mra i dodatkowo chusta ma wiele zastosowań takich do okrywania czy nawet jako obrus 🙂
i to prawda że trzeba przyzwyczajać dziecko od początku bo wówczas się uspokaja, i wprowadza niepowtarzalną więź 🤪 tylko nadal nie wiem na co się zdecydować elastyczną czy tkaną 🙂 mam dziewczynę, która kolejne dziecko wychowuje chustowo ale niestety jest obecnie w Szwecji 😞 i ona tylko elastyczne używa 🙃 jakąś decyzję będę musiała podjąć 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Dziewczyny
Anetkamm nawet nie wiesz jak się cieszę, że się odezwałaś. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy z wyrównaniem cukrzycy lub wszystko w tym zakresie to pisz. Z tym mam trochę doświadczenia. Masz duży brzuch i duże dziecko właśnie z powodu cukru, to on tak działa. Masz dietę czy jesteś na insulinie? Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i dziecko urodzi się zdrowe wynagradzając Ci wszystkie cierpienia teraz,. Chociaż rozumie, że masz doła, bo ile można złych nowin znieść i ile czasu można siedzieć w szpitalu. W moim profilu wpisze telefon ( w miejscu gg) spisz go sobie i dawaj od czasu do czasu znać co u Ciebie. I jak masz doła to pisz, my tu jesteśmy po to żeby sobie pomagać i w dobrych chwilach i w złych. 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urszulka to Ty spytałaś o chusty, a ja zobaczyłam że Nikusia pisała a twoj post jakos przeoczyłam...sorki 😉

Dziewczynki jecie grzyby w ciąży? Tak sie zastanawiam że skoro do 4 lat dzieci nie powinny ich jeść to może cieżarna też nie powinna 🙃 Jak myślicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoreczka grzyby są ciężkostrawne i te zbierane w lesie to zawsze jakieś ryzyko... ale jem, bo za bardzo lubię. Unikam jedzenia ich na noc + nie jem chorych ilości 😉

Co do chust i nosideł - doczytuję teraz na chustoforum, że noworodki i dzieci niesiedzące lepiej chustować i to w pionie, żeby wszystko było ok. Forumowiczki przestrzegają przed jakimiś chustotorbami, ale nie wiem jeszcze co to jest 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
skoreczka napisał(a):
Urszulka to Ty spytałaś o chusty, a ja zobaczyłam że Nikusia pisała a twoj post jakos przeoczyłam...sorki 😉

Dziewczynki jecie grzyby w ciąży? Tak sie zastanawiam że skoro do 4 lat dzieci nie powinny ich jeść to może cieżarna też nie powinna 🙃 Jak myślicie?


tak ja jestem zafascynowana chustowaniem 🙃

ja jem kapustę z grzybami uwielbiam 🤪 nic mi lekarz nie zabraniał 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urszulka pytałam koleżankę o jakieś linki z netu ( na temat chustowania) i jak mi odpisze to Ci wstawię. Wiem, że jej zależy na chuście, bo jak w zimie będzie śnieg to problem wyjechać z wózkiem, oprócz tego za niedługo musi ze starszą córką do specjalisty pociągiem jechać i właśnie jak do lekarz z dziećmi to wtedy malutką do chusty, bo nie ma wózka i ręce ma wolne (bo ma jeszcze 2 starszych dzieci).
Mra koleżanka też mi wczoraj o jakimś forum z chustami mówiła 😉
Skoreczka dobrze, że się wyspałaś. Ja wczoraj z synem miałam troch e problemów i poszłam spać o 32, rano myślałam że padnę (bo wczoraj wstałam o 6:30 i już nie spałam). Teraz zrobiłam sobie kawy i odżyłam.

Co do świat to teściowa idzie do mamy swojego przyjaciela, bo ona mieszka sama. My chodziliśmy do mojej zanim się Kuba nie urodził a potem zrezygnowaliśmy. Teraz jedziemy w 1 lub 2 dzień świąt. Mieliśmy też kiedyś zaproszenie od brata męża, ale u nich w domu żona ma 7 rodzeństwa i wszyscy przyjeżdżają z rodzinami. Tyle, że ja połowy ich nie znam a na święta to chcę się czuć rodzinnie. Za to u nas na Wigilii już były osoby z poza rodziny, jak znamy kogoś kto jest samotny lub z jakiś względów nie ma z kim spędzić świąt to zapraszamy. Zdarzyło się już dwa razy, że ktoś był.
I z tym się wiążę moje pytanie do Was. Czy jeśli w Wigilię zapukał by do Was ktoś obcy i poprosił o coś do jedzenie to miałybyście odwagę zaprosić go do stoły??Według wierzenia zostawia się jedno nakrycie dla kogoś takiego, ale pamiętam kiedyś reporter przebrał się za żebraka i chodził po domach i zapukał do 40 domów i w żadnym go nie wpuścili. Rozmawiałam o tym w zeszłym roku z mężem, co my byśmy zrobili w takiej sytuacji i powiem Wam uczciwie, że nie wiem, bo człowiek się boi. A Wy jak myślicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczyny.
Właśnie miałam temat chustowania poruszyć, a tu czytam, że już o tym dyskutujecie. Ja też się do chusty przymierzam tylko kompletnie nie wiem jaka byłaby dla mnie najlepsza. Muszę się w ten temat mocniej zagłębić. Chusta wydaje się być idealna jak mam się jednocześnie noworodkiem i 2 latkiem zajmować, tylko nie wiem po jakim czasie od cc mogłabym dźwigać w chuście maluszka...
Co do grzybów to ja wcinam. Ostatnio narobiłam pierogów z opieńków. Ale jem tylko te grzyby które zbieramy sami, albo mój teść, bo obcym ludziom nie ufam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia raczej wpuścilibyśmy, zwłaszcza, że siedzimy w kilka osób. Jedzenie jest, to nie trudno się podzielić 😉 jasne, strach jest, ale z drugiej strony trzeba sobie ufać. Może nie być naiwnym i nie zostawiać nieznanego gościa w domu, gdy wychodzi się na pasterkę 😉 ale jak ktoś grzeczny i rozmowny, to niech siedzi. Tata już kiedyś zgarnął bezdomnego z przystanku - jechał na drugą stronę miasta, zima była dość sroga, w święta komunikacja miejska inaczej jeździ i widząc ludzi na przystanku zaproponował, że kogoś podwiezie. Od słowa do słowa facet przyznał, że jedzie na miejską wigilię pod rondem Kaponiera organizowaną dla bezdomnych i tata przywiózł faceta do domu. Koleś chętnie się wykąpał, przyciął włosy i siadł do stołu 😉 tyle, że to było 20 lat temu.

Urszulka i Nikusia znalazłam jeszcze to: http://www.chusty.net/a/?page_id=10 Podobno w większych miastach są kluby i stowarzyszenia rodziców noszących dzieci w chustach + Kluby Kangura. Można pogooglać 😉

Pisałam wcześniej, że pozycja pionowa jest dobra.. chyba jednak nie 🙃 zajrzyjcie tuu same: http://chusty.info/forum/showthread.php?t=688
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia102 napisał(a):
Urszulka pytałam koleżankę o jakieś linki z netu ( na temat chustowania) i jak mi odpisze to Ci wstawię. Wiem, że jej zależy na chuście, bo jak w zimie będzie śnieg to problem wyjechać z wózkiem, oprócz tego za niedługo musi ze starszą córką do specjalisty pociągiem jechać i właśnie jak do lekarz z dziećmi to wtedy malutką do chusty, bo nie ma wózka i ręce ma wolne (bo ma jeszcze 2 starszych dzieci).
Mra koleżanka też mi wczoraj o jakimś forum z chustami mówiła 😉
Skoreczka dobrze, że się wyspałaś. Ja wczoraj z synem miałam troch e problemów i poszłam spać o 32, rano myślałam że padnę (bo wczoraj wstałam o 6:30 i już nie spałam). Teraz zrobiłam sobie kawy i odżyłam.

Co do świat to teściowa idzie do mamy swojego przyjaciela, bo ona mieszka sama. My chodziliśmy do mojej zanim się Kuba nie urodził a potem zrezygnowaliśmy. Teraz jedziemy w 1 lub 2 dzień świąt. Mieliśmy też kiedyś zaproszenie od brata męża, ale u nich w domu żona ma 7 rodzeństwa i wszyscy przyjeżdżają z rodzinami. Tyle, że ja połowy ich nie znam a na święta to chcę się czuć rodzinnie. Za to u nas na Wigilii już były osoby z poza rodziny, jak znamy kogoś kto jest samotny lub z jakiś względów nie ma z kim spędzić świąt to zapraszamy. Zdarzyło się już dwa razy, że ktoś był.
I z tym się wiążę moje pytanie do Was. Czy jeśli w Wigilię zapukał by do Was ktoś obcy i poprosił o coś do jedzenie to miałybyście odwagę zaprosić go do stoły??Według wierzenia zostawia się jedno nakrycie dla kogoś takiego, ale pamiętam kiedyś reporter przebrał się za żebraka i chodził po domach i zapukał do 40 domów i w żadnym go nie wpuścili. Rozmawiałam o tym w zeszłym roku z mężem, co my byśmy zrobili w takiej sytuacji i powiem Wam uczciwie, że nie wiem, bo człowiek się boi. A Wy jak myślicie?


chusty - moja koleżnka miała i praktycznie nie nosiła bo po pierwsze dziecko nie chciało, a po drugie bardzo jej bylo ciężko i kręgosłup siadał. Druga znajoma miała nosidełko na przód i taka sama historia. Więc ja nie kupuję. Poza tym slyszalam, ze w chustach dzieci się duszą? słyszałyście coś o tym?

wigilia - ja bym nie zaprosila nikogo obcego do domu. Dom to nasz azyl i nawet dalszej rodziny nie bardzo lubię zapraszać. Jestesmy domownikami i lubimy mieć ten kawałek swiata dla siebie. A bezdomny to masa zarazków i możliwe, że chorób - tego bym się bała, a nie tego że coś ukradnie. Poza tym balabym się jakis strzykawek i zaburzeń psychicznych - w koncu nie wiadomo kto to jest. Jakby ktoś do mnie zapukał, to najpewniej dałabym mu jedzenie i jakieś ubranie na wynos. Tyle, że moje "doświadczenie" z bezdomnymi jak narazie wskazuje, że oni w cale nie chca jedzenia tylko kasy. Kilka razy proponowałam komuś kupno jedzenia, a nie podarowanie "kilku złotych na chleb" i tak jakoś nikt nie chciał...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anetkamm napisał(a):
Czesc dziewczyny, dawno mnie nie bylo a to z powodu stresu jaki ostatnio przechodze i jakos nie mam ochoatni ty w necie siedziec. Jak pamietacie lezalam w sierpniu w szpitalu na bakterie i nerki a ostatni tydzien znowu spedzilam w szpitalu tym razem wykryli cukrzyce i wielowodzie. Jestem zalamana co wizyta u gina to laduje w szpitalu z nowa choroba. Wczoraj bylam na Czerniakowskiej w Klinice na dokladnych badaniach usg i jedno mnie tylko trzyma jeszcze to to ze lekarz potwierdzil wyniki z mojego szpitala i nie widzial zadnych wad u dziecka, choc wielowodzie potwierdzil ale powiedzial ze moze byc one w wyniku wystapienia cukrzycy ciazowej. Za poltora tygodnia kolejna wizyta w Kliniece na pomiary.Brzuch mam gigantyczny , kazdy kto mnie widzi stwierdza ze to chyba juz czas na rozwiazanie i ciezko im uwierzyc jak mowie ktory miesiac faktycznie, maly podobno jest wielgachny ( wazy 1536 gram), zmienil mi sie tez termin porodu na 21 grudnia, caly czas mysle aby wytrzymac jeszcze troche , ale dolegliwosci sa juz tak duze ze zaczyna mnie nawet podduszac co wiaze sie z kolejna hospitalizacja ale w Klinice bo lekarz z Czerniakowskiej chce mnie miec u siebie na oddziale. Jestem zla, zmeczona, wciaz niewyspana, jeszcze troche i dopadnie mnie jakas depresja, nie umiem sie cieszyc niczym, nawet chec na zakupy dla malego mi przeszla...


ale smutne wieści 😞 ale nie poddawaj się!! Jestem przekonana, że lekarze Ci pomogą - teraz jest super sprzęt, dobre leki itp. Musisz tylko pozytywnie mysleć i walczyć z depresją. Myślę, że nie powinaś rezygnować z zakupów dla małego; to ci pomoże mysleć o czymś innym. Dawaj znać co u ciebie i trzymaj się cieplutko 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urszulka napisał(a):
Vespera ja niestety nie miałabym gdzie go postawić, ale ciekawy mebel w ogóle o nim nie myślałam 🤪


ja już o nim myślę/ marzę od roku - wczesniej chcialam wstawić do sypialni ale zdecydowałam się na toaletkę i nie było juz miejsca. Ale w pokoju synka będzie dużo miejsca więc w końcu się doczekam tego mebelka 🤪 wdaje mi się, że będzie super do karmienia i będę miala wlasny kącik na chwilę z książką i kawą 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikusia no dokładnie - gdybym w święta była tylko z mężem i dzieckiem, to bym się zastanawiała. A tak to wiesz, 6 chłopa w sumie, z czego 2 myśliwych 😎 heheh 😉

Zauważyłam, że Skoreczka ma nowe paski, Nikusia Ty chyba też?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mra ja nie mam nowego suwaczka, ale się zastanawiam nad nową fotką do avatarku. To pewnie jak się zbiorę to znowu będzie coś nowego. 😁 😁 bo mam wrażenie, że mi brzuch urósł i muszę się komuś pochwalić hi hi hi 😁 😁 😁

Vespera i Kruszynka jeszcze raz sorry za błędy w odliczaniu 😮. Za to super, że sprawdzacie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dziewczynki zaczęłam się wczoraj zastanawiać nad tymi grzybami bo pływały w zalewajce i zjadłam 😉 Fakt są cięzkostrawne i trzeba uważać.
Urszulka ja tez kocham bigos 😉
Nikusia a ja dziś miałam sie pytać ciebie kiedy będzie nowy avatorek u Ciebie a tu już piszesz ze bedziesz cykać 🙂 Ty chyba standardowo jak ja co tydzień zmieniasz 😉
Mra rano miałam dłuższą chwilę dla siebie i zrobiłam nowe suwaki 🙂
Kahira hej hej 🙂 Fajny avatorek!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z avatarkiem muszę poczekać bo mi bateria padła w aparacie i ją ładuję.
Jeśli chodzi o chusty dostałam takie linki od koleżanki:
http://naturalnamama.pl/
http://zamotana.blogspot.com/2007/08/vatanai-maruyama-czyli-wielka-premiera.html
http://www.tulikowo.fotolog.pl/
http://www.chusty.com.pl/
http://www.mamazen.pl/chusta-nati-alaska.html
napisała mi że wczoraj kupiła chustę. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...