Marcówki 2012 | Forum o ciąży

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Dawno nie odwiedzałam forum, bo przez święta nie miałam czasu, po świętach nie miałam internetu, a w okolicy sylwestra z kolei mnie nie było - zaszyliśmy się ze znajomymi w górach 🙂

Widzę , że wszyscy ostro się biorą za kompletowanie wyprawki - mnie też to dopadlo, właśnie czekam na kuriera, który ma mi przywieźć łóżeczko turystyczne z materacykiem i parę innych drobiazgów. Zwykłe drewniane dostaliśmy od znajomych, a turystyczne będzie sobie stało u teściów, jak będą się małą opiekować. Jeszcze mamy kołyskę, też pożyczoną i chyba za dużo tego uzbieraliśmy, nie mam pomysłu gdzie ją dać 😁 No zobaczymy jeszcze jak to wszystko poustawiać, żebyśmy się zmieścili na tym naszym małym metrażu.

Zaczęłam od wczoraj chodzić na szkołę rodzenia - wczoraj były zajęcia organizacyjne, dziś mają być z pielęgnacji noworodka, ale niestety muszę je sobie odpuścić, bo na tą samą godzinę mam wizytę u gina 😞 Choć w sumie dobrze się składa, bo jak będę je odrabiać w lutym, to mąż będzie miał akurat wolne, więc go wyciągnę, niech też się doszkoli 😉 Także teraz dopiero w czwartek idę na ćwiczenia i naukę oddychania 🙂 Nakręciłam się strasznie, fajną mam grupę, prowadząca jest bardzo konkretna, więc powinno być spoko 🙂 Dostałam na wstępie dwie reklamówki gratisów - butelkę, pampersy, próbki kosmetyków, płyny i proszki do prania i in.

Mam pytanie do doświadczonych mam - jakich pieluszek używałyście? Bo jak robiłam wstępne rozeznanie, to znajome polecają albo firmowe Pampers, albo Dodo (chyba nie przekręciłam nazwy) z biedronki.

Kumpela moja dziś się kładzie do szpitala, bo się przeterminowała i już nie dostanie L4. Lekarz dał jej do wyboru: albo iść na patologię, albo zacząć urlop macierzyński - wybrała opcję nr 1. A ona jest strasznie delikatna i wrażliwa, jak sobie poogląda te wszystkie dziewczyny z problemami, które tam leża, to nie wiem jak ona tam wytrzyma. Ja to jakoś bardziej gruboskórna jestem. Chociaż ostatnio sama siebie zaskakuję - wczoraj robiłam porządek w ulotkach, które dostałam w szkole rodzenia i aż mi łezka poszła jak zobaczyłam zdjęcie z takim świeżutkim dzieciaczkiem ledwo co urodzonym, troszkę jeszcze zasiniałym i z lekko odkształconą główką... Jakies takie wzruszenie mnie ogarnęło ☺️

Ale sie rozpisałam 🤪

Zobaczyłam na suwaczku, że już nie mam nawet dwóch miesięcy do porodu i się postresowałam:/ Póki ta dwójka była z przodu, to się wcale a wcale nie przejmowałam 🙂

Obdarzona, ja dzisiaj też zobaczę moje maleństwo i nie mogę się doczekać, a to dopiero o 19:00.
Co się zasapałam przy goleniu to masakra 🙃 już mogę isć spać z powrotem 😁

Słońce swieci na dworku, dawno go nie było widać 😎

Astra mała może jeszcze się odwróci A jak nie to pomyśl, że nie będziesz cierpieć z powodu bólów porodowych

No dzisiaj zobaczę, jaką to sobie pozę moje dziecko przybrało. A co będzie, to będzie 🙂 przeżyłam poród rodem z rzeźni, to i cesarkę przeżyję. Powiem Wam,że zamiast bać się coraz bardziej, to ja się boję porodu coraz mniej. Najlepiej to żeby już był ten marzec 😁 I wszystko mi jedno, czy będę rodzić sn czy przez cc, byleby jak najszybciej i jak najlepiej dla małej poszło.

Co do Kinga, to wydaje mi się,ze można go przedawkować, bo to tak cholernie wciąga,że ledwie zamknę jedną, to zaczynam czytać kolejną książkę. I robię tak: King-Masterton-Christie-inny autor 😁 żeby nie czytać stale jednego autora, bo pomieszania zmysłów można od tego dostać 🤢