Skocz do zawartości

kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży


moniadad

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
a ja sie obzarłam pomidorówką, którą ukończyłam pół godziny temu.
pychota 🙂
kurujcie się dziewczyny. mnie na szczęście jakoś nic nie dopadło powaznego, no ale ja siedzę w domu od samego początku i wychodzę tylko na miasto, jak mus i pobuszować po sklepach dla maluszków.
Agatta, dobrze by było jakbyśmy poznały wymogi naszego szpitala. Ciekawe czy w szkole rodzenia nam coś na ten temat powiedzą bo to są połozne z Zofii. ty pierwsza zaczynasz to pierdnij coś koleżance dla orientacji 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • klapoucha

    8708

  • emilka1986

    7194

  • Agatta

    10594

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Aniu, czytalam gdzies na stronie Zoski, ze nie pozwalaja w ogole odwiedzac/zwiedzac szpitala - chcialam tam nawet dzisiaj dzwonic-zapytac, ale oczywiscie czasu nie znalazlam 🤢 bo biegalam ...

Na szkole bede ich zadreczac pytaniami :P takze na pewno sie pozniej podziele ... Ty tez pytaj - porownamy informacje 😉

... te szpitalne ciuszki to nawet nie taki zly pomysl jest ...
chociaz ja bym chciala Maluszka od razu w moich ogladac 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no wlasnie ta kumpelka mowila mi, ze ona nie brala duzo ... dowozili jej pozniej ... niby zawracanie dupy, ale zeby te wielkie torby ze soba taszczyc - tez mi srednio pasuje ...
a pozniej tego wszystkiego jeszcze pilnowac w szpitalu ? tez klopot, ech ... chociaz pewnie duzo zalezy od szpitala ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja myśle, ze można mieć spakowane do torby dodatkowej i naszykowane i w razie potrzeby już po porodzie chłopy mogą dowieźć resztę. no juz wtedy to jak sie jest na sali z maluchem to mozna jakoś to ogarnąć i dopilnowac reszty.
trzymać nawet taką torbę w bagażniku w samochodzie i w każdej chwili tauś dostarczyć moze do szpitala.
2 dni torba w aucie to chyba nic sie nie stanie, nie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Babcia dostała lekarstewko i nie trzeba zabierać jej do szpitala.
Mama musi jej często ciśnienie mierzyć żeby sprawdzić czy to jednorazowo czy cos się dzieje.
A jutro do lekarza.
No ale jak tu się źle kiedy cisnienie 1025Hpa, minus 20 na dworzu. A Babcia ma 85 lat a i tak bardzo dobrze się trzyma.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc mamuski, wpadlam sie tylko przywitac bo lekko mnie spacer podłamał, goraczka, katar masakra, ja nie wiem nawet nie mozna z domu wyjsc zeby zaraz nie byc nadziebionym
ja ciuszki tylko na wyjscie zabieram, najwyzej moj tata dowiezie mi jak cos trzeba bedzie, zrobie mu szkolenie przed porodem co gdzie jest i bedzie git 🙂
kalpoucha moj tatko tez ma takie cisninienie, miał lekki przez to udar i jedna powieka mu opadła, teraz bierze lekarstwa i jakos sobie zyje, ale jest troche mlodszy od twojej babci o cale 22 lata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja w pierwszej ciąży spakowałam wielką torbę i nabrałam mnóstwo ciuszków. Potem okazało się,że codziennie rano kąpali maluchy i zawijali w specjalny sposób w pieluchy. Nie można było dziecka przebrać aż do obchodu. Wszyskie ubranka jakie zabrałam były za ciepłe i za duże tylko przydały mi się cieniutkie pajacyki które moja mama mi przepierała i przynosiła do szpitala codziennie bo miałam ich tylko 3 szt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witaj nebbia.
no i zebyśmy debatowały cały tydzien to i tak nie znajdziemy idealnego rozwiązania bo juz nie tylko co szpital to obyczaj ale i co poród to obyczaj 🙂
wyluzujmy bo na pewno damy radę, zawsze ktoś coś dowiezie i przepierze w razie potrzeby. żadna z nas nie wie ile czasu spędzi w szpitalu po porodzie - oby jak najkrócej życzę nam wszystkim i naszym kluseczkom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hello brzucholki 🙂

cos mnie tu dawno nie bylo, ale jakos od 5 dni nie moglam dojsc do lapka i wejsc na neta, nie po drodze mi bylo, jutro znow spotkanie z ginem, trzeba sie wypielegnowac, a tak mi sie nie chce i pomyslec ze jeszcze 2 tygodnie temu spokojnie sie ogolilam, a tu teraz nic nie widze, ech

no to zmykam, trzymac kciuki za jutrzejsza wizyte! 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...