Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
zapomniałam wam wczoraj napisac
Maja mama zeszła do naszego zakładu a tam 2 nasze pracownice i jedenj z nich córka w ciazy, coś takiej jak my i sobie we trójke fajeczki jarają, mojej mamie szczęka opadła. a ta laska to koło 20 lat ma, ale to w żaden sposób nie tłumaczy jej, tymbardziej jak matka tej laski pozwoliła na palenie jej fajek, juz mi żal tego dziecka. Gdybym była ruchliwa to bym zeszła i ja zjebała ale ja nawet głosniej mówić się boje wiec olałam temat ale normalnie krew mi się zagotowała
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

No ja w ogóle mam uczulenie na palące i pijące ciężarne. Raz zwróciłam uwagę na klatce schodowej u koleżanki jakiejś ciężarnej na oko siedemnastce, bo więcej chyba nie miała lat, a ona mnie wyśmiała i kazała się sobą zająć. Niestety taki ten swiat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra, uuu to ja chyba też nie zaszczepie.. ale jak nie zaszczepię a zachoruje to będę żałować, a jak zaszczepię i też zachoruje to też będę żałować. Kurde no. Tak w ogole biedny Bartuś, musiał tam horror przeżywać 😞 jeszcze ta matka jedna głupia cipa..panikara 🤨 jeszcze potem to zapalenie płuc..przegięcie pały na maxa;/

Sztunia, takie laski to się powinno tępić z całych sił. Przecież idzie rzucić palenie.. sama wiem bo byłam palaczką i choć w ciąży nie rzuciłam od razu bo paliłam pamiętam poł jednego papierosa dziennie, drugie poł zostawiałam na drugi dzień aż w końcu zaparłam się i już nie zapaliłam. To było w 11 tyg dopiero 😞 ale nie palę już tyle czasu i nie wyobrażam sobie teraz zapalić.
Zwłaszcza, że dziecko ma w środku komorę nikotynową, nie może wyjść z macicy bo mu dym przeszkadza, musi to znosić. Jeszcze jak ktoś pali kilka dziennie i to w zaawansowanej ciąży to ło matko 🥴 🥴 klękajcie narody:/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztunia nie mów o czekoladzie. Ja wczoraj najpierw chrupałam marchewkę, a potem zjadłam cała milkę i wypiłam białe frugo - rzyganko miałam nieziemskie :/ i dziś zero ochoty na czekoladę 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
po prostu jeść...
kurde 12 już, ja muszę wziąć się za zszycie 2 dziurek w tunice w ktorej wybieram się dziś na tą 18. Tylko czy je da się zszyć 🥴 jeszcze buty na obcasie ubieram, co prawda nie dużym i grubym ale jak ja na płaskim ledwo daje radę po godzinie 😁

A jeszcze mało tego, ze mnie to jest głupol 😮 w strachu przed samotnym posiedzeniem w chałupie w sylwestra bądź przed głupimi pomysłami mojego M ( domowka, bal gdzieś tam na śląsku) zdecydowałam się , że idę na bal ale z moją rodziną no i z M rzecz jasna 😲
Bal będzie jakieś 8 km od mojego domu i tata nam miejsce załatwił. Stwierdziłam, że choć to nie rozsądne to będzie tam moja mama z tatą, siostra z chłopakiem, wujek z ciocią więc będę czuła się bezpiecznie i w razie czego jest osoba nie pijąca mająca prawo jazdy i auto.
Bo takto moj M gadał o balu na śląsku, albo o domowce u kolegi 🤢 ta na balu tak daleko gdzie nikogo nie znam jeszcze coś się stanie, a na domowce wiadomo, zarzygane kible wszyscy by pili na umor.
Gorzej z moimi pachwinami na tym balu, przecież ja chodzę jak pingwin 😞 tak boli i to już od 2 tyg. jeszcze stopy mi puchną, i bolą mnie nogi jeśli zrobie 500 m. Więc może być boleśnie ale płakać w domu sama nie chcę w sylwestra. Zresztą, krolową parkietu być nie muszę i chyba każdy z gości to zrozumie 🙃

idę 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
obdarzona a po co spinac się z sylwestrem? twój M by nie posiedział z Tobą w domu? jakbyś nie miała ochoty nigdzie iść. fakt ja w pierszej ciaży byłam na domówce, a potem sobie poszłam spać do sypialni i spoko było, chłop miał opcje nie najebania się straznego i o dziwo się nie nawalił.

Wczoraj jeszcze był kuzyn mój co jego laska na 20-tego ma termin boże jak ja bym miała takiego chłopa to bym go chyba zajebała, on już załatwił jej że jak do 20. nie urodzi to idzie do szpitala i tam lekarz jej poród wywoła, poza tym on z nia nigdzie rodzić nie pojdzie bo niech się sama meczy a dziecka po porodzie nie chce oglądać bo jk widział Bartka swojego na zdjęciu po porodzie to myslał że pawia puści, dobrze ze wtedy była epidemia grypy i do szpitala nie wpuszczali to widxizał go na zywo po dwóch dniach dopiero. Mówię mu żeby sę ogarnął i wykazał się ze jest ojcem a on daj spokój każda baba poród przezyje to moja tez ze mna czy beze mnie, taki gówniarz z niego wyszedł że szok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
leliva napisał(a):
Siemka! Co tu tak pusto? Wszystkie jeszcze śpicie? Ja już mam zakupy zrobione, teraz się biorę za porządki, a potem za szykowanie jadła na wieczor, bo teściowie mają przyjechać.

Wiecie, że nigdzie nie udało mi się dostać na kasę do diabetologa? Na ten rok już mają wszędzie limity wyczerpane i nie pomogło tłumaczenie, że mam skierowanie na cito i że jestem w ciąży. Musiałam się prywatnie zarejestrować i to też dopiero na przyszły poniedziałek.

o jacie to jakas bez serca ta Twoja lekarka. powinnas jej pwoiedziec ze masz taka prace ze cie po godzinach zostawiaja i w ogole ze nie dajesz juz rady,z e ci ciezko, ze siedziec ciezko, bo ty chyba tez masz prace za biurkiem, nie?? powiedz ze masz straszny ucisk na pachwiny i na wzgórek łonowy i ze boli i nie dasz rady 8h siedziec na tyłku, albo i wiecej. mnie np wczoraj nawet przy lezeniu tak wzgórek napieprzał ze myslałam ze oszaleje, anwet w nocy. az zaczełam se wmawiac ze mzoe mi sie ta szyjka otwiera czy cos. ale na szczescie po tej glukozie i tym zaparciu byłam ledwo zywa i przynajmneij nie miałam problemów z zasnieciem. a i na noc tak mnie zrywało na rzyganie ze z miska przy łzoku spałam 😞 brrrr na szczescie dzis ju lepiej mi.

Ewcia, a chorobowe mam do wtorku, w środę już idę do pracy, bo mi nie chciała lekarka więcej wypisać:/ Namawiałam ją żeby dała mi już na cały przyszły tydzień, ale nic z tego 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
izunia1986op napisał(a):
Czesc dziewczęta 😘
Ja wlasnie pije cappucino i jem sniadanko.Zaraz sie zbieram na zakupy.Dzisiaj sama musze jechac,bo malego tak rozlozyl 😞Biedny w nocy sie budzi od tego glupiego kaszlu.


No,z tymi lekarzami na NFZ to jest straszne.Ja jestem ciekawa na kiedy ja bede miec termin do kardiologa 🥴


nio teraz taki feralny czas z tymi lekarzami ze grudzien, koniec roku i terminy wyczerpane. na szczescie jzu zaraz styczen i nie bedzie problemów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no ja tak samo, tepy ciul, ale niestety tacy się zdarzają 😞
wrzuciłam dzecko do łóżeczka, dosłownie, kazałam jej wejść na krzesło, pochylić na łóżeczko a ja ją chwyciłam za nogi i wpadła, jakoś matka musi sobie radzić jak podnosić nie moze, mam nadzieje że michal przyjedzie zanim wstanie bo nie wiem jak ja wyjme 🙂
kawke licha wypiłam dojadłam drozdzówke, czekam aż zasnie to sobie głowę umyje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia, ale ja nie chcę siedzieć w domu a do jego nieznajomych znajomych ze śląska też nie chce, co innego jakbym w ciąży nie była. A moj by ze mną chyba posiedział, ale ja nie chcę. A takto na tym balu nie będę sama:d

Co do tego kolesia oś o nim pisała to to jakiś przeszczep jest kompletny 😞 co w ogole myśli sobie ta jego dziewczyna jak on tak mowi,że go noworodki brzydzą..przecież to coś bardzo okropnego jak się słyszy takie złośliwości o swoim nie narodzonym jeszcze dziecku.
Moj M będzie przy porodzie tzn on chce, tylko jeszcze ja muszę pomyśleć 🙂
idę zaś kotlety ubijać, bo zaraz mama z pracy przyjedzie a tu zonk 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się nie mogę doczekać Sylwestra, bo w końcu nigdzie się nie wybieram, a w tym roku nie pozwolę też,żeby mnie wrobili tak, jak w zeszłym. Teraz jestem w ciąży, to mam wymówkę na wszystko 🙂
w tamtym roku znajomi wyczaili,ze jesteśmy w domu i zadzwonili,że przyjadą do nas wieczorem..Miałam 3 godz żeby coś przygotować do żarcia, D sprzątał i prasował, naspinaliśmy się jak pojeby bo nie było jak odmówić, a oni mieli być we dójkę, bo to para, a wzięli jeszcze ze sobą kumpla z dziewczyną i jeszcze jednego naszego wspólnego znajomego i liczyli na wielką bibę. Ale moje dziecko spało w pokoju obok i ładnie im wyjaśniłam,że możemy posiedzieć do północy, ale jak wyjdziemy o północy z szampanem i fajerwerkami, to na tym bedzie koniec imprezy, bo jak wrócimy i zrobi się głośno to mały się obudzi i i tak bedzie po imprezie, bo ryk będzie do rana. Nie zachowałabym się tak, bo faktycznie przesadziłam, mały za wiele u siebie nie słyszał, ale byłam na nich wściekła, bo nie dość,ze się wprosili na chama to jeszcze całą watahą 😠 teraz mam ich w dupie. W sylwka pije szampana picolo z moimi chłopakami i niunią w brzucholu i idziemy grzecznie lulu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oj to cie zle zrozumiałam obdarzona, myslałam ze nie masz ocoty
🙂
michał mnie straszy że mnie odłączy od brzuszka bo mam lezec a nie pisać, normalnie powiem wam że robia ze mnie kaleke na maxa, mam nadzieje ze teraz w czwartek na wizycie doktórka powie że moge pomału wracać do normalnosci 🙂

ggulek ładny spioch z ciebie

my w tym roku nie wiem jak skończymy z sylwestrem, moi rodzice nigdzie nie idą, tesciowie też nawet cudowna szwgierka zostaje w domu, ale ja jakos mam opcje sidziec nasza banda w domowym zaciszu i zrobic sobie sylwestrowy kinowy dzien 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ewci@ napisał(a):
lady_m4ryjane napisał(a):
ewci@ napisał(a):
i standard jakw idze, gadam do siebie 🙂 hello, gdzie jestescie??
ale wy mnie olewacie, nikt chyba tu do siebie tyle nie gada co ja. spadam stad.
musze wybrac w koncu wieszaczki na torebke na prezent dla siebie i siostry. moze któras ma, sprawdza sie??


Biedna ewci@, po prostu się w czasie nie możemy zsynchronizować. Ja mam taki wieszaczek. Bardzo fajna rzecz i daje radę nawet z ciężką torbą. Bo chodzi Ci o te co o kant stołu się zahacza?


nio dokładnie 🙂 a jaki masz?? taki zwykły bardziej czy z jakims "ufoludkiem" tzn mi sie na allegro bardzo podobaja z żuczkami, takie z kamieniami,
http://allegro.onet.pl/uchwyt-wieszak-na-torebke-zuk-prezent-upominek-i1966082195.html
sa rózne kolory, albo kwiatek:
http://allegro.onet.pl/wieszak-uchwyt-na-torebke-kwiat-prezent-mikolajki-i1968373186.html

ale pomyslałam ze pewnie zaraz wyleca i czy nie wziac czegos prostszego. ale tamte proste znów mi sie nie podobaja za bardzo. za to dla siostry mam dylemat, bo ona zupełnie inna niz ja i sie zastanawiam czy jej sie spodoba

http://allegro.onet.pl/wieszak-uchwyt-na-torebke-torba-prezent-mikolajki-i1968373264.html
ja zawsze na płasko ona szpilki, wiec mzoe by pasowało. i taki rózowy bucik, mzoe całkiem całkiem.
a ja dla siebie mzoe z tych mniej wystajacych cos takego:
http://allegro.onet.pl/wieszak-uchwyt-na-torebke-wazka-japan-style-emo-i1973954429.html
czy taka ważke, czy mzoe taki kwiatek ZKHS mniej wystajacy, prostszy:
http://allegro.onet.pl/wieszak-na-torebke-urodziny-imieniny-mikolaj-aries-i1975678320.html

co myslicie dziewczyny??


Ja mam taki prosty. Takie pierwsze co wchodziły, nie składane. Kupowałam chyba ze 3 lata temu. Nawet nie wiedziałam, że teraz to aż takie ładne jest 😉

Zaczęłam nadrabiać zaległości od wczoraj i mam tyle stron, że nie wiem. Także biorę się za czytanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to jestem na bieżąco. więc tak:
co do szczepień - w szkole rodzenia przekonują, że nadmiar ich to większe zło, wiele z nich jest tylko dla wyciągania pieniędzy, a wiadomo też że szczepienia są odpowiedzialne za istnienie alergii w dzisiejszych czasach. Przekonują, że najlepiej podejść zdroworozsądkowo. Ja zamierzam dziecko szczepić tylko na poważne choroby. Na pewno nie będę szczepić na takie, które powinno przebyć typu świnka czy wiatrówka, czy zwykła grypa. Nie dam się też wkręcić w te straszliwe choroby wokół których cały marketing jest nakręcany, tak jak te rotawirusy.
co do Sylwestra - oboje z Łukaszem nie możemy się nacieszyć tym, że nareszcie spędzimy go w domu. Marzyliśmy o tym już w zeszłym roku, ale nas znajomi na ostatnią chwile wyciągnęli na jakąś wielka domówkę z wielkim ochlajem, gdzie w ogóle nie bawiliśmy się dobrze i o pierwszej poszliśmy sobie spać 😜 Teraz plan jest taki, że przygotujemy dużo dobrego jedzonka i filmów i spędzimy sobie Sylwestra we dwoje, jak zawsze o tym marzyliśmy, a nigdy nam nie było dane. Już nawet sobie fajną tuniczkę kupiłam na tą okazję, bo oczywiście nie zamierzam w dresie i bez makijażu na Sylwestra siedzieć 😉
Astra: małego tekst wymiata 😁
Sztunia: już się biorę za oglądanie zdjęć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...