-
Liczba zawartości
495 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Zawartość dodana przez kasienkaks
-
W aptece kobitka powiedziała mi że ten spiryt 70% trzeba samemu rozrabiać z 90%. A że nie chcę bawić się w rozcieńczanie kupiłam tę gencjanę na spirytusie i tym będe przemywać w domku.
-
CO do pępka, Ja do szpitala zaopatrzyłam się w takie małe pudełeczko z 10szt. nasączonymi wacikami jałowymi spirytusem 70%, takie gotowe. Jak będę przewijać sama małą w szpitalu to będę mieć gotowe. A do domu kupiłam gencjanę na spirytusie do przemywania i tyle.
-
Beti rzucę Ci oklaska za Mustellę. To marka, którą odkryłam w ciąży na różne dolegliwości i jestem mega zadowolona. M.in dzięki niej ani jednego rozstępu. A maść na brodawki bolące od karmienia podobno ma dzialanie przeciwbólowe i nie trzeba jej zmywać przed karmieniem dzieciaczka. Do kąpieli dzieciaczka też mam preparat tej firmy
-
O tak nocny głód. Ja wtedy sięgam po jakąś słodkość. Takim sposobem opędzlowałam dziś całą czekoladę nusbeisera z orzechami i chyba wyzbyłam się nałogu czekoladowego, bo na samą myśl w tej chwili zbiera mi się na hafty (chafty). No sporo z Was w ten weekend się będzie edukować. 13-sty był zawsze dla mnie najszczęśliwszym dniem. Mogłabym urodzić w ten dzień.
-
Cześć dziewczyny. U nas noc spokojna. Tak jak u wszystkich z ulewą w tle. A i teraz chyba jak zjem śniadanie to śmigam dalej drzymać bo szaro, ponuro. Rano obudził mnie kurier. Przyszła kolejna dostawa kremu na rozstępy i na bolące brodawki. Zastanawiałam się nad jedną rzeczą. Położne polecają aby od pierwswzych dni życia stosować te same kosmetyki, nie zmieniać bo mogą wywołać alergię. No i teraz tak. Ja kupiłam kosmetyki określonych firm. Np na pupę Alantana maść a w szpitalu będą smarować sudocremem albo myć czymś innym co ja mam w domu. Wiem, też, że jeśli zakupione chusteczki np pampersa nie uczulają to w żadnym wypadku nie zmieniać na inne bo wtedy będą odparzenia przy zmianie. Swoją drogą, moja położna powiedziała mi, że bardzo zepsuł się sudocrem do pupy, już go u nas w szpitalu nie używają, ale to może też zależyć od dzieciaczka.
-
u mnie dodatkowe kg jakoś się rozeszły. brzuch mam mały nie mogę go złapać i podnieść. i chyba poszedł mi z szerokości bardziej niż do przodu. dupa mi urosła to napewno 😁 Kurde tradycyjnie już jak się położę do wyrka to dziecina dostaje czkawki, troche irytuje to pulsowanie ale cóż. Mam nadzieję, że to moje dobre samopoczucie potrwa do końca. Wojciesława trzymamy kciuki za sesję, w sumie to ci dobrze bo może sobie egzaminami oderwać myśli od pieluch, skurczy itp. 😁
-
Małgorzatta oklask za ten link. No nie spodziewałam się tych kosztów. Sporo. Wolę zainwestować w dodatkowe szczepienia na rota, pneumokoki itd. Muszę powiedzieć że tak jak teraz na tym etapie ciąży mogę chodzić całe życie. A te ruchy takie płynne, bezbolesne, delikatne normalnie niebo a nie tak jak wcześniej jak walneło w pęcherz to miałam ochotę oddać 😁
-
U mnie też mięso i ryż do gołąbków. Dziewczyny a myślałyście coś nad pobraniem tej krwi pępowinowej i dać do banku. W sumie nie wczytywałam się w ten temat ale moze warto. Nequita mnie też się wydaje, że jeszcze ponosisz chwilę swoje maleństwo w brzuszku. Szkoda że Cie dopadają tez huśtawki nastrojów i bóle wszelkiego rodzaju. Może przy drugiej ciąży będzie lżej 🙂
-
Ja sie dzis szczegolnie nie wysilałam z obiadem. Bardzo lubimy takie talarki z kabaczka, cuknini albo patisona opieczone na patelni w jajku i w bułce a do tego kawałki paróweczki zasmażonej z serem żółtym. Szybko, warzywnie i smacznie. Mój jest w domku co drugi dzień więc tylko wtedy gotuję bo dla siebie samej, to coś tam zawsze złapię. U nas zaczyna się chmurzyc 😞, czyżby burza, a ja sama buu Kurcze od początky tego tygodnia walczę z nałogiem czekoladowym. zapycham się owocami itd. ale i tak jak idę z psem o godz. 22 na dwór to zaliczam sklep i nakupuję tych kalorii tyle. Normalnie silniejsze niż nie wiem co, aż mnie trzęsie jak pochłaniam Marsa.
-
Hm mój nie lubi papryki, z resztą ja też nie przepadam chyba, ze surowa. O tak ciepłe kraje. Ja zawsze mówiłam, że klimat nasz kompletnie nie sprzyja mojej osobie. Dla mnie cały rok może być ciepło A z białymi nogami, ja siadam na balkonie tyłem do słońca nogi kładę na parapet okna od sypialni, smaruje je olejem zwykłym i łapie raz dwa 😁
-
suma sumarum jak to dobrze tak podywagować z kimś, do jakich człowiek wniosków dojdzie, zeby jakoś lepiej przetrwać połóg. 😁
-
no jak nic przesiąkać będą. Bo na nich napisane jest do stosowania z majtkami siatkowymi-jednorazowymi, czyli będą przemiękać. Chyba masz rację, zaopatrzę się jeszcze w jakieś duże nocne z klejem.
-
Kurde faktycznie te podapski wielki nie mają kleju i nie wiadomo gdzie warstwa wierzchnia a gdzie ta co do gatek idzie. A najważniejsze wyglądają jakby miały przemakać, jakaś masakra. Na upartego to zapodać można będzie sobie pampersa, te chociaż nie przemakają. w sumie logicznie, podkłady na łóżko może zalecają dlatego, że te wielkie podpachy przesiąkają 🤨
-
Oklaskałam kogo mogłam bo sporo Was dziś niewyspanych, złych itd. 😘
-
Beti u mnie podpaski to nie podkłady. Podpaski mam z Belli i nazywają się mamma. A podkłady mam na łóżko takie 60x60cm. Andzia, też ciekawa jestem jak jest z tym odśluzowywaniem, zapytam jak spotkam się z moją położną.
-
A ja z nudów wpadłam na taki pomysł. Nie mam lalek ale mam misia mnie więcej wielkości niemowlaka. Niby człowiek ogląda te filmiki o pielęgnacji i słucha od znajomych co i jak. Ale jak co dzień po dwa razy wykąpię miśka z cały rutuaem, oliwkowania, przemywania solą fizjologiczną i smarowania pupy, ubierania itd to będę może spokojniejsza, ze będę o wszystkim pamiętać. No to idę zmienić pampersa 😁 😁 😁 😁
-
Ciezarnabebe - oj podlutki ten Twój humorek dziś. W sumie to ja dziś jak wstawałam na siku i z roztargnienia ciążowego nie zmieściłam się w drzwiach i z całą siłą przywaliłam barkiem w futrynę to też powiedziałam na głos: ku....a na co m ito było?!!! 😠 Ale to taka chyba chwilowa bezsilność. Andzia - u nas też upławy zapach zmieniły, dokładnie tak jak piszesz. Aha, i jeszcze raz powtórzę moją wypowiedź z pory po północy. Użycie kleszczy i próżnociągu podczas porodu z komplikacjami jest nadal stosowane u nas. Najczęściej u kobiet, które dostają zewnątrzoponowe, ponieważ wtedy nie czują skurczy i robią wszystko na wyczucie i wskazówki położnej a wtedy łatwo o zakleszczenie się dzieciaka w kanale. To tak na poprawę nastroju 😁
-
Oj Nequita, nic bardziej mylnego. Większość moich znajomych, które wzięły znieczulenie na czas porodu tu w Wawie w najlepszych szpitalach nie były w stanie wyprzeć dziecka i kończyło się albo próżnociągiem albo kleszczami. Choć teraz częściej używają próżnociągu. Niemniej jednak są to metody nadal stosowane, bo jak dziecko zakleszczy się już w kanale rodnym to cesarka nie wchodzi w grę, a żeby nie doszło do niedotlenienia to albo kleszcze albo próżnociąg. Moja sąsiadka rodziła na Madalińskiego dwa miesiące temu i skończyło się właśnie próżnociągiem. Z małą jest ok ale musieli jeździć na kontrolę główki 😞
-
Kurde Małgorzatta pod tym linkiem co podałaś znalazłam poród kleszczowy i próżniowy o kur....a!!! NOrmalnie nakupowałam sobie słodyczy bo mnie naszło i nic już nie zjem dziś. Koniec. Nie oglądam już nic, nie czytam, nie pytam. Znam siebie i jak będę rodzić to będe sobie przypominać jak to tam na dole wygląda i normalnie zemdleje albo się zażygam 😠 😠
-
Nequita, siedź na tyłku. nie staraj sie na siłe urodzic, dobrze by było jeszcze poczekac tydzien/dwa tak jak Ci połozna sugerowała. Zobacz, Nika zauwazyła w śluzie czerwone niteczki i mimo to czeka spokojnie. Nie wychodzi nigdzie.
-
Nika ja bym tak nie wierzyła w te wagi podane przez usg, tym bardziej jak masz dużo wód to naprawdę ciężko zmierzyć tego maluszka. Dobrze, że wyniki dobre a jeśli się okaże faktycznie duży to Ci zrobią w ostateczności cc. I Ty się nie będziesz męczyć i dla małego będzie mniejsze ryzyko. Nie dadzą Ci zrobić krzywdy. Z resztą jak pisałaś masz tam tyle możliwości podczas porodu, że ja na Twoim miejscu to bym była oazą spokoju
-
My już po spacerku. Wszystko załatwiłam co chciałam, zadowolona jestem bo łaziłam ponad 2h. Chyba siąde na balkonie i poopalam trochę nogi bo ciepło a ja śmigam w geterkach. Albo zrobimy sobie drzemke. Mała mi dziś spacerować nie dała za bardzo. Chyba słońce jej przeszkadzało. Wierciła się cąły czas, a zawsze spała jak ja chodziłam. Aha i to kłucie w pochwie też odczuwam i parcie ale to chyba normalne, bo w poniedziałek na wizycie szyjka była długa i zamknięta. Choć nie ukrywam, że miałam nadzieję na słowa: o szyjka się skraca, wcześniej Pani urodzi 🙂
-
Ja również miałam smyknąć do pracy ze zwolnieniem ale przejdę się na pocztę i wyślę poleconym. Nie chce mi się odpowiadać na te pytania, mówić jak to mi jest itd. Małgorzatta to zapytam tak trochę nieadekwatnie do sytuacji naszej: hm może jakieś piwko jak będziesz w Wawie hehehe? 😁 Ja miałam jechać już w ten piątek do moich na stałe ale bronię się rękami i nogami. Tu mi tak dobrze, sama sobie rządzę, winda itd. Z resztą szyjka się nie skraca, do porodu jeszcze hoho, więc zostaję tu ku niepocieszeniu moich rodziców i siostry. Idę odebrać też wynik na jakieś tam allo przeciwciała. czeka mnie spacer jakieś 6km. Pogoda piękna, niby można autobusem ale żygać mi się chce teraz jak do nich wsiadam.
-
A ja polecam sprzedających: Babygarden, sklep-myszka, paulinkach34 (sprzedający markę ARUŚ) Co do łóżeczka i pościeli niezmiennie Aruś. http://allegro.pl/arus-9-el-lozeczko-z-szuflada-3-kolory-wyposazenie-i1497897623.html
-
dwa lata temu, przez 9 mcy od poniedziałku do piątku mieszkałam w Krakowie na delegacji służbowej. Dokładnie na Kazimierzu przy Miodowej w pokojach Opery 😁 Tam z resztą spotkałam się z moim po raz drugi po 4 letnim rozstaniu. Hmmmm Klimat krakowski ok, ale właśnie te dialekty i oczy robione na mnie gdy mówiłam że ide na dwór zajarać 😲 . Jaki dwór hhehe? No spadam bo rozstać się nie mogę. A jeszcze Pieszczoch się musi wykutasić na "dworku" 😁 😁