Skocz do zawartości

Marcówki 2012 | Forum o ciąży


monikitta1

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Gratulacje Kasiu!!!!!! 🙂))))

Nie mam koncepcji na śniadanie. Zajrzałam do lodówki i na nic nie mam ochoty. Co jecie, może mnie natchnie? 🙂

Wczoraj były pierwsze zajęcia w szkole rodzenia. Następne będą w soboty to będę chodzić z Łukaszem. Matko ile informacji! Ale ta położna co to prowadzi super babka. Wczoraj było o noworodku, bo ja trochę od dupy strony zaczynam kurs, bo mi terminy nie pasowały. Podają dużo takich rzeczy, które się mogą wydarzyć, a rodzice wpadają w panikę, choć nic złego się nie dzieje.

Doszła też moja kurtka. Oczywiście jest za wielka 😞 Ale chociaż ładniejsza niż te co mierzyłam. Jak się przestanę dopinać w płaszcze sprzed ciąży to ją założę. Póki co dobrze, że ładna pogoda jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • love

    2047

  • obdarzona

    3838

  • izunia1986op

    2684

  • lady_m4ryjane

    1995

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

leliva napisał(a):


Love, czy to nie jest to zdjęcie, które kiedyś miałaś jako profilowe i o którym pisałaś, że zrobił Ci je mąż?
http://emaluszki.pl/841_patronat_w_ciazy_nie_pije.html

😮 też pamiętam to zdjęcie.

Lady, ja dzisiaj zrobiłam na śniadanko kakao i kanapki z dzemem truskawkowym, bo też mi się niczego nie chciało 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dzierladki;D ja właśnie pożeram sobie zupę pomidorową bo mi zostało jeszcze , tylko makaronu już mało 😞

Kasia, ja rownie3ż dziękuję, brzuszek rośnie stety lub niestety 😉 ale Ty w końcu pokaż swoj najlepiej w rożnych ujęciach i z bokuu też;D

Sztunia, o kurcze.. ale na święta nie ma bata muszę Cię wypuścić a nawet jeszcze wcześniej 😁 najważniejsze, że usg w porządku 😁

Mulant, ale masz brzucholll 😁 mi moj stanął w miejscu przez ostatni tydzień 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie princessę mleczną sobie zjadłam, zaraz biorę się za obiadek - dzisiaj bezmięsny 🙂 zrobię ziemniaki z koperkiem i do tego twarożek z cebulą, czosnkiem, rzodkiewką i szczypiorkiem, dla małego oczywiście w wersji rzodkiewka + szczypiorek, bo cebuli i czosnku nie lubi hehe

mulant, brzuszek piękny 🤪

obdarzona, ja spędziłam już raz Wigilię i całe święta, potem też sylwestra na patologii ciąży i naprawdę mam nadzieję,że Sztunia wyjdzie stamtąd do domu...
Ja leżałam z taką laską na sali, co miała widocznie jakieś znajomości w szpitalu, bo we Wigilię się do niej cała rodzinka zwaliła o 21:00, to do północy siedzieli. Dzielili się opłatkiem, przynieśli jedzonko, rozmawiali, a ja myślałam,ze zaraz z żalu zejdę z tego świata. Odwróciłam się do okna i wyłam prawie całą noc. U mnie byli rodzice i mąż koło południa, ale w Wigilię odwiedziny były do 18:00 i potem nie wpuszczali nikogo. A do tej małpy to mogli przyjść i to jeszcze taki tłum ludzi. Nikt nie pomyślał,że nie mam jak wstać do kibla, bo leżę z podkładami pod dupą, bo wody mi się leją, a koszulki krótkie (bo trzeba było mieć te szpitalne), nikt nie pomyślał,ze hałas mi przeszkadza,że nie mam ochoty ich słuchać i wąchać zapachów świątecznych potraw, itd. Mówię Wam, nie polecam nikomu świąt w szpitalu. Ta sytuacja była okropna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Astra, uuu;/ to wspołczuję Ci takiego przeżycia, też bym wyła;/;/ no Ci lekarze to są bez mozgow 🥴 ja bym nie wytrzymała. A podzielili się z Tobą chociaż czym kolwiek? a były tam jeszcze inne laski?
Sztunia miejmy nadzieje, że święta spędzi w domu. W końcu do świąt ponad 3 tyg więc wszystko się zmieni ku lepszemu 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie no na pewno do świąt na pewno mnie wypuszczą, bo wkoncu nic mi nie jest tylko obserwują
a wiecie co pojawili się studenci 🙂 byłam na usg i był kole i laska i widze plusy tego bo, oni tylko patrzyli nic mi nie robili ale za to doktórka co mi robia usg wszystko im tłumaczyła i przy okazji ja się wszytskiego dowiedziałam i nawet coś więcej 🙂
tutaj wizyty są cały czas na szzescie i mój michał ostatnio do 20.30 siedział 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja jak byłam w szpitalu to od 15 do 18 były a potem wyganiali i zamykali odział nawet do slepiku po wode nie szło się wydostać
ja dziś robię rosołek bo mam męża choreko ma 38 gorączki biedaczek katarek ma i kaszelek syropek dostał na gorączkę witaminki i śpi ale jak słodko chyba zaczyna mi się budzić instynkt bo cały czas podchodzę do niego i patrze czy wszystko ok eh jak ja go kocham dobrze że on tego nie czyta bo mi w piórka obrośnie jak się dowie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hahaha Mulant, no właśnie Ty lepiej tą miłośc do niego w sobie trzymaj bo jak on się dowie o Twojej trosce i miłości wielkiej do niego to w piorka rzeczywiście obrośnie a jego ego skoczy do 1000000 😜

a co do szpitali to ja tylko mniemam jak się tam czujecie/czułyście. Ja byłam jako pacjent w szpitalu tylko w tedy gdy się urodziłam. Miałam takie szczęście , że nigdy tam nie trafiłam. I powiem szczerze, że trochę się boję, bo wiem,że do tego szpitala trafię. Że jak ja tam będę spała, jak ja tam wytrzymam jak nienawidzę białych ścian i kremowych. Ale jakoś będę musiała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ty się mulant lepiej teraz trzymaj z daleka od niego byś się nie zaraziła.

Co do szpitali to ja byłam tylko na jedna dobę gdy mi fragment szyjki wycinali. Było to już wprawdzie po Sylwestrze (bodajże 2-3 stycznia), ale za to w Sylwestra myslałam cały czas co mnie czeka w nowym roku 😞 I byłam sama w pokoju więc jakoś tak smutno. Pamiętam, że wtedy całą pracę zaliczeniową na jakieś zajęcia napisałam. Nie chciałabym żadnych świąt spędzać w szpitalu 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lady, to z nudy pewnie tą pracę napisałaś.. ja się nie udzielam już w tym temacie szpitalnym, bo ja nigdy nie byłam pacjentem i nie wiem co wam napisać. Jedynie , że wspołczuję takich przeżyć, ale teraz obyśmy lądowały w szpitalu ale w marcu i to na porodowce;D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no tak dokładnie opisała mi tą szyjke, że 4cm to jest bardzo dobrze, a moje 5 to juz ogóle hoho 🙂 każdy lekarz moze troszke inaczej zmierzyc szyjke bo obraz jest zagiety i pomiar troszke moze się róznic, jesli mówimy o długich szyjkach.
ze moja łożysko jest lekko przodujące, jakas jedna cześc wkrada się tam gdzie nie trzeba 🙂
no i ze mam duzo skrzepow krwi w szyjce, ale że nie jest to sytuacja cięzka

tutaj w szpitalu jesli chodzi o wyglad atmosfere nie moge narzekać jedynie przytłaczające samo to ze jest sie w szpitalu. połozne sA fajne i pomocne więc nawet dzisiaj ciasto im podrzuciłam 🙂 a ja mam pączka z lukrem, zjem po drzemce 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia to dobrze, że nie jest źle i że jesteś informowana o szyjkach i łożyskach 🙂
abyś miała cały czas tam taką atmosfere;D a pączka Ci zazdroszczę. Też bym zjadła, zwłaszcza że jestem zajebiście głodna 😜 idę sobie ostrugać ziemniaki , boczku wkroję i jajko dam i będzie git 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej ho :*
Ja się byczę w łóżku, ale muszę potem się wygrzebać i ogarnąć, bo laski wpadają panieński mi robić 😜 Kurde średnio mi się cokolwiek chce, najchętniej to bym filmy jakieś pooglądała, a tak to trzeba gadać i się uśmiechać 🤪 🤪 🤪 hmmm już totalnie lenistwo mnie ogarnęło...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...