Czerwcoweczki! | Forum o ciąży

sandroos napisał(a):

Wiecie, co tak czasem jak siedze i czytam, o Waszych przygotowaniach dla maluchow?? To nie moge uwierzyc, ze tez za 2 miesiace mialabym maluszka przy sobie..

Specjalnie planowane na czerwiec, zeby latem w ciazy nie chodzic...a tu...
ale ciesze, sie ze teraz jest wszystko w porzadku...
Choc wiadomo, ze czasem cos tam mi sie w glowie ukula...

A moja znajoma w ciazy 🙂) z 6 dzieckiem 🙂)

Wow z 6 dzieckiem nie lada wyzwanie wychowac 6 dzieciakow 😁 Malo teraz jest rodzin co decyduja sie na tyle dzieci.
Sandra moze wlasnie u ciebie tak mialo byc, ze jednak Wczesniej bylo zaplanowane przez Pana Boga ze ty masz przypisanego aniolka na wrzesien bo wiedzial ze silna z ciebie kobieta i dasz rade i takie tam 🙂 Kazda z nas ma jakis cel w zyciu chociaz same jeszcze nie wiemy np jaki.

Przez dlugi czas trzymalam sie zawsze tego opisu to bylo moje takie motto : "Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia na swiat" Ten opis podtrzymywal we mnie wiare jak poronilam i nie tracilam wiary ze sie uda i sie udalo 🙂

Cos w tym zdaniu jest 😉 Wiadomo, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny... najgorzej mi bylo jak nie mialam wiedzy medycznej.. myslalam, ze to moja wina, obwinialam sie itp.. ale teraz wiem, ze w wiekszoci za przyczyne poronien uznaje sie nieprawidlowosci genetyczne, tak wiec zawsze jakies lepsze wytlumaczenie...

wszelkie sentencje, bóg tak planowal, itp. itd. jednak do mnie nie przemawiaja 😉
a moje dziecko wdalo sie w matke.. zmobiloizowalam sie zeby iscz tym koszykiem, zeby dzieciak dziki w przedszkolu nie byl zdziczaly ze nic nie wiem na ten temat 🙂To zaczela ryczec i stwierdzila, ze ona do kosciola nie wchodzi.. 😮

A ta znajoma to wlasnie bardzo katolicka rodzina, no i nie stosuja zadncyh zabezpieczen... 🤢

Kasiu przepiękne motto, aż mi się łezka zakręciła gdy pomyślałam o moim Aniołku. Termin miałam na 05 września 2011 🤨
Sandra z Twoją Kruszynko na bank wszystko w porządku, nie ma co się stresować 🙂

Mnie w nocy budzi drętwienie biodra na którym śpię, wstrętne uczucie.

Ps. odkąd jestem w ciąży działa mi na nerwy jeden z przyjaciół męża 🤢 Dobrze że żonę ma super. Jego przyjaciel to typ "wiem wszystko najlepiej". Nie wiem, ale zaczęłam zauważać różne rzeczy na które wcześniej nie zwracałam uwagi a teraz mega mnie drażnią 🤢


Wesołych Świąt 🙂

Hehehe, my mamy dwojke takich kolegow 🙂) i z jednym na maksa ograniczylismy kontakt, bo normalnie mnie wyprowadzal z rownowagi.. ale juz dosc dawno sie nie widujemy 😉

Nenia napisał(a):

Kasiu przepiękne motto, aż mi się łezka zakręciła gdy pomyślałam o moim Aniołku. Termin miałam na 05 września 2011 🤨
Sandra z Twoją Kruszynko na bank wszystko w porządku, nie ma co się stresować 🙂

Mnie w nocy budzi drętwienie biodra na którym śpię, wstrętne uczucie.

Ps. odkąd jestem w ciąży działa mi na nerwy jeden z przyjaciół męża 🤢 Dobrze że żonę ma super. Jego przyjaciel to typ "wiem wszystko najlepiej". Nie wiem, ale zaczęłam zauważać różne rzeczy na które wcześniej nie zwracałam uwagi a teraz mega mnie drażnią 🤢


Wesołych Świąt 🙂

To u mnie tez tak jest zaczela mnie wkurzac moja kolezanka i zauwazylam ze co pisze mi smsa to tylko marudzi i zali sie jak to ona dzis duzo sie narobila, jak to jej zle itp. A mnie szlak trafia i nawet nie odp.
Dzis w nocy skurcz lydki mnie wzial a biore magnez raz dziennie chyba zaczne 2 razy dziennie. Bo znowu skurcze lydek sie pojawiaja.
Ty mialas termin na wrzesien 2011 a ja na lipiec 2011, dzien roznicy byl miedzy mna a moja ciocia. Ja stracilam a ona urodzila coreczke ale widocznie tak mialo byc bo zawsze mowilam ze moje bedzie najmlodsze w rodzinie i teraz bedzie 🙂 Mloda moja juz nie spi i dokazuje leciutko :*

To ja mialam na 2006 tez jakos na wrzesien...
no i teraz na czerwiec 2012...

Ale co tam nie ma co wracac do tego, co przykre..
Trzeba sie cieszyc obecna ciaza i tyle 😉))

Darek marudzi mi, ze ide w piatel 13 do lekarza i breczy, ze nie pojdzie ze mna 😉)
Podejrzewam, ze szybciutko minie mi teraz do wizyty... Swieta, poniedzialek wolny, w czwartek biore opieke wiec nie ma czasu na myslenie 😁D

Nenia ten bol odretwienia jest paskudny tez to mam 🤢 pamietacie kiedys Wam pisałam ze mam siostre cioteczna ze ja zawsze wszystko jej dawalam a ona mi nawet jednego ciuszka nie dala po dzieciach-a wiec sie nie pomylilam bo nasza kuzynka jest w ciazy i wszystko dala jej tak mnie to zabolalo ze jej wygarnelam a ona mi na to"Anetka ja myslalam ze Ty nie bedziesz chciala takich ubranek bo przeciez masz wszystko nowe i oryginalne"no myslalam ze jebne na cycki ..pod bogiem mam moze oryginalne adidasy ,bluzy i jedna torebke a tak to wszystko z takich normalnych sklepow jak wiekszosc kobitek..no ale sie nauczylam jak bede miala cos na wydanie to dam biednym...

Anett napisał(a):

Nenia ten bol odretwienia jest paskudny tez to mam 🤢 pamietacie kiedys Wam pisałam ze mam siostre cioteczna ze ja zawsze wszystko jej dawalam a ona mi nawet jednego ciuszka nie dala po dzieciach-a wiec sie nie pomylilam bo nasza kuzynka jest w ciazy i wszystko dala jej tak mnie to zabolalo ze jej wygarnelam a ona mi na to"Anetka ja myslalam ze Ty nie bedziesz chciala takich ubranek bo przeciez masz wszystko nowe i oryginalne"no myslalam ze jebne na cycki ..pod bogiem mam moze oryginalne adidasy ,bluzy i jedna torebke a tak to wszystko z takich normalnych sklepow jak wiekszosc kobitek..no ale sie nauczylam jak bede miala cos na wydanie to dam biednym...

teksty typu " bo ja myślałam.." mnie rozwalają, to mogła zapytać!!!
te bym się wkurzyła!!!

bo ja myślałam to lepiej niech przestanie bo jak widać jej to nie wychodzi. 😁

Czytałyście?
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,10-latka-urodzila-dziecko,wid,14394650,wiadomosc.html?smgajticaid=6e3b4

Tak, masakra...
Nic dziwnego, ze miala ciecie jak ona naeet narzadow dojrzalych do porodu nie ma.. 😞

a ja wlasnie spelniam swoja zachcianke zrobilam mizerie 😁

Hej laski!

Ja kompletnie nic nie robilam na swieta, jedynie jaja pomalowalam, w domu sprzatam codziennie wiec mam porzadek, dzisiaj ledwie odkurzylam bo od wczoraj ciagle mam spiety brzuch. Mam wrazenie ze mloda jest bardzo nisko i ciagle czuje jakby nacisk na pochwe. Skurcze pojawiaja sie jak tylko kucne, schyle sie, siedze za dlugo w 1 pozycji czy podsadze Majke do kibelka. Nawet jak wstaje to mi sie brzuch stawia. Szlag mnie trafi juz powoli bo nospa nie pomaga. Ma ktoras z was takie cos?

Sandra ja tez mam wizyte w piatek 13 i juz si enie moge doczekac. Wiesz moze cos na temat leniwej macicy bo jakas noe moge nic konkretnego znalezc na necie?

Wiola ja tez tak sie czuje, a w miejscu intymnym taki bol z przerwami jakby ktos mi szpilki wkladal...

Wiolka w tym samym dniu mamy wizyte 🙂)

Ale konkretnie o co Ci chodzi z ta macica?? 🙂 Leniwa macica to taka , ktora praktycznie nie wykzuje zadnej badz znikoma czynnosc skurczowa..

Sandra bo przy porodzie Majki wpisali mi chyba na odczepnego ta leniwa macice jako przyczyne cc ALE ja mialam skurcze przez tydzien co noc po peknieciu wod plodowych a po podaniu oksytocyny doslownie co 30 sekund i nie nastepowalo rozwarcie ani skracanie sie szyjki macicy. Dlatego pytam bo troche mnie zdzwilila ta ich dupna diagnoza 😮

Aneta ja nie mam takiego uczucia wbijania szpilek ale mam jakby ciagle napieta pochwe.

ale ja to wbijanie szpilek to tak dodatkowo mam a reszte tak jak Ty..

Aneta mimo, ze bierzesz ta spsmoline czy cos w tym stylu, dalej tak masz? Bardzo nie fajnie 🥴

Hej Dziewczyny..

juz na szczescie po dwiedzinach, goście poszli , popili , i powylewali nawet 🤢
Odkad jestem w ciazy i nie pije i jak patrze na to co robia ludzie jak wypija - to chyba zostanę abstynentką już do końca zycia 😁 takze podloge mylam 2x w dniu dzisiejszym 😮

Prostuje jednego mojego posta... pisałam ze Magda bedzie miała cięcie cesarskie, tak mowil mojemu Mężowi jej facet. Mój Mąż jechał pozniej do szpitala i rozmawial z nim , i okazało się ze miała zabieg ale wiecie jaki przez drogi rodne. Także całe szczescie jej nie pocieli.
Sorry no ale takie mialam wiesci...
Teraz podobno Magda spi dostała relanium .... podejrzewam ,ze na tym relanium bedzie jeszcze troche czasu 😞 jesli chodzi o odwiedziny to nie ma mowy, lepiej tam nie jade 😞 a bardzo chcialabym ja wesprzec....
Jutro na obiad zaprosilismy jej faceta (jest przyjacielem mojego M), nie wiem czy sie zdecyduje... zobaczymy... staram się ich wesprzeć na wszystkie strony ale nie wiem jak....
Pisałam z moja kumpela ktora jest w Niemczech, stracila 2 ciąze... i doradziła mi abym nie robiła nic... bo ona wie po swoim przykładzie ,że chciala zostac z tym zupelnie sama... Mam czekac az to ona pierwsza podejmie krok i bedzie gotowa na rozmowe.

Aha wiem jeszcze ,że dostanie opiekę psychologa ..

Witam sie wieczorową porą, dopiero teraz siadlam do komputera ale jestem już na bieżąco. Powiem Wam że nadgoniłam tutaj i na fb, i zauważyłam, że na naszej tajnej facebookowej grupie mamy jednego mężczyznę, męża jednej z dziewczyn nowododanych... Będziemy pisały, że nas cycki bolą, albo ciśnie w pachwinie, albo martwimy się o wagę... nasza swoboda pisania pozostanie? Może się czepiam, jeśli tak to przepraszam

DorotaK napisał(a):

Witam sie wieczorową porą, dopiero teraz siadlam do komputera ale jestem już na bieżąco. Powiem Wam że nadgoniłam tutaj i na fb, i zauważyłam, że na naszej tajnej facebookowej grupie mamy jednego mężczyznę, męża jednej z dziewczyn nowododanych... Będziemy pisały, że nas cycki bolą, albo ciśnie w pachwinie, albo martwimy się o wagę... nasza swoboda pisania pozostanie? Może się czepiam, jeśli tak to przepraszam

E no Dorotka nie czepiasz się, teraz zauwazylam i jestem tego samego zdania co Ty.

Nienarodzone dzieci nie odchodzą...one tylko zmieniają datę swojego przyjścia na swiat

Dobre słowa Kasia !

Czarna dobrze, ze kolezanka jest juz po, nie potrafie sobie wyobrazic nawet co przezyla 😞 😞 😞 😞

Dorota widzisz nawet nie zauwazylam ze jest tam jakis facet, mi tez sie to wcale nie podoba 🤔

o cholerka ja tez nie widzialam tam faceta ale jest ..ale numer...