Sathi

Laaf jaki szczęśliwy! Widać, że spacerki mu służą! 🙂 Słodziak! 😘 Mufka dzięki za info! 😘 No to gratulacje dla Iki i jej maluszka - Mateuszka! 😁

U nas nie da rady zrezygnować z chrupek, he, he. 😉 Ale one raczej są do samego aktu chrupania, niż jedzenia. 😁 😉 Gosiu z drugiej strony pomyśl jaki masz zaciekły, jednoosobowy fanklub. 😉 Ale tak serio to współczuję, może to jednak za jakiś czas minie? 😞 Leniuchu musiałabyś go przetrzymć w nocy na wodzie, zamiast mleka. Nie ugiąć się, mimo wszystko. Witek wcina po kąpieli (czyli tak około 20:30) 180 - 210 kaszki, a potem je dopieeero około 9 rano 210 mleczka. W międzyczasie nic, tylko ewentualnie wody czasem troszkę popije.

Dzięki dziewczyny. 🙂 Laaf jeszcze troszeczkę, to minie tak szybko, że się zdziwisz. 😉

olga napisał(a): Hm, no to jak porównuję to tyle Witek nie jada... 🤨 Ale nie jadkiem wydaje mi się, że nie jest. U nas jest 1 mleko 180 - 210 ml, 1 obiadek, 1 deserek i 1 kaszka 180 - 200 ml. W między czasie przekąska typu chrupki, rozwodniona herbatka, woda (czasami sok). Sama nie wiem, mam mętlik w głowie. 🥴 Już wcześniej nad tym myślałam. 🤨 I tak w sumie muszę skoczyć do pediatry, bo skończył nam się okres brania zyrteca, teraz przydałaby się kontrolna wizyta. Chyba zapytam od razu jak to ma wyglądać. W końcu każde dziecko to sprawa indywidualna... może źle robię i nie powinnam porównywać? ☺️ ☺️ ☺️

A pokażę Wam jeszcze mojego małego Kluska na wakacjach, a co: 😉

Leniuchu chyba lepiej nie dawać za dużo mimo wszystko. 🤨 Sztuczne mleko zawiera różne składniki, wiadomo, ale obawiam się, że może być sytuacja analogiczna do tego jak dorośli biorą suplementy witamin - że można po prostu przesadzić. (W przypadku dzieci słyszałam kiedyś od znajomej o "przebiałkowaniu", gdy dziecko dostaje za dużo sztucznego mleka...). Co za dużo to też nie zdrowo. 🤨 Choć wiadomo, lekarzem nie jestem, więc mogę się mylić. A ja przebrnęłam już przez wakacyjne fotosy, dodałam na aguagu, aby rodzina mojego M mogła już podglądnąć co mały nad morzem porabiał, hi, hi i pokuszę się i wrzucę z dwie tutaj: 🙂

Ellie życzę wytrwałości! Nie jest łatwo na tej diecie... Co do wyrastania to jeszcze różnie z tym bywa. Choć nie powiem, coraz lepiej. 🙂 Już Witek wcina raz na jakiś czas jogurciki i tylko czasami go od nich zakręci. 😉 Jagoda80 współczuję wypadku! 😞 Witek ma 9 miesięcy ale nabiał taki jeżeli już to tylko ze słoiczków w rodzaju gerber, itp. dostaje... Też jesteśmy pod opieką pani alergolog. U nas w dodatku doszła alergia prawdopodobnie na pyłki... brał 4 tygodnie zyrtec i teraz idziemy do kontroli. Dziewczyny trudno, takie dzieciaczki trafiły się nam, ale damy radę! 🙂 Jest może i trudno, ale da się przeżyć. 😉

laaf napisał(a): Właśnie! 🙂

Ika79 he, he, jakbyś zgadła. 😉 Oj i troszkę więcej wiary w siebie! Poradzisz sobie! Powolutku, pomalutku... a jak coś to nie omieszkaj pytać pielęgniarki, albo nawet inne mamy - może będą na bloku poporodowym już doświadczone. 🙂 No i z tym autem - rzeczywiście zdziwko! 😁

Leniuchu Witek dostaje mleczko raz, rano 210 ml. Wieczorem na noc zjada tak kaszkę zrobioną z 180 - 210 ml mleczka. Hm, sama jednak nie wiem czy to nie za mało... 🤨 Choć on nie domaga się więcej a i problemów z wagą nie ma.

Laaf opalona to nie, bo ja się akurat nie opalam. 😉 Ale uśmiechnięta owszem. 🙂 Uwielbiam morze! 😆 Ellie ano miałam... i dalej miewam (a właściwie Witek). 🤨

Independent_19 i jak tam? Dalej w dwupaku (jeszcze, jeszcze!)? 😉 My właśnie po wakacjach nad morzem... 😎 Ale było!... Koniecznie polecam do wybrania się za rok z maleństwem! 🙂

My po wakacjach nad morzem! 😎 Ale było super! Mały się wypływał, wychlapał w morzu, wygrillował z nami... Cały czas hasał na świeżym powietrzu!... I wrócił z 5ątym zębem! 😉 Szybko nam zleciało... Ika79 10 sierpnia już jutro! Trzymam kciuki! 🙂 Co do pediatry to tak jakoś 2-3 tygodnie po porodzie (my byliśmy 3). Ale to jeszcze myślę, że powiedzą Ci w szpitalu. 🙂 Położna powinna przyjść z tej (chyba?) przychodni, do której zapiszesz dziecko (a najlepiej do tej, do której jest się samemu zapisanym 😉). Laaf słodkie zdjęcie faceta z dzieciątkiem. 🙂 Uwielbiam takie, też mam swoich trochę na stanie (zwłaszcza jak razem śpią 😁). A teraz do kolekcji doszły nam wspólne fotki taty i synka znad morza. 🙂 Ellie zajrzałam na Twój wątek o skazie białkowej i podrzuciłam Ci linka do innego, starszego jeszcze wątku, gdzie dużo znajdziesz na ten temat. 🙂

Ellie zajrzyj na wątek poświęcony AZS, skazie białkowej: http://brzuszek.net/forum,skaza_bialkowa_u_niemowlat_azs,30,182356.html,str=0 Dużo tu już było omawianych rzeczy na ten temat. I diety i kosmetyków, itd. ... No bo fakt, za wiele to do jedzenia nie ma. Ja dałam radę na ostrej diecie karmić 5 miesięcy... ale musiałam przestać i zacząć jeść normalnie, bo sama nie mogłam wyjść z anemii. 🥴

ellie napisał(a): Dzięki i nie ma za co. 😉 🙂

Hej dziewczyny! My właśnie wróciliśmy znad morza... 😎 He, he, ale się stęskniłam za Wami i brzuszkiem... 🙂 Było super, mały chlapał w morzu, pływał w pontonie, wcinał wafle od lodów 😉, grillował z nami wieczorami przy piwku (tzn. my przy nim, a on przy swoim piciu 😉) i cały czas w ogóle na dworze, nawet w niepogodę! 🙂 Poznała go cała okolica bo na spacerówce miał plakietkę "prezes Witek", hi, hi i wszystkim nieznajomym po drodze poprawiał humor. 😉 A i wróciliśmy z 5ątym zębem, który też nam zaraz po przyjeździe chyba wyskoczył, ale też ledwo żeśmy zauważyli kiedy! 🤪 No i okazało się też, że z Witka mały podrywacz (chyba po mamie 😁), każdej dziewczynie nie przepuścił... A nawet wymyślił podryw na "okichanie" (najpierw panią okichał, a gdy się do niego odwróciła oczarował uśmiechem 😉). Ach... Szybko minęło... Za szybko! Witek był tam przekochany... ciekawe jaki będzie teraz? 😉 Leniuszku wierszyk o diecie dobry, hi, hi, wyśle chyba bratu, bo on w kółko na diecie, a to mu się spodoba. 😉 😜 Marzi współczuję przebojów z gorączką no i choróbska! 😞 Co do nerwów... Ech, przyznam się, że mi wróciła chyba cała moja nerwowość sprzed ciaży. 😞 Łącznie z nagłymi wybuchami agresji. 😞 Straszny raptus bywam, trwa to chwilę, a zawsze po wszystkim jest mi głupio... no i boję się by kiedyś nie wybuchnąć na Witka. Jeszcze mi się nie zdarzyło, ale nigdy nie wiadomo... 🥴 No i fakt... ciekawe co u reszty dziewczyn, które nie zaglądały tu od miesięcy... 🤨 Kasiu gratulacje dla siostry i jej malutkiej Ali. 🙂 Olga współczuję chorego uszka u malucha... 😞 Beatko fajne to kółko. 🙂 Otlesiu współczuję problemów w pracy... a remontowy bałagan widzę, że wynagrodzi ostateczny efekt. 😉

Marzi maluch słodziuchny! Jak uważnie patrzy... Co do picia Witek pije w nocy (jeżeli już pije 😉) i na wieczór wodę. Herbatkę z rana czy w ciągu dnia, ale bardziej wodnistą niż w przepisie. No chyba, ze ma problem z kupką, ale to inna sprawa. 😉 Gosiu współczuję kłopotów... Nie wiem co poradzić... 😞 Beatko ja twierdzę dokładnie jak Twój M (po moim tacie powtarzam 😉). Olek dziarsko stoi w kojcu! 🙂 Leniuchu Olek słodziuchny! I jak go psiunia pilnuje! 🙂 Ja się już żegnam, bo szybko tu nie zajrzę! 😉 Do zobaczenia za niecałe dwa tygodnie! 🙂

Kupno to swoją drogą... Ale u nas problem gdzie dotyczy... miejscowości, miasta. 🙃 To ja się zbieram dziewczynki, do zobaczenia za jakieś niecałe dwa tygodnie! 😉

Beatko he, he, zdjęcia superowe, a właściwie sam Szymonek! 😁

W zasadzie to... no trochę tak. 🙃 Póki co przyjęli mnie pod dach rodzice. Tzn. do nich zwaliliśmy wszystkie rzeczy, meble, itd. (wciąż mam u nich mój pokój). Trochę to wszystko przez to, że sami nie potrafimy zdecydować czego chcemy tzn. czy wynajmować, czy kupować mieszkanie i jeżeli tak to gdzie, itd. ...

Aaale tu cisza... 🤨 My się póki co z Wrocławia wyprowadziliśmy. Gdzie dalej będziemy mieszkać jeszcze nie wiemy, ale jutro jedziemy nad morze, to może tam pomyślimy. 😉 Dziś natomiast Witek zaskoczył nas dwoma, nowymi ząbkami na górze, które przebiły się tak, że nikt nawet nie wiedział kiedy. 🙂

Leniuchu u nas uznaliśmy, że kiecke, jeśli babka pierwsza zobaczy... No, ale uprosiłam mojego M i za pierwszego ząbka dostałam strój na plażę. 😜 Tylko taki, że nie wiem czy założę... ☺️ 😁 Teraz się złapał za głowę i powiedział "znowu Ci będę musiał coś kupić?!" he, he, he. 😁 Hi, hi, hi, połykacz mieczy super! 😁 Beatko super sprawa, choć przyznam się, że nie lubię jeździć rowerem... jestem raczej typ "chodzika". 😉

kaisaa4 napisał(a): Aj pomyliłam, myślałam jedno pisałam drugie. 🙃 A w ogóle właśnie zauważyłam, że... Witkowi wyrżnęły się dwa ząbki na górze! 🤪 Nie mam pojęcia nawet kiedy! 🤪 Karmię go sobie dziś i tak coś mi mignęło - patrzę - ząbki... 😁 Co za niespodzianka!...

Beatko pisz najpierw w notatniku, a potem kopiuj i wklejaj. Tak jest bezpieczniej... 😉 I widzę, że jesteś kolejna, która ma problem z usypianiem... Co to się dzieje? Leniuchu póki co u moich rodziców. Trochę to też dlatego, że sami nie wiemy do końca czego chcemy - tzn. czy wynajmować, czy szukać mieszkania do kupienia i gdzie, w którym mieście... Ech, życie na walizkach... 🤢 Kasiu pamiętnik zawsze warto pisać... Ja mam wciąż jeden, nawet jeśli wpis robię raz na sto lat... To zwykle warto czasem tak wydobyć z siebie ekspresję. 😉 A wiersz naprawdę śliczny. 🙂 Mam nadzieję, że Twój brat się dogada mimo wszystko... 🤨

Kasiu co za ludzie, co za podejście 😠- tylko co tu poradzić? Może spór niech rozsądzi teściowa... W końcu to jej dom, ona tam mieszka... Co nie zostało przez szwagrową zauważone, heh. Choć znając życie nie będzie chciała się wtrącać... Ale tak to jest. Czysta zazdrość. Sami nie zainwestują, nie wezmą, ale innym też nie pozwolą by mieli dobrze. I straszne jest to, że właśnie chcą się dorobić Waszym kosztem - kosztem rodziny! 😞 I jak pisała Gosia - babce przydałby się lekki wstrząs, może właśnie jak sugerują dziewczyny w postaci tej darowizny? 😉 Wiersz świetny... Twój? 🙂 Wysłałabym go szwagierce. Choć pewnie i tak nie zrozumie.... My już po przeprowadzce. Wczoraj padliśmy wieczorem jak muchy. Cały dzień ... uch... Dzisiaj wypakowywanie, póki co zwieźliśmy wszystko do moich rodziców. 🤨