Skocz do zawartości

kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży


moniadad

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 99,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • klapoucha

    8708

  • emilka1986

    7194

  • Agatta

    10594

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja dokarmiam w nocy sztucznym bo już nie mogę 😞 Budzi się do karmienia co godzinę więc w dzień na cycu a w nocy na sztucznym i przesypia ok. 3 godzin. Położna zawsze będzie mówić: karmić , karmić bo ona nie musi patrzeć jak się dziecko męczy. Jakoś nie mam wyrzutów sumienia, że go dokarmiam - przynajmniej głodny nie jest.
Nas czeka jutro spacer - jedziemy zrobić zdjęcia do paszportu. Pogoda do dupy,ale trudno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczyny uwierzcie w siebie i zapomnijcie o tekstach typu mam słaby pokarm, nie ma czegos takiego organizm kobiety wytwarza najlepszą miszankę dla waszych pociech 🙂 jemy zdrowo, pijemy dużo i wystarczy. A jeśli dokarmiamy butelką to normalne że dziecko mniej ciągnie cyca i co za tym idzie mniej mleka się produkuje. To tak jak Podaż i popyt, dziecko cały czas rośnie, ma skoki rozwojowe kiedy potrzebje mleka zdecydowanie więcej, jeżeli się poddamy i damy wtedy butelkę, to produkcja mleka stanie na tym samym poziomie albo nawet się zmniejszy. dziecko nie zawsze chce jeść, ono też pije, a pamiętajmy ze zbliza sie lato wiec bedziemy czesciej sie obnazac niz nam sie wydaje 🙂 a czasami cycuś swietnie słuzy jako uspokajacz dla malucha i on poprostu chce sobie pomamlac (co nie jest polacane przez pediatrów- rany brodowek, a dziecko moze sie np. mlekiem zachłysnac jak usypia przy cycy).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hura hura pępek odpadł 😉

Julcia u Nas jest podobnie ale to przed spaniem się dzieje i czasem idziemy spać o 1 w nocy jedno co pomogło to spacer przed snem ale dzisiaj jakoś tak chłodno i boję się że znów noc bedzie do niczego 🤢 idę na balkon obadać jeszcze raz sytuacje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
SZTUNIA - CAŁKOWICIE SIĘ Z TOBĄ ZGADZAM W WYWODZIE O LAKTACJI 🤪
Nie będę więc powtarzać, tylko ci przyklasnę 😆

Ilona - ja śmigam w cały czas rozpiętej koszuli i staniku pod spodem 😜 i dostęp do cycusia stały i wygodny.
Na dzień wybieram bluzki, które łatwo rozchylić i nie trzeba całej bluzki unosic do góry (zwłaszcza na spacerze), ale różnie to bywa. I znowu najczęściej po domu śmigam w samym staniku 😆
Gratuluje pozbycia się problemu pępkowego 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ilonka a czym pepek smarowalas w ogole czym
Mamuski smarowalyscie pepek psikalyscie i takie tam?

I wogole zastanawiam sie nad zmiana mleka ale nie wiem bo karmie
bebiko takie mi siostra kupila a mysle ze bebilon bylby lepszy jak myslicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
JUlka witaj w klubie, ja tez nie miałam pokarmu i w szpitalu nam życ nie dali. PRZYSTAWIAC i bedzie pokarm. Ja zaczełam po przyjezdzie do domu karmić mała bebilonem i wszytsko było ok do pierwszej wizyty gdy sie okazało ze mała nie przybiera na wadze ale to daltego ze ma jakas alergie i jestesmy w trakcie szukania jej. Jak narazie jest na bebilonie pepti, tzn przerzucamy sie i jak narazie jest lepiej. mleczko sztuczne niestety dobiera sie za pomocą prób i błędów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie myslcie, że mądrze się bo po porozie z cyców i się lało a mała chętnie ciągła.
Mleko jakieś było, ale Majka za nic miała mojego cycka i poprostu spała cały czas na początku, a potem wogóle jakby odruchu ssania nie miała, tzn. nie wiedziała do końca o co chodzi. Połozne mówiły że jak mała nie załapie to trzeba dokarmić, sprzeciwiłam się, potem można powiedziec że delikatnie straszyły mnie tym, że jesli dziecko mocno z wagi spadnie to dostanie zółtaczki i tylko kłopotów sobie narobimy, sprzeciwiałam się stanowczo, a sił miałam coraz mniej, cycki porannione i wielki ból krocza. Dopiero gdy płacz młodej a raczej jej wycie ściagnął do nas anioła 🙂 pani neonatolog, która była przy porodzie Majki podeszła do mnie ze zrozumieniem, po pierwsze zapytała czy chce karmic, po drugie powiedziała co mnnie rozsmieszyło że jestem kobietą cywilizowaną a nie z buszu i to normalne że amm kłopoty z karmieniem (przystawieniem), że to dziecko przystawia się do piersi a nie piers do dziecka, i nic wielkiego sie niestanie jeśli jej niedokarmią 🙂 to było koło 19.00 od tego czasu co pół godziny podejmowałam próbę karmienia, w nocy pół godziny spałam pół godziny karmiłam, tak się zaparłam 🙂 o 5.00 nad rane młoda coś zjadła, potem znowu olewka kolejna próba udana o 14.00 zakończyła się wielkim krwiakiem na brodawce, a potem było coraz lepiej 🙂 Walczyłam z nią przez około tydzień, w międzyczasie przeszłam nawał pokarmu, wyłam do księżyca przy karmieniu a łzy lały się jak z wiaderka tak bolały sutki. Ale mój upór się opłacał, chociażby po to by usłyszeć od męża " nie wiedziałam że mam tak silną i uparta kobietę, podziwiam cię i bardzo szanuje" 🙂 🙂 🙂

ok koniec tego pitolenia, młoda w łóżku dalej fika, a ja idę prysznicować 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wozki i bloki bez windy to masakra dla wspolczesnej mamy 😠
ja stelaz mam w komorce a gondolke w mieszkaniu i latam razem z dzieckiem i gondolka naraz z 3 pietra na dol biore stelaz i fru na spacer a potem wracam chowam zelaz i na gore z gondolka i dzieckiem i jak juz wejde do mieszkania to nie mam czym oddychac i generalnie mam mroczki przed oczami 🤢
kirrke ale masz przystojnego syna 😘
ide do wanny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mi chodzi ze polozne sie madruja bo musla ze moze nie chce karmic a ja
wlasnie cierpie bo chce i mimo obolalych sutkow nie poddaje
sie ale skoro nie ma efektow to zastanawiam sie czy to ma sens
bo juz sporo czasu uplynelo i nic 😞
I glodomor sie budzi 🥴 boje sie jej 😁 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u nas też nie było kolorowo niestety
młody wisiał na cycku często i przystawiał się pięknie, wydawało mi się że dużo je, piersi pełne ale bez nawału, w czwartej dobie okazało sie że ma żółtaczkę i spadł na wadze no i jedna rada na oba problemy - karmić, karmić, karmić. No to karmiłam (oczywiście poranione brodawki nie miały czasu na regenerację) ale zaczęły pojawiać się w głowie wątpliwości no i zaczynał się baby bues 😞 W piątej dobie dobie okazało się że żółtaczka się nasiliła (mimo materacyka lampy który nam przynieśli do pokoju) a synek spadł aż 500 g (z wyjściowej 3440) i zabrali nam go na kroplówkę z glukozy. Nie chciałam żeby go karmilli sztucznie więc zaparłąm się że będę odciągać, kupiliśmy laktator, ciągnę, a tu 5 ml z obu piersi... masakra, no i wtedy ryczałam już na maxa że nie wykarmię własnego dziecka a ten płacz właśnie tak mi załatwił laktację. Ale nie poddałam się i odciągałam co 2 godz całą dobę, za każdym razem trochę więcej, ale ciągle mało, mąż nosił dla dziecka a ja walczyłam żeby nie płakać. No i udało sie, w szóstej dobie wyszliśmy z wagą 3300 (glównie zasługa kroplówki), nie używam od tej pory laktatora więc nie wiem ile mam mleka, ale synek prawiłowo przybiera na wadze, roboi dużo kupek i często sika, więc jest ok.
Trochę to chaotyczne, ale jakoś nie mogę się skupić, mały strasznie marudzi.
Idę dalej walczyć o jego sen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dobry wieczor mamuski, dopiero mam czas zeby do was zajrzec, dziecko, nauka, dom, troche mnie to przerasta, sama bez niczyjej pomocy...mam mega doła i jestem wymeczona
ALE KOCHAM TA MOJA KRUSZYNKE I DLA NIEJ WSZYSTKO
co do karmienia piersia, to moja ma jakies odloty i czasami nie ciagnie cyca umecze sie zeby ja przystawic ale nic wiec sciagam laktatorem i daje w butli ale czasami zassie sie i ciagnie 20 minut az usnie, nie wiem od czego to zalezy, chyba od humory królewny
spadam spac dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mój skarbek dziś dzielnie zniósł kąpiel i chyba wiemy juz co było problemem: za ciepła woda - te 37 stopni to dla niego za gorąco
35 było i pasiło, potem juz tylko stygła a on, jak na Ajrona Mena przystało siedział w swym prezesowskim leżaczku i frykał nóżkami z zadowoloną dość minką 😆 😆

aaaa, stawiam "szóstkę" płynowi oilatum - jest zajebisty.
skórka się zrobiła śliczna i milusia a sucharki prawie juz poschodziły i nie ma nowych 😆
tylko te potóweczki na udku przy jajcochachi w pachwinkach skórka schodząca, ale ponoc to normalne i nie da sie uniknąć.
macie jakieś zasypki????
polecacie jakieś szczególnie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam
nie uzywam zadnych zasypek choc wczoraj sypnelam malemu szyjke maka ziemniaczana bo ma straszne potowki pod broda i na szyjce 🤢
karmienie piersia jak dla mnie tez bomba sprawa 🙂 choc czasem jak jestesmy umowieni na godzine to ciezko sie zebrac bo raz ciagnie 10 minut a raz 40 🤪 ale generalnie jest okej. mama zakupila mi w ciuchach specjalna bluzke do karmienia wiec zawsze ja ze soba nosze w gosci i sie przebieram 😜 choc nie jest najgorsza nawet zeby w niej chodzic.
udanego dzionka zycze
u nas po burzy przestraszna mgla.mleko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć mamusie bo brzuszków już chyba nie ma nie zaglądałam do Was kilka dni bo po prostu zmogła mnie gorączka walczyłam z nią 4 dni dzisiaj jest lepiej bo już mam siłę wstać cieszę się w tym momencie że Arunia jest na butelce bo inaczej nie miałby szans na jedzonko. Proszę napiszcie czy wszystkie kwietniówki są już mamusiami i co tam u Was w skrócie słychać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...