Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Astra napisał(a):
No do dupki..sądzę,że dopiero na pierwszego marca mnie umówi, bo ma tydzień zwolnienia od dzisiaj 😞 ona we wtorki i czwartki z reguły przyjmuje, a tak to jej mąż jest, też gin, ale w zyciu bym do tego dziada nie poszła (on mnie na świat przyjmował 😁 )

Iza dawaj tą karpatkę 🤪 bo kawę akurat będę robić 😉

Z Bartkiem już lepiej, wysmarowałam go na noc wickiem, dałam termofor, wygrzał się i z nocha nie leci 🙂 ale leży przed tv pod kocem, bajki ogląda i zaraz mu dam kubek herbatki z miodem i cytryną.




To sie ciesze,ze z Bartusiem lepiej 🙂Moj juz pojechal do przedszkola.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Ja na dzisiaj mam jeszcze gołąbki. Zostało tylko 5 😞
W ogóle to mam ochotę na bigos, ale wszystkie suszone grzyby zużyłam w święta, bo w tym roku mało nazbieraliśmy ze względu na to,ze co się nachyliłam w lesie to haftowałam - najgorsze były te moje początki ciąży 😉


kochana ja mam grzybki 🙂Odstapie Ci 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra napisał(a):
Ja na dzisiaj mam jeszcze gołąbki. Zostało tylko 5 😞
W ogóle to mam ochotę na bigos, ale wszystkie suszone grzyby zużyłam w święta, bo w tym roku mało nazbieraliśmy ze względu na to,ze co się nachyliłam w lesie to haftowałam - najgorsze były te moje początki ciąży 😉


Z chęcią zamienię bigos na jakieś pierogi 😉 Nam teściowa tyle narobiła, że nie możemy od świąt pokonać. Jeszcze mam dwie spore porcje zamrożone. A mnie do bigosu w ogóle nie ciągnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lady, ja własnie sobie przypomniałam,ze ostatnio bigos jadłam w sylwestra 😁
Ale mamie powiem, to ugotuje 😉 powiem,że to dla zięcia, bo on zawsze chwali jej bigos i najwięcej go zjada hihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejo
a ja cały czas o tych gołąbkach marzę, i muszę mamę namówic bo dla mnie gołąbki to wyższa szkoła jazdy 🙂

noc z dupy, tzn może wczesny poranek po 5 Maja się obudziła z wielkim płaczem i niewiedzielismy co jej jest, a najlepsze jest to że ona chciała do taty a nie do mnie 🙂 i jak poszłam na góre i połozyłam sie do łóżka to Pola się jakoś przekręciła miałam wrażenie że jakby za jajnik chwyciła i ciągnęła, ból jak skurwysyn, nogą ruszyć nie mogłam bo było jeszcze gorzej po chwili puściło ale aż kwiliłam sobie do podusi. A koniec końców skończyło się w łózku z moją misią, tzn ja posżłam do niej, no i słabo się wyspałam,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie skurcze nie są odczuwalne, bo biorę ten fenoterol, ale czasami brzuch mimo to i tak mi się stawia.
Ja chcę już marzec, wczoraj tak gadaliśmy,ze nie możemy się doczekać tej naszej księżniczki 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja doświadczam tych skurczy dopiero od niedzieli, więc to nowość dla mnie i się teraz boję, że się za szybko zacznie. Jeszcze badania muszę powtórzyć! 🥴 Póki co odkryłam, że oddychanie przeponowe bardzo pomaga przy skurczu. Plus z nauki w szkole rodzenia. Choć w domu oddychania mi się nie chciało ćwiczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle przy porodzie dużą ulgę daje oddychanie przeponą, ja podczas skurczów to nabierałam jak najwięcej powietrza, aż wypychałam brzuch do góry - naprawdę pomaga.
ak przychodziły silne skurcze to mnie blokowało

no właśnie, grunt to żeby oddychać w miarę w równym tempie, bo jak się wstrzymuje oddech to można sobie tylko bólu przysporzyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lady nie martw się, ja miałam pierwsze w grudniu. Poleż, wycisz swój organizm, będzie ok 🙂
Astra hehe my też cały czas mówimy, że już chcemy naszą małą. Mój już chętnie torbę do szpitala pod pachę wziąłby i mnie wywiózł 😁
Jak u was wyglądają te skurcze? U mnie to jest taki ścisk jak przy okresie tylko trochę wyżej 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ale z Was ranne ptaszki 😉
ja dopiero niedawno wstałam, spałam jak zabita 😜

ogarnę się trochę i lecę do biedronki i apteki, może zahaczę o rossmanna 😉
a na obiad chyba ryba 😜

a co do oddychania to moja znajoma, która rodziła w grudniu mówiła że właśnie dużo daje przy skurczach oddychanie przeponą
tylko trzeba umieć a ja nie za bardzo wiem o co chodzi 🥴 muszę się dokształcić 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gulek u mnie to jest jak przy okresie, na dole brzucha po bokach i promieniuje na uda. W momencie gdy przechodzi to jest taki błogostan normalnie.

kika oddychanie przeponowe to jest oddychanie brzuchem. Zwróć uwagę, żeby przy oddychaniu nie poruszała się Twoja klatka piersiowa tylko brzuch. Nabierasz powietrze i brzuch rośnie, wypuszczasz - maleje 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no ale jak Michał oddychał ze mną to naprawde było ok, moze nawet to że starasz skupic sięna nim i oddychaniu a nie na tym bólu
oddychanie przepona to tak jakbyś nabierała dużo powietrza do brzucha, faceci wogóle tak oddychają a my oddychamy inaczej niż oni i dlatego dla nas jest to mało naturalne
ale ważne też jest ze przy nauce, żeby z tymi oddechami nie rpzesadzić bo się shiperwentylujesz i to jest niebezpieczne, 5 oddechów pod rząd i wystarczy potem znowu, a poczujesz że dziecku tlenu dałaś wiecej bo zacznie figlować jak szalone 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia napisał(a):
no ale jak Michał oddychał ze mną to naprawde było ok, moze nawet to że starasz skupic sięna nim i oddychaniu a nie na tym bólu
oddychanie przepona to tak jakbyś nabierała dużo powietrza do brzucha, faceci wogóle tak oddychają a my oddychamy inaczej niż oni i dlatego dla nas jest to mało naturalne
ale ważne też jest ze przy nauce, żeby z tymi oddechami nie rpzesadzić bo się shiperwentylujesz i to jest niebezpieczne, 5 oddechów pod rząd i wystarczy potem znowu, a poczujesz że dziecku tlenu dałaś wiecej bo zacznie figlować jak szalone 🙂


Moje mnie właśnie dzisiaj skopało po oddychanku solidnie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
Mój chyba 75kg waży, więc mało, ale jeszcze mi daleko do niego. Muszę go trochę podtuczyć żeby dał radę mnie asekurować przy piłce i dźwigać jakby co 🙃


no własnie mój też tyle waży ale dla mnie jest ok, tłuszczyk z brzuszka mu spadł, jakby troche poćwiczył to by wyglądam super 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia napisał(a):
lady_m4ryjane napisał(a):
Mój chyba 75kg waży, więc mało, ale jeszcze mi daleko do niego. Muszę go trochę podtuczyć żeby dał radę mnie asekurować przy piłce i dźwigać jakby co 🙃


no własnie mój też tyle waży ale dla mnie jest ok, tłuszczyk z brzuszka mu spadł, jakby troche poćwiczył to by wyglądam super 🙂


No ale właśnie jakby poćwiczył to by pewnie ważył więcej, bo mięśnie ważą trochę. Mój ja go poznałam miał prawie 10 kg więcej i nie miał żadnego tłuszczyku, ale dużo na rowerze jeździł, właściwie codziennie i wtedy najfajniej wyglądał. A teraz potrafi wpierdzielić 10 pączków w pracy i jest chudy jak patyk :/ Ale to chyba właśnie brak ruchu u niego spowodował, bo nie ma już takich mięśni. A je dużo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój waży teraz 76, a ja wczoraj wchodziłam na wagę i mam 71 już. Ja pitole, przeciez te 5 kilo dla mnie to pikuś jest, jakbym się nie ograniczała z jedzeniem, to dawno bym go przeskoczyla 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...