isa8

karolka84 napisał(a): fajnie że wszystko ok 😉 oby tak było do porodu... mała wstydnisia się tam u Ciebie ukrywa?! 🙂 mój skarbek ostatnio był na tyle śmiały że paradował z fifolkiem, był rozkraczony i nie chciał nóżek złączyć 😁 oby tym razem 14 maja było tak samo 🙂

ja nie chciałam się pozbywać swojego panieńskiego nazwiska i dlatego teraz mam dwuczłonowe (swoje i męża) a dziecko będzie miało po ojcu 😉

http://www.mamazone.pl/artykuly/prawo-i-pieniadze/2010/pytania-o-rejestracje-noworodka.aspx 2 tyg po narodzinach należy zgłosić do usc (14 dni... )

Pauleczka20 napisał(a): zawsze wpisują nazwisko matki... a imię dziecka jak jest wybrane to też dopisują… ale nazwisko jest najważniejsze Pauleczko 😉

co do zakupów dla dzidziusia... to zacznę szaleć z kołyskami, bujaczkami, wózkami itp. jak już się wprowadzimy na poddasze... do połowy sierpnia chce mieć już wszystko skompletowane bo różnie to bywa... 😉 mój skarbek coś zaczyna mnie mocno kopać... chyba przez to że zjadłam pół tabliczki czekolady truskawkowej 😉

danusia1985 napisał(a): oo to długo czekaliście 🙂 my od razu po ślubie chcieliśmy dzidziusia i kilka miesięcy się staraliśmy... aż w końcu marzenie się spełniło 😉 ale miałam problemy z zajściem w ciążę bo przez 5 lat brałam jednym cięgiem tabletki antykoncepcyjne i trochę zjadły mój organizm... ale było co było, ważne co jest teraz 😉

Pauleczka20 napisał(a): ja właśnie takie chciałam mieć.. skromne bez pompy... ale to nie przeszło 😮 było 200 ludzi i wesele dwu dniowe. Wymęczyło to nas okropnie... ale co zrobić. Jednak i tak to był najpiękniejszy dzień w moim życiu 😉

Pauleczka20 napisał(a): co do ślubu to ja miałam 21 a mój mąż 25 ... przed ślubem byliśmy razem 5 lat... 😉

Tussiiaa napisał(a): trzymam kciuki żeby Twoje maleństwo tak pięknie pokazało fifolka jak mój synuś 😉

ja się przy was zaczynam denerwować... 😮 bo jeszcze nic nie mam kupionego dla małego... no ale może w końcu się zmobilizuje i wywędruje gdzieś na jakieś zakupy. Tylko jakoś czasu brak przez ten remont 🤨

http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=6847&s=9b811fbea2b69288c0ce6554c4e19c83 tutaj jest chyba wszystko na temat pieluch wielorazowych... 😉

armia nakarmiona! przeżyłam 😉 jeśli chodzi o te pieluszki jednorazowe też o nich bardzo dużo słyszałam i negatywów i pozytywów... jak z każdą inną rzeczą...

wiadomo że prosto ze sklepu jest drogi... nasi znajomi chcą go sprzedać i jak na taki wózek nie śpiewają za niego dużo 😉 więc jak nic się nie zmieni z kasą to chyba go kupimy.

obiadek się gotuje a ja mam chwile żeby was dogonić z wpisami bo nieźle pędzicie 😉 jeśli chodzi o wózek również mam okazję kupić Graco Symbio używany w bardzo dobrym stanie... jeszcze się zastanawiamy z mężem ale chyba się skusimy...

dobra... uciekam robić jakiś gulasz albo bigos 😉 trzymajcie kciuki, bo nigdy nie robiłam wyżerki dla tylu osób 😁

Pestka widzę że twój brzuszek coś ruszył do przodu, zgrabniutki! 😉

a u mnie na poddaszu robi 6 chłopa i trzeba wykombinować jakiś obiad! 😮

a ja wizytę mam 14 maja 🙂 już nie mogę się doczekać!

Dzień dobry 😉 u mnie kolejny dzień pochmurny i zimny 😞 pozostaje siedzenie w domu... i słuchanie tego remontu który trwa już ponad 2 tyg 😮 i co najgorsze końca nie widać.... Widzę że teraz będą same wizyty u gin, w takim razie życzę żeby dzidzie ładnie się ułożyły i żeby wszystko było ok 😉 i dajcie znać jak po wizycie! Mnie dzisiaj rano synuś tak skopał że aż mi się niedobrze zrobiło... i czułam jak tam się kręci w brzuszku! dał się pogłaskać skabek 🙂

Emilia1991r napisał(a): mnie też ostatnio bolał... współczuje bo to najgorszy ból (jak do tej pory) dla mnie... weź może goździka włóż w zęba albo rozgryź, moja szwagierka mi poleciła jak nie miałam tabletek przeciwbólowych i faktycznie przeszło 😉

widocznie wszędzie mają swoją taktykę badania tej krzywej, u mnie w przychodni też pobierają z żyły... i nie wolno wychodzić z ośrodka po wypiciu glukozy przez 2h... 🙂

widocznie wszędzie jest inaczej 😉 uciekam robić obiadek...

pozwolili Ci wyjść po wypiciu glukozy? ja mam za 1,5 tyg iść na to badanie i babka już mi powiedziała żebym przyszła na 8 pobierze krew, wypije tą glukozę i muszę 2h czekać pod jej gabinetem na drugie pobieranie krwi... (i to jeszcze zaznaczyła że nie wolno mi wychodzić poza ośrodek) 😮

takie małe nerwuski z nich rosną 😉 troszkę coś pogniecie a ten już kopniaka zasadza 😁

mój mały ostatnio szalał do 1 w nocy... mam nadzieję że jak się pojawi na świecie to nie będzie szalał po nocach tylko popołudniu 😉