Deira

Marylu, z tego co wiem, to najbardziej uczulające jest samo mleko krowie. Czyli produkt zupełnie nieprzetworzony. Wszelkie przetwory mleczne czyli jogurty, kefiry, twarożki są stosunkowo bezpieczne. Ale może masz rację - najpierw spróbuj dołożyć do tego siemię lniane. To na pewno nie zaszkodzi. Sandra, ja też chciałąbym zobaczyć mojego małego łobuza 😁 Zaaplikowałam sobie dzisiaj Enemę... 😜 Jaki czad! 🤪 Pogoniło mnie po 2 minutach a na kiblu siedziałam chyba z 20 minut 😁 To się chyba Natce niespecjalnie spodobało, bo się jakaś bardziej aktywna podczas całej tej operacji zrobiła 😉 Ale teraz znowu cisza... Plus w tym jeden, że poczułam się o kilogram lżejsza 😁 Dziś wieczorem będę znowu gwałcić sutki, może jeszcze jakieś przysiady porobię. A jak nie, to w sobotę albo niedzielę ładuję się do samochodu i jadę na IP ponarzekać trochę. Niech mi sprawdzą, co tam się dzieje. Ciekawe co tam u Karolki. Narazie się do mnie nie odzywa, a nie chcę jej głowy zawracać esami, bo może jest właśnie w trakcie porodu 😁

DARYJKA, JESZCZE RAZ WIELKIE GRATULACJE!!! 🙂 DUŻO ZDRÓWKA DLA CIEBIE I EMILKI 😁

szczesliwamama napisał(a): Szczesliwamama, wszystko zależy od szpitala. U nas na SOR (Szpitalny Oddzial Ratunkowy) jest Izba Przyjec ginekologiczna i od razu tam kierują kobitki w ciąży i z innymi problemami ginekologicznymi, nie na oddział. Mnie jak przyjmowali w 15 tc, gdy trafilam tam z krwawieniem, to na SOR-e ginekologicznym zbadali mnie w gabinecie (mieli tam wszystkie niezbędne aparaty), tam założyli mi kartę choroby i dopiero potem przewieźli na wózku na oddział. Marylu, Ty mnie nie strasz 😜 Bo zaczynają mnie znowu dopadać czarne wizje 😁 A na ten żołądek bierzesz jakieś osłonowe probiotyki ? Jak nie masz, to chociaż jakieś jogurciki z bakteriami sobie zakup i 3 razy dziennie jedz. Bo sobie żołądek rozwalisz. Sandra, zobaczymy co życie przyniesie. Może się okazać, że moja Nata akcje "na żądanie" to będzie miała co godzinę 😁 Oby nie, ale ja już rozważam wszystkie scenariusze 😁

Dziewczyny, dzięki 🙂 Pocieszyłyście mnie z tym karmieniem, bo ja już miałam czarne wizje, jak w dzień karmię co 1,5 godziny a w nocy co 3 godziny, cyce mam do ziemi jak krowie wymiona i po tygodniu wyglądam jak zombie z niewyspania 🙂 Może nie będzie tak źle 🙂 Daryjka, WIELKIE GRATULACJE! 🤪 Dużo zdrówka dla Ciebie i Emilki! 🙂 Dobrze, że lekarze odpowiednio wczesniej zareagowali i zrobili Ci cc. Ja z tych właśnie powodów jestem zakwalifikowana do cc od razu. Blizna mogłaby się rozejść i dziecko urodziłoby się do jamy brzusznej, a to już stan zagrożenia życia.

No właśnie tez mi się wydaje, że jak dziecko jest głodne to samo da znać, że czas na karmienie. Ja już sama nie wiem. Najważniejsze chyba jednak, by dobrze na wadze przybierało 🙂 A tak wogóle Emi, to cudnie wyglądacie obie na zdjęciu z profilu 🙂 Dwie ślicznotki 😁

Natalia, a Ty Majeczkę jak często karmisz? Bo fajnie, jak może sobie tak pospać od 19.30 do 2.30, ale do tej pory byłam przekonana, że w nocne karmienia do 6 tygodnia powinny być co 3 godziny. Przynajmniej tak nas straszono w SR i ja sobie tego nie wyobrażam, bo chyba umrę z niewyspania 😮 I przypomnij mi - karmisz MM czy cycem? A tak apropos, włąśnie sobie przypomniałam, że dziś miałam kompletnie pokręcony sen. Śniło mi się, że karmiłam cycem jakieś obce dziecko - chłopczyka i tak mi zassał cyca, że aż mi go całego do buzi wciągnął i nie mogłam tego dzieciaka oderwać od piersi, jakby się na "superglu" przykleił 🤪 🤪 🤪 🤪 Mi już na mózg pada... 🙃 🙃 🙃

Dziewczyny, Karolka jeszcze nie urodziła. Dostała lek przeciwbólowy w nocy, ale nie pomógł i męczyła się całą noc. Skurcze się nasiliły i rano miała rozwarcie na 1,5 cm. Potem gin zrobił jej masaż szyjki i czekają aż rozwarcie będzie na 3 cm. Wtedy przeniosą ją z patologii na porodówkę 🙂 Trzymajcie kciuki, bo wszystko wskazuje na to, że Ula będzie miała urodziny 21 września 😁

Nooo Sandra, akurat na wielkanoc nam się dzieci wyklują... 🙃 Doti będzie musiała poczekać z uzupełnieniem tabelki jeszcze pół roku 😜 😉

Heja! Sandra, ja to szybciej jajo zniosę zanim urodzę 😁 Dziś Natka znowu jedynie się przeciąga i ma w głębokim poważaniu, że mamusia się niecierpliwi. Sprzątnęłam łazienkę, wc, trochę się poschylałam, nawet zdecydowałam się zgwałcić sutki i co? I dupa. Cisza że aż własne myśli słyszę... Zaraz chyba pojadę po jakieś zakupy i kupię tonę ziemniaków. Może jak coś podźwigam, to się ruszy 🙃 Doti, mi też wszyscy polecają tę tzw. "maść pośladkową" robioną na receptę w aptekach. Ja mam załatwione, że mi w aptece w szpitalu ją zrobią i dostanę na wyjście 😁 A tak wogóle to mam najświeższe wieści od Karolki: Pisze, że noc miała fatalną, dostała zastrzyk przeciwbólowy, ale wogóle nie działał i stękała z bólu całą noc. Skurcze się nasiliły i rano rozwarcie było na 1,5 cm. Potem miała masaż szyjki i jak rozwarcie dojdzie do 3 cm to przeniosą ją z patologii na porodówkę. JAK DOBRZE PÓJDZIE ULA DZIŚ BĘDZIE NA ŚWIECIE 😁 TRZYMAMY KCIUKI, KAROLKA!!!

Doti, mi gin mówił, że z seksem to tak od 4-6 tygodni trzeba czekać, w zależności jak się rana krocza goi, czy macica się obkurczyła i czy jeszcze kobitka wydala te wydzielny czy nie. Ja bym się mogła z Karolką sparować, ale niestety moja nadzieja wygasła, że urodzę przed 20.09. Teraz to już mam tylko pobożne życzenie, aby nie przenosić. Niech się na jutro szykują brzuszki przeterminowane 🙂 Efek, Malgosia, Latka ? Ja idę coś poczytać i może uda mi się wcześniej zasnąć, bo dziś czuje się jak przejechana przez walec drogowy... Dobrej nocki, kochane 😘

Wieści od Karolki - zostawili ją na Patologii Ciąży na obserwację. Rozwarcia nie ma, ale skurcze się piszą 🙂 No to myślę, że dziś w nocy Ula nam się na świecie pojawi 😁 Doti, tabelka wygląda coraz efektowniej 😁 Narazie wszystkie całkiem równo i regularnie uzupełniamy puste rubryczki 😁 Obym tylko ja nie przystopowała wypełnienia jej do końca... 😞

Efek, a ja myślę, że do 26 nie dotrwasz w dwupaku 🙂 Zobaczysz, że Wojtuś Cię zaskoczy 🙂

Trochę mi ten brzuch odpuścił. Jest jakby mniej twardy. Może to faktycznie były plecy Małej 😮 Karolka, a jak tam sytuacja u Ciebie? 🙂 Sandra, babo jedna, miałaś mi napisać jaki model parowara masz 😁 😁 😁 😜 Bo ja już powiedziałam M, że chcę prezent poporodowy w postaci parowara, ale nie wiem jeszcze jaki model 🙂 Doti, tabelkę trzeba by uzupełnić, bo się trochę świeżo upieczonych mamusiek nam zebrało 😁

Dwie kolejne mamuśki rozpakowane, a tych nierozpakowanych coraz mniej... Ja pewnie urodzę za rok, jak tak dalej pójdzie... 🙃 A poza tym trochę się martwię, nie mam skurczy, ale brzuch mi się zrobił koszmarnie twardy i napięty. Jak skała. I tak jest już od 3-4 godzin. Wzięłam nospę, ale nie odpuszcza. Mam się zamartwiać, czy też tak miałyście przed porodem?

ISA, WIELKIE GRATULACJE I OGROMNE BUZIACZKI DLA SZYMUSIA !!! 🤪 Czekamy z niecierpliwością na Was 🙂

Dziś o 15.16 na świat przyszła mała Gabrysia !!! 🤪 Waży 3430 g a poród odbył się siłami natury 🙂 Pati pisze, że poród - fantastyczne przeżycie 🤪 Obie są zmęczone ale wszystko jest ok, a mamusia mega szczęśliwa 😁 😁 😁 MEGA GRATULACJE DZIEWCZYNY!!! 🤪 🤪 🤪 DUŻO ZDRÓWECZKA I WRACAJCIE SZYBKO DO DOMU

A ja mam wieści od Pati - dziś o 15.16 przyszła na świat Gabrysia!!! 😁 🤪

szczesliwamama, pamiętaj, że Twój stan psychiczny, Twoje nerwy też mają wpływ na dziecko, więc żebyś niepotrzebnie się nie stresowała ja bym na IP pojechała i trochę poblefowała. Powiedz, że źle się czujesz, że masz jakieś skurcze, ale nie wiesz czy to już są te porodowe i powiedz wtedy też o tym łożysku. I ja bym do poniedziałku nie czekała, bo do poniedziału to Ty zwariujesz ciągle o tym myśląc i się zamartwiając. Pamiętaj, że robisz to dla dobra dziecka i nie miej żadnych objekcji typu "jechać-nie jechać". I nieważne czy będzie to ordynator czy inny lekarz, każdy musi Cię zbadać, tym bardziej, że Ty zaraz będziesz przeterminowana 🙂

inirtam napisał(a): jedź... zawsze możesz powiedzieć, że coś czujesz... a w dzień terminu, to nie będzie dla nich nowość, jeśli zażyczysz sobie ktg 😉 Poza tym w z tego co ostatnio czytałam w tzw. standardach opieki okołoporodowej, to ktg jest obowiązkowe po skończonym 40 tc, więc łaski na IP nie zrobią. I też jestem za tym, że możesz zawsze powiedzieć, że źle się czujesz i masz nieprzyjemne skurcze, które Cię niepokoją.

Ja sobie lewatywę zrobiłabym, choćby dlatego że przed cc u nas jej nie robią. A jak mnie znieczulą od pasa w dół to ja nie wiem, czy mi zwieracze nie puszczą... 😮 🤢 Lewatywa nie boli, wiec się jej nie boję tylko za cholerę nie wiem, w którym momencie ją sobie zrobić... 🤔 Bo za wcześnie to też bez sensu.

Karolka, tylko się cieszyć 😁 Kapcie do szpitala spakowane? 😉 Ja to się nadal tylko modlę o to, co mam aktualnie w opisie na suwaczku 😜

karolka84 napisał(a): Jak Uleńka zdecyduje się wyjść to Twoje starania możesz do szuflady odłożyć, hehehe 🤪 Gdzieś na jakimś portalu wyczytałam, że jak czop jest bezbarwny to poród może nastąpić dopiero za kilka dni, ale jak jest podbarwiony krwią, to jest duża szansa na poród w ciągu 24 h 🙂 Więc nie staraj się tylko zbieraj siły kochana 🙂 😘

Doti, jeśli chodzi o tę „6 weidera”, to wydaje mi się, że każde ćwiczenie na mięśnie brzucha będzie w mniejszym lub większym stopniu obciążać, ale nie sam kręgosłup a mięśnie w okolicach kręgosłupa. W przypadku tej „6”, to chyba najmniej, bo zwróć uwagę że podnosisz jedynie głowę i odcinek piersiowy. Nie podnosisz całkowicie tułowia do pozycji siedzącej jak w pełnych „brzuszkach”. Więc chyba odcinek lędźwiowy kręgosłupa jest chroniony. Ale nie mam 100% pewności. A sama w tej chwili nie sprawdzę na własnym organizmie, bo chyba bym nawet jednego powtórzenia nie zrobiła z moim brzucholem 😁 Mogę Ci jedynie napisać, że ja mam zwyrodnienie w odcinku lędźwiowym i często przy nadwyrężeniu tych kręgów odzywa mi się np. rwa kulszowa. A po tych ćwiczeniach nie miałam żadnych problemów. Ja bym na Twoim miejscu jeszcze się poradziła albo jakiegoś dobrego internisty a najlepiej ortopedy lub rehabilitanta. Karolka, Ty to biedna miałaś cyrk w nocy 😮 Ale ja też obstawiam, że przy takich bólach to dziś albo jutro najpóźniej Ula będzie już na tym świecie 😁 Trzymam kciukasy 😁 Emilia, całuski dla Bianki z okazji dwóch tygodni na tym świecie 😁

Witam się o świcie 🙂 Wstałam znowu o porze dla wariatów, czyli o 4.15. Ale dziś naleśników już nie smażyłam 😁 Wzięłam prysznic, umyłam włosy, zjadłam wczesne śniadanko i czekam aż M wstanie. Musimy dziś podjechać na drobne zakupy. A on wczoraj mi oznajmił, że dziś bierze wolny dzień, bo w planach ma zawieźć mnie dziś na porodówkę, haha 😁 To się rozczaruje, bo u mnie od rana cisza jak na pustyni. Zero jakichkolwiek objawów, poza twardnieniem brzucha i leniwymi ruchami Małej. No nic, trzeba się chyba pogodzić z tym, że być może będę październikową mamusią... 🤢 Sandra, może coś zjadłaś co dzieciaczkowi nie podpasowało albo przestraszyło się jakiegoś dźwięku, dlatego takie aktywne. Moja Mała ostatnio wieczorami też jakaś taka nadpobudliwa. A rano ma strasznego leniwca 🙂 Marylu, mam nadzieję, że antybiotyki zapobiegną wszelkim infekcjom a rana szybciutko sie zagoi. Staraj się może jak najczęściej odkrywać krocze, żeby był tam jak największy dostęp świeżego powietrza. Ciekawa jestem co tam u Karolki, Isy, Daryjki i Pati 🙂 Może wszystkie 4 dziś urodzą 😁 A ostatnio Pestka i Aisza się nie odzywają. Pewnie biedne zabiegane, zalatane i zajęte przez 24 h na dobę...

Doti, co do ćwiczeń na brzuch to absolutnie rewelacyjna jest "szóstka weidera". Ale trzeba ćwiczyć regularnie i pilnować tej dyscypliny. Ja po 3 miesiącach ćwiczeń byłam bardzo zadowolona i z mocy mięsni i z wyglądu płaściutkiego brzucha (choć zdarzały mi się pojedyncze dni wagarów w ćwiczeniach 😜 ). Ale nie wiem na ile można je ćwiczyć w okresie połogu. Może skonsultuj to z ginem albo położną. Tu masz linka do rysunku "szóstki" (ja sobie ten rysunek druknęłam i pilnowałam ilości powtórzeń i serii zgodnie z harmonogramem: SZÓSTKA WEIDERA Idę pooglądać coś z moim M w tv, a potem chyba się położę. Dziś w nocy raczej mi nie grozi poród, bo poza bólem brzucha nic mi nie dolega, co byłoby przepowiadaczem... 😞 Spokojnej nocki, Brzuszki i Mamuśki 😘