-
Liczba zawartości
499 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Zawartość dodana przez mikaanka
-
Czy któraś z Was obejrzała jakiś normalny film o porodzie? bo ja już mam dosyć, raz w wodzie, gdzie ledwo kształtów się można dopatrzeć (taka jakość) z durną muzyczką, teraz "Birth At Home" w którym babka rodzi jak nawet nie wiem jak to określić... takie to było fuuuuuuuuuuuuj... i wcale nie o fizjologię mi chodzi tylko o te aranżacje ;/ obrzydziło mi to poród strasznie, chociaż co do takich spraw 'chirurgicznych' wytrzymała jestem...
-
OMG! włączyłam sobie na youtube poród... i na dodatek jakiś taki zrypany...;/ w domu, w pokoiku, a koło babki stado ludzi, i jeszcze dziecięcy głosik- Mamusiu, widzimy główkę! MASAKRA, jak już bym w domu miała rodzić- czego absolutnie bym nie chciała, to jakoś tak w spokoju, intymnie... a nie robić jakieś party z tego... ;/
-
Nie martw się 🙂 prędzej z nerwów niż fizjologii można tego pokarmu nie mieć, a poza tym siara nie oznacza od razu zapewnienia o karmieniu piersią... Wiem, że niektóre kobiety dopiero np. dzień przed porodem pojawia się siara, a innym- jak dziecko zobaczą!! 🤪 dopiero miałam nad czym panikować, jak u mnie z cyca kapało, a brzuszek jeszcze niewyraźny....
-
Lunaaa86 cieszę się, że i Twój mąż się trochę oswoił i Ciebie nie stresuje 😉 Mi piersi też bardzo się powiększyły... aż się boję... 😁 ale rozstępy się pojawiły i coraz gorsze są mimo smarowania... a siara pojawiła się już w ok.20 tc!! 🤪 tak co kilka dni jakaś plameczka na piżamce w miejscu piersi, raz jednej, raz drugiej. teraz zdarza się przy luźnej koszulce, że prawie cały brzuch mam mokry- jak koszulka się przesunęła to rano głupio już zupełnie wyglądało.... 🙃
-
Nequita- to gencjana się nazywa bodajże... kikutek właściwie tylko przy brzuszku to rana, bo to co odstaje, to już chyba jak paznokieć- martwy naskórek jest, więc tylko się pilnuje, żeby było sucho i odpadło.... 🤔
-
hm... to wychodzi na to, że od 28. tc nie chce się jeść, a ja cały czas muszę być syta... ☺️ ciekawa jestem jakie są te standardy....?
-
Witam 🙂 Luna, tak sobie myślę, że dzidzia już przed Tobą wiedziała jakie zapasy masz, więc oczywiste było, że będzie dziewczynka! 😉 jak tam nastawienie męża? doszliście do porozumienia z imieniem?
-
Przyłączając się do tematu sprzed paru godzin- w szpitalu jak widzą ciężarną, to jedno z pierwszych pytań brzmi: kto prowadzi ciążę? lekarz z naszego szpitala? -a jak się dowiadują, że obcy jakiś, to mina nieciekawa i przynajmniej mnie nie traktowali jakoś źle, ale sceptycznie na początku jakoś podchodzili do wszystkiego....
-
Nie Nequita, tak generalnie to nie może, ale..... 🙂 czytałam w paru pismach jakichś, że w ciąży jest to częsta dolegliwości, ale wchłania się bezinwazyjnie- czasem 🙂 ja byłam grzeczna, nie brykałam, jakiś czas te globulki brałam, płynu używam, więc powinno się elegancko goić, szczególnie na mój STAN 😉 więc tak podejrzewam, że i u mnie już jest ok ~mykam wreszcie coś zjeść i upitrasić głodomorom, do zobaczenia 🙂
-
Ciezarnabebe, może kaftanik po prostu i śpiochy do tego? bo brzuszek jednak osłonić trzeba przed chłodem... ja nic nie słyszałam, skąd masz takiego newsa? ~~btw- co szpital, to inne wymagania...
-
A mi lekarz jakoś ostatnio nic nie mówi... więc chyba dobrze jest 🙂 znaczy się nadżerka ustąpiła...? 🙂 wcześniej przepisywał globulki, ale nie cierpiałam ich... a teraz nic nie zapisuje i tylko narzeka, że krótka ta szyjka, ale chyba się wszystko uspokoiło.... 🤔
-
Pieluszek z wycięciem (nie dziurką 🙂 )nie szukałam, tylko złapałam noworodkowe nie-pampersa, bo w rodzinie dzieciaczki miały uczulenia i nie chciałam ryzykować od razu, i te happy mi wpadły pod ręce 🙂 ja kupiłam jakieś 3 kremy, już nawet nie pamiętam dokładnie jakie, ale takie właśnie dla noworodka i żeby nie przesadzić od razu i w zapalenia skóry nie wpędzić Maluszka będę ostrożnie ich używała. Jeśli dziecko ma skórkę bez problemów, tj. nie przesuszoną, bez potówek, zapaleń, to niczym nie powinno się smarować- to już od wielu mam słyszałam, również w szpitalu...
-
Witam! 🙂 i smacznego życzę 🙂 ja szukałam po gazetkach swego czasu i najwięcej opinii dotyczy nie smarowania, a unikania kontaktu bezpośredniego ze słonkiem. Wiadomo, że nawet wiatr może opalać, więc można jakimś ochronnym zwykłym (od pierwszych dni życia), bo nadmiar kosmetyków może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
-
Pieluszek tetrowych kupiłam 21zwykłych i 1z nadrukiem, myślałam, że wystarczy mi ich z 5, ale jak się naczytałam- dziecku się uleje, golaska położysz, wanienkę wyłożysz, okryjesz, itd. i jakaś powiedziała, że miała 40 i korzyść z tego taka była, że mogła sobie pozwolić na pranie co drugi dzień... 🤪 więc zamówiłam sobie 20 pieluszek przez internet i wyszło wraz taniej niż w sklepie. Myślę, że 40 to przesada, więc ja na tych moich poprzestanę, tylko flanelowych dokupię kolejne trzy. Gąbeczkę do wanienki powinno się wyparzyć przed kąpielą. Fakt, że zarazki się zbierają w niej- tak jak i w myjkach, ale jeśli po użyciu się wypierze/wyparzy i wysuszy, to jest ok 🙂
-
Ja kupiłam pieluszki bella happy i dopiero w domu odkryłam, że mają wycięcie 🙂 i powiem Wam coś jeszcze- na imieninach u koleżanki rozmawiałam z dwoma młodziutkimi mamami i co mi powiedziały? że pępek nie powinien mieć mokro, ale to nie znaczy, że nie wolno go moczyć! 🤪 nie trzeba panikować, jak się go zmoczy podczas kąpieli, co więcej: przemywanie spirytusem wcale nie jest konieczne i nawet nie przyspiesza odpadania... 🤔 (przemywać będę, bo jakoś mam przekonanie od zawsze do dezynfekcji ranek). Co do pępuszka to tyle chyba... a, i jeszcze coś, pampersiki czasem sięgają powyżej pępka, bo dzieci niektóre są maluteńkie... i chociaż rozmiar odpowiada, to jednak jakoś duże są... 😆
-
haha 🙂 i czas najlepszy na takie rozmyślania 🙂 ja sobie zupełnie inaczej planowałam- praca, studia, miasto... nie wpadłabym na to nigdy, że na wsi się osiedlę... na szczęście wiedziałam co nieco o takiej pracy i na zupełnego oszołoma nie wychodzę teraz... 😉 ale fakt, że miło wyjść sobie, popatrzeć na naturę... no i mieć coś swojego 🙂
-
Agata85, może to te skurcze Braxtona- Hicksa? w teorii określane jako nieodczuwalne, niebolesne...
- 128 odpowiedzi
-
- 28-tydzien-ciazy
- 28 tydzień ciąży
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
O! Cześć Kasienkaks 😁 dzięki... to jeszcze Cię zaskoczę- do układania góry ubrań z prania nie mam siły się zabrać, więc idę z sekatorem do ogrodu znowu- pociachać jakieś cuda niewidy 😎
-
Wybieramy się do hurtowni art. dziecięcych. Znajomy pracuje tam i jak sobie przypomnieliśmy o tym, to zlokalizowaliśmy punkt i jak tylko chwilę wolną będzie mężuś miał, to ciskamy dostawczym po całą resztę 🙃 bardzo szaleć nie będziemy, bo właściwie brakuje nam rzeczy sypialnianych (ale to w jednym punkcie od początku chcieliśmy kupić, żeby pasowało do siebie); wózka z fotelikiem; wanienki, miseczki, termometru kąpielowego i kosza; akcesoriów do paznokci- do włosków mamy 🙂 i nakładkę na palec do ząbków też! 🙃 ; może butelkę jedną na herbatkę- bo planuję piersią karmić, więc przez parę miesięcy nie będzie potrzeba więcej; ubranka przywiozę od siostry, a poza tym pewnie coś tam jeszcze się dokupi, coś Maluch dostanie...; a kosmetyki i art. higieniczne dla dzidzia już są 🙂 Jak te listy wyprawkowe się przegląda, to aż strach czasem, a w rzeczywistości, to takie oczywiste się wydaje jak już jest i miejsca tak wiele nie zajmuje 🙂 jakoś się dom sam przystosowuje 🙂
-
Jak zwykle dajecie czadu w obiadowej porze 🙂 jakie te sajgonki? masz jakiś fajny przepis? bo ja muszę powoli domowników oswajać z kuchnią różną, bo na razie to przyzwyczajeni są do tradycyjnych- a ja mam dosyć, więc po trochu dodam coś nowego 😎 co do gatek: też mam takie jeansy z materiałem (jakby guma, ale mięciutkim) jedne po siostrze, drugie od siostry 🙂 i różnie ten materiał górny uciska- tzn. jeden jest luźniejszy, więc spodnie się troszunię zsuwają, ale w obu parach jeans kończy się na wysokości bioder mniej więcej, a ten pas materiału sięga pod piersi (jak podciągnę porządnie) 😁
-
Yhm......... dzięki dziewczyny 🙂 no i zagadka rozwikłana 🙂 zadzwonię przed badaniem i się upewnię i karteczki nie zostawię 🙂 no i sprawdzę jeszcze co mi dają 😉 mykam obiad dziergać powolutku 🙂 miłego dnia Wam życzę 😘
-
Uważam, uważam- dzięki 🙂 współczuję, że nadal do pracy musisz wstawać...;/ ja momentami się czuję jakbym z 90 lat miała ☺️ dzisiaj na spokojnie machnę gulasz 🙂 pogoda brzydka, chłopy na polu, zjeść potrzebują! 😁 Dziewczyny, jak te badania glukozy wyglądały u Was dokładnie? bo mam skierowanie wreszcie, ale wysłałam męża do apteki po witaminki i od razu zapytać, czy tą glukozę kupuje się w aptece o tak o, a pani oznajmiła mu, że musi być karteczka od lekarza... tylko jak zostawię u niej, to mi potem badania mogą nie zrobić...? 🥴 już czarno wróżę, żeby się nie zaskoczyć przykro.. 😉
-
Cześć Dorotka! 🙂 wyspałaś się? mnie jakieś durne koszmary męczyły, raz Titanic z bandą morderców przykutych do ścian i niestety- topiących się, potem coś a la dr Quen (już nie pamiętam jak się pisze), potem jeszcze coś o wampirach............... 🤪
-
Miło, że podsunęłam pomysł ze słonecznym leżakowaniem 🙂 ja niestety nie zaczęłam nawet wczoraj pomysłu realizować, bo jak tylko obiadek skończyłam, to od razu pojechaliśmy sadzić ziemniaki... 🤪 Powiem Wam, że momentami to ze śmiechu pękałam w duchu jak to musi wyglądać: ciężarna trzyma się dziarsko sadzarki i patykiem potrąca dodatkowe ziemniaki... a jak już ją krzyż boli, to sobie kuca na tym stelażu i dalej patykiem macha.... To i tak pewnie nic z jeżdżeniem quadem między truskawkami, kiedy mąż aż biegnie za mną ze sprzętem.... 😁 normalnie aż żałuję, że tego nie nagrałam.... 🙃 u mnie w domu i tak nie dowierzają co ja wyprawiam na 'obczyźnie' 😉 Nequita, fajnie masz na tych zajęciach! 🙂 i panowie jacy aktywni- prawie jak w poczekalni u mojego gina 😁 jak się już któryś odważy odezwać i zostać przy kobitkach, to śmiechu co nie miara... ale oni jednak bardziej ogólnie wokół tematu krążą 🙂
-
Nequita może to był salowy zainteresowany nowym sprzętem? 🤪 W niedzielę będę w domu nareszcie, spotkam się z rodziną moją, odetchnę trochę domowym powietrzem. Próbuję się zaaklimatyzować w nowym miejscu, ale jak nie ma się do kogo nawet gęby otworzyć, to tęsknię strasznie........