kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

Sztunia a moze jako gre wstepna"golenie foczki" bo nie widze 🙂 🙂:laugh:
jakie to romantyczne 😞 😞

Bogusia tylko nie jecz zabardzo do sluchwki bo pomysli,ze rodzisz:laugh: :laugh: :laugh:
jeso=spadam 🤪

ja mam dość pączków !!!
bleee
ale racuszki pojem.

dopiero 11 lutego ? 🤪
e tam ... ja juz dzisiaj sobie robie tlusty czwartek
i racuszki ☺️

moj maz sobie zazyczył dzisiaj faworki wiec mu zrobie, zaraz wyjezdza, i bedzie na weekend akurat na nasz 5 rocznice, moze cos dostane
pytałam sie go czy cos dostane a on do mnie " tak dostaniesz miedzy oczy":laugh: :laugh:

jak ja mowie"zjadlabym cos" moj mowi,zartem oczywiscie>"zjedz moj HOOOJ":laugh: :laugh:

"golenie foczki" buahahahaha :laugh:

no my świetujemy czasem bez okazji więc nam też się czasem myli, a czasem nawet zapominamy o jakiś rocznicach 🙃 ale to niedawno wspominaliśmy więc tak mi się przytoczyło 🙂

lecę do mamusi narazka kulki waniliowe 🙂 i bez nerwów mi tu :P

bogusia kup jakies wypasione ciacho i powiedz, ze 3 dni je pieklas ... takie poswiecenie z milosci 😉

emi no to jeszcze nie jest tak zle ...
bo dostaniesz "sliwke" :laugh: 😉 ☺️

... a wiadomo, ze na ciazowe problemy w kibelku sliwki sa najlepsze :P 😉

czasami uda mu sie cos smiesznego powiedziec ilonka :laugh: :laugh:

spadam sie uczyc dalej z prawa do spisania pozniej

HelOOOO PuszkiOkruszki!!!!

Jeszcze i ja sie dolacze do tematu doradzania 🙂
przeciez juz niejednokrotnie ktos wchodzil i doradzal,a my przyjmowalysmy te rady chetnie 🙂
tyle,ze nie byly to rady nie narzucane 🙂

czesc jajcary - dowcipniary:P
u mnie wieje sypie mrozi
ale narobilam sobie smaczka na te racuszki mniam
co to prochow to ja tylko lykam raz dziennie feminatal.
co do dyskusji nt kwasu f to kazda z nas jest pod opieka lekarza ktoremu wierzymy ktory dba o nasze dobro wiec musimy jemu ufac, same przeciez sobie jadlospisu lekowego nie ukladamy.
co do walentynek hmmmmmm, mojego meza pewnie najabrdziej zadowoliloby wyjscie zonki w sexi bieliznie a potem sexik. nie wiem moze przepasze sie wstazka w brzuchu i podowieszam czekoladowe serduszka:P nie mysle o tym jeszcze.

Asienka ma rację..chyba łatwiej będzie się czymś owinąć dookoła, niż seksownej bielizny szukać :P

Zaczynam naukę..do spisania potem.

My w walentego wtbiramy sie do restauracji 🙂
ale tez dlatego,ze chcemy korzystac poki mozna,zanim dzidzia sie urodzi a wtedy dlugo nie bedzie rozrywek

A co do kwasu f.to oprocz tego zwiazku z zelazem to czytalam,ze niedobor powoduje niedowage noworodkow 😞

dzień dobry pełen emocji 🙂

ja tylko tardyferon fol.
folik odstawiłam jakiś miesiąc temu, jak zapytałam czy mam dalej brać jeszcze to usłyszałam, ze nieeeee 🙂 bo to co jest w żelazie już wystarczy.
mój gin twierdzi, ze dalsze branie kwasu już nie ma żadnego wpływu więc jest bez sensu.
co do tłustego czwartku, to u mnie co czwartek to bardziej tłusty bo coraz bardziej tłusta jestem ja :laugh:
ale racucha to ja chętnie jutro pochłonę 😉 😉 w ramach walki z podwyższonym poziomem glukozy 😉
a co na Walentyny? hmm.. moze hafla orientalna i tanieć brzucha dla ukochanego :laugh: :laugh:

hejka 🙂\

jak tam ranek brzusie wam mija 🙂

u mnei mrozno sniezno i z domu ...ba z łóżka nie chce sie wychodzic 🙂

mam do was takie pytanie...

moja szawgiera potrzebowała na gwałt laktator i zakupilismy jej takii wypasny aventa, bo taki chciała a ze kosztiwał kupe kasy to powiedziałam ze wezmiemy sobie na spółke, bo ja dopiero za 4 miechy rodze (ona urodzila na poczatku stycznia przez cc )wiec damy rade. czyałam ze te co rodza przez cc nie maja dlugo pokarmu a ona jeszcze nie karmi piersia tylko mlekiem swoim z butelki,bo sie okazalo ze amly nie chce piersi ciagnac. stad moje pytanie....nie zycze jej zle ale... zaczełam sie zastanawiac czy damy rade sie podzielic tym laktatorem...

albo wiem - niech ukochany zatańczy biodrami a ja go skonsumuję :laugh:
MadzikM a ty dałaś mi niezły pomysł z ta restauracją.
od dawna marzy mi sie konkretna pizza w konkretnej pizzeri i chyba juz zaklepię mijscówę.
a jeszcze, jak właściciel mnie zobaczy to na pewno na gratisik sie załapię.
najlepsza pizza, jaka w zyciu jadłam, mmmmm.....