Skocz do zawartości

wkreciara_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    386
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wkreciara_m

  1. Witajcie mamusie! Od piątku znowu zostaliśmy podpięci do sieci!Bez internetu teraz to jak bez ręki się człowiek czuje. 😜Ze względu na dalszy urlop mojego M, nie mam zbyt wiele czasu na kompa- napawamy się sobą haha.Chociaż już coś mówił,że cieszy sie,że od poniedziałku wraca do pracy i ,że jest stęskniony 🙂 Lusi- Moja Lili podobnie jak Łucja, ma problemy ze spaniem 😞 Czasami jest na prawdę ciężko.Potrafi iść spać o 23 wstając o 7-9.Często idę spać razem z nią i brak nam czasu we dwoje...ale trwa to już jakiś czas więc sobie jakoś radzimy 😜 Ewelek- Daj koniecznie znać, jak kolejne dni w żłobku Lence mijają? Jak sobie radzicie, zwłaszcza Ty w pracy z tą świadomością, gdzie Leni jest?! Do usłyszenia babeczki 😘 P.s Coś się ociągacie w forumowym życiu 🤨
  2. Dziewczyny, życzę wam udanej zabawy Sylwestrowej i wszystkiego dobrego w Nowym Roku![color=red][/color] Tak apropo od jutra nie mam neta.Bo rozwiązujemy umowę z dostawcą, a podłączą nam prawdopodobnie 2 albo 3 stycznia. Więc do usłyszenia wkrótce. 😘
  3. dziewczynki , gdzie jesteście ? 😞 Tęsknie... 😞
  4. Cześć Moje Drogie 🙂 Święta zakończone sukcesem!Jedzenia zrobiłam jak na jakąś wojnę hehe, dlatego obdarowałam wszystkim teściów 😁 Nikt nie narzekał,nikogo nie otrułam ( chyba,że męża- ma słaby żołądek- chodzi i zaczadza nas) 🤪 wręcz chwalili, więc jestem zadowolona 😜 W drugi dzień świąt poszliśmy do dziadków, Lili szalała i popisywała się,że HEJ!Normalnie mała aktorka mi rośnie, uwielbia być podziwiana haha.Nie wiem po kim to ma, ja bardzo nieśmiałą osoba jestem i wole być z boku, mąż tez nie lubi być w centrum uwagi,ale jest bardzo kontaktowy 🙂Pewnie w dziadków i pradziadków się wdała.Ogólnie narobiliśmy się, ale było warto i przyjemnie. Lusi- Jak Łucja przeżyła rozjazdy i takie zamieszanie?Była w swoim żywiole czy raczej przestraszona? Życzymy dużo zdrówka,żeby nie daj Boże złapała tego wirusa 😞 A Ty i Twój M. odpoczeliście w te święta czy bieganina była zbyt wyczerpująca? Ewelek- O jej, mam nadzieję,że mimo choroby Lenki święta mieliście udane! Oby choróbska trzymały się od Was z dala- bo już za często Was męcz 😞 Świętowaliście w domu, czy pojechaliście do rodziców? Miłego dnia Wam życzę, w ogóle reszty tego roku 😜 Cya 😘
  5. hej dziewczęta! Ja od wczoraj siedzę w kuchni 🤪 moj M. się denewuje świętami, a ja się bardzo cieszę, przygotowywanie wszystkich smakołyków sprawia mi wielką przyjemność.To moje pierwsze całkowicie samodzielne święta. Wy pewnie też jesteście zarobione po pachy robotą 🙃 Lusi- przypomniało mi się,że kiedyś pytałaś mnie o kuchnię Lilki.Zaraz po roczku była średnio zainteresowana, ale teraz codziennie coś gotuje, dla rodziców i misiów 😉 Także polecam! Jeszcze raz Wszystkiego Dobrego w ten rodzinny czas 😘
  6. ta zupa z zielonego groszku to chyba taka nasza wewnętrzna tradycja 🙂 Zresztą u nas mówi się na nią "Zupa z trupa" hehe Zazdroszczę stołowania u rodziców, nie ma to jak spędzić święta wśród dużego grona najbliższych.U nas niestety takiej możliwości nie ma, i strasznie mi przykro z tego powodu, ale cóż trzeba przyjąć życie jakim jest.Teściowie jako tako świąt nie obchodzą, ( innowiercy), ale do tej pory 1 1-wszy lub 2-rugi dzień świąt zawsze się spotykaliśmy u nich na wyżerce 😜 W tym roku jadą do wujka ( w końcu my mieliśmy być w Eire), mój tata mimo mojego zaproszenia zrezygnował 😠 Pozostawie to bez komentarza 🤢 Dlatego spędzimy święta we własnym małym gronie. zapomniałam się pochwalić, LIli coraz więcej powtarza.OD wczoraj mówi : "Kocham Cię", oczywiście w swoim dziennym zmiękczeniu i zjadaniu literek, ale słodkoooooooo to brzmi. Jeszcze raz wszystkiego Naj!
  7. Hej, hej dziewczynki! Kurcze, odkąd mój M. ma wolne ciężko znaleźć czas na kompa 😜 Jeszcze te święta, przygotowania itp. Dopiero wczoraj okazało się,że zostajemy jednak w domku i trzeba robić zakupki i wziąć się za przygotowania. 😁 Lusi- mój M. postanowił choinę kupić na ostatnią chwilę, mamy nadzieję, że wtedy uda się zejść z ceny 🙂 Na pewno będzie nieduża, żeby było można ją postawić gdzieś wyżej - poza zasięg Lili. Co do jedzonka to dla naszej 3 postanowiliśmy iść na gotowce jeśli chodzi o sałatki i ryby.Upiekę piernika z marmoladą i kupię makowca.U nas będzie barszcz z uszkami,zupa z zielonego groszku, krokiety ( ziemniaczne) z grzybami i coś jeszcze wymyślę a na koniec jakiś filet rybny ( na pewno nie karp, nie przepadamy) 😜 Dania skopiowałam od mojej babci,która dopóki żyła wszystkim się zajmowała przez lata,a my ją powielamy.Oczywiście ona robiła 7,8 dań dla całej brygady 🤪 Ja postanowiłam zrobić 4 dosłownie na posmakowanie.Reszta ze sklepu. 😉 p.s Jak tam koniec świata?śnieżyca już kogoś zaskoczyła 🤪 😁 😁 😁 Miłego świętowania w gronie rodzinnym i zadowolenia 🙂 Bo nie wiem czy jeszcze się pojawie na forum. Buziaczki kobietki 😘
  8. Bry! Lusi- Dzięki za rady, spróbuję dzisiaj się do nich zastosować- oby dały zamierzony skutek 🙂 Co do Sylwestra to gratulacje!W tym roku poszalejecie OBOJE.Dziadkowie nie mają obaw zostać z małą?Łucja już kiedyś nocowała u kogoś bez Ciebie? My niestety nie mamy planów , tak jak w tamtym roku spędzimy go w piżamach przed TV. 🥴 Anya- My planujemy ubierać choinkę w Wigilię.Z tym,że mam ten sam dylemat, co zrobić żeby stała??!! Bo zainteresowanych do łobuzowania również dwóch mam ( Lili i kotka). Tak, tak to ja podałam link do sanek!Nmzc, my jesteśmy bardzo zadowoleni!Widać,że są porządnie zrobione i wystarczą na parę lat 🙂 Lili zaliczyła w nich glebę na spacerze, teraz ma siniaka na czole 😜 Niestety z mojej winy.....ale najważniejsze,że nic poważnego się jej nie stało. Haha co do mleczka, mam to samo 😁 ale już głupio było mi się Ciebie pytać 🤪 Jak pościskam mocno w dobrym miejscu to jakieś kropeki jeszcze ciekną, ale mało- więc niesądzę żeby był to problem 🙂 Co do szczepienia to my mamy wizytę w moje urodziny 😜 Po nowym roku.I jeśli Lilka będzie zdrowa to się zaszczepimy. Miłego dnia mamusie 😘
  9. Hej! Lusi- widzę,że zostałyśmy same na placu boju 😁 współczuję nocek, ale to już prawie końcówka, dacie radę! 🙂 Oooo szaleństwo zakupów, zazdroszczę!Ja nie mam z kim iść 😞 Wszyscy zajęci sobą, albo za daleko. Jakie macie plany na Sylwestra? Haha brawa dla Tatusia za bezproblemowe popołudnie z córcią, ach te ich wyobrażenie o zajmowaniu się dzieckiem w domu 😁 Po miesiącu byliby znużeni,zmęczeni i załamani 😁 😁 😁 Jakbym była wstanie zarobić conajmniej tyle ile mój mąż tro bym się z nich chętnie zamieniła rolą na jakiś czas 😜 Poczekaj na sanki to Łucji odechce sie dreptania po śniegu- chyba, że na chwilę 🤪 Powiedzcie mi czy Wy też macie problemy przy ubieraniu dzieciaków na spacer? Moja Lili zazwyczaj protestuje, a przy ubieraniu szalika zawsze stęka!Ciężko jej chodzić w całym zimowym stroju....zanim się ubierzemy to obie jesteśmy zgrzane i poddenerwowane sytuacją.Macie jakieś rady, jak sobie pomóc? Bo jak już wyjdziemy to jest zadowolona i szczęśliwa, ale ubieranie to katorga. 😞 Miłego dnia.
  10. Hejka A tu znowu mała cisza - przed burzą wpisów, pewnie 😜 Grudzień przyszedł a razem z nim nowe obowiązki,zadania,zmartwienia...... już powoli trzeba brać się za świąteczne sprzątanie,zakupy,prezenty.Jak dobrze,że mój M. po prawie roku może w końcu iść na zasłużony urlop!Jupi! 😁 Od 17 ma wolne aż do stycznia. Bierzemy się za pokój Lilki, troszkę trzeba w nim pozmieniać - bo miejsca brakuje,a planujemy wcisnąć jej jeszcze tam stolik z 2 krzesełkami hehe. Co do sanek to jest o niebo lepiej.Tamta sytuacja była jednorazowa, winą musiało być ogólne zmęczenie i rozdrażnienie- mama ma nauczkę na przyszłość, NIC NA SIŁĘ. 😜 Teraz Lili bardzo chętnie wsiada do sanek i cieszy się.Jak sanki przestają na chwile jechać od razu daje znać,że się jej to nie podoba 😁 Po śniegu chodzi, ale niedługo- wyłazi tylko dla odmiany podczas spacerów. Mam nadzieję,że u Was wszyscy zdrowi i zadowoleni z zimy!Buziaczki Kochane!
  11. Bry! Jejku ale mam nerwa!Przed momentem wróciłyśmy z wyprawy pt.SANKI.Co za porażka!!!! Już przy drzwiach 1-wsze problemy, bo Lili nie chciała wsiąść do windy z sąsiadką.Efekt był taki,że uciekając od drzwi potknęła się i wylądowała na buzi 😞 Tak mi jej żal było, trzasnęła twarzą prosto w beton 🙃 Udało mi się ją uspokoić i wyszłyśmy przed blok.Za nic w świecie nie chciała się dać wsadzić do sanek!Doszłam z nią tylko za blok bo chciała żebym ją niosła na rękach.Jak ją posadziłam na ziemi to płacz,krzyk i siadała na ścieżce- całe osiedle chyba ją słyszało 😠 Nie chciałam jej ustąpić i tak się siłowałyśmy z 15min, w końcu wkurzona wzięłam ją pod pachę do domu.Tyle męczarni na nic, przecież wyjść z takim małych dzieckiem i do tego takie wielkie,ciężkie sanie to nie lada wyczyn.Wiem,że jestem po części winna tej sytuacji bo tak bardzo chciałam iść z nią przed obiadem na sanki,że nie przejęłam się faktem,że ten mały łobuz nie spał dzisiaj NIC - próbowałam o 12, ale jeszcze nie była wystarczająco śpiąca.I teraz mam tego efekt.Po przyjściu do domu zrobiłam jej 100 mleka i zasnęła w 5 sekund 😮 SAMA , bo ja wkurzona tym wszystkim wyszłam do kuchni.Teraz dopiero udało mi się odreagować.wrrr Ewelek-He, nie musisz się tłumaczyć, doskonale rozumiemy Twój brak czasu na cokolwiek 🙂Tym bardziej,że jesteś aktywnie pracującą mamą. Jej tak długo lenka ma już karat?To mnie pocieszyłaś, a ja byłam przekonana,że katar trwa tydzień - ojjjjj. Lusi-O widzę,że Mikołajki były owocne.Tylu gości to na prawdę frajda, a jak do tego jeszcze są nowe zabawki to już można zawrotu głowy dostać.Odpowiedź na swoje pytanie masz wyżej 😜 Chociaż wczoraj, była zaciekawiona i zainteresowana śniegiem.Z tym,że byłyśmy na spacerze z wózkiem, nawet dała się wyciągnąć bez problemów , ale po chwili chciała żeby ją nieść na rękach.Nie jest zainteresowana braniem śniegu w ręce, woli oglądać. Ufff, dobrze że Łucja czuje się już lepiej, może zjadła coś i jej zaszkodziło 😞 Aneti- Haha uśmiałam się czytając o cymbałkach 🤪 My tak mieliśmy z zabawką wyrzucającą piłeczki, też miałam dość muzyczki która temu towarzyszyła. 😜 Gosia- Ojjj!Musisz być silna.Może spróbuj porozmawiać z babciami na ten temat.Powiedź im wszystko szczerze jaką macie ciężką sytuację i poproś o POMOC.Może one czekają na to?! Może nie chcą się wtrącać,tylko czekają na Twój krok? Ja na Twoim miejscu tak bym zrobiła. Może nie odmówią 🙂 Anya- A Ty co? Zapracowana pewnie jak Ewelek. W sumie grudzień to chyba najcięższy miesiąc dla wszystich 😜 Miłego reszty dnia mamuśki 😘
  12. Hejka, O jej Lusi- mam nadzieję,że to świństwo szybko Was opuści i nie będziecie musiały odwiedzać p.doktor. 😞 Dużo,dużo zdrówka!!! My dzisiaj byłyśmy pierwszy raz na krótkim spacerze od soboty.Lili dalej ma okropny katar, ale zdecydowanie lepiej wygląda i się czuje.Jutro planujemy wyjść po raz 1-wszy na sanki.Nie na szaleństwa w śniegu, ale poślizgać się w sankach zamiast wózku po śniegu 😉 Miłego wieczora 😘
  13. Hejoooooooo 🙂 Aneti- Jak miło,że do nas wróciłaś!I to z taką niespodzianką świąteczną!Gratulacje.Podziwiam,że podjęłaś się tego wyzwania.Taka mała różnica wieku między dziećmi daje nieźle popalić.Swoją drogą już będziesz miała wprawę i doświadczenie przy opiece nad młodszym 😜 Gosia- 3maj się, już niewiele zębów zostało- oby cierpienie skończyło się jak najszybciej! Ewelek- a Wy kiedy będziecie się starać z M. o rodzeństwo?Pamiętam,że coś pisałaś na ten temat, przyznaj się 😜 Organizowałaś jakąś imprezkę, czy kameralnie było? Lusi- hmmm pisząć frida miałam na myśli właśnie takie urządzenie do ściągania karatrku, mój nazywa się chyba sopelek 😜 I kiedyś to była super sprawa, ale teraz Lili za nic w świecie nie chce mi pozwolić ściągnąć glutów 😠Wierci się na potęgę i ucieka głową, ciężko ją utrzymać.Jedyny plus jest taki,że ładnie dmucha mi w chusteczkę, jak ją zawołam albo jej cieknie to przychodzi wytrzeć buźkę- chociaż nie powiem, w ręke też się wyciera 😁 Oooo to Łucja miała fraję.Kurcze z tego co piszesz to bardzo grzeczne z niej dziecko 🙂 Nie rozwalała zabawek szukając to coraz lepszej? Anya-Wszystkie mamy ten sam problem- DRZEMKI.Nie wiem czy to taki wiek, może już niedługo w ogóle przestaną sypiać w dzień 🥴 Lilka dość często walczy ze mną i usypianie potrafi trwać nawet 1,5h, a czasami tylko 15.Wczoraj dla odmiany zastęła na siedząco patrząc jak mama ćwiczy 😁 Byłam w szoku bo chwilę wcześniej skakała ze mną. Tradycyjnie rozpisałam się na pół strony 😜 Lili wpadła w okres stękania tzn. jak coś chce,albo jej coś nie odpowiada to zaczyna postękiwać z dezaprobatą.Np idzie do szafki wyciąga z niej huśtawkę, wytarga na środek pokoju bądź kuchni i postękuje dając znak,że chce się huśtać.Byłoby Ok, gdyby nie używała tej formy komunikacji ciągle.Czasami ciężko wyczuć o co jej chodzi np jak siedzi w krzesełku i je.Zaczyna się zgadywanka: a to piciu, albo jakaś zabawka lub inny przedmiot zainteresowania 😁 Mam dzisiaj lekkiego lenia, M przyniósł z pracy paczkę słodyczy i od rana coś podjadam ☺️ ☺️ ☺️ Trzeba iść poskakać przed TV i spalić to! Miłego Dnia Mamuśki! 😉
  14. Dobry wieczór mamusie! Kurcze co za weekend.Moja Lila znowu jest chora 😞 Mimo, że separowaliśmy ją od chorego taty, zaraziła się.Wczoraj dostała wielkiego kataru i od rana pokasływała, na wieczór nawet doszła podwyższona tem ( nawet nie chciałam sprawdzać ile, od razu było czuć).Nosek miała tak zatkany,że prawie żadne z nas nie spało.Co jakiś czas przebudzała się z jękiem,płaczem - nie radziła sobie z katarem.Bidulka miała problem oddychać przez buzię 🥴 Dopiero zasnęliśmy na dobre o 3:30.Ja nie poszłam na poranne zajęcia tylko na 11.A Lili wstała dopiero o 9:40 - także odsypiała.Przez to wszystko rytm dnia zmieniony i w dzień nie spałą wcale już.Położyłam ją o 20 i po 5 min już spała!!Jak nigdy.Ale już zaliczyła jedną pobudkę, oby ten katar szybko minął. wrrrrr Mam nadzieję,że u Was lepsze wieści. Dobranoc
  15. Hejka! Ja znowu postanowiłam zawalczyć z nadwagą.Od dzisiaj zaczęłam trening z Ewą Chodawską.Kupiłam wczoraj płytę, a dzisiaj przy kardio omal ducha nie wyzionęłam 😁 😁 😁 Co jakiś czas podczas ćwiczeń przychodził do mnie M. i przedrzeźniał - paskuda jedna. 😜 Ja z ledwością mogłam złapać oddech,a on mi skacze obok i coś gada 😁 Lili oczywiście też czynnie uczestniczyła w ćwiczeniach.Śmiałą się z mamy i próbowała powtarzać ćwiczenia, albo pchała się na mnie,żeby ją wziąć na ręce i ćwiczyć razem 🤪 Zapał do wali mam duży po skończonym treningu, w ogóle jakaś weselsza jestem.Mam nadzieję,że już mi tak zostanie do końca.... Lusi- Hehe te zabezpieczenia też nie są takie pewne.Moja Niuńka od jakiegoś czasu potrafi je rozbroić. 😮 Jak ma ochotę pobawić się w garach to idzie do szafki, chwilę pokombinuję i voila- gotowe!Najlepsze,że jak się jej uda to przychodzi do mnie i daje mi do ręki plaskik i wraca do garów.Dzisiaj np dla odmiany zaczęła próbować zakładać z powrotem to zabezpieczenie. Ja po narodzinach Lili stałam się panikarą.Niestety też sądzę,że w nagłym przypadku nie potrafiłabym jej pomóc 😞 Mam nadzieję jednak,że nie będę musiała się o tym przekonywać.Nigdy! Anya- Bardzo podobała mi się Saga.Ja ją czytałam dobrych parę lat temu i to jeszcze w formie e-booka.Tak mnie wciagnęła ,że każdą wolną chwilę poświęcałam czytaniu, mimo że oczy już bolały 🙃 Jak poszłam do kina na 1 część byłam mocno zawiedziona, bo wiadomo sama inaczej sobie wyobraziłam głowne postacie itp. Ale z czasem się przekonałam.Ostatnio właśnie byłam w kinie na ostatniej częśći i reżyser miło mnie zaskoczył, bo bardzo mi się film podobał. Co do dzieciaka to niezły urwis.Ale żeby udało mu się zasuwę zamnknąć, szok. Babcia pewnie omal zawału niedostała , bidulka. Całe szczęście historia się dobrze skończyła.Pod koniec Twojego opisu tego chłopca, nawet mnie rożśmieszyłaś 😁 Co do zębów to u nas zawsze te same jazdy.Marudzenie,ogólne rozdrażnienie, podgryzanie różnych rzeczy często problemy ze spaniem, budzenie się z płaczem. Lili ostatnio daje znać,że ją bolą dziąsła i jej znowu smaruję- kurcze, tylko,że to już ostatnie 5.Nie za szybko? Gosia-Wow, niezły rozrabiaka z Piotrusia! Najgorzej jak ktoś coś dziecku pozwoli, pokaże a później TY musisz z tym walczyć i się męczyć,żeby oduczyć.Ajjj u nas tak jest z ciągnięciem firanek i papraniem szyb 🤪 Miłego weekendu Mamuśki 😎
  16. Wszystkiego Najlepszego Ewelek!!!Sto lat i mnóstwo zdrówka 🙂 Lusi- No nieźle się wystraszyłaś.Pewnie będziesz obserwować teraz Łucję do jutra czy nie ma żadnych następstw po upadku. Najgorsze to bezsilność i niewiedza co robić.Szkoda,że takich przygód nie da się ominąć 😞 Z tego co piszesz to Ty byłaś bardziej przerażona niż Łucja 😜 W sumie to dobrze....3majcie się.
  17. Cześć! Ja to pecha mam jak stąd do berlina 😞 😞 😞 Jutro mam impreze z pracy, szef dzwonil msc temu z zaproszeniem ( fajnie,z eo mnie pamietał) oczywiscie powiedziałam,że przyjdę na pewno.Od tego czasu ciągle o niej myślałam i się cieszyłam,że w końcu od ciąży poszaleje,napije się,wróce do domu w nocy 🤪 Odbije sobie cały ten czas.A tu ZONK!Wczoraj dostawałam powoli przez cały dzień jakiś plamek, z czasem coaraz więcej.Wieczorem byłam już cała obsypana, swędziało jak cholera, do tego spuchła mi trochę buzia.Jak kładłam się spać zaczęłam chyrleć.No masakra, wieczorem byłam ledwo żywa już.Wszystko sdziało byłam cała czerwona w kropki.Nawet głowa,oczy,nogi,brzuch no całe ciało 😠 Rano obudziałam się to wyglądałam jak chińczyk, oczy tak spuchnięte,że widać było tylko małe szparki.Mąż wziął urlop, zapisał mnie rano do lekarza.Pani doktor stwierdziłą,że to pokrzywka- uczulenie na jedzenie, ( chociaż czytałam,ze różne mogą być przyczyny).W przychodni dali mi zastrzyk i kazali wykupić lekarstwo.Oczywiście w pobliskich aptekach go nie było, z rana nachodziłam się po mieście w poszukiwaniach, ale udało mi się go dostać 🤪 Póki co jest lepiej, oczy w końcu puściły.Dalej jestem w ciapki, ale co najważniejsze przestało swędzieć!!! 😁 Takim oto sosobem na imprezę nie pójdę, do szkoły pewnie też.Chyba,że w niedzielę, będę jako tako wyglądać.Bo póki co mogę straszyć 😁 Co do wyjazdu do Irlandii to sprawa stoi w miejscu.Chcieliśmy jechać na święta ale krucho z kasą, bitely to minimum 1300zł a wiadomo,że to nie wszystkie wydatki.Do tego jakieś upominki dla dzieciaków i reszty rodzinki, coś by wypadało się też dołożyć do życia + własne wydatki. Niestety doszły teraz nieplanowane wydatki i wątpie,żeby nam się udało.A na siłe nie ma sensu,żeby później się zarzynać,albo co gorsza pożyczać. Lusi- Niestety nie pomogę z prezentami, bo ZAWSZE mam z tym problemy.Nie jestem w tym dobra.W tym roku chyba tylko Lili dostanie prezent.Od nas będzie to chyba stolik + krzesełko.Bo ostatnio czyta bajki na nocniku zamisat na krześle 😁 Poza tym wyrosła z krzesełka do karmienia a tak jadłaby u siebie 😜 Plus może do tego jakaś maskotka np. Elmo,Myszka Miki albo Kubuś Puchatek. Gosia- Milo,że się odezwałas.Przykro mi ,że babcie mimo mozliwosci nie chca pomoc.U mnie jest podobnie, my ciagle czekamy na zlobek. Ewelek- Jak się czuje Lenka?Mam nadzieję,że już wszystko jest w porządku! Miłego weekendu Wam życzę. Chociaż pewnie teraz będzie zastój na forum.
  18. Hejka Martuś, ano widzisz u nas podobnie z pogodą.Także też nigdzie nie wychodzimy, mój M. bardzo dobrze zniósł wizytę mojej mamy.Obje byliśmy przekonani,że będzie gorzej, a tu miła niespodzianka.Mama naprawdę nas zaskoczyła, miło oczywiście.Gdy była z nami dni mijały szybciej,intensywniej.Dlatego dzisiaj zaplanowałam sobie odpocząć 😁 A ty nie tęsknisz za siostrą? Teraz w domu nastała nagle cisza, co? hih Do usłyszenia, buziaczki
  19. Hejka dziewczyny! Co za szalony tydzień!Przepraszam, ale nie miałam już siły pisać jeśli udało mi się wygenerować chwilę dla siebie. 😜 Pobyt mamy uznaję za udany, obyło się bez kłótni,powiem nawet,że chyba będę tęsknić za towarzystwem.Zdążyłam się już przyzwyczaić do rumoru w domu 😁 Powinnam zacząć się przygotowywać do egzaminów, ale w ogóle nie mam weny. Lusi- Ooo widzę,że u Ciebie też okres odwiedzin.Zupełnie inaczej wygląda życie jak ma się gości, nieprawdaż? Ewelek- Mam nadzieję,że u Was już lepiej. Naprawdę bardzo Wam współczuję, nawet nie chce sobie wyobrażać co musieliście czuć w tych ciężkich chwilach.Lenka bardzo wiele wycierpiała, ucałują ją mocno od internetowej cioci! 😘 Dużo,dużo zdrówka dla Was. Do usłyszonka, lece pilnowac obiadu, bo będziemy jeść spaleniznę 😁
  20. Anya- Ja się na lekarstwach,wspomagaczach nie znam. 😆 Także, nie bardzo Ci doradzę, ja planuję kupić na odporność to co mi Lusi rekomendowała 😜 Dziewczyny nie pisałam nic, ale dzisiaj przyjeżdża moja mama 🤪 Będzie z nami mieszkać przez najbliższy tydzień, a później wylatuje do Dublina, do moich sióstr- z założenia już na stałe. Mam nadzieję,że przez ten czas troszkę mnie odciąży i będę mogła poświęcić trochę czasu na szkołę.Obawiam się,że już w ten weekend mogę mieć pierwsze egzaminy, sic! 😮 Miłego dzionka kochane!
  21. Anya- Hmm między nami jest niby OK.Wiadomo kolejne małe stracie, i burza gotowa.Nie wyjaśniliśmy sobie wszystkiego poprzednim razem. 🥴 Pewnie do następnego weekendu haha 😁 Co do ząbków to fakt, mamy już prawie wszystkie.Brakuje już tylko 5 😜 Ale Lili zaczynała ząbkować już w wieku 3msc, śliniła się na maksa a ledwo skończyła 4 msc i pierwsze ząbki wyskoczyły 😁 ALe nie jesteśmy same, Łucja też ma dużo, różnica z Lilką to jeden lub 2 ząbki. 🙂 Na odpornośc właśnie nic nie dajemy, ale musze iść za radą Lusi i kupić ten Omega Med.
  22. O kurcze! Anya- Co Misiek też ma rotawirusa?Dobrze kojarzę fakty? Ja pierdziele, masakra!Twoja lekarka mówiła,że epidemia teraz jest?Czyli to świństwo lata w powietrzu 😠 Dzieciaki mogą się zarazić nawet na spacerze,ech. Mam nadzieję,że Miśkowi szybko przejdzie! A za moją Lili trzymam kciuki,żeby wczorajszy incydent był spowodowany czymś co zjadła i więcej się nie powtórzył. Hmmm czyżby udało CI się przeczytać mój wpis z soboty? Pisałam go na świeżo, ale jak ochłonęłam wolałam go usunąć.W końcu to forum, każdy ma do niego dostęp( nie tylko my). Mój M. oprzytomniał po zdarzeniu i nie przeprosił, ale "podlizywał się" ( nie umiem znaleźć dobrego słowa), próbował mnie rozśmieszać i najważniejsze zajmował się Lilą- spacer i zabawy w domu.Ja korzystałam z jego chwilowej przemiany i się obijałam 😜 Martuś- O której Łucja chodzi spać?a raczej o której wstajecie?Bo jak o 11 już ma drzemkę, to może nie jest wystarczająco zmęczona i dlatego śpi krócej?Może spróbuj kłaść ją troszkę później? Lili zasypia między 12-14, w sumie o 12 rozpoczynamy przygotowywanie do drzemki, mleczko,lóżko,sprzątanie bałaganu 😜 a zasypia między 13-14.Rano budzimy się różnie, ale najczęściej przed 8. Co do Omega Med, to zapomniałam ☺️ W tamtym momencie nie miałam kaski,żeby kupić a później wyleciało mi z głowy.Następnym razem jak będę koło apteki na pewno kupię. Co do zmian, a raczej powrotów.To Lili zrobiła się Cycuś mamusi.Ciągle musi być blisko mnie, często domaga się noszenia na rękach,wtula mi się w nogi,sprawdza co robię ( jak zdecyduje się wyjść na moment pobawić do pokoju obok).Ostatnio została na 30min z babcią bo musiałam iść na USG, to stała w oknie i machała na pożegnanie, płacząc za mną.Najchętniej nie odstępowałaby mnie na krok.Teściowa coś mówiła,że w tym wieku pojawia się znowu lęk separacyjny, no i u nas chyba się to sprawdza.
  23. Hejka! Ewelek- Daj znać co u Was.Czy jest już jakaś poprawa, jak Lenka znosi szpital, kiedy wrócicie do domku? Nie trzymaj nas w niepokoju. 😠 Lusi- Zazdroszczę weekendu, bardzo miło Wam minął. U mnie nie było fajnie, znowu kłótnia z M. Jak widać prawie w każdej rodzinie znajdą się gorsze relacje. 🥴 Co do nocnych niespodzianek, to tamten był całe szczęście jedyny! Ale za to wczoraj dla odmiany, Lili nie mogła zasnąć.Nic złego w tym by nie było, gdyby nie fakt,że coś ją bolało i miała taką kwaśna minkę i popłakiwała 😞 Tak mi jej było szkoda,że szok! 😞 Po godzinie, uznałam,że ją boli brzuszek i nie może się wypróżnić.Wzięłam ją do łazienki,żeby sprawdzić pampersa i pomasować brzuszek, a ona na leżąco zachłysnęła mi się, jak ją podniosłam to poleciał wielki paw!Mojej bidulce leciało i buzią i noskiem, miała strach w oczach 😞 Bo nie mogła oddychać przez chwilę, wszystkie dziury zatkane, aj przestraszyłam się, bo trwało to dłuższą chwilę.Ale po tej akcji po 30min już spała.Także chyba jej ulżyło.Nie wiem co jej zaszkodziło.Nie jadła tego dnia nic ciężkostrawnego,ani żadnej nowości.Słodkości prawie wcale. Miałam zamiar iść z nią do lekarki, jakby w nocy coś się działo, albo wstała rano z jakimiś objawami- ale wstała zadowolona,uśmiechnięta.I do teraz jest wszystko dobrze. Mam nadzieję,że takich sytuacji będzie jak najmniej. 😠 Anya- Hehe pomysł dobry, ale na moją Niuńkę nie działa. 😜 Po chwili jak się znudzi,alb o znajdzie leszy obiekt zainteresowań,to wyrzuca z rączek to co miała do tej pory. Lili ma radoche!Przyszedł kurier z prezentem Mikołajkowym od dziadków 😁 http://allegro.pl/hit-sanki-skrzat-z-popychaczem-i2804353268.html Założyłam jej oparcie i siedzi teraz w nich.I bawi się misiami. 😉 Już nie mogę się doczekać jak spadnie pierwszy śnieg. Miłego Dnia mamusie. P.s Piszcie co u Was słychać, co porabiacie, jak dzieciaczki.Co nowego potrafią, albo jakiego psikusa mamie zrobiły 😉
  24. O jej Ewelek szybciutko wracajcie do NAS.Oby Lenka jak najszybciej pozbyła się tego dziadostwa!3mamy kciuki i pozdrawiamy gorąco! 😘
×
×
  • Dodaj nową pozycję...