Skocz do zawartości

gizelda

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2606
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gizelda

  1. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    Pauli jaki ładniutki , przynajmniej widać że w ciąży jestes a to mój plaskacz z czwartku [URL=http://www.iv.pl/][IMG]http://www.iv.pl/images/66498354882708501824.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.iv.pl/][IMG]http://www.iv.pl/images/91086265051654168232.jpg[/IMG][/URL]
  2. gizelda

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Ewelinaaleks napisał(a): dzięki . wzajemnie a co do podczytywania ja tu jestem prawie 24 na dobę i wiem że prawie wszystko podczytują , i to dosyć regularnie , więc śmieszne to
  3. gizelda

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    szyszka napisał(a): nie masz się czym chwalić jaką karę wybierasz chłosta czy coś innego ????
  4. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    mhm i do lipca juz nie będziesz ich prać nawet w szafie na zakurzą się ??? mi się wydaje że to za wcześnie ja na 3 ttg przed porodem ubrałam łóżeczko i nakryłam dwoma prześcieradłami i wydaje mi sie że było "nieświeże" a co prasowania to racja mnie położna nakrzyczała , ale co kto lubi ja po miesiącu już nie prasowałam nic no chyba że musiałam
  5. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    Karolla napisał(a): wiesz w sumie nawet się nie przejęłam tymi paluszkami ale śmieszna sytuacja 😉 moje dzieci z wagą to nie przesadzają LENA też taka była na tym etapie , z resztą u mnie już teraz ciezko zmierzyć a ja to nie wiem kiedy mi się humor poprawi , chyba wtedy jak na dworze będzie plus 20 i pełne słońce teraz to wszystko do dupy , nie mam co robić , nic mnie nie cieszy ehhh mój ma urlop ale co z prac podwórkowych mozna porobić w takich warunkach ??? chyba śnieg z kupki na kupkę przewalać a i to sie nie da bo zamarznięty także ja teraz też należę do grupy DEPRESYJNEJ he he ale może zamknę się na strychu i ubranka posegreguję na te boy, girl , unisex i jakoś rozmiarami żeby mi było łatwiej później bo teraz to tak wynoszone że co już było za małe na LENIA to szło na strych ehh nie wiem ,
  6. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    hej ja tylko na chwilę bo padam na ryj miało być bardziej szczegółowo ale mi się nie chce i nie ma co pisać wizyta dziwna, wszyscy byliśmy jacyś onieśmieleni ( mój lekarz standardowo ) Pawłowi kazałam się nie odzywać i ja tez milczałam, o nic nie pytałam , lekarz bardzo konkretny powiedział i porobił co trzeba i wsio wymiary ok , ma 450 g wszystko ładnie pracuje , narządy OK rusza się intensywnie , bawi się palcami , ma ładny nosek (zgrabniejszy niż LENA , wiec po mnie he he ) wodniak się wchłania, zostało tylko kilka mniejszych ale pewnie znikną mam skierowanie na badania po 24 tc w tym glukoza zdjęć nie mam ,tylko z pomiarów, płyta jest ale na razie u mnie nie działa jedyne co może nas martwić to standard , b.mała macica, i główka b. nisko , już był problem z jej zmierzeniem , jeździł mi głowicą po pachwinach , kurde pierwszy raz tak mnie wymaglował i mnie to kurde bolało no i liczyliśmy palce i mi wyszło 6 serio , lekarz zaczął liczyć i jemu tez tyle wyszło , a mój głupi P. jedyna zdanie jakie z siebie wydusił to : "dobrze że więcej a nie mniej " no normalnie no w każdym razie było tam dużo kostek lekarz na m wyjaśnił ze takie "dodatkowe" palce się zdarzają , pokazał jak rosną , i jak się je usuwa ale to liczylismy przy zgiętym i ruszającym nadgarstku a kości podczas usg i ruchu mogą się nawet dublować wiadomo
  7. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    daga19902 napisał(a): mhm no trochę późno bo to już raczej połówkowe nie będzie niby do 24 tc ma być ale nie wiem , może się mylę jeśli czujesz się z NIĄ źle i masz na kogo zmienić to się nie zastanawiaj mój też ma często poślizg nawet 2 godziny ale to tylko dlatego że właśnie drobiazgowo zajmuje się każdą pacjentką i nigdy mu się nie spieszy , więc to chyba plus buziaki lecem się zająć GRAŻYNĄ 🙃
  8. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    hej mamusie liczę dziś na kciuki mamy połówkowe mam nadzieję że cholerny wodniak zniknął albo chociaż nie urósł bo już dość mam zmartwień i problemów buziaczki obiecuję że jak się ogarnę ze wszystkim będę cześciej
  9. gizelda

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    moja też lizała miód ale to raczej nie od tego no zobaczymy we wtorek kontrola , coś mówiła o jakimś zastrzyku na rozszerzenie oskrzeli a co do płci to OLA to nie jest takie proste , sama teraz mam wątpliwości chciałabym mieć niespodziankę , jakakolwiek by ONA nie była ale praktyczniej jednak byłoby znać nie wiem we wtorek mam połówkowe , P. jedzie ze mną m i zobaczymy jak wtedy się nie dowiemy to już do końca wytrzymamy głównie chodzi o ubranka niby to lato na pierwsze dni /tygodnie wystarczy cokolwiek coś co mam unisex albo parę rzeczy i tak zamierzałam takich kupić , no ale co z resztą bedę dopiero wtedy ściągać Lny ciuchy ze strychu i zajmować się praniem ?? nie wiem chyba wolałabym mieć to wcześniej gotowe do tego oczywiście jakaś presja z estrony P. siostry i teściowej że głupia jestem , że to jakieś fanaberie - tylko że to akurat mam w dupie no zobaczymy pogadam jeszcze z P. i we wtorek będzie wszystko jasne nóż widelec będzie jakiś wstydzioch i mimo wszystko nic nie pokaże - zobaczymy
  10. gizelda

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    Natka85 napisał(a): he he my też zrobimy 18 tkę 🤪 moja Ninuś kaszlała 3 tygodni i tylko syropki na receptę i potem nagle z dnia na dzień przestała ale było słychać że COŚ tam ma i ciężko oddycha , teraz to już trwa 2 miesiące i jestem przerażona bo nic się nie zmieniło a rzekłabym że jest gorzej 😮 miała juz dwa sterydy i inne chujostwa do inhalacji, syropy na kaszel i alergię i antybiotyk i probiotyk ( oczywiście tak jak przypuszczałam po antybiotyku jeszcze długo bedziemy wychodzić z tych kup) do tego ma jeszcze jakieś liszaje na skórze i kompletny brak apetytu , wiec może to alergia i waży niecałe 11 kg dokładnie tyle ile w lipcu 2012 ( a ważona byla teraz w związku z dawką antybiotyku) niebawem na dworze ją wiatr przewróci 🤢
  11. gizelda

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    hej Magda gratuluję decyzji !!!!!!!!!!! i trzymam kciuki żeby to długo nie trwało u LENY za bardzo poprawy nie widzę dziś kończymy antybiotyk ,ciągle nie kasze a słysze to dziadostwo , kontrola dopiero za tydzień moja wizyta też za tydzień z połówkowym a fizycznie czuje sie OK , dzięki my urodzin nie robimy
  12. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    a ja jestem załamana plakać mi się chcę jestem uziemiona, mojego podwórka nie da sie opuścić i jeszcze pewnie długo nie będzie się dało masakra a w niedzielę miałyśmy jechać do mojego , pod garażem i na wjeździe zaspy mnie po szyję a normalnie śniegu powyżej kolan MAMO !!!!!!!!!!!!!!!! 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
  13. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    u mnie 3+ i lekarz ciągle mówi że za mało ale przypomnę z LENĄ w 20 tc miałam już 15 na plusie ☺️ mi niestety apetyt nie wraca 😞
  14. gizelda

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    hej Nina nie jest dobrze niestety wydzielina niby rozrzedzona ale nie może jej usunąć ( raz tylko niespodziewanie napluła na podłogę ) doszedł antybiotyk, silniejsza dawka sterydu - jeśli w dwa tyg to nie pomoże to jakiś zastrzyk na rozszerzenie oskrzeli masakra znowu wydałam 150 zł na leki ehhh 😞 ona nie wygląda na chorą, nic jej nie męczy, nie gorączkuje ale juz widzę co się teraz będzie działo, zaraz pleśniawki, kłopoty z jelitami ehh a i tak nic mi już nie je no i jakby miała wysoką gorączkę albo jakiś nagły atak kaszlu , albo jakby sie dusiła to od razu pogotowie z inhalacja było super , bo ostatnio już było krócej to ładnie wytrzymywała , nawet sama trzymała , a teraz to nie wiem bo znowu będzie dłużej do tego ten antybiotyk to taki syf powoli mam dość a to ONA podczas zabiegu [URL=http://www.iv.pl/][IMG]http://www.iv.pl/images/09456947949312913064.jpg[/IMG][/URL]
  15. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    mhm Daga mi osobiście się wydaje że to nie ma większego znaczenia , poziom cukru to poziom cukru, gdybyś miała cukrzycę ciążową to na pewno ta tym etapie też byłaby wykryta a nie tylko po 24 tc no Jagoda a ja mogę krzyczeć , ja mogę nawet bic po rękach, stawiać do kąta ,ale to kuźwa nie pomaga , system nagrod też nie bo ONA jeszcze za bardzo nie kuma dziś dekoder z korzeniami wydarła chyba ze 20 razy , niebawem antena już nie bedzie ściągać bo cały kabel rozczepiony u mamy na dole też trzeba sprawdzać kuchenkę co chwile bo korki nie są na blacie tylko normalnie i niby biegnie sie tylko "przebiec" do kuchni a za chwilę okazuje się że kurek odkręcony wciska taki przycisk na bazie tle stacjonarnego bo wie że słuchawka wtedy zadzowni no masakra Boże daj mi cierpliwości
  16. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    ola1208 napisał(a): nawet nie wiesz jak to szybko zleci tzn obyś nie miała takiego diabełka ja też byłam szczęśliwa bo nie miałam a teraz nie wiem co się stało niby nie zmieniłam swoich metod wychowawczych ( jeśli w ogóle jakieś stosuje ) i nie wiem co się stało 😠
  17. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    ola1208 napisał(a): a jakie ja mogę mieć plany ?? czuwam żeby mi ta mała diablica chałupy nie rozniosła od tygodnia jest mega niegrzeczna , wie co wolno a co nie a wszystko robi mi na złość stoi w kącie , płacze, przeprasza , woła , wraca uśmiecha się głupio i robi jeszcze coś gorszego 😠
  18. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    daga19902 napisał(a): kurde szybko miałaś to badanie ponoć według PTG to ma być między 23-a 26 tc
  19. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    henimedes napisał(a): mhm , a walnij sobie czekoladę przed badaniem albo w ogóle coś tylko że ty słodkiego nie możesz to nie wiem u mnie kawa nie działa na dziecko działały pół litrowe pepsi wypijane przed badaniem , 😉
  20. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    hej a ja znowu nic nie czuje ruchów 😠 a co do glukozy to mój lekarz ma taki patent żeby nie sprawdzać tej glukozy na czczo , skoro już wcześniej miałam dwa razy dobrą i w pierwszej ciąży kazał mi po prostu wypić w domu , pojechac do labo ale nigdzie nie chcieli mi zrobić ,trzeba siedzieć bo to niebezpieczne, bo może być Pani słabo itp. mnie właśnie to siedzenie dwóch godzin przeraza zwłaszcza że nie mam kim dziecka zostawić wiec teraz nie powiem, po prostu kupię glukozę jednego dnia i normalnie po dwóch godzinach pojadę na pobranie o i mam ich w nosie a mi to bardzo smakowało, ,piłam ze smakiem bez cytryny , było ok , po tych dwóch godzinach mnie trochę zmuliło ale dało się wytrzymać , za to pamiętam że później dało mi to niezłego kopa do działania , cały dzień byłam pełna energii do działania miłego dnia
  21. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    kurde Jagoda moja też nic nie je 😮 dziś np 30 ml mleka rano potem dwa kęsy jajka smażonego , ( i to z pościgiem) i teraz również dwa oszukane "makaroniki" tzn gryzie jakby nie mogła , tzn otwiera buzie do "gryzienia" po czym szybko zamyka żeby był jak najmniejszy kęs , a potem żuje specjalnie tak długo żeby jak najwięcej czasu minęło wcześniej chociaż owoce jej wchodziły a teraz nic a nic waży 11 kg dokładnie tyle co w lipcu zeszłego roku
  22. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    witam ja też się przyłączam z depresyją mam już dość , pogody, chorób, braku kasy i możliwości chcę żeby już był sierpień, najlepiej 2014 roku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co do psów to ja też już ze swoim przeszłam a ma dwa i pół roku najpierw , rekonstrukcja i plastyka źle obciętego ogona ( wino hodowcy) , potem nażarł się jakiegoś świństwa na spacerze i omal nie zszedł , kroplówki itp , ( nawet rękawicę gumową potrafił połknąć) , potem niedrożne jelito po połknięciu kości i OPERACJA 🙃, teraz czeka na operację trzeciej powieki ( musimy poczekać na zastrzyk gotówki) , i do tego ma jakieś wybroczyny na stawach i na brzuchu 😮 o sczepieniach, witaminach i zabiegach kosmetycznych nie wspomnę utrzymanie tego psa już kosztowało nas sumę którą można liczyć w 10tkach tyś zł ( w tym kojec, buda w podgrzewanym garażu, zabezpieczenia przed podkopywaniem ) , zjedzone wszystkie rośliny na podwórku odkąd LENA się urodziła jest w kojcu bo nie dalibyśmy z tym fisiem rady , on waży 40 kilo i ma niezły temperament co prawda prawie codziennie wychodzi na 10 kilometrowe spacery , ale ja już ostatnio nie mam siły ale i tak go kocham nad życie a ja dziś siew wysiedziałam w przychodni 3 godziny ( trafiłam na jakiś bilans nastolatków) masakra i tak co jakiś czas przepuszczali matki z dziećmi i jestem załamana , u LENY tylko wydzielina się rozrzedziła , ale nic nie odkaszluje , nie gorączkuje, nie wygląda na "chorą" ale do tego nie ma apetytu i już za długo to trwa wiec antybiotyk ,matko jestem przerażona , miała 3 antybiotyki w życiu i nigdy jej nie podałam i wydobrzała a teraz nie wiem co robić, inhalacji ciąg dalszy z większą dawką sterydu , jeśli w dwa tygodnie nie pomoże to jakiś zastrzyk na rozszerzenie oskrzeli bo nie może się pozbyć tej wydzieliny oczywiście razie ataku kaszlu , albo napadu duszenia pogotowie o i tak do dupy to wszystko trzymam kciuki za "wizytujące"
  23. gizelda

    KWIETNIÓWECZKI 2011

    hej chorowitki jak tam sie macie ??? my jutro kończymy tydzień inhalacji , i jedziemy do kontroli , mam nadzieję że jest lepiej bo jeśli nie to się wykończę 😞 chociaż LENA ładnie już kaszle ( brzmi śmiesznie ale przecież o kaszel tu chodziło ) , tylko nie je w ogóle od dwóch tygodni i mówi ciągle ze ją w buzi boli , a po tych sterydach wielce prawdopodobne są pleśniawki , to nie wiem zobaczymy jutro
  24. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    mhm dziwne to na prawdę musiałby być silny alergen może faktycznie w coś "buchnął " albo ząb ( jeśli to opuchlizna po jednej stronie ) na ugryzienie faktycznie za wcześnie i za zimno chyba że masz jakiegoś mega pająka w domu 😉 mojego jak ciachnęła osa to dolna warga zrobiła się chyba 100 razy wieksza niż druga , i wisiała mu z pół metra do ziemi a ślinił się niemiłosiernie , ale mój to i tak sie ślini bo mam boksera Ola a Twój to jaka rasa , z opisu wnioskuję że jakiś mały ???
  25. gizelda

    lipiec 2013 :))))

    Ola a co mu się stało ??? ja też mam psa z nim to czasem więcej problemów niż z dzieckiem 🤢
×
×
  • Dodaj nową pozycję...