Skocz do zawartości

Deira

Mamusia
  • Liczba zawartości

    721
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Deira

  1. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Emilia1991r napisał(a): Emi, ja co prawda doświadczona jeszcze nie jestem, ale nam w SR mówiono, że dziecko należy karmić wg tzw. zasady "na żądanie dziecka". Ono wie najlepiej, kiedy jest głodne i ile potrzebuje. A najlepszym wyznacznikiem czy jest dobrze karmione będzie tak naprawdę tylko prawidłowy przyrost wagi.
  2. Mamusiak, wielki buziak dla dzielnej mamusi i przystojniaka Antosia !!! 😘 😘 🤪 Odpoczywajcie, nabieraj sił, kochana po tych ciężkich 14 godzinach i wracajcie jak najszybciej do domku 🙂
  3. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Wspaniałe wieści! 🙂 Kolejny bobasek po drugiej stronie brzuszka 😁
  4. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Karolka, mi tak to wyjaśniła położna a potem gin to potwierdził, że nie może mi dać zwolnienia dłużej niż mam termin czyli do 26.09. Powiedział, że po tym terminie albo ja albo M mamy podjechać jedynie po zaświadczenie do niego, że nadal jestem w ciąży i to zaświadczenie mogę dać do kadr razem z wniosekim o macierzyński. Ja niestety z prawem pracy zawsze byłam na bakier, więc nie wiem już sama, a nie chce mi się wertować kodeksu pracy. Nie zmienia to faktu, że mojego gina i tak nie zmuszę do wystawienia mi zwolnienia po 26, więc jak to położna mi powiedziała, muszę się dziś poważnie rozmówić z Natalią i dać jej ostateczny termin eksmisji z za ciasnego lokum do 26 września 😁
  5. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    No i wróciłam od gina. I co się dowiedziałam od niego? W zasadzie nic 😠 Zrobił mi łaskawie usg i potwierdził, że Małej serduszko bije ładnie. Ale tym akurat mnie nie zaskoczył, bo jak siedziałam w poczekalni, to Mała zaczęła tak brykać mi w brzuchu, że aż głupio mi było, bo mój brzucholec zaczął nabierać tak dziwnych kształtów, że aż jedna babka spojrzała na mnie i się szczerze uśmiechnęła 😁 😁 😁 A jeszcze jak mój gin (nIeprzytomny) powiedział, że da mi skierowanie na posiew, to myślałam, że go walnę. CIśnienie mi od razu skoczyło, bo nie wiem, czy pamiętacie, ale przed swoim urlopem stwierdził, że u mnie nie ma potrzeby robienia posiewu i przepisał mi profilaktycznie antybiotyk 😠 Z naciskiem wyjaśniłam mu dziś, że sama sobie już ten posiew zrobiłam. Więcej dowiedziałam się od położnej. Potwierdziła, że mi się brzuch obniżył. Dokładnie mi opisała, jak będą wyglądały te pierwsze skurcze i po opisie tych moich dotychczasowych boleści stwierdziła, że to wciąż przepowiadające, ale mam być już czujna. Pocieszyła mnie, żebym się nie martwiła jak Małej nie będę czuła rano czy po południu, bo ma już za ciasny domek i czas zmienić lokum 😁 Stwierdziła tylko, żebym rejestrowała, czy w ogóle ruchy są i żeby były w miarę regularne w ciągu dnia – do 10 ruchów w ciągu dnia, bo przy tak dużym dziecku to mogę się już nie naliczyć dokładnie 10 na godzinę. I powiedziała mi ciekawostkę, że wszelkie sposoby na przyspieszenie porodu można generalnie o kant stołu rozbić. Czasem to może być czysty przypadek, że kobieta, która zabrała się za mycie okien następnego dnia zaczyna rodzić. Podobno jest tak, że to dziecko decyduje o tym, że chce wyjść. Chodzi o to, że jak już płuca są w pełni ukształtowane i przystosowane do oddychania poza brzuchem mamy, to dziecko zaczyna wydzielać substancję o nazwie surfaktant (substancja, która nie pozwala sklejać się pęcherzykom płucnym u płodu) a ta z kolei stymuluje przysadkę kobiety, aby zaczęła produkować oksytocynę, która z kolei jak wiadomo powoduje skurcze macicy. Tak więc cokolwiek nie zrobimy, jak dziecko nie chce wyjść, to nie wyjdzie 😉 Aha, i tak jeszcze do wiadomości tych co są na L4 a będą po terminie. Zwolnienie od gina może obejmowac jedynie okres do planowanego terminu porodu. Potem dla ZUSu nie jesteśmy już w ciąży, chociaż w rzeczywistości dalej jesteśmy. WIęc albo bierzemy L4 od innego lekarza (np. internisty, ale chyba dostajemy 80% uposażenia jak to przy zwykłych L4) albo macierzyński przed porodem. No dobra, koniec tych mądrości 🙂 Isa, Emaleth, Marylu ja mam naprawdę dużą nadzieję, że to cisza przed burzą. Chcę już urodzić. Byłoby idealnie, gdyby udało się najpóźniej w najbliższy weekend 🙂 Pati, wyślę Ci tez mój numer. Możesz do mnie pisać i dzwonić 24 h na dobę, bo ja ostatnio i tak cierpię na bezsenność. Tusia, jak Ty mi wyskoczysz przede mnie z porodem to ja zostanę na szarym końcu, buuu … 😞 😞 😞 I przyszedł konik morski 😁 Rozparcelowałam go na czynniki pierwsze, bo okazało się, że wszystkie bebechy można wyjąć a samego pluszaka można wyprać. Już się suszy. Wolałam go odświeżyć, bo trochę zajeżdżał używaniem 😉 A tak w ogóle to jest jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach 🙂 Ale brakuje mi jednej funkcji - żeby można było wyłączyć dźwięk zupełnie a nie tylko ściszyć i żeby został sam świecący brzuszek, jako taka lampka. No ale nie można mieć wszystkiego 😜 Trzymamy kciuki za Mamusiaka i małego Antosia 😁 Tosiaa, czekamy na wieści 🙂
  6. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    A ja się witam znowu, ale tym razem już nie w środku nocy. Od rana posprzątałam gościnny pokój, ogarnęłam bajłagan w sypialni, wstawiłam pranie i zaraz będę się szykować do gina. U mnie noc nieprzespana, ale od rana zero bólu brzucha, zero skurczy. Jak ręką odjął. Do tego nie czuję Małej 😞 Trochę się martwię i jestem zła, bo myślałam, że może te wszystkie dotychczasowe skurcze, bóle itd spowodują, że na przykład w środę trafię na IP. A tu dupa blada. Cisza w brzuchu. I jeszcze teraz zamartwiam się, czemu Natka się nie rusza. Leżę na lewym boku i czekam czy może da mi jakiś znak z brzucha. Tak źle i tak nie dobrze... Dobrze, że dziś wizyta u gina.
  7. DZONATALIE, WIELKIE GRATULACJE!!! 🤪 A TO NIEPODZIANKA! DUŻO ZDRÓWKA I JAK NAJSZYBCIEJ WRACAJCIE DO DOMKU 😁 Czekamy na fotki 🙂
  8. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    A ja se pospałam, kuźwa 😠 Od 23 do 1 w nocy 😮 Wogóle nie chce mi się teraz spać... A do tego boli mnie brzuch i krzyż. Szczesliwamama, tak w ramach uzupelnienia tego co Karolka napisala i co jest w tym artykule, to tacierzynski jest czym innym niż ojcowski. Ojcowski nie jest zależny od macierzyńskiego, a tacierzyński, to jest ten urlop, który ojciec może wziąć, jesli matka zrezygnuje z części macierzyńskiego. Dzonatalie, WIELKIE GRATULACJE! 😁 Idę chyba poczytać jakąś książkę, Może mnie jeszcze zmuli.
  9. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Sandra, a ta zwykła to jaka jest? Bo ja tylko o tej Enemie słyszałam.
  10. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Cześć Piękne 🙂 Kolejną noc miałam masakryczną. Brzuch mnie bolał non stop. Rano trochę przeszło, ale potem znowu zaczął mnie boleć a od godziny mam znowu jakieś skurcze. Nieregularne i raczej lekkie, ale czuję jak mi brzuch skręca. A Natka dziś ruszała się jak oszalała. Myślałam, że mi skóra na brzuchu eksploduje 😁 Jutro mam wizytę u gina na 14. Zobaczę co mi powie. No chyba, że do tego czasu coś się zacznie dziać. Ale wolałabym, jeśłi ma się coś rozkręcić, żeby zaczęło się kręcić w środę 😉 M kupił mi tę lewatywę Enema. U nas kosztowła 8 zł. W instrukcji obsługi są 3 pozycje do wlewu. W dwóch z nich musi uczestniczyć druga osoba, wiec wolałabym, jednak tę 3 pozycję, gdzie sama ją sobie robię. Tylko nie wiem, czy mi się nie zacznie z dupska wylewać jak ją sobie zaaplikuję 🤪 😁 Emi, jak Ty sobie tą lewatywę robiłaś? A z tym mydełkiem uważaj, bo oprócz tego, że rozleniwisz jelita Małej, to mydło bardzo wysusza. Ja bym radziła skontaktować się z pediatrą, jeśli żadne inne sposoby nie działają.
  11. Doti, Laurka z dnia na dzień coraz śliczniejsza 🙂 A jakie ma oczęta cudne 🙂 Cukiereczek 😘
  12. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Hej Kochane 🙂 Melduję się nadal w dwupaku. Nie odzywałam się, bo dzisiejszy dzień to jakaś masakra 🤢 Najpierw w nocy cały czas męczył mnie ból jak na miesiączkę. Prawie nie spałam. Ból był tępy, stały i zlokalizowany w podbrzuszu. Specjalnie się tym nie przejmowałam, bo skurczy jako takich nie miałam. Rano żeśmy wstali z M i przed 11.00 zabraliśmy się za sprzątanie i przemeblowanie sypialni, by zrobić miejsce na łóżeczko. I nie wiem, czy przesadziłam z dźwiganiem i schylaniem się, ale po pół godzinie dostałam takich skurczy, że musieliśmy przerwać akcję przemeblowania. Skurcze były krótkie i nieregularne, więc początkowo tym się nie przejmowałam, ale kiedy nasiliły się do tego stopnia, że przy każdym myślałam, że zwymiotuję, to zaczęliśmy na poważnie rozważać wyjazd na IP. Potem na leżąco skurcze nieco zelżały, ale nie było mowy o chodzeniu. Każdy krok powodował, że mnie aż zginało w pół. W końcu wzięłam 2 nospy, z pomocą M wzięłam ciepły prysznic i się znowu położyłam. Skurcze zelżały na tyle, że zasnęłam i obudziłam się dopiero o 17… 😲 Teraz nadal brzuch mnie boli, od czasu do czasu mam lekkie skurcze. Na razie nie panikuję, bo jednak są w porównaniu do tego co było rano zdecydowanie lżejsze i zupełnie nieregularne. Trochę poplamiłam, ale na razie Natkę czuję, jak się przeciąga a plamienie jakby ustało, więc może to po prostu skracająca się szyjka daje mi tak popalić 😮 Poczekam do poniedziałku. Jak się sytuacja nie poprawi a nawet pogorszy, to jedziemy do Szpitala, żeby mnie zbadali. A jeszcze do tego dostałam jakiejś wysypki na dłoniach. Wywaliło mnie jakbym miała jakieś uczulenie i nie wiem co to jest 🥴 Nie nadrobię Waszych wczorajszych wieczornych i dzisiejszych postów, nie mam siły. I nie przejmujcie się, jak się dziś już nie odezwę, ale chyba jeszcze się położę, by trochę pospać. Buziaczki 🙂 😘
  13. INIRTAM, WIELKIE GRATULACJE!!! 😁 🤪 DUZO ZDROWKA DLA CIEBIE I PIERWSZEGO WRZESNIOWEGO TYMUSIA! 😁
  14. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    karolka84 napisał(a): Wiem, wiem 😜 Idę wziąć prysznic, zrobię sobie rumianku do picia i zasiadam przed tv 😁
  15. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Znalezione w necie 😁 😁 😁
  16. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    sandroos napisał(a): Hmmm, tak jakby 😁 Ale i tak wszystko się przesunęło, bo dziś chyba Inirtam wcisnęła nam się w kolejkę przez to, że się ociągała, hehe 😁 Ja od godziny 15 mam skurcze, ale to prawie na pewno są wciąż tylko te przepowiadające, które mnie do pasji doprowadzają. I biodra mnie zaczęły boleć 😞 Dam jeszcze Natce czas do wtorku, góra do środy, bo w poniedziałek muszę jedną paczkę odebrać 😁 A we wtorek jadę z koksem - mycie podłóg na kolanach, ręczne pranie, a na wieczór lewatywa 😁 To będzie początek 40 tygodnia, więc niech już wyłazi mała rozbójnica 😁
  17. Mixi, szybko, sprawnie i na temat 😁 Tylko życzyć każdej z nas takich porodów 🙂 Gratulacje jeszcze raz 😘
  18. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Witaj Mixi z powrotem 🙂 Zaraz zajrzę poczytać o Twoim porodzie 🙂 A Twoja para czyli Inirtam trochę się spóźniła, ale dziś wylądowała już na oddziale, więc czekamy 😁
  19. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Inirtam, trzymam kciuki kochana!!! 😁 Karolka, z tym imieniem na samochodzie to przemyślcie sprawę. Może lepiej jakiś napis typu "jedzie z nami księżniczka" albo coś w ten deseń. Po co wszystkim (w tym jakimś degeneratom) ogłaszać publicznie jak dziecko ma na imię. Tak dla bezpieczeństwa dziecka lepiej unikać takich sytuacji.
  20. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    A mi się udało kimnąć koło 6 i jeszcze dwie godzinki pospałam 🙂 Jak się obudziłam to ogarnęłam garderobę, kibelek, łazienkę i przedpokój. Wstawiłam pranie i potem trochę poprasuję. I to wszystko na dziś. Jutro posprzątam w sypialni i będziemy z M przestawiać meble, żeby zrobić miejsce na łóżeczko. Co prawda Natka ma już swój pokój, ale przez kilka miesięcy łóżeczko oczywiście będzie w naszej sypialni. Karolka, super, że z Ulą jest wszystko dobrze 🙂 Ciekawe ile jeszcze podrośnie do porodu 😁 Kupiłam do samochodu taki gadżet 😁 Misio jest uroczy 🙂
  21. Przystojniacha z Krzysia 😁 Szkoda, że dał Mamusi tak popalić przy porodzie 😉 Ale to już za Tobą, Marylu 🙂 Teraz już możesz nacieszyć się tą kruszynką 🙂
  22. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    A Wy jeszcze śpicie?! 😁 😜 Ja zwariuję z tą moją bezsennością. Raz jest dobrze, a nastęnej nocy wstaję o 3 i za nic już nie moge zasnąć 🤢 Marylu, bidulko, Ty to się nacierpiałaś z tym porodem. Przeczytałam całą Twoją historię i naprawdę nie wyobrażam sobie, co przeżywałaś. 30 h bez snu, 19 h porodu... 🤢 😮 Ty i Krzyś macie ode mnie wielki oklask za tę ciężką, ale zakończoną sukcesem drogę. I nie martw się, że lekarze musieli Ci pomóc. Nie możesz myśleć, że się poddałaś. Przypomnij sobie te chwile bólu i zastanów się, czy naprawdę stać by Cię wtedy było na jeszcze większy wysiłek. Czasem tak jest. A co ja mam powiedzieć? Ja to przy cc wogóle nie będę miała udziału w porodzie, poza tym, że będę na stole operacyjnym. Głowa do góry 🙂 Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło 🙂 A nie wiedziałam, że jeszcze kleszczy się używa 😮 Myślałam, że teraz to raczej próżnociągiem się wyciąga maleństwa, co wyjść nie chcą. Co do piersi, to napiszę Ci czego nauczyli mnie w SR. Herbatka z szałwi, owszem. Ale z nią bardzo ostrożnie, bo podobno może zahamować laktację. Możesz na piersi robić okłady. Przed karmieniem - ciepłe, aby ułatwic mleku szybki i bezbolesny wypływ. Możesz też przed karmieniem odciągnąć laktatorem bez obawy, że piersi zaczną więcej produkować, ale tylko dosłownie kilka mililitrów. Tak dla odczucia ulgi w piersiach. Po karmieniu możesz zrobić sobie zimny okład. Na przykład z mokrej i schłodzonej w zamarażalniku ściereczki. Są też podobno w aptekach specjalne wkładki chłodzące żelowe, takie w kształcie piersi z otworem na brodawkę. Generalnie zasada jest taka, że ciepłe okłady przed karmieniem, zimne po karmieniu. Bardzo dobrą metodą jest też metoda \"babcina\" czyli okłady z liści kapusty. Kapusta podobno ma właściwości ściągające i kojące. Liście kapusty rozbijasz tłuczkiem i wkładasz do zamrażalnika na parę minut i z takich liści robisz sobie okłady. Mam nadzieję, że niedługo to się ustabilizuje u Ciebie. Nie poddawaj z karmieniem piersią, bo na pewno już niedługo odczujesz ulgę 🙂
  23. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Pestko, super, że to wszystko już za Tobą 🙂 A Nikolka słodziutka 🙂 Mnie tak już skurcze nie dawały żyć, że musiałam wziąć nospę. I narazie poczułam ulgę. Ciekawe tylko na jak długo. 🤢
  24. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    Ciekawe czemu posty znowu podwojnie mi sie wklejaja... 🥴
  25. Deira

    Wrześnióweczki 2012

    isa8 napisał(a): Dla mnie to jest troche niezrozumiale liczenie skonczonych tygodni. No bo w ktorym tygodniu sie jest jak to jest np 6 dzien ciazy - w zerowym??? 😮 Moim zdaniem jest to wlasnie 1 tydzien. A ja odebralam wyniki krwi i moczu. Jestem zadowolona, bo za wyjatkiem leukocytow, ktorych jest 12,3 a norma jest do 11, reszta jest w absolutnej normie 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...