Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
a ja obciełam Majce włosy troszkę to znaczy wyrównałam bo jak ja mój ojciec odrwał z maszynka to jej masakre zrobił :P tłumaczył że miała takie pierze 🙂
kawka i ciasto zaraz będą mniam mniam
Majka ma katar zębowy wysłałam michała do apteki a przy okazji kupi mi glukoze do czwartku musze zrobić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia napisał(a):
a ja obciełam Majce włosy troszkę to znaczy wyrównałam bo jak ja mój ojciec odrwał z maszynka to jej masakre zrobił :P tłumaczył że miała takie pierze 🙂
kawka i ciasto zaraz będą mniam mniam
Majka ma katar zębowy wysłałam michała do apteki a przy okazji kupi mi glukoze do czwartku musze zrobić



juz masz glukoze?Ja tez ide po niedzieli...bleeeee.Juz kupilam 75g.Sam widok mnie przerazil,a ja musze to wypic 🤔

To co on ja maszynka chcial ogolic czy co?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no już w sumie gdybym nie miała z akcji ze szpitalem to w tamtym tygodniu bym piła 🙂

on ma taką maszynkę z grzebieniem 🙂 tylko ze mu jakos nie wyszło, ale doprowadziłam ją do ładu. ale zastzregłam że jak jeszcze raz będie chciał jej włosy obcinać to niech się zastanowi bo w nocy zaatakuje go maszynką ale bez przystawki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia napisał(a):
no już w sumie gdybym nie miała z akcji ze szpitalem to w tamtym tygodniu bym piła 🙂

on ma taką maszynkę z grzebieniem 🙂 tylko ze mu jakos nie wyszło, ale doprowadziłam ją do ładu. ale zastzregłam że jak jeszcze raz będie chciał jej włosy obcinać to niech się zastanowi bo w nocy zaatakuje go maszynką ale bez przystawki 🙂



Aha,bo ja dopiero teraz bede robic.To chyba co lekarz to inaczej robi.
Dobry dziadek,ale ona to chyba jest dziewczynka-pomylil sie z wnukiem 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale tu dzisiaj spokój. U mnie dzień pełen wrażeń. Wreszcie nadrabiam to siedzenie całymi dniami gdy chora byłam przez miesiąc. Na przyszły tydzień już też na każdy dzień mam coś zaplanowane oprócz poniedziałku. Kino z mamą, restauracja z przyjaciółką, USG z mężem 😁, wizyta w moim biurze, wizyta u gina, zakupy w Galerii - misja znaleźć prezent na urodzino-imieniny taty, zakupy w Ikei, impreza urodzinowo-imieninowa taty w niedziele. Mam nadzieję, że kręgosłup mi pozwoli na tyle latania, bo dziś po godzinnym spacerku po parku bolał bardzo :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
Ale tu dzisiaj spokój. U mnie dzień pełen wrażeń. Wreszcie nadrabiam to siedzenie całymi dniami gdy chora byłam przez miesiąc. Na przyszły tydzień już też na każdy dzień mam coś zaplanowane oprócz poniedziałku. Kino z mamą, restauracja z przyjaciółką, USG z mężem 😁, wizyta w moim biurze, wizyta u gina, zakupy w Galerii - misja znaleźć prezent na urodzino-imieniny taty, zakupy w Ikei, impreza urodzinowo-imieninowa taty w niedziele. Mam nadzieję, że kręgosłup mi pozwoli na tyle latania, bo dziś po godzinnym spacerku po parku bolał bardzo :/


uuu to sie zapowiada ciekawy tydzien.Tylko pamietaj,ze jestes w ciazy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A co do bólu przy porodzie o czym rozmawiałyście. Zależy jak kto trafi. Mojego kuzyna żona rodziła 45 minut łącznie z bólami i utrzymuje, że wizyta u dentysty to dużo bardziej straszne przeżycie. Także nie zawsze to największy ból w życiu. Moja mama miała podobnie. Gdyby nie fakt, że babcia miała przeczucie by pojechać do szpitala to kto wie czy by w domu nie urodziła, bo tak szybko to wszystko poszło. Także się nie wymęczyła. Natomiast babcia, która rodziła tatę nawet nie pękła, choć on ważył 4 kilo. Też szybko u niej to poszło. Niektórzy mają szczęście 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
izunia1986op napisał(a):
lady_m4ryjane napisał(a):
Ale tu dzisiaj spokój. U mnie dzień pełen wrażeń. Wreszcie nadrabiam to siedzenie całymi dniami gdy chora byłam przez miesiąc. Na przyszły tydzień już też na każdy dzień mam coś zaplanowane oprócz poniedziałku. Kino z mamą, restauracja z przyjaciółką, USG z mężem 😁, wizyta w moim biurze, wizyta u gina, zakupy w Galerii - misja znaleźć prezent na urodzino-imieniny taty, zakupy w Ikei, impreza urodzinowo-imieninowa taty w niedziele. Mam nadzieję, że kręgosłup mi pozwoli na tyle latania, bo dziś po godzinnym spacerku po parku bolał bardzo :/


uuu to sie zapowiada ciekawy tydzien.Tylko pamietaj,ze jestes w ciazy 😁


Oprócz szukania prezentu dla taty to właściwie nic obciążającego tylko same przyjemności. Meble już upatrzone w katalogu, więc też nas ta Ikea nie wymęczy. I tak najbardziej z tego wszystkiego czekam na USG 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
A co do bólu przy porodzie o czym rozmawiałyście. Zależy jak kto trafi. Mojego kuzyna żona rodziła 45 minut łącznie z bólami i utrzymuje, że wizyta u dentysty to dużo bardziej straszne przeżycie. Także nie zawsze to największy ból w życiu. Moja mama miała podobnie. Gdyby nie fakt, że babcia miała przeczucie by pojechać do szpitala to kto wie czy by w domu nie urodziła, bo tak szybko to wszystko poszło. Także się nie wymęczyła. Natomiast babcia, która rodziła tatę nawet nie pękła, choć on ważył 4 kilo. Też szybko u niej to poszło. Niektórzy mają szczęście 🙂



Abys miala po mamie i babci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
izunia1986op napisał(a):
lady_m4ryjane napisał(a):
A co do bólu przy porodzie o czym rozmawiałyście. Zależy jak kto trafi. Mojego kuzyna żona rodziła 45 minut łącznie z bólami i utrzymuje, że wizyta u dentysty to dużo bardziej straszne przeżycie. Także nie zawsze to największy ból w życiu. Moja mama miała podobnie. Gdyby nie fakt, że babcia miała przeczucie by pojechać do szpitala to kto wie czy by w domu nie urodziła, bo tak szybko to wszystko poszło. Także się nie wymęczyła. Natomiast babcia, która rodziła tatę nawet nie pękła, choć on ważył 4 kilo. Też szybko u niej to poszło. Niektórzy mają szczęście 🙂



Abys miala po mamie i babci 🙂


Ja ponieważ zawsze wszystko czarno widzę obstawiam, że najpierw wymęczę się porodem, a potem mnie wezmą na cesarkę. Optymistka 😉
Mam dużą wadę wzroku i będę miała zaświadczenie, że mogę rodzić siłami natury jeśli nie będzie poród zbyt obciążający. Jakby się miał przeciągać to cesarka :/ Także boję się najgorszego scenariusza - zaliczyć trochę tego i tego :/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
izunia1986op napisał(a):
lady_m4ryjane napisał(a):
A co do bólu przy porodzie o czym rozmawiałyście. Zależy jak kto trafi. Mojego kuzyna żona rodziła 45 minut łącznie z bólami i utrzymuje, że wizyta u dentysty to dużo bardziej straszne przeżycie. Także nie zawsze to największy ból w życiu. Moja mama miała podobnie. Gdyby nie fakt, że babcia miała przeczucie by pojechać do szpitala to kto wie czy by w domu nie urodziła, bo tak szybko to wszystko poszło. Także się nie wymęczyła. Natomiast babcia, która rodziła tatę nawet nie pękła, choć on ważył 4 kilo. Też szybko u niej to poszło. Niektórzy mają szczęście 🙂



Abys miala po mamie i babci 🙂


Ja ponieważ zawsze wszystko czarno widzę obstawiam, że najpierw wymęczę się porodem, a potem mnie wezmą na cesarkę. Optymistka 😉
Mam dużą wadę wzroku i będę miała zaświadczenie, że mogę rodzić siłami natury jeśli nie będzie poród zbyt obciążający. Jakby się miał przeciągać to cesarka :/ Także boję się najgorszego scenariusza - zaliczyć trochę tego i tego :/



hmmm.....to moze zaraz cesarke zrobia.Po co maja oczka narazic na pogorszenie.Łeeee jeszcze tyle czasu mamy do porodu.A co ma byc to bedzie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Okulistka mówi, że mam siatkówkę w bardzo dobrym stanie i nie ma przeciwwskazań do rodzenia samemu. Aczkolwiek jakby bardzo długo to trwało i było przez cały czas z ogromnym wysiłkiem to może zaszkodzić. Mam np. bardzo kruche naczynka w oczach. A wadę mam -4,75 i -5, słyszałam, że absolutnie nie można samemu rodzić jak jest powyżej -8. No i oczywiście dużo zależy od tego czy nie ma zmian zwyrodnieniowych w siatkówce. Jeszcze się z nią skonsultuję dokładnie co i jak, jak duże jest ryzyko. Czasem jak się rodzi nawet kilkanaście godzin to mimo wszystko nie jest to takie ogromne obciążenie przez cały czas, bo najpierw bóle są słabe.
Cesarki chyba się bardziej boję niż zwykłego porodu. Nie wyobrażam sobie jak mogą ciąć brzuch przy znieczuleniu od połowy, bez usypiania. No i dłużej się dochodzi do siebie 😞 Ale jak będzie trzeba to nic nie poradzę. Nie chcę by mi się wada pogłębiła. Już bez soczewek żyć nie mogę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
Okulistka mówi, że mam siatkówkę w bardzo dobrym stanie i nie ma przeciwwskazań do rodzenia samemu. Aczkolwiek jakby bardzo długo to trwało i było przez cały czas z ogromnym wysiłkiem to może zaszkodzić. Mam np. bardzo kruche naczynka w oczach. A wadę mam -4,75 i -5, słyszałam, że absolutnie nie można samemu rodzić jak jest powyżej -8. No i oczywiście dużo zależy od tego czy nie ma zmian zwyrodnieniowych w siatkówce. Jeszcze się z nią skonsultuję dokładnie co i jak, jak duże jest ryzyko. Czasem jak się rodzi nawet kilkanaście godzin to mimo wszystko nie jest to takie ogromne obciążenie przez cały czas, bo najpierw bóle są słabe.
Cesarki chyba się bardziej boję niż zwykłego porodu. Nie wyobrażam sobie jak mogą ciąć brzuch przy znieczuleniu od połowy, bez usypiania. No i dłużej się dochodzi do siebie 😞 Ale jak będzie trzeba to nic nie poradzę. Nie chcę by mi się wada pogłębiła. Już bez soczewek żyć nie mogę.



pewnie....oczka ma sie jedne.Kolezance przy porodzie wlansie popekaly naczynka,a na kniec i tak cc zrobili.Dlugo sei meczyla biedna.Wiem,ze jak sa bóle parte to trzeba miec oczy zamkniete,zeby nie pekaly.A ja ciekawe ziele i otwieralam i polozna sie darla na mnie 😉
Jakos to przezyjemy.....byle koniec bedzie szczesliwy.To bedzie najdrozszy prezent jaki mozna dostac-ja juz cos o tym wiem:lol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
A tak w innym temacie: też wam dzieci najbardziej fikają wieczorem w brzuchu czy ja mam jakiegoś nocnego marka?



No ,mojego pora juz minela.Ale zawsze wieczorem jest aktywny .A w dzien go budze to mam ubaw -hihihihi.Takie zaje...kopniaki daje ze zlosci 😉Kochany bobasek 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lady_m4ryjane napisał(a):
Moje się teraz właśnie rozfikało i w ogóle na razie odczuwam je tylko wieczorami, albo jak się spać położę.
Zmykam zjeść szarlotkę i do łóżeczka, bo już pora na mnie 🙂



ja tez chce 😠zjadlam mambe i jeszcze cos chce......tez pojde spac,bo co mam sama przed tv robic 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...