Skocz do zawartości

kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży


moniadad

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 99,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • klapoucha

    8708

  • emilka1986

    7194

  • Agatta

    10594

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Wiem, widziałam.
Ale ja nie trawie różu 🙂


zaraz sie zbieram spotkac z kolezanka z pracy która urodziła w styczniu.
Laska jet troche ąę.Ale chce mi oddac jakieś rzeczy po dziecku, a ze laska była dyrektorem to wiecie h&m to dla niej wiocha.
Wiec sie poswięce 🙂

Czy to okropne co robie?
W sensie lubie ja, bez jakies przyjaźni moze, ale ona sama zaproponowała że mi chce oddać ciuszki i pierdoły jakieś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi rodzice dorzucają się do wózka także mogę sobie pozwolić...zobaczymy co jeszcze powie dziadek ze Stanów bo jakoś Jacek nie może się zebrać by jemu powiedzieć o ciąży bo się boi 🙂 a ja mu zawsze tłumaczę że przez internet czy telefon w pysk mu nie da i na własną kieszeń żyjemy a nie za jego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no my jak ostatnio bylismy u tesciów to powiedzieli ze oni dadza nam pieniadze na wozek i lozeczko a my ze nie,a oni ze nie daja nam tylko swojej pierwszej wnusi i nie mamy nic do gadania. ale mi jest glupio, najpierw chca sie do slubu koscielnego dolozyc 10000 zł teraz to dla wnusi a moj tata nic nie da, glupio mi tak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
emi - jeśli ktoś daje szczerze od serca, to lepiej przyjąć taki prezent, bo czasem unoszenie się honorem nie popłaca, znam to z autopsji 😉

A ty masz teraz Kościelny czy cywilny? Przyjęcie jakieś robicie?

Klapoucha - też to zauważyłam. Rodzice męża narazie nic nie oferują. I nawet rzadko kiedy zadzwonią, a jak coś to nie do mnie tylko do Pawła. Przykre, a to ich pierwsza wnuczka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja łóżeczko mam od mojej przyjaciółki, drewniane, piękne, takie proste, tradycyjne 🙂

A wózek po moim bratanku w stanie idealnym, świetnie się prowadzi, nie będę wybrzydzać, chociaż pewnie, gdybym powiedziała Mariuszowi, ze chcę nowy to by kupił, ale ja już taka oszczędną jestem- jak mam to po co mi więcej 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...