Skocz do zawartości

Sathi

Mamusia
  • Liczba zawartości

    2642
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Sathi

  1. Sathi

    nastoletnie mamy

    Maniutka dokładnie! Co to tragedia? Dajesz nowe życie, pragniesz go, chcesz mu dać szczęście... to źle? Powód do płaczu? No jasne lepiej być egoistką i wywalić dziecko na śmietnik... oj, przepraszam, bo wtedy też będzie źle - ludziom nie dogodzisz, wiec lać na nich. 😉 Swoją drogą mnie w ciąży jednak najgorzej potraktował chyba ... ksiądz. To on o mało co nie zmieszał mnie z błotem (o mało co - bo nie miałam zamiaru wysłuchiwać i wyszłam; to było gdy załatwiałam chrzest). Przykre to było, bo choć jestem niewierząca (chciałam ochrzcić dla mojego faceta), to jednak nie miałam wcześniej żadnych przykrych doświadczeń z księżmi, kilku nawet lubię, szanuję. Ksiądz oczywiście nawet nie zapytał o moją wiarę tylko zaczął swoje... Pamiętam, że pomyślałam sobie wtedy, że teraz wiem, czemu niektóre matki zostawiają dzieci pod presją otoczenia - pewnie boją się potem tak wysłuchiwać w twarz... Ale ja mam dość mocną, przekorną i buntowniczą psychikę, więc owszem, najpierw się zdenerwowałam, ale potem to olałam. 😉
  2. Ellie powietrze zrobiło swoje i ululało krzykacza, he, he. 😉 Goshe mój akurat te silikonowe smoki ma. Hm, nawet nie wiem czy by polubił inny rodzaj tworzywa, bo nie próbowałam mu dać. 🤨 I Witek raczej polubił smoczusia.. Swoją drogą mam wrażenie, że dzięki niemu szybko i całkiem ładnie uczy się posługiwać konkretnie paluszkami. Całkiem zgrabnie potrafi już od dawna smoka sobie wyjąc z buzi, wsadzić z powrotem, tak jak trzeba. 🙂 Jak ma ochotę to sobie przekłada i z innej strony "objada". 😉 Nie potrzebuje mieć smoka cały czas na szczęście, także da się żyć, jak np. zapomni się go wziąć na spacer. 😉
  3. Leniuchu he, he, Witek też zapala i gasi światła jak jest u mnie na rączkach. 😜 Tatę to nawet czasem sam woła, podobnie babę... He, he, nie tylko mamę zajmuje. 😉 Witek sporo innych "sztuczek" wykonuje też (choć czasem gonię już, żeby przestali mi tu robić z dziecka tresowaną fokę!), ale to pa, pa, jakieś widać nie godne uwagi było do tej pory, by je opanować. 😉 My jutro wracamy do Wrocławia... Chwila laby u rodziny mojego M dobiega końca... uch! 🤢 I znów pakowanie, jazda... Ale za to jakoś za tydzień jedziemy nad morze! 😁
  4. Sathi

    nastoletnie mamy

    Mnie ostatnio też rozbroiła taka dobra koleżanka, która dobrze wie, że mam malutkie dziecko... Rozbroiła mnie swoim wywodem (do mnie, sic!) na temat tego dlaczego dzieci mieć nie chce, że dzieci to to, tamto, itd. same minusy oczywiście. 😉 Ma złe doświadczenia, które widziała gdzieś w rodzinie... Ale właśnie: to nie jej własne doświadczenia, to raz, a dwa - macierzyństwo ma mnóstwo pięknych stron... których ona, niestety w amtym przykładzie widać nie dostrzegła. Jednak przemilczałam to. Nie chciało mi się z nią dyskutować, bo wiem (po wielu innych bezdzietnych znajomych), że ona mnie nie zrozumie. 🙂 Ani żadnej innej matki... póki sama nią nie zostanie. 🙂
  5. źródło: http://biznes.interia.pl/news/nik-alarmuje-te-oplaty-sa-nielegalne,1508456 Co prawda ani za znieczulenie, ani za salę, itd. nie przyszło mi płacić... jednak nie raz rozmawiałam z osobami, które w swoich szpitalach takie różne opłaty musiały uiścić... Czyli teraz jak? Szpital pobrał opłaty wbrew prawu? A teraz idąc ciężarna do danego szpitala ma prawo odmówić uiszczenia opłaty?...
  6. Kukunari gratulacje dla Mii! 🙂 No i w końcu Witek robi pa pa pa, he, he, coś tego nie bardzo chciał się uczyć... No ale udało się go przekonać. 😉
  7. Sathi

    nastoletnie mamy

    GoGr napisał(a): Właśnie. Macierzyństwo zaczyna się w głowie. Zaś w przypadku wpadki - w dojrzałości danej osoby, jej prywatnego podejścia do odpowiedzialności. Można mieć i 35 lat i ani być gotową na macierzyństwo, ani nie mieć na tyle poczucia odpowiedzialności by zająć się dobrze malutką istotą. Maniutka co Ty za teksty od ludzi wysłuchujesz?! Współczuję Ci, dziewczyno! 😞 Nie daj się! Ci ludzie chcą Cię zniszczyć i odebrać Ci Twoje szczęście, choć nie mają ku temu prawa, ani nie wiedzą tak naprawdę co dla Ciebie w życiu jest ważne! I w ogóle zerwij znajomości z takimi ludźmi dla własnego dobra! nusia27 napisał(a): Ech, niestety racja, tacy właśnie potrafią być ludzie...
  8. Sathi

    nastoletnie mamy

    GoGr przeżyj to i miej to w d..., no, tam gdzie trzeba. 😉 Ja urodziłam Witka, też nie mając lat 16, a 22 i też było wielkie zdziwienie... Heh, więc nawet sobie nie wyobrażam co dopiero przeżywają takie 16nastki w ciąży czy inne nastoletnie młode mamy. 🤨 Zresztą sama pamiętam np. spojrzenia na szkole rodzenia, gdzie jednak większość stanowiły kobietki około 30letnie, z mężami, itd. A ja nie dość, że zwykle wyglądam na młodszą niż jestem, to jeszcze z chłopakiem, byliśmy przy nich jak para wesołych smarkaczy. 😁 Ale co tam! Mnie to tylko bawiło. 😉 Źle mi tylko było, jak zjawiła się tam rzeczywiście 16 w ciąży, taka drobniutka z wyglądem dziecka i tej dopiero jakie spojrzenia rzucały... Uch, nie chciałabym być w jej skórze. 🤢 Trochę to było w stylu jakby ciąża i dziecko było tylko przywilejem dla dorosłych (tylko kiedy ta "dorosłość" się zaczyna? Po 25? Przed 30?) i zamężnych, a reszt ta patologia. 😠 Na szczęście pielęgniarki nie różnicowały i wszystkie nas traktowały jednakowo, itd. 🙂 Widać starsze, doświadczone kobiety niejedno widziały. 😉
  9. Goshe he, he, smok rzeczywiście kosmiczny. 😁 😉 Mojemu wystarzają smoki NUKa, choć kiedyś miałam smoczek - próbkę z Tommee Tippee i też mu spasił, ale zostaliśmy jednak przy NUKu. 😉 Ellie no niestety chyba musisz być konsekwentna. Może spróbuj dać mu smoczka i póki co tulić go do siebie przez ten czas, który by siedział przy Twoim cycu? Niech zrozumie, że to, że nie ma cyca, to nie znaczy, że nie ma mamy, przytulenia, itd. ...
  10. Leniuchu już niestety nie... 😞 Kilka lat tam wynajmowałam, przywykłam do sąsiadów, okolicy, itd. Jednak właściciele planują sprzedać mieszkanie, a z drugiej strony sama nie chciałabym takiego kupić - to jednak jest kawalerka, póki dziecko malutkie da się żyć, ale jak będzie starsze?... Zresztą sama jeszcze nie zdecydowałam gdzie będę mieszkać... Dlatego teraz chyba też poszukam jeszcze jakiegoś niedrogiego najmu. No chyba, że się zdecyduję. 😉 Olga co się dzieje? 😞 Dalej chandra, Olek ząbkuje?
  11. Kasiu dom jak z horroru teraz. 😁 Tylko duchów brak. 😁 😉 Nam się kończy pomału we Wrocławiu umowa na najem... Będzie trzeba szukać lokum, przeprowadzać się, ech... Nie uśmiecha mi się to, przyzwyczaiłam się do naszej kawalerki 😉, ale trudno, skoro trzeba... 😞
  12. Ellie Twój Tymek po prostu się... pieści przy Tobie. 😉 W myśl zasady "wszędzie dobrze, ale przy cycu najlepiej!". Cóż ja tak nie miałam, ale głónie dlatego, że nie pozwalałam od początku na to. Nie chciałam aby Witek traktował moje piersi jak smoczek. Miał przy nich jeść, a nie spać, itp. Więc kiedy jadł i po jakimś czasie przestawał, łaskotałam go w policzki. I tak albo jadł dalej, albo przestawał - wtedy nie było zmiłuj i z cycem basta do następnego karmienia. 😉 W ten sposób wyrobił sobie, że z każdej piersi jadł max. 10 min, no czasami 15... I był najedzony. 🙂 A jako pieszczoty miały mu starczać inne formy (tulenie, masaż, lulanie, itd.) - bez cycowe. 😉 Po prostu nie chciałam aby wisiał mi na cycu godzinami, a ja nie mogłabym nic zrobić... 🤨
  13. Gosiu gratuluję drugiego ząbka małej! 🙂 Kasiu uch współczuję tego około przeprowadzkowego rozgardiaszu! Ale zdjęcia wklej jak znajdziesz chwilkę. 🙂
  14. Vena z jednej strony przyzwyczajenie dziecka do rączek to minus, bo wiadomo - mamy ręce zajęte. 😉 Z drugiej dziecko kołysane, noszone podobno lepiej się rozwija... 🙂 Dlatego myślę, że dobrze, że zamiast go oduczać zainwestujecie w chustę. 😉 Choć ja mojego wynosiłam na rączkach. Też tatuś głównie przyzwyczaił... 😉
  15. Vena nareszcie znalazłaś chwilkę by zajrzeć! 😉 No i oczywiście gratulacje dla Was! 🙂 Zdrówka i szczęścia maleństwu życzę! 😘 Co do siuśków w łóżku... He, he, oj też pamiętam... 😜 Ellie a no tak, te chwile sięgania po coś, he, he, ułamki sekund i już siup... Grunt, aby nauczyć się wcześniej rozpoznawać symptomy i zaczekać. (Hi, hi, to trochę jakby taka wyższa szkoła łapania dziecięcych siśków w locie! 😁 😉). Goshe ha, ha, nie no mi się na szczęście aż tak nie "poszczęściło" by mały na mnie co większego wymajstrował, he, he... Ale tata miał raz owo "szczęście", hi, hi... 😉
  16. Marzi nie przesadzaj z Sudocremem bo ona działa wysuszająco, żeby walcząc z tymi potówkami skórkę małemu za bardzo przy okazji nie przesuszyć. 🤨 Co do spania w upały to Witek śpi w samym body albo rampersie. Olga głowa do góry! I ząbkowanie i upał minie!... 😘 A się pochwalę, że prababka Witka nauczyła kolejnej rzeczy. Teraz na pytanie "pokaż jaki urośniesz duży" unosi do góry rączki, lekko się pręży i pokazuje, że będzie taaki duży, he, he. 😜 A też co ciekawe dziś przywiozłam mu z zakupów dwie nowe książeczki, wzięłam do ręki jedną, chciałam mu pokazać a on złapał patrzy na obrazki i gada! 😁 Wygadało to obłędnie, jakby wziął książkę do ręki i zaczął czytać. Co niestety, jeszcze nie jest możliwe, ale zaczął kumać i kojarzyć książki z czytaniem mu na głos... 😁 I teraz on mi czytał. 😉
  17. Ellie mój też tak robi... ale mama ma refleks. 😉 Za to ostatnio do repertuaru doszło sikanie do wanienki podczas kąpieli... do tej pory tego nie robił! 🙃
  18. karolinaka napisał(a): Karolinko pamiętaj, że same kości naszej miednicy potrzebują całego roku aby wrócić do stanu sprzed ciąży. Ja również widzę, że mimo, że waga wróciła do siebie (a nawet jest jej mniej), to spodnie inaczej leżą, bo biodra jeszcze nie te. 😉
  19. Kukunari widzę, że się Mii chodzik bardzo spodobał. 🙂 Cała w nim uhahahana. 🙂 No rzeczywiście trochę szkoda, ale lepiej nie ryzykować... 🤨 Witek miał wczoraj pierwsze spotkanie z... kojcem. 😜 Jesteśmy teraz u rodziny mojego M i po kimś przywieźli kojec. Póki co dominuje zaintrygowanie ze zdziwieniem. 😁
  20. Laaf dzięki. 🙂 Oczka ma po tatusiu, bo mama ma zielone. 😜 Ika79 już niedługo! 🙂 Goshe dzięki. 🙂 A Oliwierek super już sobie radzi! I kolejny , wrocławski przystojniak. 🙂 I a pro po tej tabliczki to napis na koszulce ma widzę adekwatny. 😉 Ale w końcu musiał zbadać czy mu się ta tabliczka do czegoś przyda, czy nie... 😜
  21. Goshe gratulacje dla Oliwierka, he, he! 🙂 Co do temperatury... obawiam się, że to możliwe! 🤢 He, he i też bym sobie tak pospała... ale u rodziny mojego M, w gościach to coś czuję, że nie wypada... 😉 A tu mój biedny, spocony, zmęczony duchotą Witek: 😉 [URL=http://img687.imageshack.us/i/zabawakojec.jpg/][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/7741/zabawakojec.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  22. Ika79 ja śpię niby pod kocem... ale rano się budzę bez. 🙃 Ale dzisiaj spałam i się obudziłam wtulona do ściany... bo była chłodna! 😁 Laaf słodziak z Dawidka. 🙂 My jesteśmy teraz u rodziny mojego M, niedaleko Oświęcimia, ale tutaj też upały niemiłosierne. 😞 Mały cały dzień się męczy. Własnie przed chwilą go przekąpaliśmy. I tylko w samej pieluszce siedzi.
  23. No niektóre dzieci niestety potrzebują skrępowania, z różnych powodów. Niektórym taka ciasnota daje poczucie bezpieczeństwa. Inne są zbyt ruchliwe, drapią się i uderzają w nocy, przez co się wybudzają (u nas w późniejszych miesiącach był chwile takie okres u Witka i wtedy owszem musieliśmy go skrępować trochę kocykiem gdy spał, na szczęście przeszło).
  24. gosia82 napisał(a): Współczucia dla Vanesski 😞 i dla zmęczonej mamusi też... 😞
  25. Kukunari ja również takie rzeczy daję póki co Witkowi - ale jedzenie łyżeczką jeszcze nie. Próbowałam mu kilka razy dać łyżeczkę z odrobinką jedzenia... ale widzę, że jeszcze za wcześnie aby zrozumiał jak to się robi. 😉 A z miski jadłby najchętniej łapkami, albo lepiej - od razu buzią. 😁 Co do szczoteczki my mamy taką silikonową nakładkę na palec, którą również można wykonać masaż dziecku po dziąsełkach. 🙂 Akigo może Marysia robi sobie bananową odżywkę na włosy?... 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...