Czerwcoweczki! | Forum o ciąży

no tak masz rację,u nas księża robią w takich wypadkach problemy 😮 kumpela po cywilnym nie mogła dziecka ochrzcić 😮 paranoja 😮 i jak mówi księdzu,że nie mają pieniędzy na wesele to on mówi jej tak-ja Wam za darmo zrobię po mszy wieczornej 😮 taaaaaa...szczyt marzeń każdej kobiety-ślub bez gości i wesela lub skromnego przyjęcia i pewnie jeszcze w dżinsach ale żeby tylko ślub był 😮
no i ochrzcili dziecko ostatnio ale...musieli zarezerwować termin ślubu w kościele 😮

Czarna_Mamba napisał(a):

teraz na koledzie wogole bedzie masakra, jak ksiądz sie dowie ze w ciąży jestem, chyba ze jakos to ukryje 🤪 🤪 🤪 🤪
od stycznia bedziemy nalezeli do innej parafii wiec tamten zapomni a inny zas nas bedzie meczyl 😁

no weź, w zeszłym roku umarł mój wujek,pogrzeb KSIĄDZ wyznaczył na dzień kolędy 😮 i to w tych samych godzinach 😮 i tu ludzie nad trumną płakali a tu ksiądz się dobijał 😮 wszystkie domy musiał zaliczyć i pozbierać kolędę przecież do kieszeni a ludzie tak na szybko chcieli bo każdy na pogrzeb wychodził to ksiądz jeszcze się awanturował,że ludzie tak na odpieprz kolędę przyjmują 😮 szok przecież można było przesunąć dzień kolędy albo godziny pogrzebu skoro taka sytuacja,ale nie,bo przecież od kiedy ludzie się liczą jeśli można zarobić na nich? 😮 😮

wogóle jakim prawem ksiądz decyduje czy ochrzcić dziecko bez ślubu czy nie? przecież sami mówią,że wszyscy ludzie są sobie równi...więc jakim prawem takie rzeczy robią? przecież chrzest jest dla dziecka a nie księdza 😮

Właśnie wróciłam od lekarza, słyszałam jak pływa moje maleństwo- ruchów jeszcze nie czuję, za to słyszałam serduszko 😁
A jutro jadę na badanie przezierności karkowej płodu.

Dziś mam w planach pastowanie podłogi oraz pieczenie partii pierniczków. zobaczymy ile z tego zrobię, bo już sen mnie zaczyna łamać.

Nenia napisał(a):

Właśnie wróciłam od lekarza, słyszałam jak pływa moje maleństwo- ruchów jeszcze nie czuję, za to słyszałam serduszko 😁
A jutro jadę na badanie przezierności karkowej płodu.

Dziś mam w planach pastowanie podłogi oraz pieczenie partii pierniczków. zobaczymy ile z tego zrobię, bo już sen mnie zaczyna łamać.

super uczucie no nie? 🙂

Z moim lekarzem mam nietypową sytuację, mój ginekolog wysłała mnie do endokrynologa bo miałam za wysoki poziom prolaktyny. Endokrynolog jest jednocześnie ginekologiem i kazał przyjść od razu gdy pojawią się dwie kreski- tak zrobiłam- założyła mi kartę ciążową i zaczęła prowadzić moja ciążę. Dziś by być lojalna wobec mojego ginekologa poszłam do niego powiedzieć mu że jestem w ciąży a on zrobił wpis w mojej książęce i widzę że też chce prowadzić moją ciąże.
Jutro właśnie idę do pani doktor i zastanawiam się jakiej wytłumaczyć ten wpis. Tak naprawdę to chcę by ona poprowadziła moją ciążę, bo prowadzi ja od początku.

nenia Ty decydujesz kto prowadzi ciążę,nie lekarz. a ten wpis wytłumacz zwykłą konsultacją 🙂

no wlasnie , wydaje mi sie ze nie jest juz to kwestia wiary ,tylko wszedzie chodzi o kasę, ja jestem za tym aby księżom wprowadzic kasy fiskalne, poniewaz wzbogacaja sie naszym kosztem , niby jest co łaska, ale cennik jest z góry ustalony, ostatnio ogladalam w tv ze srednio ksiądz zarabia 😮5500zl i to nie jest jeszcze dokladnie policzone 😲
ja chyba zrobie chrzest ze slubem, obiad dla najblizszych i tyle , nie stac mnie na jakis bal , teraz bede miala tyle wydatkow ze szok 😲

ja też jestem za opodatkowaniem,bo im i tak nie braknie kasy a czemu wszyscy mają płacić podatki a oni nie? ile pieniędzy z naszych podatków idzie na różne potrzeby kraju i nie tylko? no a przecież kościół głosi o równości,więc niech też płacą jak równość to równość...niech mi ktoś pokaże księdza w maluchu... o nie same limuzyny 😮 a ludzie na chleb czasem nie mają a jeszcze księdzu trzeba za wszystko płacić,bo przecież ksiądz robi "co łaska" wszystko a ta łaska to kosztuje 😮 😮 my za chrzest daliśmy co łaska 50zł i mieliśmy taki chrzest że ksiądz ze złości wyrywał świecę i szatkę z rąk chrzestnych i sam robił a potem im wpychał do rąk a jak dziecko się rozpłakało to jeszcze taki urażony bo czas leci a on musi poczekać aż dziecko przestanie płakać a za mało za ten czas mu zapłacono no i byliśmy oczywiście sami w kościele,mieliśmy dosłownie tyle za ile zapłaciliśmy...czyli tylko wstyd za księdza ☺️

moja kolezanka teraz w niedziele bedzie chrzciła dziecko, i pytala księdza ile, a on co łaska, pieniądze w kopercie zostawic w zachrystii i opisac ja imieniem i nazwiskiem dziecka 😁 😁 😁

Czarna_Mamba napisał(a):

moja kolezanka teraz w niedziele bedzie chrzciła dziecko, i pytala księdza ile, a on co łaska, pieniądze w kopercie zostawic w zachrystii i opisac ja imieniem i nazwiskiem dziecka 😁 😁 😁

ja się spotkałam z tym,że ksiądz przy ludziach liczył ile dali 😮

Ojejku my tez bez slubu zyjemy... to dopiero sie zacznie...Nie lubie ksiezy i tyle...A do Kosciola jesli juz ide to ide dla siebie a ksiedza mogloby wogole nie byc. Ja wogole wychodze z zalozenia ze ksiadz nie powinien mnie spowiadac i dlatego nie chodze do spowiedzi 🙂
To jest zwykly czlowiek i on nie powinien decydowac o tym czy dostne rozgrzeszenie czy nie.
Ostatnio jak bylam to mnie pytal o takie intymne rzeczy ze masakra....Ile razy uprawiam sex z chlopakiem w przeciagu miesiaca chociazby....To nie jego sprawa, ja przynajmniej nie mam dzieci porozsiewanych po calej Polsce;p

co łaska... to ja nie mam pieniędzy i zapłacę modlitwą... taaa i ciekawe co by powiedział 😁 😁 😁

marta89 napisał(a):

Ojejku my tez bez slubu zyjemy... to dopiero sie zacznie...Nie lubie ksiezy i tyle...A do Kosciola jesli juz ide to ide dla siebie a ksiedza mogloby wogole nie byc. Ja wogole wychodze z zalozenia ze ksiadz nie powinien mnie spowiadac i dlatego nie chodze do spowiedzi 🙂
To jest zwykly czlowiek i on nie powinien decydowac o tym czy dostne rozgrzeszenie czy nie.
Ostatnio jak bylam to mnie pytal o takie intymne rzeczy ze masakra....Ile razy uprawiam sex z chlopakiem w przeciagu miesiaca chociazby....To nie jego sprawa, ja przynajmniej nie mam dzieci porozsiewanych po calej Polsce;p

haha dobre 😁 😁

kozinka napisał(a):

dobra koniec,bo za ładnie za oknem jest na dobijanie się na chwilę przed świętami 😁 idę jakieś śniadanie zrobić,od rana na nogach,byłam już krew oddać do badania,a mała znowu jakaś taka złośnica jest 🤨 oby jej przeszło bo naprawdę ciężko bywa z nią,nie wiem co to za bunty ją dopadły 😮 i po kim ona to ma? 😁 😁 ja byłam grzeczna 🙂 🙂 🙂

Klaudia dorasta 😁 ma okres buntowniczy 😁 😁 😁 😁 😁 😁

Tyssiiaa napisał(a):

kozinka napisał(a):

dobra koniec,bo za ładnie za oknem jest na dobijanie się na chwilę przed świętami 😁 idę jakieś śniadanie zrobić,od rana na nogach,byłam już krew oddać do badania,a mała znowu jakaś taka złośnica jest 🤨 oby jej przeszło bo naprawdę ciężko bywa z nią,nie wiem co to za bunty ją dopadły 😮 i po kim ona to ma? 😁 😁 ja byłam grzeczna 🙂 🙂 🙂

Klaudia dorasta 😁 ma okres buntowniczy 😁 😁 😁 😁 😁 😁

no dokładnie 🥴 ciekawe co będzie jak dwójkę będę mieć 😁 😁 😁

Hej mamusie,

Wreszcie sie pozbieralam, czytam Wasze historie i wlasnym oczom nie wierze. 🤪 🤪
Jesli chodzi o sprawy kosciola - musze przyznac, ze jestem juz bardzo daleko od tych spraw. W ogole daleko mi juz do problemow z jakimi musicie sie borykac w Polsce. Niesamowiete jak to wszytko z glowy ucieka kiedy sie w tym nie siedzi 😮 I szczerze mowie,c noz sie w kieszeni otwiera jak czytam te historie... 😠

ja też nie mam ślubu i żyje ;p a na kolędę założe worek po pyrach i ciązy nie zauważy 😁 a zresztą to jest moje życie i moja sprawa... ślub dla nas nie jest najwazniejszy będą pieniądze to będzie ślub jakoś mi się do tego nie spieszy z powodu dzidzi odrazu za mąż wychodzić ;p przyjdzie na to czas 😁 🤪 🤪 🤪

marta89 napisał(a):

Ojejku my tez bez slubu zyjemy... to dopiero sie zacznie...Nie lubie ksiezy i tyle...A do Kosciola jesli juz ide to ide dla siebie a ksiedza mogloby wogole nie byc. Ja wogole wychodze z zalozenia ze ksiadz nie powinien mnie spowiadac i dlatego nie chodze do spowiedzi 🙂
To jest zwykly czlowiek i on nie powinien decydowac o tym czy dostne rozgrzeszenie czy nie.
Ostatnio jak bylam to mnie pytal o takie intymne rzeczy ze masakra....Ile razy uprawiam sex z chlopakiem w przeciagu miesiaca chociazby....To nie jego sprawa, ja przynajmniej nie mam dzieci porozsiewanych po calej Polsce;p

Ja tez nie chodze do spowiedzi. Mam dokladnie takie samo zdanie co Ty. Kto dal innym ludziom prawo by decydowac czy moje postepowanie jest dobre czy zle. Mam rozum, wychowalam sie w normalnej, zdrowiej rodzinie, to chyba sama potrafie to ocenic... A pytanie o sex to mnie juz w ogole rozwalio - rownie dobrze moglabym sie zapytac ksiedza kiedy ostatnio i ile razy sie onanizowal (sorry za dosadnosc, ale w tym przypadku jest to chyba trafne porownanie).

bo tak to już u nas jest-ślub musi być i koniec. presja i na siłę... a potem same rozwody i kościół się za głowę łapie co to się z ludźmi dzieje... a tak naprawde to patrzcie na przykład mojej kumpeli-albo ślub kościelny albo chrztu nie będzie... to jest zwykły szantaż. Kto ogląda na wspólnej to wie, że tam też z tego powodu odmówiono chrzcin... katastrofa...więc ludzie tak na szybko dla spokoju biorą ten ślub a potem się rozstają 😮 a przecież ważne jest szczęście ludzi a nie papierki,a czasem jest super do momentu ślubu niestety i wszystko się sypie potem 🥴

no macie racje ślub nie jest najważniejszy bo można żyć bez tego jak będę pewna ,że napewno wszystko jest ok i się układa po narodzinach dzidziusia to wtedy pomyśli się o ślubie a nie daj boże by nam nie wyszło i co rozwód?? kumpela tak miała... a teraz na łeb na szyje bo rozwodu jej mąż nie chce dać ;p a wszystko zmieniło sie po narodzinach... mała jej ma 2 lata a synek we wrzesniu sie urodził i teraz bez przerwy kłótnie.. ;/ masakra. wiec wole poczekać 😁 jest nam dobrze tak jak jest a co do pytań księdza to kumpeli mamie tez zadawał takie pytanie a pozniej dodał "w jakiej pozycji" czy kocha pani partnera czy zwiazek staly czy przygoda? wtf? 😮 co go to obchodzi;/ nie dostała rozgrzeszenia ;/ i wyszła.

Swieta racja Kozinka to jest tylko papier. Oczywiscie biala sukienka - marzenie kazdej dziewczynki, ale ja po moim slubie i weselu stwierdzilam, ze nigdy w zyciu nie zrobilalbym tego jeszcze raz. Poszlo na to duzo kasy (moich rodzicow bo uparli sie ze corce wesele urzadza), zbyt wiele z wesela nie pamietam, bo trzeba sie goscmi zajac itd. Prezenty - owszem fajnie, ale kiedy bralam slub to milalam juz bardzo stabilna sytuacje finansowa, tak wiec prezenty nie odgrywaly dla mnie tak wazna role w budowaniu przyszlosci. Wspominam wszystko jak przez mgle, a mojego filmu weselnego nie obejrzalam do dzis (tak, wiem, wstyd sie przyznac 😉 ). Slub i wesele moim zdaniem to uroczystosc bardziej dla rodziny i przyjaciol 🙂

ja kiedy byłam mała to wierzyłam w świętość kościoła,w wieczną miłość itd. rzeczywistość uderzyła jak zimna woda w twarz-ksiądz w gimnazjum bił dziennikiem po głowach,wyzywał od debili itd. potem realność tego co się dzieje-kiedyś było inaczej,nie było rozwodów itd. czemu? czasy się zmieniły,zmienili się ludzie i zmienili się księża,patrzą na pieniądze i próbują narzucać swoje racje...to był kubeł zimnej wody...kiedyś byłam wierząca jak nikt. jednak wystarczyło dorosnąć,zrozumieć...księża psują więcej niż robią,szantaże,nakłaniania,pouczania itd. a potem winę za swoje czyny zwalają na ludzi. a ludzie przecież robią w pewnym sensie to co narzuca kościół... i bądź tu mądry 🥴 nie żebym coś miała do kościoła tylko po prostu widzę co się dzieje,jak wiara zamienia się w chciwość,pomoc nie jest bezinteresowna,a ksiądz nie znaczy zawsze "dobry"

Znow sie z Toba zgodze. Ja jako dziecko dosc lubilam chodzic do kosciola - roraty, majowe, spiewanie piesni, sypanie platkow na Boze Cialo - super czasy blogiego i niewinnego dziecinstwa.
Kiedys ksiaza mieli wladze nad ludzmi bo spoleczenstwo nie mialo dostepu do wyksztalcenia, nie mieli wiedzy o swiecie bo takie czasy byly. Komuna zamknela kraj na swiat i ludziom sie wydawalo, ze to co ksieza mowia i czym strasza to jedna, absolutna i skonczona prawda.
Wszystko sie zmienilo gdy nadszedl kapitalizm. Granice sie otworzyly, ludzie zaczeli podrozowac i otworzyly im sie oczy, ze to jednak niekoniecznie jest tak... Kosciol stracil wladze, bo luzie sami zaczeli podejmowac decyzje i oceniac co jest dobre a co zle.
I tu Tysia ma racje - lepiej poczekac niz formalizowac zwiazek, ktory nie wiadomo czy przetrwa, ktory nie jest jeszcze na 100% stabilny. Wierze jednak, ze wszystko miedzy Wami bedzie dobrze.

dokładnie,bo nie raz związek jest idealny a wszystko diametralnie się zmienia po narodzinach dziecka,tego nikt nie zagwarantuje że będzie sielanka. Ja wzięłam ślub bo wtedy mieszkałam na wsi i była presja...chore to...teraz nie żeby coś się bardzo psuło ale gdybym miała jeszcze jedną szansę wyboru-poczekałabym ze ślubem,bo nie wszystko jest tak jak miało być. ale tego nie mogłam wiedzieć przecież,namowa głównie teściów,myślałam,że mam oparcie,teraz żyję jak żyję często zastanawiając się czy bez ślubu byłoby tak samo czy lepiej,tego się już nie dowiem. wiem jedno,jestem z właściwym człowiekiem,wszystko niby jest jak ma być ale jednak wydaje mi się,że ten ślub nie był tylko naszą decyzją 🥴